Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów .

Tu trzeba rozróżnić co to jest średnia a średni czas dojazdu.
Średnia prędkość to czas pracy silnika i odległość jaką przejechał w tym czasie samochód (to podaje komp w aucie), a czas dojazdu to czas jaki upłynie jadąc z pkt.A dp pkt.B uwzględniający wszystkie zdarzenia po drodze (korki, postoje, czas odprawy granicznej).
Dlatego mając średnią 105km/h możemy przejechać tą samą odległość 1100 km w niecałe 11 godzin (zero postojów) lub w 14 godzin zatrzymując się na obiad, spacer czy stojąc w korku, ale z wyłączonym silnikiem, bo inaczej średnia prędkość z wyświetlacza spadnie.

wielbiciel napisał(a):Tu trzeba rozróżnić co to jest średnia a średni czas dojazdu.
Średnia prędkość to czas pracy silnika i odległość jaką przejechał w tym czasie samochód (to podaje komp w aucie), a czas dojazdu to czas jaki upłynie jadąc z pkt.A dp pkt.B uwzględniający wszystkie zdarzenia po drodze (korki, postoje, czas odprawy granicznej).
Dlatego mając średnią 105km/h możemy przejechać tą samą odległość 1100 km w niecałe 11 godzin (zero postojów) lub w 14 godzin zatrzymując się na obiad, spacer czy stojąc w korku, ale z wyłączonym silnikiem, bo inaczej średnia prędkość z wyświetlacza spadnie.

Wiem. Jeszcze pamiętam matematykę Po prostu z wpisywanych czasów przejazdu wynika, że ludzie jadą jak do pożaru, a nie na wakacje.

naszastruga napisał(a):

wielbiciel napisał(a):Tu trzeba rozróżnić co to jest średnia a średni czas dojazdu.
Średnia prędkość to czas pracy silnika i odległość jaką przejechał w tym czasie samochód (to podaje komp w aucie), a czas dojazdu to czas jaki upłynie jadąc z pkt.A dp pkt.B uwzględniający wszystkie zdarzenia po drodze (korki, postoje, czas odprawy granicznej).
Dlatego mając średnią 105km/h możemy przejechać tą samą odległość 1100 km w niecałe 11 godzin (zero postojów) lub w 14 godzin zatrzymując się na obiad, spacer czy stojąc w korku, ale z wyłączonym silnikiem, bo inaczej średnia prędkość z wyświetlacza spadnie.

Wiem. Jeszcze pamiętam matematykę Po prostu z wpisywanych czasów przejazdu wynika, że ludzie jadą jak do pożaru, a nie na wakacje.

Może nie jak do pożaru tylko zgodnie z przepisami-przynajmniej tak pisali.
Ja natomiast nie rozumiem ludzi, którzy uważają, że skoro są wakacje to mogą jechać w tempie spacerowym. Trafiłem na takiego magika na Jadrance jadąc od autostrady w stronę Primošten. Bez względu na to, czy jechał przez miejscowość, po zakrętach czy na prostej-rozwijał okolice 50km/h i nie dziwiło go to, że przed nim jest pusto a za nim sznur samochodów.
Wakacje wakacjami ale nie należy utrudniać ruchu.
A żeby nie było OT-podczas naszych wyjazdów nie mogę liczyć na takie średnie bo najpierw muszę przejechać przez Warszawę a później przebić się przez budowaną A1.
Nawet nie próbuję szacować średniej z naszego ostatniego przejazdu bo po drodze wstępowaliśmy jeszcze na zakupy a w samej Chorwacji po drodze mieliśmy postój z dala od trasy przejazdu.

sito_zabrze napisał(a):

histe napisał(a):Nie chcę wyjść na pedanta, ale niemal 1100 km w niecałe 11h z 2 przerwami i jadąc przepisowo - niemożliwe - nawet w nocy, no chyba, że przepisowo to znaczy +10/20- ale i tak dobry czas i zazdroszcze tak blisko granicy

To wbij sobie te dwie miejscowości w google maps
Samej jazdy pokaże Ci teraz 10h 10min. Mieszkamy 1km od autostrady i nią jedziemy cały czas na miejsce. 45min na dwa tankowania to i tak sporo.... Nie straciliśmy nic na bramkach ani granicy.

