Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów .

brand_pl napisał(a):Radom wyjazd o 6:40, 18.06.2022.
3 postoje w tym 2 tankowania i lody + kawka w Lenti.
Trasa Kielce, Zwardoń, Bratysława, Szombathely,Lenti, koniec tego dnia w Karlovac o godz. 20:00. Jazda przepisowo w trasie 90-120km/h.
Nastepny dzień po śniadaniu wizyta w akwarium miejskim - mega schłodzenie i ciekawa atrakcja. Wyjazd z Karlowac o 12:00. Trasa na Peljesac autostradą, potem przez Neum, Ston, Potomje, cel w Dingac-Borak Nikolica godzina 19:50.
Nie spieszyliśmy się.
I takie spostrzeżenie - Bratysława 18.06 o 14:30 bezludna - zero ruchu.
Przejście w Letenje dla osobówek jako jedyni na przejściu. Bramki na autostradzie - 3 samochody na krzyż. W Neum po dwa auta na pas. Przejazd z 2 minuty. To był szok jak łatwo poszło. A to mój 4 wyjazd.

Konkretny dystans. 17h samej jazdy widzę na google maps. Nawet startując o 5.00 rano, z jednym postojem po drodze max 1h lub dwa po 0.5h, wychodzi dojazd około 22.00. No tutaj nocleg chyba obowiązkowy.

Jechaliśmy z Wrocławia do Okrung Gornji (Trogir) przez Boboszów, Ołomuniec, Brno, Wiedeń, Bad Radkersburg, Ormoż, Varażdin, Zagrzeb, zjazd Vrpolje, Trogir, Okrung Gornji.
W obie strony wyszło równo 14 godzin z 2 przystankami na tankowanie i potrzeby fizjologiczne.
Żadnego gnania, tak jak ograniczenia.

sito_zabrze napisał(a):Wróciłem chwilę temu z Podkarpacia. Wiocha obok Radymna, do domu dokładnie 322km , nawigacja pokazała 3h10min jazdy . Jechałem przez cały czas przepisowo , po autostradzie 130 na tempomacie i przyjechaliśmy dokładnie w 2h55min. Powstaje zatem pytanie . Jak Google wylicza średnią po autostradzie . Wychodzi na to że poniżej dopuszczalnych 140 kmh . Moja trasa miała 302 km po autostradzie , 18 obwodnicy , 2km miasto . Nie robiliśmy żadnej przerwy ( bo gaz przy A4 mega drogi ) a na bramkach straciliśmy minutę

Nie wiem jak liczy ale ja zawsze mam czas poniżej podawanej przez GM.
W tym roku postanowiłem spokojnie jechać na wakacje tzn. autostrada 115-120, eks.110-115 krajowe 90-100, teren zabudowany jak na znakach.
GM wyliczyło mi trasę długą na 1324 km i 15h bez korków samej czystej jazdy tj. śr. 88,3km/h.
Mnie na miejscu wyszło jazdy (tzn. działa silnik) 1339 km i średnia 87,3 km/h w tym: dwa wahadła na 11 w Jabłonkowie (Cz) 10 min., czas na przejściu (łącznie) w Neum ok. 10 min. plus wahadło za skrzyżowaniem na Ston 10 min (dwie zmiany) co dało sumaryczny czas 15h20min.
Odejmując te koreczki, wychodzi że faktyczny czas przejazdu to 14h40min czyli śr. 91,7km/h.
Z korkami GM moją trasę zawsze pokazuje ok.16-17godz. czyli ze sporym zapasem.
https://www.google.pl/maps/dir/50.46228 ... !1e1?hl=pl
Z powrotem jadąc już pełną wersją autostradową, teoretyczny dystans wg.GM to 1405 km i 14h 20min czyli 98km/h.
Mnie to wyszło 1422km i śr. prędkość 87,4km/h czyli 16h i 20 min. w tym 15 min (3 zmiany) wahadło skrzyżowanie Ston, granica Neum następne 10 min., na 86 wahadło roboty drogowe przed rondem w Kormend 5 min, zwężenie i korek na D1 w Pieszczany 10 min i korek do świateł w Kusycke Nove Mesto tu też ok.10 min. oraz oczekiwanie u mnie w centrum miasta przed sklepem też ok.5-10 min czyli czystej teoretycznej jazdy było 15h20min co daje 92,9km/h.
https://www.google.pl/maps/dir/42.45046 ... !1e1?hl=pl
Tak więc GM ma swoje sposoby by wyliczać czasy preferujące jazdę po autostradach a mnie wychodzi ze lepiej boczkiem jechać niż autostradą za którą jeszcze muszę płacić.
Mam też przejazdy z lat ubiegłych gdzie potrafiłem ujechać średnią na poziomie 102-105km/h, ale to była jazda na +10 lub nawet +15 nocą bez korków w dwie osoby ze znikomym bagażem.

