To już nasze trzecie wakacje w Chorwacji. W tym roku padło na.... no właśnie, wcale nie było to tak oczywiste.
Do ostatniej chwili nie było wiadome gdzie wylądujemy. Początkowe plany mówiły o Riwierze Makarskiej i o Promajnie, tuż przed wyjazdem pojawił się pomysł wyjazdu na Hvar, gdzieś na jego południową stronę. Poniżej relacja z wyjazdu.
Czwartek, 12.06.2008r. mecz Polska-Austria na ME w piłce nożnej oraz szykowanie rzeczy i pakowanie auta. Zdenerwowany przebiegiem i wynikiem spotkania, naładowany emocjami meczu, z pomocą żony pakuję auto i o 23:30 wyruszamy.
Kierunek Promajna, trasa Częstochowa->Cieszyn->Olomouc->Brno->Mikulov->Wiedeń->Graz->Maribor->Zagrzeb->Promajna.
Dotarliśmy na miejsce w piątek 13-go na 13 z minutami
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
![Obrazek](http://img234.imageshack.us/img234/8814/01promajna1nx9.jpg)
Szybkie rozpoznanie terenu, obczajenie plaży, wstępnie może być, rozglądnęliśmy się za kwaterą, bez problemu znajdujemy coś blisko morza za 35e. ale nie zostajemy tutaj, postanawiamy jechać na Hvar, tam spędzić 7 dni i wrócić na stały ląd.
![Obrazek](http://img66.imageshack.us/img66/8803/02promajna2ib4.jpg)
Po drodze zatrzymujemy się jeszcze w Tucepi (tu spędziliśmy nasze pierwsze wakacje w CRO w 2006r.) aby kupić buty do pływania, bo nie wiemy co nas czeka na Hvarze (okazało się że na lądzie jest taniej).
Następnie szybki przejazd do Dvernika
![Obrazek](http://img234.imageshack.us/img234/6773/03dvernikmx2.jpg)
i promem do Securaja, udaje nam się dostać na prom jako ostatni samochód, następni muszą poczekać 1.5h na następną przeprawę.
![Obrazek](http://img65.imageshack.us/img65/3990/04dverniklewodi9.jpg)
![Obrazek](http://img61.imageshack.us/img61/1562/05dvernikprawofq3.jpg)
![Obrazek](http://img61.imageshack.us/img61/5944/06wyspahvarsecurajih0.jpg)
Droga z Securaja do Jelsy to odcinek miejscami pięknych widoków ale głównie wolnej jazdy, wąska, czasem dość niebezpieczna droga zajmuje nam ponad godzinę, ale to nie koniec przygód, przed nami odcinek Jelsa->południe wyspy przez Pitve i tunel. Bardzo klimatyczna droga, wioska Pitve sprawia wrażenie częściowo opuszczonej.
![Obrazek](http://img65.imageshack.us/img65/3873/07pitvebd3.jpg)
Po przejeździe przez tunel naszym oczom ukazuje się przepiękny widok na morze i wyspę Scedro.
Zjeżdżamy do Zavali, droga przez wioskę jest mocno kręta i wąska, miasteczko puste, nieliczni ludzie w okolicach knajpy. Generalnie nie jesteśmy do końca przekonani żeby tu zostać więc postanawiamy jechać dalej do Ivan Dolac.
Pierwsze wrażenie w Ivan Dolac jest pozytywne, nie jest tak ostro jak w Zavali, są dość przyjemne zatoczki-plaże. Zostajemy, tylko gdzie?
Zaglądamy do pierwszej(przedostatniej) kwatery na lewo od głównej plaży, okazuje się że są miejsca i kwatera nam pasuje. 2 pokoje z aneksem kuchennym i łazienką, z dużym zacienionym tarasem oraz drugim mniejszym balkonem.
![Obrazek](http://img66.imageshack.us/img66/3032/08naszachataoj4.jpg)
Wszystko nad samym morzem. Jest cudnie. Piękny widok na morze.
![Obrazek](http://img68.imageshack.us/img68/6236/09widokznaszegotarasuvu5.jpg)
![Obrazek](http://img68.imageshack.us/img68/9840/10widokztarasuparterdo5.jpg)
Samo Ivan Dolac to mała turystyczna wioska, gdzie praktycznie nie ma stałych mieszkańców a większość kwater jest dostępna tylko w sezonie. W wiosce jest 1 sklep, 1 piekarnia i 1 budka, gdzie sprzedają pieczywo z Jelsy. Jest też jeden bar/restauracja przy głównej plaży.