Komputer pokazał średnia 101 kmh w Vodicach, ale przed zjazdem z autostrady bylo to 104 , spadło bo ostatnie kilkanaście km jechaliśmy ~50 do 70 kmh

O ile mnie pamięć nie myli to od domu do A4 mam 2 skrzyżowania świetlne, potem jedno było przed Mikulovem ( zielone), w Mikulovie tankowanie gazu, siku i kupno kawy. Kolejny przystanek za Lučko, tankowanie, kawa. Kolejne światła już w Vodicach....

Ależ ja nigdzie nie neguję czasu przejazdu- jak najbardziej czas do przejechania, mam tylko uwagi co do zadnia o jeździe zgodnej z przepisami, wiem wiem, niemal cały czas autostrada, ale w Czechach sporo ograniczeń, o Austrii nawet nie wspomnę, ba nawet w Chorwacji na długich odcinkach są ograniczenia- więc trzymając się ściśle litery prawa śmię twierdzić, że jest to czas nie do zrobienia- naginając tu i ówdzie przepisy jak najbardziej- zwłaszcza w nocy i w zasadzie po szczycie sezonu.

Mam wrażenie, że szczycie sezonu na autostradach w Chorwacji, niezależnie od pory dnia, większość jedzie ciut powyżej dopuszczalnej prędkości.

histe napisał(a):

sito_zabrze napisał(a):

histe napisał(a):Nie chcę wyjść na pedanta, ale niemal 1100 km w niecałe 11h z 2 przerwami i jadąc przepisowo - niemożliwe - nawet w nocy, no chyba, że przepisowo to znaczy +10/20- ale i tak dobry czas i zazdroszcze tak blisko granicy

To wbij sobie te dwie miejscowości w google maps
Samej jazdy pokaże Ci teraz 10h 10min. Mieszkamy 1km od autostrady i nią jedziemy cały czas na miejsce. 45min na dwa tankowania to i tak sporo.... Nie straciliśmy nic na bramkach ani granicy.

Komputer pokazał średnia 101 kmh w Vodicach, ale przed zjazdem z autostrady bylo to 104 , spadło bo ostatnie kilkanaście km jechaliśmy ~50 do 70 kmh

O ile mnie pamięć nie myli to od domu do A4 mam 2 skrzyżowania świetlne, potem jedno było przed Mikulovem ( zielone), w Mikulovie tankowanie gazu, siku i kupno kawy. Kolejny przystanek za Lučko, tankowanie, kawa. Kolejne światła już w Vodicach....

Ależ ja nigdzie nie neguję czasu przejazdu- jak najbardziej czas do przejechania, mam tylko uwagi co do zadnia o jeździe zgodnej z przepisami, wiem wiem, niemal cały czas autostrada, ale w Czechach sporo ograniczeń, o Austrii nawet nie wspomnę, ba nawet w Chorwacji na długich odcinkach są ograniczenia- więc trzymając się ściśle litery prawa śmię twierdzić, że jest to czas nie do zrobienia- naginając tu i ówdzie przepisy jak najbardziej- zwłaszcza w nocy i w zasadzie po szczycie sezonu.

Słowo klucz to autostrada....

Kiedyś jeździłem do rodziny na podkarpacie (330km ) 6-7h , teraz ten sam odcinek zajmuje mi 3h z haczykiem. Nad morze dawno temu 12-13h ( 600km ) , teraz podobno nie problem tam zajechać w 6 ( tak twierdzą znajomi ) .

Średnią 100 uzyskuje się jadąc większość trasy zgodnie z przepisami jak 95% przypada na autostradę.

W Mikulovie tankowanie zajęło nam 5 minut, razem z siku i kupnem kawy wyszło 15 min. Drugie tankowanie już Cro tak samo. Pampersów nie używamy..... No i winiety pierwszy raz miałem kupione na cała trasę. Prace skończyłem w piątek i miałem 3 dni wypoczynku, jechało mi się super. Ostatni mój mandat za prędkość był w 2010r w ,skromne 15 kmh więcej.

Zerkłem teraz na dokładniejszą mapę niż GM, pokazuje że na 1052km do Vodic 990 przypada na autostradę, dalej tłumaczyć mi się nie chce....

sito_zabrze napisał(a):Zerkłem teraz na dokładniejszą mapę niż GM, pokazuje że na 1052km do Vodic 990 przypada na autostradę, dalej tłumaczyć mi się nie chce....

Gdzie zerkasz? Chętnie poznam mapę gdzie są tak szczegółowe informacje.

empire13 napisał(a):Mam wrażenie, że szczycie sezonu na autostradach w Chorwacji, niezależnie od pory dnia, większość jedzie ciut powyżej dopuszczalnej prędkości.