Cześć,

W drodze Legionowo (okoice Warszawy) - Orebic (już jadąc mostem) w tamta strone pojechałem tak jak zawsze na Węgrzech, czyli od granicy ze Słowacją, autostradą do Budapesztu i potem autostrada wzdłuż Balatonu. Ale mimo że drogi w miarę puste bez korków to samej jazdy wyszło sporo. Ze zjazdem na nocleg w Cakovec miałem 1780km a czas jazdy z drobnymi postojami to myślę w okolicy 20h wyszło. Pierwszego dnia równo 8:00 - 20:00 z Legionowa do Cakovec na nocleg. I kolejny dzień z noclegu w Cakovec start jakoś około 9 do Orebic to zajęło tyle że byliśmy na miejscu około 16:30. W dolinie Neretwy był spory ruch, myślę że sporo turystów, dzień po otwarciu jechało zobaczyć most. Ogólnie szczególnie drugi dzień jakoś tak sie dłuży i ogólnie miałem wrażenie że cała trasa to troche dugo wyszło tej jazdy. A w sumie jakiś korków mega wielkich nigdzie nie było.

W drogę powrotną pojechałem przez Węgry trochę inaczej. Pojechałem przez polecaną tu przez niektórych droga przez węgierskie wioski, czyli w Chorwacji na Cakovec, potem przejście graniczne Mursko, przejście Dolga Vas i dalej już trasa 86 na Shombathely i do Gyor już tą drogą o statusie chyba drogi szybkiego ruchu. I musże przyznać że ta droga 86 jest bardzo fajna (kiedyś z dwa razy jechałem droga nmer 74 i powiedziałem że nigdy więcej przez wioski... A ta 86 to wi większości ładny, nowy, szeroki asfalt. Sporo miejsc do wyprzedzenia. Mało tych wiosek w sumie... no ogolnie jechało się po prostu te 90 a nie stało w miejscu. Wyszło 1640 km które zrobiliśmy w deczko poniżej 18h jazdy wliczając w to drobne postoje. nie mielismy przerwy na grube obiady, jedzenie mielismy w samochodzie, plus jakieś frytki w McDonalds... także byo po prostu kilka przerw 10-15 minut na tankowanie i prostowanie nóg. Także średnia prędkość wyszła nam 91km/h już z postojami. Węgry, Słowacja, Ćzechy i przez Polskę do Piotrkowa też na tempomacie przepisowo. Po Chorwackich autostradach trochę szybciej i od Piotrkowa do Warszawy też deczko szybciej. Ale bez szaleństw wielkich. Także uważam że czas bardzo fajny. Prawie całą trase w lipcu zrobiliśmy "za widoku". Ruszylismy o 4 rano, czyli godzinę przed tym jak zaczyna sie szaro robić. A 20 min przed Warszawa zrobiło sie ciemno. Także nawet człowiek aż tak zmęczenia nie czuł.

Wczoraj powrót z Baska Voda o 7.40.
W Warszawie zameldowałem się o 01:30.
Debiut na jeden raz- 1447km.
Kilka przerw krótkich, jedno dłuższe, 2x tankowanie, kawa itd.

