Ile zabrać pieniędzy na 10-dniowy wyjazd do Chorwacji?

agazp napisał(a):

maniust napisał(a):

agazp napisał(a):
auto pali 12 litrów

Czego?

ropy

Ropy

Czołg z Rosji, nie auto

Lechoo napisał(a):

Brutaka napisał(a):
Znam takich co taskają wodę mineralną do picia z PL bo uważają, że 18 kun za 5 litrowy baniak w Studenacu to za dużo

Za tą cenę w Kauflandzie wyjdzie z 25 litrów wody Dla oszczędnych rachunek jest prosty

z biedronki 5 litrowych wyjdzie prawie 7

Lednice napisał(a):

agazp napisał(a):

maniust napisał(a):

agazp napisał(a):
auto pali 12 litrów

Czego?

ropy

Ropy

Czołg z Rosji, nie auto

z Korei

ja na 13 dni biore 4 tys euro na 6 os jak braknie to karta

Witam Wszystkich!
Jako nowicjusz w temacie (ostatni raz w CRO byłem 18 lat temu więc się nie liczy) bardzo proszę o pomoc i sugestie. Urlop spontaniczny, nie planowany (miało go nie być, ale jest ) więc i budżet marny... Pytanie do Was, czy w ogóle realny?
3 osoby dorosłe, bez dzieci. Wyjazd 28.08 rano z południowej Polski przez Miskolc w kierunku Balatonu - ok 600km, tam kolacja, nocleg (w ciemno). Rano wyjazd w kierunku Zadaru, docelowo chcę (chyba) wylądować w okolicy Vodice, Tribunj, Srima, jedziemy w ciemno, jedyne informacje posiadam z tego forum i ta lokalizacja wydaje mi się w miarę sensowna. W sumie w jedną stronę 1200km. Pobyt na miejscu 7 nocy 29.08-5.09. Apartament chcę znaleźć na miejscu, warunkiem jest taras z widokiem na morze i 3 łóżka w dwóch pokojach. Na miejscu głównie plażing, zwiedzanie, tylko bliska okolica (Krka, Trogir, max Split i przyległe ciekawsze miejscowości). Jakieś wędliny, sery, kilka konserw - generalnie menu śniadaniowe planuję zabrać z Polski, lekkie lunche i kolacje planujemy w Konobach. Czasem Kolacja we własnym zakresie w apartamencie, oczywiście zakupy spożywcze na miejscu. I teraz budżet... Mamy na to wszystko 5000zł... W ogóle realne??? Ale żeby się zbytnio nie ściskać (nie po to jadę na urlop), w drugą tez nie przesadzać. Z moich obliczeń:

Paliwo 2600km - 170L ON = 1000zł
Winiety Węgry, CRO = 200zł (dobrze liczę?)
Nocleg z kolacją Balaton = 300zł
Apartament na miejscu 350E = 1500zł (mam nadzieję że we Wrześniu realne)
Zostaje ok 2000zł na życie (100zł/osoba/dzień)- normalne kolacje (nie pizza, ale też nie krewetki) w konobach co 2gi dzień, lekki lunch na "mieście", siakieś pieczywko na śniadanie, czasem kolacyjka w apartamencie, jakieś piwko/winko/kawka w tawernie, zwiedzanie najbliższych miejscowości.
Bardzo proszę o opinie, dodam że starałem się poczytać w tym wątku, ale im więcej czytam, tym mniej wiem.
Chodzi mi o to, czy dobrze wybrałem region na pierwszy raz - stosunek ceny/wrażenia (może jechać gdzieś dalej na południe?), czy założone przeze mnie kwoty są ok, czy gdzieś popełniłem błąd? Czy ceny we Wrześniu spadają tylko jeżeli chodzi o noclegi, czy cen, np. w konobach to też dotyczy? Będę wdzięczny za powstrzymanie się od złośliwych komentarzy i konstruktywne odpowiedzi. Z góry dzięki!