Co nie znaczy że jadą zgodnie z przepisami...
No nie tylko w Chorwacji, ale pewnie w większości trasy jadąc przepisowo byłbyś wyprzedzany przez znaczną liczbę kierowców kierowców

Słowo klucz to autostrada....


na której obecnie w drodze do Chorwacji gdzieś tak pewnie w ok 30 % jest ograniczenie prędkości do 110 lubi niżej

histe napisał(a):

empire13 napisał(a):Mam wrażenie, że szczycie sezonu na autostradach w Chorwacji, niezależnie od pory dnia, większość jedzie ciut powyżej dopuszczalnej prędkości.

Co nie znaczy że jadą zgodnie z przepisami...
No nie tylko w Chorwacji, ale pewnie w większości trasy jadąc przepisowo byłbyś wyprzedzany przez znaczną liczbę kierowców kierowców

Też nie twierdzę że ja jadę zgodnie z przepisami. No ale nie o tym ten temat.

Powrót wczoraj, wyjazd około 8:30 z miasteczka Pag. Teresin k. Sochaczewa 23:30. Po drodze tankowanie w Mureck, wizyta w KFC w Czechach i tankowanie z myciem szyby przedniej już gdzieś w PL, koło Częstochowy.
Sam nie wierzyłem, że tak sprawnie poszło. Jazda zgodnie z przepisami.

Kraków - Primosten, 18 sierpnia
Start 7.00, dojazd ok 19.30
PL CZ AT SL HR
Bez obiadu na trasie. 3x na siku, kanapki za kierownicą
Szybka jazda, miejscami nawet 150km/h.
Korków brak, parę remontów.
A4 B6 2004 kombi. 1.9TDI 187hp. Śr spln 6.1L

naszastruga napisał(a):

MarianiEwa napisał(a):

naszastruga napisał(a):Czyli wyjeżdżając o 6 rano, o 17 jesteś w Breli?

Skąd bijesz takie rekordy? My z Rzeszowa, po wyjeździe o 6 rano, po jedenastu godzinach wjeżdżamy do Chorwacji. Nie zatrzymujesz się po drodze na postoje i obiad?

Jadę z małopolskiego powiat gorlicki. Trasą na Konieczną- Preszów-Koszyce. 1200 km. Po 7 godzinach jestem na granicy w Letenye.
W trasie jem tylko swoje jedzenie.

Mam nadzieję, że się przynajmniej zatrzymujesz, rozgniecione jako na twardo trudno wydłubać z tapicerki, no chyba że ci szkoda tych 3 minut

Odpowiem Ci tutaj
Nie każdy potrzebuje jeść obiad po drodze, mi po nim od razu odechciewa się jechać dalej. Druga sprawa jeśli jedziemy na noc to o której ten obiad ma być ? Połowa trasy to okolice trzeciej w nocy.... Stawanie na siku u nas co godzinę też odpada. Wszyscy w nocy śpią i budzą się wtedy jak stajemy tankować. Jeśli trzeba robimy dodatkowy przystanek, to jakieś 5 minut.... Jeszcze 2.lata temu stawaliśmy co 2h bo dzieciak był na tyle mały że trudno było się wcelować z jego potrzebami. Teraz ma 6 lat i jak chce siku to mówi. A ponieważ śpi to stajemy tylko tyle ile musimy ( tankowanie)

09.09.2021 Kranjska Gora (SLO) - Sosnowiec przez Lublanę - Dolga Vas - Rajka - Skalite
samej jazdy 9h45min tyle ile pokazuje GM; w Słowenii i okolicy Bratysławy gąszcz pojazdów na autostradach

Wyjazd wczoraj z Vodic o godzinie 16.30
Przyjazd do Rudy Śląskiej o 5.15

Trasa przez Węgry ( bez winiety, troszkę straciliśmy czasu i zwiedzilśmy sporo wiosek ), Słowacja już normalnie autobaną, Zwardoń. Pierwszy raz tak jechaliśmy, na Macelj był wczoraj korek na 1,5 do 2h , do tego nie mieliśmy winiety na drogę powrotną jak zawsze. Przez brak winiety na Węgry straciliśmy tam jakieś 40 min, reszta trasy płynnie. Lučko, Zagrzeb zrobione z marszu.

12h 45min zrobione 1080km , 2 tankowania i 2x siku, wszystkie postoje razem max 30min . Średnia z kompa poniżej 98