![Obrazek](http://img224.imageshack.us/img224/7823/11ivandolac1hz7.jpg)
![Obrazek](http://img224.imageshack.us/img224/1764/12ivandolac2qu6.jpg)
Ogólnie jest cisza i spokój. Wokoło piękna przyroda, kwitnące drzewa i krzewy oraz kaktusy. Pzez środek wioski przechodzi winnica Pana Carića, u którego można kupić dobre (i tanie) wino.
Jeśli chodzi o plaże to są 3 większe ogólnodostępne plaże żwirowe, z których największa jest w pobliżu baru, a następne 2 są na lewo(stojąc twarzą do morza) za ostatnimi zabudowaniami.
My najczęściej spędzaliśmy czas na 3-ciej plaży.
![Obrazek](http://img68.imageshack.us/img68/9923/13ivandolacplazaak8.jpg)
Przez całą długość nadmorskiego deptaka są wybetonowane niewielkie miejsca do plażowania, lub można wskakiwać do morza bezpośrednio ze skał. Jakieś 50m za 3-cią plażą żwirową jest mała plaża FKK.
W pierwsze dni naszego pobytu nie mamy typowo plażowej pogody więc wykorzystujemy ją na zwiedzanie. Na pierwszy ogień idzie Jelsa (bo najbliżej).
![Obrazek](http://img68.imageshack.us/img68/7032/14jelsaig8.jpg)
Bardzo sympatyczne miasteczko z pysznymi lodami przy porcie
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
![Obrazek](http://img224.imageshack.us/img224/3654/15jelsapq7.jpg)
Następnego dnia wybieramy się do Hvaru. Duże miasto jak na to, co widzieliśmy dotychczas na wyspie. Bardzo fajna zabudowa, duży port jachtowy, chodzimy po uliczkach i zwiedzamy miasto. Wchodzimy również na wzgórze aby zwiedzić fort obronny i zobaczyć panoramę okolicy. Widok z fortu jest piękny, naprawdę warto się tam wybrać
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
![Obrazek](http://img224.imageshack.us/img224/7232/16hvarab2.jpg)
W kolejny dzień startujemy zwiedzić Stari Grad.
![Obrazek](http://img68.imageshack.us/img68/3444/17starigradll9.jpg)
Stara część wioski jest naprawdę piękna, wąskie uliczki, dobrze zachowane budynki, stary kościół i ruiny greckich budowli sprzed V w.p.n.e. to wszystko co można znaleźć w Starim Gradzie.
![Obrazek](http://img68.imageshack.us/img68/2174/18starigradkx0.jpg)
Jest też przystań jachtowa z jedną starą latarnią, a najlepsze lody można zjeść w kawiarni Specjal.
![Obrazek](http://img224.imageshack.us/img224/766/19starigradae7.jpg)
Ze Stari Gradu jedziemy do Vroskiej. Ciekawe miasteczko, położone wzdłuż dłuuugiej zatoki.
![Obrazek](http://img236.imageshack.us/img236/450/20vrboskaum4.jpg)
![Obrazek](http://img236.imageshack.us/img236/6663/21vrboskanj9.jpg)
Można tu zobaczyć też kilka ciekawych budowli z kościołem połączonym z fortem.
![Obrazek](http://img224.imageshack.us/img224/6673/22vrboskafz8.jpg)
Ponieważ pogoda się poprawia to wracamy do Ivan Dolac.
Na razie starczy zwiedzania, czas pozażywać trochę plażowania i kąpieli w pięknym Jadranie.
Zaobserwowaliśmy ciekawe zjawisko, a mianowicie przez 4 dni od rana była zupełna cisza, morze spokojne bez żadnych fal. Tak trwało do ok. 12:30-13:00 kiedy to nagle zaczynało wiać od zachodu i morze zaczynało falować, czasami nawet dość mocno. Miało to swój urok a dzieciaki miały super zabawę
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
![Obrazek](http://img68.imageshack.us/img68/2372/23plazafaleru3.jpg)
Oprócz fal dla dzieciaków atrakcją były skoki do wody z betonowego pomostu, przy którym cumowała motorówka rybacka.
![Obrazek](http://img224.imageshack.us/img224/3686/24skokidowodynu9.jpg)
Plażowa pogoda utrzymywała się do końca naszego wyjazdu czyli przez 11 dni, więc nie bardzo chciało nam się ruszać w upał, żeby coś pozwiedzać. Pewnego wieczoru wybraliśmy się do Sveta Nedjelja aby zobaczyć miejsce, gdzie kończy się droga oraz gdzie widać najwyższy szczyt Hvaru - Svety Nikola.
