Klub Miłośników Półwyspu Pelješac

A może ktoś podpowie, gdzie na Peljesacu zjemy dobre i świeże owoce morza? a gdzie kupimy dobre wino na wieczór

Guinness79 napisał(a):A może ktoś podpowie, gdzie na Peljesacu zjemy dobre i świeże owoce morza? a gdzie kupimy dobre wino na wieczór

Wino kupisz w każdym sklepie spożywczym. Tak jak u nas w Polsce Alternatywnie w winnicy, ale ceny za dobry trunek bywają dość wysokie. Peljesac ma sporo winnic i punktów gdzie można kupić takie wino jest pełno, przy drodze bannerki są co kilka km. Generalnie, Chorwacja jest krajem mało "winnym" jak na ten kąt Europy. Większość win jest taka sobie, a za te "kwalitetne" trzeba zapłacić sporo więcej niż za ich włoskie albo węgierskie odpowiedniki.

Jeśli na Peljesac będziesz jechał przez Neum, doradzam zakup wina w BiH, ceny potrafią być i 3-krotnie niższe niż w Chorwacji, przynajmniej jeśli chodzi o "kompociki" stołowe.

arturescu napisał(a):

Guinness79 napisał(a):A może ktoś podpowie, gdzie na Peljesacu zjemy dobre i świeże owoce morza? a gdzie kupimy dobre wino na wieczór

Wino kupisz w każdym sklepie spożywczym. Tak jak u nas w Polsce Alternatywnie w winnicy, ale ceny za dobry trunek bywają dość wysokie. Peljesac ma sporo winnic i punktów gdzie można kupić takie wino jest pełno, przy drodze bannerki są co kilka km. Generalnie, Chorwacja jest krajem mało "winnym" jak na ten kąt Europy. Większość win jest taka sobie, a za te "kwalitetne" trzeba zapłacić sporo więcej niż za ich włoskie albo węgierskie odpowiedniki.

Jeśli na Peljesac będziesz jechał przez Neum, doradzam zakup wina w BiH, ceny potrafią być i 3-krotnie niższe niż w Chorwacji, przynajmniej jeśli chodzi o "kompociki" stołowe.

Miałem na myśli winnice, ale nie wiedziałem jakie są ceny. W sklepach to faktycznie jest win sporo, nawet w plastikowych baniakach. Myślałem, że Peljesa jest winem płynący.

Guinness79 napisał(a):A może ktoś podpowie, gdzie na Peljesacu zjemy dobre i świeże owoce morza? a gdzie kupimy dobre wino na wieczór

Osobiście od paru lat kupuję wino oraz inne trunki (polecam travarice w celach zdrowotnych - np. bóle brzucha) w miejscowości Janinja w ostatnim domu po lewej stronie tuż za boiskiem piłkarskim.
Jeżeli chodzi o świeże owoce morza to mule polecam ze sklepiku przed Drace prosto z morza (przy drodze po prawej stronie) tylko trzeba je samemu przygotować (przepis brałem z netu).

wojstar napisał(a):

Guinness79 napisał(a):A może ktoś podpowie, gdzie na Peljesacu zjemy dobre i świeże owoce morza? a gdzie kupimy dobre wino na wieczór

Osobiście od paru lat kupuję wino oraz inne trunki (polecam travarice w celach zdrowotnych - np. bóle brzucha) w miejscowości Janinja w ostatnim domu po lewej stronie tuż za boiskiem piłkarskim.
Jeżeli chodzi o świeże owoce morza to mule polecam ze sklepiku przed Drace prosto z morza (przy drodze po prawej stronie) tylko trzeba je samemu przygotować (przepis brałem z netu).

Hurtownia nazywa się Plankton, rano czynne do godz. 9, po południu chyba czynne około godz. 17.
Mule i ostrygi najlepiej kupuje się bezpośrednio z hodowli za Drace jadąc w stronę Stonu po lewej stronie. Można też spożyć na miejscu. Polecam.

Guinness79 napisał(a):A może ktoś podpowie, gdzie na Peljesacu zjemy dobre i świeże owoce morza? a gdzie kupimy dobre wino na wieczór

W Orebicu polecam konobę Panorama. Doskonała peka z hobotnicy. W Małym Stonie polecam konobę Kapetanowa Kuca. Tanio nie jest, ale bardzo smacznie.

piamir napisał(a):

wojstar napisał(a):

Guinness79 napisał(a):A może ktoś podpowie, gdzie na Peljesacu zjemy dobre i świeże owoce morza? a gdzie kupimy dobre wino na wieczór

Osobiście od paru lat kupuję wino oraz inne trunki (polecam travarice w celach zdrowotnych - np. bóle brzucha) w miejscowości Janinja w ostatnim domu po lewej stronie tuż za boiskiem piłkarskim.
Jeżeli chodzi o świeże owoce morza to mule polecam ze sklepiku przed Drace prosto z morza (przy drodze po prawej stronie) tylko trzeba je samemu przygotować (przepis brałem z netu).