Przed Zagrzebiem ulewa, mega korek na parę kilometrów przed Lucko w kierunku wybrzeża. Dwa auta skasowane.
Pierwszy raz widziałem takie ulewy w Chorwacji.
Cały czas padało na Węgrzech, Słowacji z przerwami aż do Piotrkowa w Polsce.
W Cieszynie byłem o 20.20 czyli 13h do granic kraju. Godzinka odpoczynku, posiłek i dalej w kierunku Wawy.
Jechało mi się super, energetyki zrobiły robotę. Na 8 tras do/z Chorwacji pierwszy raz bez noclegu.
Gdyby nie ulewy byłbym jeszcze szybciej.

wikol napisał(a):Wczoraj powrót z Baska Voda o 7.40.
W Warszawie zameldowałem się o 01:30.
Debiut na jeden raz- 1447km.
Kilka przerw krótkich, jedno dłuższe, 2x tankowanie, kawa itd.

Przed Zagrzebiem ulewa, mega korek na parę kilometrów przed Lucko w kierunku wybrzeża. Dwa auta skasowane.
Pierwszy raz widziałem takie ulewy w Chorwacji.
Cały czas padało na Węgrzech, Słowacji z przerwami aż do Piotrkowa w Polsce.
W Cieszynie byłem o 20.20 czyli 13h do granic kraju. Godzinka odpoczynku, posiłek i dalej w kierunku Wawy.
Jechało mi się super, energetyki zrobiły robotę. Na 8 tras do/z Chorwacji pierwszy raz bez noclegu.
Gdyby nie ulewy byłbym jeszcze szybciej.

Pierwszy raz bez spania więc jaki twoim zdaniem - warto nie warto, lepiej nie lepiej, da się nie da się ?

Trasa Budapeszt - Orebić . Wyjazd 8:20. Jazda w dzień . Auto z boxem na dachu. Prędkość na autostradzie 105 - 115 km/h, pozostałe drogi zgodnie z przepisami. Czas przejazdu 920 km w/g GM 9,5 h, rzeczywisty 13h (zakorkowany Zagrzeb na kilka godzin, zrobiłem objazd zalecaną 1, czas przejazdu 1h 50 min). Postoje 3, 2 na szybkie tankowanie ( w sumie może 25 min postoju) i 1 postój na zakup ENC - ok 35 min. Wszystko to było w poniedziałek . Przyjazd 21:30.

Powrót : wyjazd 5:25 Orebić - Lenti (nocleg) czas przejazdu 712 km to 11h, w/g GM miało być 7h 40 min. Prędkości jak powyżej . 4 postoje po drodze, w sumie gdzieś 1h 20. Przyjazd 16:25. Na następny dzień trasa Lenti - Slowacja - Zwardoń - Sosnowiec - 623 km - czas 7h 25 min. Postój tylko na szybkie tankowanie w Zwardoniu. Wyjazd był o 8:05, przyjazd 15:30. Sorki, jeszcze jeden postój był na obwodnicy Bratysławy , ok 25 min.

LUKASQ napisał(a):Pierwszy raz bez spania więc jaki twoim zdaniem - warto nie warto, lepiej nie lepiej, da się nie da się ?

Uważam że warto ale pod warunkiem że jestemy wypoczęci przed podróżą. Miałem w razie czego drugiego kierowcę i miała być zamiana w Cieszynie ale po odpoczynku i posiłku czułem się dobrze i pociagnąłem do końca.

Myślałem że się nie da i nie wierzyłem w to ale jestem mile zaskoczony.
Co nie znaczy że będę mógł następnym razem. Będę próbował i oceniał sytuację na bieżąco.
Teraz wiem co czują mieszkańcy południowej PL

wikol napisał(a):Teraz wiem co czują mieszkańcy południowej PL

9,5h i jestem na Istrii lub we włoskim Caorle i można zaliczyć kąpiel w Adriatyku. Ale za to na weekend nad Bałtykiem zdecydowanie mam za daleko....