![Obrazek](http://img68.imageshack.us/img68/3278/25svnedjelavp5.jpg)
W Sv. Nedjelj jest niesamowite wybrzeże, które koniecznie trzeba zobaczyć, oraz są winnice z których to owoców produkuje się słynne wino PLAVAC. Skorzystaliśmy z możliwości degustacji Zlatan Plavac i wróciliśmy do Ivan Dolac.
Ale to nie ostatnia nasza wizyta w Sv. Nedjelj, dwa dni później zarządziłem pobudkę o 4 rano i z sąsiadami z apartamentu obok wybraliśmy się zdobyć najwyższy szczyt Hvaru. Wyruszyliśmy o 5 rano na szlak, dopiero co zrobiło się widno. Po ok. 40 min. dotarliśmy do niesamowitej groty z kapliczką, ciekawe miejsce.
![Obrazek](http://img236.imageshack.us/img236/7043/26kapliczkawjaskiniyr8.jpg)
W gorący dzień tam jest miły chłód, my jednak tego nie zaznaliśmy bo była 6 rano i czas na dalszą wspinaczkę. Droga na szczyt jest dość ostro pod górę, idzie się takimi jakby serpentynami. Jednak po dotarciu na górę widoki wynagradzają poniesiony trud, jest naprawdę cudnie.
![Obrazek](http://img68.imageshack.us/img68/1991/27svnedjelagorywu7.jpg)
Pierwsze zaskoczenie to czemu tu są takie labirynty murków ułożonych z kamieni, tworzące takie zamknięte prostokątne pola, na których nic nie rosło. Drugie zaskoczenie to winnica i knajpka, oraz droga, która biegnie tutaj z miejscowości po północnej strony wyspy. Ze szczytu rozciąga się wspaniała panorama na morze, Piekielne Wyspy koło Hvaru, na sąsiednią wyspę Brać oraz na masyw Biokowo i Riwierę Makarską. Ponieważ słońce wznosiło się coraz wyżej, czas na schodzenie szybko się zbliżał, co też szybko uczyniliśmy, czas zejścia do kościoła w Sv. Nedjelj to 1 godzina.
Na koniec naszego pobytu pojechałem z sąsiadem do Jelsy i zakupiliśmy świeże ryby na targu rybnym. W przyrządzeniu tych ryb pomógł nam nasz gospodarz, który jest szefem wykwintnej restauracji w Zagrzebiu i zna się bardzo dobrze na przyrządzaniu różnych potraw.
![Obrazek](http://img68.imageshack.us/img68/1699/28rybkach2.jpg)
Rybka była baaardzo dobra, naprawdę polecam każdemu
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
Były to nasze najwspanialsze wakacje. Odpoczęliśmy w ciszy i spokoju, w pięknych okolicznościach przyrody i na pewno tam jeszcze wrócimy bo rezerwacja na przyszły rok została już uczyniona
![Smile :)](https://www.cro.pl/images/smilies/icon_smile.gif)
Drogę powrotną ponownie zaplanowaliśmy do Securaja, ponieważ nie śpieszyło nam się za bardzo, a widoki oraz przeżycia związane z podróżowaniem po Hvarze są warte powtórzenia. Im bliżej Securaja tym więcej widać masyw Biokovo oraz Riwierę Makarską, cudne widoki, cudne kolory i aż żal .... ściska że trzeba już wracać do kraju.
![Obrazek](http://img224.imageshack.us/img224/9784/29zsamochodubiokovoxl0.jpg)
Żeby nie był to za szybki powrót to wybraliśmy jadrankę jako naszą główną drogę, a ponieważ nie byliśmy jeszcze w Trogirze, to akurat była okazja żeby go zwiedzić.
![Obrazek](http://img236.imageshack.us/img236/8921/30trogirys5.jpg)
Jest to piękne miasto(starówka), poszwędaliśmy się po starym mieście, zjedliśmy pyszną pizze i niestety trzeba było już wracać.
![Obrazek](http://img224.imageshack.us/img224/5501/31trogirmm7.jpg)
Pojechaliśmy dalej jadranką aż do Zadaru, nie zwiedzaliśmy już nic po drodze, jedynie podziwialiśmy widoki z auta.
Tak minęły ponad 2 tygodnie naszych wakacji, których długo nie zapomnimy.
Bartek