Klub Miłośników Półwyspu Pelješac

kaeres napisał(a):Kwatery do połowy półwyspu ?
Orebic ostateczność.

Moim zdaniem lepiej też unikać Trpnaj jako bazy wypadowej. Nie mogliśmy wjechać główną ulicą do tej miejscowości, gdyż akurat była godzina wymiany samochodów na promie. Gigantyczna kolejka w obie strony. Nie pamiętam dokładnie, która godzina, ale coś między 14 a 17. Po około 15 minut stania w korku daliśmy sobie spokój z oglądaniem Trpnaj i zawróciliśmy. Dla mnie bez sensu. Miejscowość wypoczynkowa w sezonie przyblokowana przez prom. Do Orebica to można przynajmniej wjechać i wyjechać .

kaeres napisał(a):Kwatery do połowy półwyspu ?
Orebic ostateczność.

dla mnie to raczej na odwrót, Orebić idealny jako baza wypadowa , nie jest na środku półwyspu ale wszędzie podobna droga, poza tym nie trzeba jezdzić po przysłowiowe bułki na śniadanie do Konzum codziennie, na miejscu wszystkie sklepy i piekarnie. Poza tym nie ma tam wiele atrakcji jak na całym połwyspie ale coś tam sie jednak dzieje. Niewielka promenada, lodziarnia Oaza a w każdy czwartek w Lipcu i Sierpniu, jest wieczór wina w Orebić, regionalna muzyka. Prom na Korculę na miejscu, Ja dwukrotnie zatrzymywałem się właśnie w Orebić i stad startowałem na wyprawy na plaże czy zwiedzanie.

Przyszły rok niestety daję sobie odpoczynek od Chorwacji. Cel to Sardynia i min. odkrywanie tamtejszych winnic. Wracamy prawdopodobnie za 2 lata na połwysep przynajmniej na kilka dni.

kiepuczi napisał(a):

kaeres napisał(a):Kwatery do połowy półwyspu ?
Orebic ostateczność.

dla mnie to raczej na odwrót, Orebić idealny jako baza wypadowa , nie jest na środku półwyspu ale wszędzie podobna droga, poza tym nie trzeba jezdzić po przysłowiowe bułki na śniadanie do Konzum codziennie, na miejscu wszystkie sklepy i piekarnie. Poza tym nie ma tam wiele atrakcji jak na całym połwyspie ale coś tam sie jednak dzieje. Niewielka promenada, lodziarnia Oaza a w każdy czwartek w Lipcu i Sierpniu, jest wieczór wina w Orebić, regionalna muzyka. Prom na Korculę na miejscu, Ja dwukrotnie zatrzymywałem się właśnie w Orebić i stad startowałem na wyprawy na plaże czy zwiedzanie.

Przyszły rok niestety daję sobie odpoczynek od Chorwacji. Cel to Sardynia i min. odkrywanie tamtejszych winnic. Wracamy prawdopodobnie za 2 lata na połwysep przynajmniej na kilka dni.

Ja od 10 lat traktuję Orebić jako bazę wypadowo-noclegową. Półwysep Peljecać (Loviste, Nakovana, Esperanza, Panorama,miasto Korula, wyspa Korcula, Lastovo, Mljet, Dubrovnik, błękitna jaskinia, wyspa Lokrum, w przyszłym roku Czarnogóra. Jest co zwiedzać, czego smakować (wina, jedzonko(peki)). Uważam, że baza noclegowa i wypadowa do zwiedzania jest super. Mogę tylko POLECAĆ

Wg mnie Trpanij będzie dużo lepszą bazą wypadową niż Orebic. Miejscowość mniejsza i dużo spokojniejsza a jednocześnie ma wszystko co potrzeba, knajpki, lodziarnie, sklepy, bankomaty, połączenie promowe z Ploce. Do tego piękna nadmorska promenada, mała staróweczka, super plaża pod palmami koło kempingu Vrila, blisko na Divną i Dubę oraz do tunelu Dingac i dalej pięknej widokowo drogi do Potomje - Trstenik. Ale to wszystko zależy co kto lubi. Najbardziej podobało mi się w Borku, cisza spokój i piękne widoki.

Orebić jest niemal na końcu półwyspu.
Oprócz Korculi to wszędzie daleko. A mam zamiar zwiedzać Dubrovnik oraz BiH.
Ale nie wykluczam jeżeli apartament mnie zwali z nóg.
Jeżeli coś macie to polecajcie proszę.

kaeres napisał(a):Orebić jest niemal na końcu półwyspu.
Oprócz Korculi to wszędzie daleko. A mam zamiar zwiedzać Dubrovnik oraz BiH.
Ale nie wykluczam jeżeli apartament mnie zwali z nóg.
Jeżeli coś macie to polecajcie proszę.