Spokojnie ci wytarczy. 100 zł na osobę na dzień to spoko. Bynajmniej nam tak starczyło. Oczywiście bez większych szaleństw co jest oczywiste.
My podobnie w zeszłym roku się w podobnym budżecie zmieściliśmy,

Pozdrawiam,
RG.

Witam! Jestem świeżo po pierwszej wyprawie do Chorwacji. Wróciłem 1 sierpnia. Byłem dokładnie 10 pełnych dni (11 noclegów). Wyjeżdżałem z okolic Tarnowskich Gór a miejsce docelowe to Półwysep Peljesac - przepiękna cicha i mała mieścinka - Żuljana. Właśnie skończyłem wszystkie wyliczenia poniesionych kosztów i chętnie się nimi podzielę.
Apartament - 55 Euro za dobę (2 os. dorosłe + 2 dzieci) to dwa pomieszczenia - sypialnia i pokój dzienny połączony z kuchnią + telewizor oraz łazienka. Klimatyzator sterowany pilotem (prawie go nie używaliśmy - apartament dobrze zabezpieczony przed nagrzewaniem).
Podróż tam i z powrotem - 2050 zł. Zrobiłem 3000 km ( w dwie strony 2700 i 300 podczas wypadu do Dubrownika). Spaliłem 220 litrów benzyny (opel astra II 1.4 z boxem dachowym). Pozostałe koszty to 150zł winety miesięczne na Czechy i Słowację, autostrada w Chorwacji (Varaždin - Zagrzeb - 27Kn, Zagrzeb - Zagrozd - 195 Kn oraz tunel do Baška Voda - 20 Kn. Oczywiście wszystko razy dwa czyli 484Kn.
Dotatkowo ubezpieczyłem samochód - 120 zł(Asistance) oraz rodzinę - 185 zł. Warto wspomnieć, że w przypadku Peljesaca potrzebna jest zielona karta gdyż konieczny jest przejazd przez Bośnię i Hercegowinę, chyba, że ktoś wybierze prom do Trpanja ale z tego co wiem jest mniej opłacalny i kursuje chyba co 3 godziny.
Pozostały nam koszty przeżycia.
Zakupy przed wyjazdem - 500 zł.( makarony do spaghetti, mięso i takie tam. Mięso zapeklowane w domu - na każdy dzień 1 litr.)
To wystarczy do "nie bycia głodnym" Dodatkowo jakieś koncentraty na zupki, trochę słodyczy.Nie trzeba szaleć z wodą mineralną. My wzięliźmy ze sobą 24 litry z czego wypiliśmy 6 poza tym woda jest tam w przystępnej cenie.
Na miejscu zostawiłem 2500 Kn, ale nie ukrywam zdarzyło się i "zniszczyć parę piw" i wypożyczyć motorówkę na cały dzień, i zjeść obfitą kolację z całą rodzinką, kupić trochę pamiątek, zwiedzić Dubrownik, no i najważniejsze - artykuły spożywcze na śniadanka i kolacje kupowaliśmy na miejscu bo ceny pieczyea, ważyw itd są niewiele wyższe niż u nas.
Pozdrawiam wszystkich cromaniaków.

I jakbyś to zsumował to będzie...?

Prawie 6000. Przed wyjazdem wydaje się że mniej ale potem kasa leci.

No to ja Was [b]matasax[b] podziwiam. Nie za to ile kasy wydaliście bądź nie, ale za to co ze sobą zabraliście. Rany. 10 litrowych słoików z mięsem?? Ja w całym moim życiu nie zrobiłam tylu słoików z mięsem No dobra, nie zrobiłam ani jednego 24 litry wody??? Gdzie Wyście to wszystko pomieścili?? Podziwiam.

matasax napisał(a): (2 os. dorosłe + 2 dzieci)

10 litrowych słoików mięsa i 4 zgrzewki wody....... i takie tam.... na 10 dni.......

Mieliście przykład tej zimy jak ludzie z głodu i odwodnienia niemal umierali w trasie....
...w Rosji

Michal_evo1 napisał(a):Apartament na miejscu 350E = 1500zł (mam nadzieję że we Wrześniu realne)

50E za nocleg dla trzech osób na początku września jak najbardziej realne.

