Klub Miłośników Półwyspu Pelješac

rybkujaca napisał(a):Nocowaliśmy przy wspomnianym grajdolku między Divna a Duba
W busiku

W ubiegłym roku, w lipcu?
Widzieliśmy tam busik, kiedy trzy razy jechaliśmy do Duby
Niestety, nie przyjrzałam się rejestracji...

Oj nie,samą końcówką sierpnia

rybkujaca napisał(a):Nocowaliśmy przy wspomnianym grajdolku między Divna a Duba
W busiku

Pierwszego dnia gdy tam zajechaliśmy też stał mieszkalny busik ze starszym państwem naturystów, którzy pływali na supie
Chwilę plażowaliśmy z nimi, później oni poszli, na 2 dzień busa już nie było. Ja byłam w szoku, że ludzie wolą siedzieć na kupie, w tych słynnych divnach i dubach, a ten maluch bezludny, a najlepszy z nich wszystkich

wiolek_lp napisał(a):Ja byłam w szoku, że ludzie wolą siedzieć na kupie, w tych słynnych divnach i dubach, a ten maluch bezludny, a najlepszy z nich wszystkich

My w Dubie na kupie nie siedzieliśmy W połowie lipca było tak

maslinka napisał(a):

wiolek_lp napisał(a):Ja byłam w szoku, że ludzie wolą siedzieć na kupie, w tych słynnych divnach i dubach, a ten maluch bezludny, a najlepszy z nich wszystkich

My w Dubie na kupie nie siedzieliśmy W połowie lipca było tak

Tylko pozazdrościć takich pustek !

rybkujaca napisał(a):Tylko pozazdrościć takich pustek ! Przywracasz nam wiarę w Divna

W Divną nie, to jest Duba
Na Divnej była masakra

Tak tak... poprawiłam się już:)

Też w lipcu nie trafiłam na Dubie na tłumy, ba nawet na pół tłumu. Na Divnej nie zatrzymuję się już od lat. Fakt, gdy przypływa Fish Picnik dudniąc głośną muzyką tłum na plaży wzrasta wprost proporcjonalnie do ilości sprzedanych biletów na tenże rejs. Gregorio z knajpki przy plaży w Dubie mówił w tym roku, że jest bardzo spokojnie, za spokojnie.

Dlaczego nie wrócę na Hvar? Nie do końca nie wrócę, bo wracam co rok żeglując we wrześniu, ale to zupełnie inne odkrywanie wyspy, dopływamy tam, gdzie mało kto dotrze, gdzie można tylko z wody. Sam Hvar jako wyspa pokonał mnie właśnie tłumem ludzi. Okropnymi kolejkami do promu. Gdyby nie to, że mieliśmy prywatną plaże i dom przy tejże plaży to uciekłabym stamtąd dużo szybciej, a i tak nie dotrwałam do końca zaplanowanego urlopu. Hvar ma wiele urokliwych miejsc, nie zaprzeczę, ale....już nie dla mnie.

Prawdą jest, że po chyba 18 latach (straciłam już rachubę) Peljesac nie zachwyca tak jak za pierwszym razem, nie ma już achów i ochów, ale to dom, mój drugi dom, moje miejsce. I tyle.

maslinka napisał(a):

rybkujaca napisał(a):Tylko pozazdrościć takich pustek ! Przywracasz nam wiarę w Divna

W Divną nie, to jest Duba
Na Divnej była masakra

Obczajalam czas naszej wizyty na 'Dubnej' plaży...o godz 8:50 rano byliśmy sami..
Pierwsi plażowicze pojawili się kolo 10
O 12 ucieklismy taki był tlok

rybkujaca napisał(a):Tak tak... poprawiłam się już:)

Chciałam usunąć post, ale się nie dało, bo już nie był ostatni Nieważne, niech zostanie...

Przy Divnej był sznur samochodów, po obu stronach drogi. Im bliżej sierpnia, tym gorzej to wyglądało.
Wielka szkoda, bo pamiętam tę plażę z 2008 roku. Wtedy wyglądała tak :



Co prawda, tego dnia było trochę pochmurno, ale mimo wszystko... Mieszkaliśmy na campingu przy plaży, więc widywaliśmy ją całkiem pustą

Ten sam camping znamy z 2020

https://www.youtube.com/watch?v=MJDUZI5-PFw
https://www.youtube.com/watch?v=b0jBJJGxSTo
blisko, coraz bliżej

Witam wszystkich. Coś wiadomo kiedy będzie otwarty.?

czyzyk64 napisał(a):Witam wszystkich. Coś wiadomo kiedy będzie otwarty.?

Latem (lipiec) będzie można już śmigać po moście, ale czy wszystkie drogi będą już dostępne na Peljescu - nie wiem. Trzeba sprawdzać w necie.

kaeres napisał(a):Jest gdzieś jakaś relacja albo przewodnik po plażach Pelješca ?
Ale taki wiecie...hardrcore typu relacje Habanero o plażach Hvaru i Pagu.
?

Przyłączam się do pytania o przewodnik po plażach Peljesaca. A może po Korculi tez się znajdzie?