Jaka nawigacja pod androida do Chorwacji?

Ale skoro mają to samo źródło wiedzy o korkach a dodatkowo Waze pokazuje inne ciekawostki to może jednak dać mu szansę?

kropi napisał(a):Robiłem kilka podejść do Sygica i nigdy nic z tego nie wyszło. Here osobiście nie używałem, ale kolega ma i bardzo chwali. Nie wiem tylko, czy jest tam informacja o korkach, co może być pomocne.

W lipcu tego roku jechaliśmy z PL.do CRO. korzystając z Here i spisał się znakomicie. Trzeba tylko pobrać aktualne mapy i można korzystać online. Info o korakach jest tylko trzeba u ruchomić przesył danych.

kropi napisał(a):Ale skoro mają to samo źródło wiedzy o korkach a dodatkowo Waze pokazuje inne ciekawostki to może jednak dać mu szansę?

U mnie byla to godzina, po ktorej wywalilem Waze z telefonu...ale kto co woli...

Drugi rok jechałem na TomTom Go. Trasa zapisana więc bez niespodzianek. Największe zalety to ładnie pokazuje wszystkie radary stacjonarne i odcinkowe. Do tego idealnie potrafi poprowadzić przez zakorkowany Wiedeń. Trafic działa do Chorwacji. W Cro żeby zobaczyć czy są korki to trzeba spojrzeć w google maps. W kraju dodatkowo Yanosik w tle. Dobra nawigacja musi reagować na zmienne warunki drogowe. TomTom jest pod tym względem jeden z najlepszych. Testowałem jeszcze Navigona, ale obsługa jest straszna w porównaiu z tomtom.

Ja korzystałem wcześniej z MAPS.ME, ale ostatecznie wybrałem na jazdę WAZE (równolegle żona sprawdzała GoogleMaps na tablecie) i w mojej opinii WAZE dało radę. Jedyny minus WAZE to konieczność wyznaczania krótkich tras (po około 500 km), bo długich nie przeliczy lub się przytnie. Nie stanowiło to dla mnie problemu, bo i tak SLO nie jadę z winietą, zatem i tak musiałem dzielić trasę na płatne odcinki i niepłatne.

Co do działania WAZE - ostrzega o korkach, radarach, odcinkowym pomiarze, patrolach, zatrzymanych samochodach na poboczu, dziurach w drogach, wypadkach. Zdarzenia na bieżąco aktualizują użytkownicy WAZE zatem jest to wygodne.

Korzystanie z navi nie zwalnia jednak z myślenia na drodze

bonovox75 napisał(a):J Jedyny minus WAZE to konieczność wyznaczania krótkich tras (po około 500 km), bo długich nie przeliczy lub się przytnie.

U mnie WAZE bez problemu wylicza trasę i prowadzi aż do punktów docelowych w Chorwacji. Inna rzecz, że zwykle pierwszego dnia ustawiam navi na csardę na Węgrzech, gdzie jemy obiad, no ale to w dalszym ciągu prawie 700 km.

Z reguły jadę na navi samochodowej, ale jako rezerwę mam jeszcze włączoną w tle navi w telefonie - WAZE, Google, albo Here.

A jak z apetytem Waze na Mb ??

szaki17 napisał(a):A jak z apetytem Waze na Mb ??

Jechaliśmy do Grecji, korzystałem w Waze online w Słowacji i na Węgrzech, w Serbii i Macedonii oczywiście nawigacja fabryczna offline i znowu Waze w Grecji. Zużycie ponad 200 MB, z powrotem jechałem na Google, zjadło podobnie. Mam prawie 5Gb transferu w roamingu, a dodatku wyjazd wypadał mi po kawałku w 2 miesiącach rozliczeniowych, więc na cały wyjazd miałem prawie 10 Gb. Wystarczyło na navi, muzyke ze Spotify i TuneIn na trasie i na plaży i jeszcze drugie tyle zostało

To spokojnie można korzystać.

Here świetnie się sprawdza. Tylko raz w Chorwacji prowadziła mnie w las, ale zapomniałem wyłączyć drogi gruntowe.

Na próbę w drodze powrotnej uruchomiłem Sygic. Po 100km wyłączyłem bo dawała bzdurne informacje o ograniczeniach i fotoradarach.

Byle nie zapomnieć wyłączyć roamingu przy okazji wycieczki np. do Bośni i Czarnogóry, bo można nieźle popłynąć. W Macedonii musiałem wykonać parę krótkich połączeń i poleciała prawie stówa.

Klima napisał(a):Here świetnie się sprawdza.

Potwierdzam. Korzystam z Here od zamierzchłych czasów, gdy jeszcze nazywała się Nokia Maps a ja używałem telefonu z Symbianem Nie pamiętam by kiedyś mnie zawiodła. Choć z drogiej strony korzystam z navi tylko w ostateczności... by nie utracić zmysłu orientacji, instynktu samozachowawczego i zdolności analizowania i kojarzenia faktów

Co do navi z Google Maps, to polecam ściągnąć sobie kawałki map na telefon z terenu przez który będziemy przejeżdżać. Ważą one po ok.30MB i same usuwają się z urządzenia po jakimś czasie, także nie zaśmiecają w późniejszym czasie miejsca w pamięci. Transfer danych dociąga wtedy tylko info o natężeniu ruchu (jeśli taka opcja jest włączona). W Bośni transfer danych wyłączyłem i działała "sucha" navi.

A mieliście problemy z internetem na trasie na navi googlemaps? Pokazywała korki i objazdy ns bierząco?

Ja używam TomTom Go na Androida. Jechałem w dniu wczorajszym, trasa Oświęcim - Drvenik (przez SK i HU), z punktami przelotowymi 1200 km. Mogę z czystym sumieniem polecić , zarówno do on jak i offline.
Jeśli chodzi o apetyt na dane to niestety nie wiem ile sam tomtom bo równolegle był odpalony spotify.
W sumie to zeszło 250 MB.