Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

ogorek napisał(a):o nawet przyjmując 15l / 100 to ze Słupska do Cro (powiedzmy Tisno) to paliwo wyjdzie coś koło 2500 PLN.

Przy 15l/100km to bym nie jechał

ogorek spali tyle ile wleje Załadowany + 5 osób + noga ciężka to około 2400-2600 na paliwo wychodzi w taki wyjazd. Na miejscu też jeżdżę więc to nie tylko dojazd i powrót. Do tego dodaj to co podałem w nawiasie to mniej więcej taki koszt samej podróży wychodzi. Mniej więcej bo różnie bywa (spalanie, cena benzyny) ale u mnie przy kosztach "wspólnych" to min 1800zł oszczędności niż jakbym miał nie zabierać znajomych a no i odpada nocleg po drodze bo dwóch kierowców więc sami widzicie, ziarnko do ziarnka

amatus1 1100zl na paliwo tylko ? nieźle

W tym toku 3800 km przy spalaniu 5,4 dało mi około 1100 zł ( liczę średnio cenę 5 zł za litr bo w Polsce ok 4,8 w cro 5,2

Lechoo napisał(a):...
ogorek spali tyle ile wleje Załadowany + 5 osób + noga ciężka to około 2400-2600 na paliwo wychodzi w taki wyjazd. ...

Sorry, że drążę ale własnie przy 15l/100 km to przy 3400 km (1700 przyjąłem w jedną) właśnie mi wyszło 2500 (tzn z obliczeń jakieś 500 litrów po 5PLN).

To chyba coś pokroju Range Rovera czyli duża terenówka.
Kolega ostatnio zakupił i mimo, że disel to w trasie 13-14 / 100

Ja sam mam autobus (napęd na przód) z wielkim silnikiem ale bez przyczepy w trasie pali bardzo rozsądnie.

Ale generalnie bardzo dobre rozwiązanie - jazda w dwie rodziny.
Znajomy pojechal busem w 3 rodziny (2-ie bez dzieci) i jeszcze ciągneli łódkę.
Pozostałe rodziny pokryły koszta paliwa do auta i łodki - wiec na paliwo nic nie wydał

Lechoo napisał(a):Nie no około 1800-2000zł to połowa kosztów związanych z podróżą (paliwo, winiety, autostrady, prom, parkingi itp.).

No to płyniesz z kasą. Ja zamykam się w kwocie ok. 2000-2500 zł za wszystko tam i z powrotem z południowej Polski, w tym, nocleg na trasie, prom na Hvar i wycieczki Dobrownik/Mostar/lokalne atrakcje. Auto 2,5 l benzyna. Bez promu ok. 2000 zł.

Jeździsz tam autobusem?

amatus1 napisał(a):W tym toku 3800 km przy spalaniu 5,4 dało mi około 1100 zł ( liczę średnio cenę 5 zł za litr bo w Polsce ok 4,8 w cro 5,2

No widzisz, a mi 9.5l przy 4600-4700km to różnica w kosztach ponad 2x jest.Dodasz pozostałe stałe koszty to nie robi się podana oszczędność ?

Może czytajcie ze zrozumieniem bo tylko spalanie w obliczeniach widzicie a <5zl litr to tylko w PL

Dałem tylko pomysł koledze na obniżenie kosztów

Bodajże w 2014 na Shellu przy autostradzie w Austrii kasowali 1,59E za litr. Szok.Przy dzisiejszym kursie 6,65zeta. U nas było poniżej 4,8 =1,1E . W tym roku mam nadzieję że zmieszczę się w 2000PLN za dojazd. 3000km a 5,5l 165l PB po powiedzmy średnio 5,2PLN to 900PLN plus winiety z 250PLN plus autostrady z 300PLN plus prom 200 PLN. Plus 2 noclegi tranzytowe po 40-45E.

Lechoo napisał(a):

amatus1 napisał(a):W tym toku 3800 km przy spalaniu 5,4 dało mi około 1100 zł ( liczę średnio cenę 5 zł za litr bo w Polsce ok 4,8 w cro 5,2

No widzisz, a mi 9.5l przy 4600-4700km to różnica w kosztach ponad 2x jest.Dodasz pozostałe stałe koszty to nie robi się podana oszczędność ?

