Klub Miłośników Półwyspu Pelješac

viltob08 napisał(a):

Marsallah napisał(a): A tak to nic - brak urokliwych OPG (czekam, aż ktoś mnie wyprowadzi z błędu), miasteczek, albo nawet wiosek, gdzie warto w jakimkolwiek celu się zatrzymać. Raz można się wybrać do Trpanja, raz do Stonu, raz do Trstenika i tyle.

Można raz do Nakovany, raz do Loviste, raz do Duby i Divnej, myślę, że Trpanj to nawet dwa razy- odwiedzić starówkę, przejść trasą spacerową, wytaplać się w leczniczym błotku, ekstremalnie zjechać do Ekstravaganzy , no i oczywiście Kuna Peljeska z jej atrakcjami, ja sądzę inaczej, urokliwych miejsc na Peljesacu jest dostatek

Wszystko można ale ja tu podzielam zdaniem Marsallah i natychmiast zakładam zbroję przeciw pociskom lecącym od miłośników Peljesaca .
Mi on wyjątkowo nie kliknął a jakieś porównanie mam ... lecąc od północy była Istria, Krk, Pag, Brac, lądowe Zivogosce Blato, Hvar, Peljesac, Korcula. Do tego szeroko zakrojone wycieczki z tych miejsc, na inne wyspy i miejsca na lądzie aż po granicę z Czarnogórą oraz tygodniowy rejs między wyspami od Splitu/Trogiru po Vis.
W tym roku przejeżdżałam przez półwysep w drodze na Korcule i z powrotem i serce nie zabiło mocniej.
Nie wiem co z nim jest nie tak w mojej ocenie, ale w innych regionach dużo lepiej mi było. Poza tym mam wrażenie, że półwysep ma tendencję do brzydkiej pogody, częściej nad nim się chmurzy i pada niż w innych regionach Chorwacji. Tak było przynajmniej w 2014 r. podczas mojego pobytu w lipcu ale i w tym roku np. z Korculi obserwowałam, że praktycznie codziennie chmury się przewalały nad nim. Dzień dzisiejszy to potwierdza bo ludzie piszą, że np. na Makarskiej riwierze lampa a nad Peljesacem chmury i pada.

gusia-s napisał(a):Dzień dzisiejszy to potwierdza bo ludzie piszą, że np. na riwierze Makarskiej lampa a nad Peljesacem chmury i pada.

Dziś akurat nad Peljeśšcu lampa, nie pada i nie padało.
Dziś rano wiała bura, ale już się skończyła - woda przez to nieco chłodniejsza.
Jestem na Pelješcu czwarty raz.
Jak do tej pory miałem tu 1 (jeden) dzień z deszczem i to delikatnym - było to wczoraj. Całkiem miły dzień, żeby pojeździć i pozwiedzać parę wiosek.
W sobotę myślę, że znowu coś popada, ale wtedy już wyjazd do domu

na kilka wyjazdów na Peljesac zdarzył nam się jeden dzień deszczowy To już chyba kwestia szczęścia. Nie piszę o wyższości Peljesaca nad innymi regionami, ale o tym, że można się zakochać, chcieć wrócić i, że jest tam co oglądać

Peljesac to dziura zabita dechami, gdzie nie ma co robić, a deszcz wali jak nigdzie. Nie widzę sensu żeby tam jeździć.

bigredone napisał(a):Peljesac to dziura zabita dechami, gdzie nie ma co robić, a deszcz wali jak nigdzie. Nie widzę sensu żeby tam jeździć.

To nie jeździj Daj jeździć innym

lichy napisał(a):

gusia-s napisał(a):Dzień dzisiejszy to potwierdza bo ludzie piszą, że np. na riwierze Makarskiej lampa a nad Peljesacem chmury i pada.

Dziś akurat nad Peljeśšcu lampa, nie pada i nie padało.
Dziś rano wiała bura, ale już się skończyła - woda przez to nieco chłodniejsza.
Jestem na Pelješcu czwarty raz.
Jak do tej pory miałem tu 1 (jeden) dzień z deszczem i to delikatnym - było to wczoraj. ...

