bobooJeśli carpaccio, to owszem, trzeba pokroić w plastry, plastereczki wręcz.
Ale na pastrami, to wołowinkę kroi się w... pastry
No, przecież
emarylkaCudownie, że piszesz. Będę zaglądać.
Hej
Zapraszam.
Pierwsze poranki na wakacjach lubię najbardziej.
Zanim otworzy się oczy, to już docierają dźwięki i zapachy.
Wrzask mew i rześka bryza, która wwiewa przez otwarte okno balkonu ( nigdy nie włączam w nocy klimatyzacji ).
Wybiegam na balkon i próbuję zrobić dla Was panoramę - coś mi się sznurki do bielizny zwichrowały
Są już pierwsi kapiący się...
... i Gigi
Uradowana rzeczywistością po przebudzeniu, choć wciąż lekko nieprzytomna, idę do kuchni - trzeba chłonąć znajome widoki przy kawie.
Cóż, zapomniałam, że kawy nie ma. Mleka też nie, właściwie to mało jest...
...i mało z tego nadaje się na śniadanie o tej porze
Dziewczyny jeszcze śpią, niedługo dowiem się, że ich wakacyjne rytuały obejmują m.in. spanie do 11tej.
Chociaż były dwa wyjątki podczas tego urlopu
Absolutnie mi to nie przeszkadza, mam czas dla siebie, więc idę na kawę sama.
Jeszcze nie mam ochoty na gwarną Rivę, w zaciszu uliczek próbuję się zorientować co w Komiży piszczy - czytając ogłoszenia - to taki mój zwyczaj zaraz po przyjeździe
.
Szukają kelnera - a może by tak zgłosić swoją ofertę ?
Łódki nie kupię, ale chętnie wynajmę auto.
Wieczorek recytatorski - nie jestem jeszcze na takim poziomie
Ale na koncert mandolinowy w kościele - czemu nie
Jest i joga - warsztaty w takich okolicznościach przyrody byłyby przyjemne.
Na pierwszą kawę wybieram prawie pusty bar na plaży Lućica, skąd mogę ćwiczyć jogę - poprzez obserwację
Dzwonią laski - są gotowe do urlopowych zajęć
Umawiam się z nimi w kawiarni na Rivie - tuż obok Pekary.
Gdzie wypijam z nimi moją druga kawę.
Dziewczyny odkrywają w piekarni burki i słodkie
štrukle z jabłkiem, wiśnią, serem.
Będą one od tej pory ich śniadaniowym must-have.
Zamawiają dwie duże kawy z mlekiem - po chwili kelnerka przynosi jedną.
Po naszej uwadze, że przecież miały być dwie kawy - dziewczyna przypatruje się moim koleżankom mrugając intensywnie powiekami, po czym przeprasza zmieszana, że coś jej się pomyliło
No, mogła się zakręcić ten pierwszy raz
, ale w kolejne dni będzie już przynosić im te kawy widząc je z daleka na promenadzie
Potem szybko prezentuję im zaplecze Rivy - mikro skala i urok miasteczka wywierają wrażenie na Sisters, po krótkim czasie zaprzyjaźniły się z nim i poczuły jak u siebie.
Powiedziałabym, że aż za dobrze, ale o tym później
Musimy zapewnić sobie prowiant na ten i kolejny dzień.
Z tym nie było łatwo, gdyż Komiża przeżywała oblężenie - tłumny najazd turystów w lecie 2021 sprawił, że półki w sklepach były mocno przerzedzone, brakowało serów, wędlin, warzyw, napojów (głównie alkoholowych), wszędzie były kolejki (nigdy wcześniej nie widziałam takich po kruh w piekarni
), a miejscowy ryneczek już o 11tej świecił pustkami.
Szaleństwo
, w której to fazie pandemi??
Ostatniego, czy też jedynego pomidora w Komiży udało nam się kupić w skromnym spożywczaku pod domem...
...gdzie asortyment był niewielki, ale za to mieli zawsze wodę dla owadów i ptaków
Jednak nie samym chlebem i pomidorem człowiek żyje na wyspie - zgodnie z umową sprzed wyjazdu - mamy wynająć samochód, więc prowadzę dziewczyny do wypożyczalni.
A tam posucha - tak samo jak w sklepach spożywczych.
Jest jedno wolne auto - Fiat Punto, ceny jak wyżej.
Wydaje mi się, że w przypadku podzielenia kosztów na trzy, to cena za cały dzień nie była drastyczna.
Jestem za, ale koleżanki wykazują na tę chwilę umiarkowany entuzjazm - mamy poczekać i pomyśleć.
W drugiej (i ostatniej) komiskiej wypożyczalni jest nieco drożej.
Ok, mamy całe dwa tygodnie na wycieczki po Visie, teraz zmierzamy na plażę miejską - największą w Komiży - Gusarica, gdzie znajduje się kościół (czynny) Gospa Gusarica, czyli pod wezwaniem Matki Boskiej Piratki
... i gdzie dziewczyny odnajdują raj.
Ok, zrobię to dla nich, mogę siedzieć tu dzisiaj godzinami, ale od jutra...będzie inaczej
- myślę.
Po kilku godzinach opalania, kąpieli, plotkowania, napitkach...
,
gdy proponuję spacer, lub zmianę plaży na...inną miejską
...czuję, że szykuje mi się jakaś dywersja...
B.B. zdecydowanie zawiązały wspólny front
Trzeba się z tym zmierzyć
C.d. nastąpi
napisał(a) boboo » 24.05.2022 10:15 .png "Cromaniak")
.png "Koneser")
kosztował mnie sporo czasu, bo jakże to - ja nie znam sałatki Lolik??
.png "Croentuzjasta")
.png "Moderator globalny")
.png "Weteran")