Może czytajcie ze zrozumieniem bo tylko spalanie w obliczeniach widzicie a <5zl litr to tylko w PL

Dałem tylko pomysł koledze na obniżenie kosztów

Lechoo mam wrazenie że jedziesz w bardzo odległy kawałek cro bo mi że Słupska do Riviera Omis wychodzi ok 1850 km. Ja stałych kosztów podróży poza paliwem i winietami nie liczę bo różnie z tym bywa...jak chce zwiedzać to jadę i 2 noclegi spędzam w Pradze czy Wiedniu...albo czasem jadę bezposrednio czy nocuje np już na Plitvickich a tego do kosztu podróży nie liczę tylko. Z tymi cenami paliwa to niestety masakra:(. Mój gospodarki mówi że cro w wakacje paliwo idzie sporo do góry, oczywiście u nas jest podobnie ale różnica jest jednak spora. Na A1 lałem najdrożej po 4.8 a w cro to nawet zdarzyło się 5.3:( . Odnośnie cen ropy to chyba gdzieś wczoraj czytałem że szejkowie do wiosny chcą się dogadać by zmniejszyć wydobycie tego surowca a zrekompensować sobie ilość wyższa cena...oby się nie dogadali bo znowu ceny na wakacje podskoczą do 5 zł:(

amatus1 napisał(a):

Lechoo napisał(a):

amatus1 napisał(a):W tym toku 3800 km przy spalaniu 5,4 dało mi około 1100 zł ( liczę średnio cenę 5 zł za litr bo w Polsce ok 4,8 w cro 5,2

No widzisz, a mi 9.5l przy 4600-4700km to różnica w kosztach ponad 2x jest.Dodasz pozostałe stałe koszty to nie robi się podana oszczędność ?

Może czytajcie ze zrozumieniem bo tylko spalanie w obliczeniach widzicie a <5zl litr to tylko w PL

Dałem tylko pomysł koledze na obniżenie kosztów

Lechoo mam wrazenie że jedziesz w bardzo odległy kawałek cro bo mi że Słupska do Riviera Omis wychodzi ok 1850 km. Ja stałych kosztów podróży poza paliwem i winietami nie liczę bo różnie z tym bywa...jak chce zwiedzać to jadę i 2 noclegi spędzam w Pradze czy Wiedniu...albo czasem jadę bezposrednio czy nocuje np już na Plitvickich a tego do kosztu podróży nie liczę tylko. Z tymi cenami paliwa to niestety masakra:(. Mój gospodarki mówi że cro w wakacje paliwo idzie sporo do góry, oczywiście u nas jest podobnie ale różnica jest jednak spora. Na A1 lałem najdrożej po 4.8 a w cro to nawet zdarzyło się 5.3:( . Odnośnie cen ropy to chyba gdzieś wczoraj czytałem że szejkowie do wiosny chcą się dogadać by zmniejszyć wydobycie tego surowca a zrekompensować sobie ilość wyższa cena...oby się nie dogadali bo znowu ceny na wakacje podskoczą do 5 zł:(

Mijasz się z faktami. Ceny ropy rok i dwa lata temu zniżkowały właśnie latem.

https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=ROPA

Niby dlaczego miałyby rosnąć latem, abstrahując od spekulacji na rynkach światowych i sytuacji politycznej? Przecież wtedy jest najniższy popyt.

Nie wiem czy zniżkowały w stosunku do lat poprzednich mam wrażenie, że było taniej niż kilka lat temu bo płaciłem w wakacje już w Polsce nawet 5 zł. Chodzi mi o to, że w okolicy wakacji w kraju podskakują...sprawdź ceny między kwietniem a lipcem na stacjach paliw a zobaczysz. Kiedy planujemy wydatki do cro w okresie marzec- maj ceny na stacjach zazwyczaj są niższe niż jedziemy w lipcu...https://www.google.pl/amp/s/moto.onet.p ... eltjy4.amp

podobnie było w cro według mojego gospodarza, również ceny autostrad na wakacje podnieśli specjalnie pod turystów...https://www.google.pl/amp/s/crolove.pl/ ... -2018/amp/

My jechaliśmy z południowej Polski do Makarskiej w 4 osoby i podróż tam i z powrotem wyszła nas po....300 zł na głowę
1200 zł rozbiło się na gaz/benzynke, winiety (słowacja/węgry), autostrady w Chorwacji i jeszcze kasy nam zostało więc kilka razy opłaciliśmy parking na miejscu. W tym roku nasz budżet na 10 dni dla 2 osób wynosi ok. 3,5-4k (dojazd i zakwaterowanie osobno) i myślę, że nam to w spokojnie wystarczy

amatus1 napisał(a):Nie wiem czy zniżkowały w stosunku do lat poprzednich mam wrażenie, że było taniej niż kilka lat temu bo płaciłem w wakacje już w Polsce nawet 5 zł. Chodzi mi o to, że w okolicy wakacji w kraju podskakują...sprawdź ceny między kwietniem a lipcem na stacjach paliw a zobaczysz. Kiedy planujemy wydatki do cro w okresie marzec- maj ceny na stacjach zazwyczaj są niższe niż jedziemy w lipcu...https://www.google.pl/amp/s/moto.onet.p ... eltjy4.amp

podobnie było w cro według mojego gospodarza, również ceny autostrad na wakacje podnieśli specjalnie pod turystów...https://www.google.pl/amp/s/crolove.pl/ ... -2018/amp/

No to teraz już wiesz.