Czwartek 23:00 wyjazd z Katowic, Cieszyn-Żylina-Bratysława-Szombathely i o godz. 4:54 przystanek w Lendavie. Dalej Mursko, Chorwacja na wskroś i Most Peljeski, żeby zameldować się o godz. 12:38 w Potomje. W sumie 12:43h czystej jazdy, reszta to 4 krótkie przystanki. Praktycznie cała trasa na tempomacie zgodnie z ograniczeniami ale wg GPS, a nie licznika. Od Szombathely do Murska poza terenem zabudowanym odrobinę szybciej i cała Chorwacja 135-140 wg GPS (nie licząc zwalniania w miejscach z większymi ograniczeniami) - ale generalnie, zgodnie z tytułem wątku, bez popisów

user12345678 napisał(a):Czwartek 23:00 wyjazd z Katowic, Cieszyn-Żylina-Bratysława-Szombathely i o godz. 4:54 przystanek w Lendavie. Dalej Mursko, Chorwacja na wskroś i Most Peljeski, żeby zameldować się o godz. 12:38 w Potomje. W sumie 12:43h czystej jazdy, reszta to 4 krótkie przystanki. Praktycznie cała trasa na tempomacie zgodnie z ograniczeniami ale wg GPS, a nie licznika. Od Szombathely do Murska poza terenem zabudowanym odrobinę szybciej i cała Chorwacja 135-140 wg GPS (nie licząc zwalniania w miejscach z większymi ograniczeniami) - ale generalnie, zgodnie z tytułem wątku, bez popisów

Kurcze 6.2 to jest jakaś zaczarowana magiczna liczba. Już tyle razy widziałem dokładnie takie średnie spalanie na 100..

2021
Powrót z Puli do Warszawy = 14,5h
Wyjazd o 03.00, 2021.08.05 - dotarcie pod dom około 17:30

Trasa: HR(Pula) - SLO(Koper, Lujbjana, Maribor) - AUT (Graz, Wn.Neustadt, Eisenstadt, Neustadt am See) -SVK(B-sława, Żylina), - CZ(Mosty u Jablunkova, Cieszyn).

Stopy tylko planowane: winieta w SLO, parking w CZ, McDonalds Żory.

2022
Powrót z Rogoznicy do Warszawy = 19h
Wyjazd o 04:00, 2022.08.26 - dotarcie pod dom około 23:00

Trasa: HR (tylko autostrady), Węgry (86tka, Mosonmagyarovar, Rajka), Słowacja (obwodnica B-słavy), Zylina.
Lucko - z marszu na bramki CARDS i ENC only.
Granica HR/SLO w Mursko - z marszu, ale odcinek od Cakovec do granicy bardzo wolno, bo spory ruch lokalny.
Około południa, może 12:30 byliśmy w Csorna i zjedliśmy tam obiad.
Do Mosonmagyarovar super płynnie, choć nawierzchnia 86-tki za Szombathely woła o remont.

Stopy planowane: za Zagrzebiem (śniadanko=30min), Mursko (tankowanie=10min), Csorna (obiad=60min), Żory (paliwo + McDonalds=40min).

Stopy nieplanowane:
- Ok. 10 min stania w tym miejscu: https://goo.gl/maps/tXmjWpEkH4NEJu8D8 i czekania na zielone.
- Potem 90min stania na D1 w Słowacji z powodu wypadku.
- Następnie 60min korka na D1 w okolicy Ilavy https://goo.gl/maps/aT3LUrzMKnDb5mLW8

2022

Jaworzno (obok Katowic) - Duboka - 14,5h.

Rijeka - Jaworzno (obok Katowic) - 11h.

Wyjazd Cisna 19:19 - Saplunara 14:00 (następnego dnia oczywiście).
Trzech kierowców.
Do domu podobnie.

Wyjazd z Veloj Luci - poniedziałek o 10:00 tak aby być na promie w Domince na 11:00. Dalej już normalnie, most Peljeski, autostrada... Węgry, Słowacja - pod Kraków.
Trasa busem więc bez napinki - na autostradzie do 130km/h. Dwóch kierowców, jeden "zrobił" Słowację, drugi całą resztę.
Od Budapesztu do Polski, cały czas w deszczu.
Na miejscu o 6:00.
Tak więc 20 godzin.