Jacek 206 napisał(a):No to i ja się zapisuję do klubu. :lol:
W dzień piwko tylko z kufla lub szklaneczki a to dlatego,aby widzieć co jest w środku.
Kiedyś córka piła napój z puszki (nie piwo)po odłożeniu na chwilkę napoju i ponownym łyknięciu płynu poczuła ból w ustach, okazuje się, że ją osa użądliła. Szybkie podanie środków odczulających i skończyło się na strachu.
Ale w nocy osy śpią . :wink: to była zimna buteleczka Karlovacko.
Popieram w całej rozciągłości. Nie ma to jak piwko w knajpce pod markizą lub w innym cieniu. Z widokiem oczywiście na plażę i osławionych buraków. :P

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)