Ostatnim rokiem, kiedy w PL ceny latem przekraczały 5 zl był rok 2013

Nie zauważyłem podnoszenia cen latem, tym bardziej pod kątem turystów. Tan naprawdę dodatkowy letni ruch turystyczny to 2-3% ruchu ogółem.

malinero napisał(a):

amatus1 napisał(a):Nie wiem czy zniżkowały w stosunku do lat poprzednich mam wrażenie, że było taniej niż kilka lat temu bo płaciłem w wakacje już w Polsce nawet 5 zł. Chodzi mi o to, że w okolicy wakacji w kraju podskakują...sprawdź ceny między kwietniem a lipcem na stacjach paliw a zobaczysz. Kiedy planujemy wydatki do cro w okresie marzec- maj ceny na stacjach zazwyczaj są niższe niż jedziemy w lipcu...https://www.google.pl/amp/s/moto.onet.p ... eltjy4.amp

podobnie było w cro według mojego gospodarza, również ceny autostrad na wakacje podnieśli specjalnie pod turystów...https://www.google.pl/amp/s/crolove.pl/ ... -2018/amp/

No to teraz już wiesz.

Ostatnim rokiem, kiedy w PL ceny latem przekraczały 5 zl był rok 2013

Nie zauważyłem podnoszenia cen latem, tym bardziej pod kątem turystów. Tan naprawdę dodatkowy letni ruch turystyczny to 2-3% ruchu ogółem.

A ja latem prawie każdego roku widzę różnicę między wiosną o czym wspomina artykuł, chodź onetowi to do końca nie wierzę:).
300 zł na głowę to rozumiem:). U mnie wychodzi ok.500 zł bo w trójkę jedziemy ale gdybym miał na dojazd 4 tys zł przeznaczyć to chyba bym odpuścił samochód:(. Moje wyjazdy najczęściej zamykały się w kosztach 6200-7400 w zależności od pobytu 10-17 dni.

amatus1 napisał(a):U mnie wychodzi ok.500 zł bo w trójkę jedziemy ale gdybym miał na dojazd 4 tys zł przeznaczyć to chyba bym odpuścił samochód:(. Moje wyjazdy najczęściej zamykały się w kosztach 6200-7400 w zależności od pobytu 10-17 dni.

Zdecydowanie. Za takie pieniądze to bardziej się opłaca lecieć samolotem i wynająć jakiś tani samochód na miejscu. Nie ukrywam, że gaz odgrywa dużą rolę w oszczędnościach. Co ciekawe w Polsce na butli zrobię ok 500 km (w trasie), na chorwackim gazie, na butli robiłem minimum 640 (była akurat stacja to tankowałem na dalszą drogę)... w tym roku, jak będę jechał do Dalmacji to sprawdzę ile przejadę maksymalnie na jednej butli

amatus1 napisał(a):Lechoo mam wrazenie że jedziesz w bardzo odległy kawałek cro bo mi że Słupska do Riviera Omis wychodzi ok 1850 km. (

Może jak jedziesz, stawiasz auto, nie ruszasz do końca pobytu i wracasz do PL. Ja jednak na miejscu sporo kursuję Choć teraz mam inne auto to zobaczymy jak wyjdzie kwestia benzyny

amatus1 napisał(a):ale gdybym miał na dojazd 4 tys zł przeznaczyć to chyba bym odpuścił samochód

No jak pisałem to nie samo paliwo bo jeszcze kilka rzeczy dochodzi wraz z noclegiem po drodze - nazywam to kosztami stałymi Dlatego teraz aby zmniejszyć koszty biorę znajomych.

Pisałeś że podróż więc nie myślałem o jeździe na miejscu...ja byłem pierwszy raz w cro ze znajomymi i był to ostatni z kimś...mieli swój pojazd ale wszędzie ciągali się za nami a najgorsze że marudzil do tego. Zero intymności a do tego marudzenie, że za ciepło, daleko, drogo...nie lubię uwiązania. Podobnie miał w tym roku mój sąsiad z cro. Był busem z szwagrami i grubo się kłócili...jedni chcieli jeździć i zwiedzać: Błagaj, Dubrownik, Mostar, Trogir, Split...(dużo jak na 10 dni ) a drudzy na miejscu odpoczywać i problem każdy chcial autko. Ci co jeździli rano podrzucali na plażę szwagrów a później szybko ganiali po Trogirze czy Splicie by odebrać rodzinkę z plazingu:). Niby byli dogranie i nie był ich to pierwszy wyjazd jednak rzeczywistość czasami wygląda inaczej: temperatura, klimat, upodobania...