Też tak uważam, choć sama dygałam z Orebica do Mostaru, Dubrownika i jeszcze za niego kawałek, ale w sumie to porównywalnie jak jeździłam tez z Zivogosce np. a ludzie jeżdżą i z okolic Splitu na takie wycieczki.
Peljesac w zasadzie należy traktować jako wyspę i tak zaplanować pobyt by kręcić się po nim.
W Orebicu jest bardzo dużo ludzi w sezonie a Polaków szczególnie.

kaeres napisał(a):Orebić jest niemal na końcu półwyspu.
Oprócz Korculi to wszędzie daleko.

... i dodatkowo jeszcze pod górkę

mac30 napisał(a):

kaeres napisał(a):Orebić jest niemal na końcu półwyspu.
Oprócz Korculi to wszędzie daleko.

... i dodatkowo jeszcze pod górkę

To fakt, w którąkolwiek stronę nie ruszyć to pod górkę

kaeres napisał(a):Orebić jest niemal na końcu półwyspu.
Oprócz Korculi to wszędzie daleko. A mam zamiar zwiedzać Dubrovnik oraz BiH.
Ale nie wykluczam jeżeli apartament mnie zwali z nóg.
Jeżeli coś macie to polecajcie proszę.

Do Dubrownika jest 2 godzinki jazdy, BiH 2 godzinki. Polecam apartament Roso w Orebic ( https://www.marina-orebic.com/pl ).

Jest ktoś aktualnie na płw ? Jakieś nadzieje na lepszą pogodę ? Wczoraj padało, dziś strasznie wieje i pochmurno...

kaeres napisał(a):Orebić jest niemal na końcu półwyspu.
Oprócz Korculi to wszędzie daleko. A mam zamiar zwiedzać Dubrovnik oraz BiH.

Ano właśnie - i to jest podstawowy problem z Pelješcem, o ile ktoś nie spędza urlopu stacjonarnie. Wszędzie daleko, a jazda przez półwysep do przyjemnych nie należy - jak się trafi zawalidroga, to nie za bardzo jest gdzie wyprzedzić. Po drodze niewiele ciekawego, trzeba zjechać do plaż. Jedyne warte odwiedzenia na głównej drodze miejsce to Janjina, ale to też jedynie, jeśli mamy w planie zaopatrzyć się w ryby (rano) lub coś dobrego zjeść (po 18). No i jeszcze Potomje, w celu zaopatrzenia w wino lub paliwo. A tak to nic - brak urokliwych OPG (czekam, aż ktoś mnie wyprowadzi z błędu), miasteczek, albo nawet wiosek, gdzie warto w jakimkolwiek celu się zatrzymać. Raz można się wybrać do Trpanja, raz do Stonu, raz do Trstenika i tyle.

Marsallah, na 2 tygodniowe wakacje jest aż nadto miejsc do sprawdzenia ma Peljesacu.
Kilka plaż, każdą innego dnia i już po urlopie. A do tego interior, winnice, konoba "makłowicza", Korcula, BiH, Dubrovnik.
3 tygodni nie starczy.

@wojstar dzięki. Napiszę do Mariny.
edit: zakaz psów

PS. z tych 2h można zrobić 1h gdy się stacjonuje w Stonie, Prapratnej czy nieco wyżej, np. Żuljanie.

Marsallah napisał(a):
brak urokliwych OPG (czekam, aż ktoś mnie wyprowadzi z błędu)

OPG Fjaka w Žuljanie. Grillowane ryby, które jadłam tam w zeszłym roku, śnią mi się po nocach

Marsallah napisał(a): A tak to nic - brak urokliwych OPG (czekam, aż ktoś mnie wyprowadzi z błędu), miasteczek, albo nawet wiosek, gdzie warto w jakimkolwiek celu się zatrzymać. Raz można się wybrać do Trpanja, raz do Stonu, raz do Trstenika i tyle.

Można raz do Nakovany, raz do Loviste, raz do Duby i Divnej, myślę, że Trpanj to nawet dwa razy- odwiedzić starówkę, przejść trasą spacerową, wytaplać się w leczniczym błotku, ekstremalnie zjechać do Ekstravaganzy , no i oczywiście Kuna Peljeska z jej atrakcjami, ja sądzę inaczej, urokliwych miejsc na Peljesacu jest dostatek

Dodałbym jeszcze nadmorską drogę Żuljana - Trstenik - tunel Dingac, po drodze można zajechać do Borka, zjazd agrafkami do Crkvce a jak ktoś lubi nurkować to wrak drobnicowca koło Mokalo. Generalnie na całym półwyspie jest co robić i oglądać, trzeba tylko trochę pojeździć i zboczyć z głównych dróg.