Hurtownia nazywa się Plankton, rano czynne do godz. 9, po południu chyba czynne około godz. 17.
Mule i ostrygi najlepiej kupuje się bezpośrednio z hodowli za Drace jadąc w stronę Stonu po lewej stronie. Można też spożyć na miejscu. Polecam.

Pisałem przed Drace ale strony Ston Chodzi o to samo
Tu jest wino

a tu mule

Co do konoby: popieram Panorama, ale godna uwagi jest też Ponar - zresztą obie w tym samym kierunku - za kościółkiem franciszkańskim.

wojstar napisał(a):

desperadek napisał(a):

wojstar napisał(a): Z Nakovanj można wjechać na Ilije.

Serio da radę? Jest jakiś szlak, którym można się rowerem przemieszczać? Jeśli tak to czy da się rowerem potem zjechać do Kuciste?

Widziałem jak ludzie jechali od strony Nakovanj i taka drogą wracali m.in. do Kuciste
Osobiście się nie wybierałem rowerem. Też byłem zdziwiony że można wjechać na Iliję.

No na górę raczej nikt rowerem nie wiedzie ale, gdyby ktoś potraktował to jako wyzwanie chętnie zobaczę zdjęcie rowerzysty na szczycie.
Tak serio polecam wycieczkę na szczyt w wydaniu pieszym.

Guinness79 napisał(a):A może ktoś podpowie, gdzie na Peljesacu zjemy dobre i świeże owoce morza? a gdzie kupimy dobre wino na wieczór

Polecam konobę "Portun" w Potomje tuż przed wjazdem do tunelu https://goo.gl/maps/ko7yW27MKGP2 zjesz tam zarówno stwory morskie, jak i lądowe, no i u Antunovićia w Kunie http://www.opgantunovic.hr/hr/, ale tam tylko mięsiwo, sery i super nalewki.
Wina i inne trunki w dobrych cenach polecam u pana w garażu w Postupie https://goo.gl/maps/zU5dTJatt8o

szukam rodziny z dzieckiem -dziecmi, na wyjazd na Peljesac - Podobuce w zasadzie chodzi o towarzystwo dla dziesieciolatka szukamy więc rodziny z dziećmi w podobnym wieku. Mam namiary na fajny apartament ( max 5 osób) wiec noclegi załatwione. Pierwsze dwa tygodnie lipca 2019 tylko ten termin wchodzi w grę. Szczegoly, zeby nie zasmiecac - na priv. Pozdrawiam

lichy napisał(a):

Guinness79 napisał(a):A może ktoś podpowie, gdzie na Peljesacu zjemy dobre i świeże owoce morza? a gdzie kupimy dobre wino na wieczór

Polecam konobę "Portun" w Potomje tuż przed wjazdem do tunelu https://goo.gl/maps/ko7yW27MKGP2 zjesz tam zarówno stwory morskie, jak i lądowe, no i u Antunovićia w Kunie http://www.opgantunovic.hr/hr/, ale tam tylko mięsiwo, sery i super nalewki.
Wina i inne trunki w dobrych cenach polecam u pana w garażu w Postupie https://goo.gl/maps/zU5dTJatt8o

Dzięki, pewnie odwiedzimy te konoby i ten garaż. Pamięta, że w Górnej Breli, też korzystaliśmy z trunków garażowych i były bardzo dobre

wojstar napisał(a):

piamir napisał(a):

wojstar napisał(a):

Guinness79 napisał(a):A może ktoś podpowie, gdzie na Peljesacu zjemy dobre i świeże owoce morza? a gdzie kupimy dobre wino na wieczór

Osobiście od paru lat kupuję wino oraz inne trunki (polecam travarice w celach zdrowotnych - np. bóle brzucha) w miejscowości Janinja w ostatnim domu po lewej stronie tuż za boiskiem piłkarskim.
Jeżeli chodzi o świeże owoce morza to mule polecam ze sklepiku przed Drace prosto z morza (przy drodze po prawej stronie) tylko trzeba je samemu przygotować (przepis brałem z netu).

Hurtownia nazywa się Plankton, rano czynne do godz. 9, po południu chyba czynne około godz. 17.
Mule i ostrygi najlepiej kupuje się bezpośrednio z hodowli za Drace jadąc w stronę Stonu po lewej stronie. Można też spożyć na miejscu. Polecam.

Pisałem przed Drace ale strony Ston Chodzi o to samo
Tu jest wino

Zrzut ekranu 2019-02-21 19.48.49.jpg

a tu mule

Zrzut ekranu 2019-02-21 19.55.29.png

Co do konoby: popieram Panorama, ale godna uwagi jest też Ponar - zresztą obie w tym samym kierunku - za kościółkiem franciszkańskim.

Dzięki za podpowiedź.