Michal_evo1 napisał(a):Zostaje ok 2000zł na życie (100zł/osoba/dzień)- normalne kolacje (nie pizza, ale też nie krewetki) w konobach co 2gi dzień, lekki lunch na "mieście", siakieś pieczywko na śniadanie, czasem kolacyjka w apartamencie, jakieś piwko/winko/kawka w tawernie, zwiedzanie najbliższych miejscowości.

100 zł/osoba/dzień to ok. 170 kun. W ubiegłym roku, I połowa września (tydzień na Istrii, tydzień na Braczu), mieliśmy na szeroko pojętą konsumpcję nawet trochę niższy dzienny budżet i wystarczyło.
Rano kawa - 10 kun, popołudniu obiad od 60 do 80 kun z napojami (najczęściej braliśmy kalmary albo mięso z grilla), wieczorem po dwie kugle lodów 12-14 kun, razem dzienny zestaw obowiązkowy ok. 100 kun na osobę. Zostaje wam jeszcze razem ok. 200 kun dziennie na pieczywo, sery, wędliny, warzywa, owoce, alkohol ... Moim zdaniem nie zabraknie.

Ja krytykowac nikogo nie chce bo sama zabierałam jedzenie z polski, niewiele ale jednak. I za rok napewno to powtórze. Ale nie o tym miałam pisać, obok nas w apartamencie mieszkała rodzina 2 osoby dorosłe i 2 dzieci z 1 i 3 lata. Wyjezdzajac wyniesli z apartamentu 16 zgrzewek wody 1,5 l myslałam, że padne aż liczyłam bo to był szok, to ile przywieźli ze sobą Stały przed samochodem więc z balkonu sobie policzyłam a co mi tam. Pakowali się dobre 2 h

marze_na napisał(a):

Michal_evo1 napisał(a):Apartament na miejscu 350E = 1500zł (mam nadzieję że we Wrześniu realne)

50E za nocleg dla trzech osób na początku września jak najbardziej realne.

Michal_evo1 napisał(a):Zostaje ok 2000zł na życie (100zł/osoba/dzień)- normalne kolacje (nie pizza, ale też nie krewetki) w konobach co 2gi dzień, lekki lunch na "mieście", siakieś pieczywko na śniadanie, czasem kolacyjka w apartamencie, jakieś piwko/winko/kawka w tawernie, zwiedzanie najbliższych miejscowości.

100 zł/osoba/dzień to ok. 170 kun. W ubiegłym roku, I połowa września (tydzień na Istrii, tydzień na Braczu), mieliśmy na szeroko pojętą konsumpcję nawet trochę niższy dzienny budżet i wystarczyło.
Rano kawa - 10 kun, popołudniu obiad od 60 do 80 kun z napojami (najczęściej braliśmy kalmary albo mięso z grilla), wieczorem po dwie kugle lodów 12-14 kun, razem dzienny zestaw obowiązkowy ok. 100 kun na osobę. Zostaje wam jeszcze razem ok. 200 kun dziennie na pieczywo, sery, wędliny, warzywa, owoce, alkohol ... Moim zdaniem nie zabraknie.

Dziękuję bardzo, o tego typu informację własnie mi chodziło!
Kalmarami i małżami mogę się żywić cały tydzień, więc jeszcze lepiej!
Jeszcze jedno pytanko, czy region jaki wybrałem w ciemno (okolice Vodic) jest ok? Czy polecacie w tej okolicy jakieś inne miejsce, chodzi mi o termin? Nie wiem jak początkiem września to wygląda, a raz byłem w tym terminie w Bułgarii w Obzorze i od 1.09 Obzor "umarł" zamknęło się 50% knajp i sklepów, a w oddalonym o kilkadziesiąt km Slanchev Bryag życie tętniło praktycznie bez zmian. Nie żebym był jakimś dyskotekowym stworzeniem, ale miło wyjść wieczorem na spacer po miasteczku, w którym się jeszcze coś dzieje, sa otwarte knajpki, tawerny, ludzie spacerują po deptaku. Jak to jest w Vodice - Tribunj?