Klub Miłośników Wyspy Hvar

coco jumbo napisał(a):Cześć szybkie pytanie idę na Sv Nikola wyszłam z groty droga prowadzi przez takie chaszcze że nie idzie iść dalej kamienie lecą w dół. Tak normalnie wygląda ta trasa czy coś pochrzanilismy?

Nie wiem, czy to żart, czy na poważnie, bo wychodząc z groty nie da się pomylić szlaku, ale jeśli na poważnie, to coś pochrzaniliście.

mentos napisał(a):A tak odnośnie atrakcji Hvaru. W Jelsie widziałem jakies reklamy/ulotki o błękitnej jaskini. Warto tam uderzyć czy przereklamowane?

Wg mnie warto.
Tylko że w sezonie na wyspie Bisevo czekasz najpierw w kolejce do kasy na łódź a potem w kolejce do łodzi. Na szczęście do łodzi są numerki i wyświetlacz więc możesz sobie w tym czasie pójść coś zjeść, napić się, pozwiedzać okolicę. Czas oczekiwania pewnie zależy od godziny przybycia na wyspę. Ja czekałem ponad godzinę. Kolejny minus to czas spędzony w jaskini. Nie wiem czy po sezonie też tak krótko to trwa.
Na plus to same wrażenia z pobytu w blue cave.
Poza tym zależy co jeszcze oferuje firma organizująca wypad (a bardziej chyba od skippera).
Ja miałem jeszcze blue lagune (nic specjalnego, nawet skipper mówił że przereklamowana atrakcją), zatokę Stinica (super sprawa, warto tam popływać i posnurkować), dwie mini jaskinie na południowym wybrzeżu wyspy Vis (warto) i na powrocie kąpiele w jednej z zatoczek (na południe od Palmizana) /edit: zatoczka Uvala Vinogradisce/ wysp piekielnych. Niestety zatoczki te są oblegane przez łódki, jachty itp i przez to jest tłok. No i sam rejs motorówką jest atrakcyjny.

Po bardzo dużej dawce słońca i morskiej kąpieli, wybraliśmy się późnym wieczorem na spacer wąwozem z Velo Grablje
do "uśpionego" Malo Grablje. Super sprawa.

walp napisał(a):

coco jumbo napisał(a):Cześć szybkie pytanie idę na Sv Nikola wyszłam z groty droga prowadzi przez takie chaszcze że nie idzie iść dalej kamienie lecą w dół. Tak normalnie wygląda ta trasa czy coś pochrzanilismy?

Nie wiem, czy to żart, czy na poważnie, bo wychodząc z groty nie da się pomylić szlaku, ale jeśli na poważnie, to coś pochrzaniliście.

Da się da ;D tak myślałam że nie może być aż tak ekstremalnie ;p wystarczyło zawrócić znaleźć właściwy szlak i była już płaska patelnia na sam szczyt

empire13 napisał(a):

mentos napisał(a):A tak odnośnie atrakcji Hvaru. W Jelsie widziałem jakies reklamy/ulotki o błękitnej jaskini. Warto tam uderzyć czy przereklamowane?

Wg mnie warto.
Tylko że w sezonie na wyspie Bisevo czekasz najpierw w kolejce do kasy na łódź a potem w kolejce do łodzi. Na szczęście do łodzi są numerki i wyświetlacz więc możesz sobie w tym czasie pójść coś zjeść, napić się, pozwiedzać okolicę. Czas oczekiwania pewnie zależy od godziny przybycia na wyspę. Ja czekałem ponad godzinę. Kolejny minus to czas spędzony w jaskini. Nie wiem czy po sezonie też tak krótko to trwa.

Zawsze tak krótko. 2-3 minuty w środku i wypierdziocha. W Błękitnej Grocie warto ten raz być, ja byłem 2 - o 1 za dużo. Ale czy warto się dla samej BG telepać aż z Hvaru? Wg mnie nie, no ale jeśli potraktować ją jako jedną z atrakcji na trasie wycieczki, to ok

empire13 napisał(a): zatokę Stinica (super sprawa, warto tam popływać i posnurkować)

Stiniva, Stiniva...

Witam, czy ktoś wie czy mimo zakazu wjazdu:) do się przejechać ze Sv. Nedeli do Dubovicy? a z Hvaru do Dubovicy? Jak wygląda ta droga?

Jadąc miesiąc temu rowerem w poniedziałek przed południem mijałem kilka samochodów polskie, czeskie, niemieckie, chorwackie. Mi się wydaje że tam docelowo chcą zrobić drogę. Jak jechałem nic nie robili choć jakieś koparki czy walce stały. Generalnie osobówki jechały ale są fragmenty luźnego grubego tłucznia gdzie będzie trzeba powoli się wlec.

Dzięki, czyli nie warto ryzykować:) wczoraj wycofaliśmy się, głownie z uwagi na ten zakaz wjazdu, ale pytałam bo czytałam wcześniej na forum, że ten znak nie jest respektowany:)

ZytaS napisał(a):Dzięki, czyli nie warto ryzykować:) wczoraj wycofaliśmy się, głownie z uwagi na ten zakaz wjazdu, ale pytałam bo czytałam wcześniej na forum, że ten znak nie jest respektowany:)

... znaki są po to, żeby je odczytywać i respektować.

Marsallah napisał(a):

empire13 napisał(a): zatokę Stinica (super sprawa, warto tam popływać i posnurkować)

Stiniva, Stiniva...

No tak

ZytaS zerknij na stronę 331, pisałam o tej drodze.
I zdjęcie podglądowe czego można się spodziewać.wy

Zakaz zakazem i każdy ma swoje....nie wiem..."sumienie" czy jak to nazwać...
Ja jechałem. Nie żałuję ale drugi raz mojemu samochodowi bym tego nie zrobił.
Miejscami modliłem się aby nie uszkodzić opony, o zawieszeniu nie mówiąc.

Nedeli

kaeres napisał(a):Zakaz zakazem i każdy ma swoje....nie wiem..."sumienie" czy jak to nazwać...
Ja jechałem. Nie żałuję ale drugi raz mojemu samochodowi bym tego nie zrobił.
Miejscami modliłem się aby nie uszkodzić opony, o zawieszeniu nie mówiąc.

Rozmawiałem wczoraj z moim gospodarzem. Zakaz jest ale większość i tak go nie respektuje. Generalnie należy go interpretować jako ,, przejazd na własną odpowiedzialność". W końcu miejscowi muszą też dojechać jakoś do winnic a właśnie rozpoczyna się winobranie. Droga od Hvaru do Św. Nedeli jest poszerzana już kolejny rok ale, co ważne dla lubiących względną ciszę i spokój zatunelowej części Hvaru pozostanie szutrowa. Przynajmniej na razie. Tak więc nie wszystkim będzie odpowiadała.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów z Ivan Dolac.
ps. na plaży luzy, woda super, słońce przypieka.

ahhh, żeby Cię rekin udziabał

My niestety już jutro wyjeżdżamy, więc nie odwiedzimy Dubovicy