Guinness79 napisał(a):

arturescu napisał(a):

Guinness79 napisał(a):A może ktoś podpowie, gdzie na Peljesacu zjemy dobre i świeże owoce morza? a gdzie kupimy dobre wino na wieczór

Wino kupisz w każdym sklepie spożywczym. Tak jak u nas w Polsce Alternatywnie w winnicy, ale ceny za dobry trunek bywają dość wysokie. Peljesac ma sporo winnic i punktów gdzie można kupić takie wino jest pełno, przy drodze bannerki są co kilka km. Generalnie, Chorwacja jest krajem mało "winnym" jak na ten kąt Europy. Większość win jest taka sobie, a za te "kwalitetne" trzeba zapłacić sporo więcej niż za ich włoskie albo węgierskie odpowiedniki.

Jeśli na Peljesac będziesz jechał przez Neum, doradzam zakup wina w BiH, ceny potrafią być i 3-krotnie niższe niż w Chorwacji, przynajmniej jeśli chodzi o "kompociki" stołowe.

Miałem na myśli winnice, ale nie wiedziałem jakie są ceny. W sklepach to faktycznie jest win sporo, nawet w plastikowych baniakach. Myślałem, że Peljesa jest winem płynący.

Winnic jest tego trochę. Ale ze względu na ukształtowanie terenu winnice tutaj to nie Hiszpania, nie produkuje się tu dziesiątki tysięcy butelek danego rocznika, większość idzie na rynek USA a reszta wypijana jest na miejscu przez turystów stąd w sklepach nawet miejscowych ciężko uświadczyć te najlepsze butelki. Taki podstawowy Plavac z szeroko rozreklamowanej winiarni Matusko to 40 kun a całkiem przyzwoity zaczyna sie od 60 kun w górę, te lepsze to koszt rzędu 80-200kun za butelkę. Trzeba pojezdzić trochę po półwyspie. Popytać i poszukać. Plavac plavacowi nie równy.

Plavac to takie najbardziej popularne czerwone wino na półwyspie - takie stołowe wino i bez szału jeśli ktoś lubuje się w winach.

Ostatnio w Lidlu kupiłem butelkę Plavaca z Postupu (bawiliśmy się tam w zeszłym roku na Velike Gospe czy jakoś tak) i był całkiem całkiem.

Czerwone wina z Peljesaca ogólnie są bardzo wytrawne więc niektórym nie podejdą ni w ząb. Jak już zaszaleć to kupić Dingaca od któregoś z gospodarzy, a jeszcze jak się trafi prawdziwy barrique to jest czym się delektować.

Ogólnie Dingać i Plavac to ten sam szczep tylko z upraw po stronie morza powstaje Dingać, a Plavac z tych od północnej strony, a różnica w smaku ogromna

Z niezłych masowych win( jak dla mnie ) mają Marastinę w Medirazzy i rose w Matusko.

AdamBeata napisał(a):Plavac to takie najbardziej popularne czerwone wino na półwyspie - takie stołowe wino i bez szału jeśli ktoś lubuje się w winach.

Ostatnio w Lidlu kupiłem butelkę Plavaca z Postupu (bawiliśmy się tam w zeszłym roku na Velike Gospe czy jakoś tak) i był całkiem całkiem.

Czerwone wina z Peljesaca ogólnie są bardzo wytrawne więc niektórym nie podejdą ni w ząb. Jak już zaszaleć to kupić Dingaca od któregoś z gospodarzy, a jeszcze jak się trafi prawdziwy barrique to jest czym się delektować.

Ogólnie Dingać i Plavac to ten sam szczep tylko z upraw po stronie morza powstaje Dingać, a Plavac z tych od północnej strony, a różnica w smaku ogromna

Z niezłych masowych win( jak dla mnie ) mają Marastinę w Medirazzy i rose w Matusko.

Nie mogę się nie zgodzić że Dingać jest robiony z upraw od strony morza , ale że Plavac to stołowe wino bez szału a lepsze to właśnie to Dingac to zbyt szerokie uogólnienie. Są butelki Plavac Mali pochodzące z wyselekcjonowanych zbiorów, leżakowane niekiedy po 8-12 lat które są moim zdaniem dużo dużo lepsze od niejednego Dingaca. Dobra wina robi sie także z upraw w środku półwyspu z upraw rosnących na odpowiedniej wysokości i glebie. Młody Plavac dostępny prawie na każdym rogu rzeczywiście wypada słabo, jest mocno mocno wytrawny, kwaskowaty z spora ilością tanin ( typowo stołowe wino). Po leżakowaniu staje się delikatniejsze z charakterystycznym aromatem śliwkowym i ziół. Moje faworyty to Stagnum z wniarni Milos czy Plavac od Spaleta. Ale potwierdzam przygodę z winem z półwyspu warto zacząć od Matusko czy Medirazzy bo tam każdy znajdzie coś dla siebie a dla chcących się zagłębić w temat popróbować win od różnych producentów warto zrobić te kilkadziesiąt km i pojezdzić tu i tam.