To może to był wpis z wczoraj

viltob08 napisał(a):na kilka wyjazdów na Peljesac zdarzył nam się jeden dzień deszczowy To już chyba kwestia szczęścia. Nie piszę o wyższości Peljesaca nad innymi regionami, ale o tym, że można się zakochać, chcieć wrócić i, że jest tam co oglądać

No to najwyraźniej ja tego szczęścia do Peljesaca nie mam.
Mam ochotę wrócić na Pag, Krk, Brać, Hvar czy nawet Istrię a nie ciągnie mnie zupełnie na Peljesac. Jechałam tam z nastawieniem, że będzie cudownie jak w innych dotychczasowych miejscach w Cro. Sugerowałam się opinią miłośników półwyspu i wróciłam jedyny raz rozczarowana. Rozczarowanie byłoby jeszcze większe gdyby nie wycieczki poza półwysep (Korcula, Dubrovnik, Popovici, Blagaj, Mostar)
Nic nie poradzę na to. Dla mnie dużo bliżej są fajniejsze miejsca w Cro.

viltob08 napisał(a):

bigredone napisał(a):Peljesac to dziura zabita dechami, gdzie nie ma co robić, a deszcz wali jak nigdzie. Nie widzę sensu żeby tam jeździć.

To nie jeździj Daj jeździć innym

Właśnie wolałbym żeby nie jeździli...Tam jest strasznie daleko. Są piękne miejsca na Istrii np

oj tak

Indywidualne odczucia są mi akurat totalnie obojętne bo każdy ma prawo do swoich.
Ja np. nikomu w życiu nie polecę Krk bo mi nie siadł pomimo iż byłem tam 2x, a wielu jest zwolenników tej wyspy.
Co innego gdyby to były konkrety czyli np. wg. statystyk (i je wskazać) pogoda na półwyspie jest najgorsza.
Albo na Pelješacu woda jest najbrudniejsza, a knajpy są najgorsze i oczywiście jakieś artykuły bądź dane to potwierdzające.
Chcę na Pelješac i nawet granatem mnie nie odciągniecie.

PS. super jest portal o Orebiciu z polską domeną (skrypt zabrania wpisywania linków) - genialna baza noclegowa i myślę, że tam coś wybiorę.

kaeres napisał(a):PS. super jest portal o Orebiciu z polską domeną (skrypt zabrania wpisywania linków) - genialna baza noclegowa i myślę, że tam coś wybiorę.

Zgadza się. Przede wszystkim kwatery są świetnie opisane i przedstawione na dużej liczbie wyraźnych fotografii. Dlatego m.in. w te wakacje wybrałem Orebić na Peljesacu. Apartament był w 100% zgodny z opisem. Może nieco drożej, gdyż to pośrednik, ale nie rezerwuje się "kota w worku" jak gdzie indziej, w stylu 3 małe zdjęcia na krzyż i "parking prywatny" przy ulicy.

viltob08 napisał(a):na kilka wyjazdów na Peljesac zdarzył nam się jeden dzień deszczowy To już chyba kwestia szczęścia. Nie piszę o wyższości Peljesaca nad innymi regionami, ale o tym, że można się zakochać, chcieć wrócić i, że jest tam co oglądać

W sumie na ponad sto dni pobytu na Peljesac (10 lat z rzędu) padało może ze trzy dni, w tym dwa razy była burza, a po niej slońce i piękna pogoda. Raz byłem na początku lipca, potem już tylko przełom lipiec/sierpień.

Od 16 lat, rok w rok spędzam wakacje na Pelješacu i każdego roku mam wrażenie, że odkrywam coś nowego, ciągle trafiam na coś czego wcześniej nie widziałam.
A pogoda...jak to pogoda. Na Hvarze, najbardziej słonecznej wyspie w Chorwacji lało mi przez tydzień prawie, na Pelješacu również w którymś roku miałam deszczowe dni, w tym roku również powiało i zagrzmiało...ale i tak kocham to miejsce.

Od 2014 regularnie, co rok, jestem na Pelješču, jakoś tak bez słów wybieramy to miejsce na wypoczynek, znaczy się jednak pykło . Raz tylko był wyjątek (Marušiči) i żałowaliśmy. Przygoda zaczęta od Podobuče, potem już tylko Dingač-Borak. I tak jestem cienias - pozdrawiam Kolegę z Hanji spotkanego wczoraj na plaży w Boraku (bardzo sympatycznie się rozmawiało), który jest w Boraku po raz trzynasty To jest wynik!
A poza tym Pelješač to bardzo fajne miejsce

kaeres napisał(a):PS. super jest portal o Orebiciu z polską domeną (skrypt zabrania wpisywania linków) - genialna baza noclegowa i myślę, że tam coś wybiorę.

Zgadza się, również z tego korzystałem w ub. roku, pośrednik straszna gaduła ale wszystko się zgadzało, cenowo też spoko (2 pokoje z dużym balkonem, ok. 100m od najbliższej plaży, w spokojniejszej (zachodniej) części Orebica). Można też oczywiście wybrać miejscówki, oddalone od miasteczka na O.

Haha, masz rację z tym gadulstwem
Katarynka, że hej. Ale pozytywnie to odbieram
Znacie apartamenty Morska w Orebiciu ?