napisał(a) robertpi » 17.03.2023 22:14
marekkowalak napisał(a):LUKASQ napisał(a):. Jechałem przez noc 2 razy i za swojego życia na pewno już tego nie powtórzę chyba że kiedyś pojawią się dzieciaki i w zasadzie dla mnie osobiście to jedyne wytłumaczenie na jazdę w nocy dlatego jeżeli ktoś jeździ w nocy ze względu na śpiące szkraby, to rozumiem w 100%.
Jest o wiele więcej argumentów za jazdą w nocy:
1. Śpiące (i nieprzeszkadzające) towarzystwo w samochodzie.
2. Mniejszy ruch
3. Nie rozpraszają nas widoki
4. Słońce nie świeci w oczy i nie męczy/nie usypia
5. Nie trzeba włączać klimatyzacji (osobiście nie przepadam za klimą)
6. Mniejsze zużycie paliwa (bez klimy)
Osobiście wszystkie wyjazdy zaliczyłem w większości nocą i nie planuję zmiany zwyczajów. A najmłodszy już nie jestem i dzieci z nami od kilku lat nie jeżdżą.
Każdy ma własny rytm dobowy i do niego raczej powinien dostosować swoje zamiary.
Ja od wielu lat zaczynam wakacje nad ranem ja słońce wschodzi około 3.
Za jazdą w nocy jest pewnie wiele argumentów ale za jazdą w dzień też przemawia wiele
1. dzieci mam dorosłe więc nie marudzą - pilnują domu
2. trasy, którymi jeżdżę w czerwcu lub wrześniu generalnie są puste, może poza A1 za Zagrzebiem ale tam i tak jedziemy w dzień
3. widoki są istotnym elementem wakacji
4. słońce też jest istotnym elementem wakacji
5. klimę i tak w końcu trzeba włączyć ( tęż nie lubię z nią jeździć )
6. większy wpływ na spalane ma prędkość niż klima a ponieważ jadę na wakacje więc nie pędzę jak niektórzy w trasie
A tak na poważnie ja wyjeżdżam około 3 rano po minimum 6 godzinach spania ( inaczej usnę w trasie ) i w okolice Zadaru nieśpiesznie jestem po około 12-13 godzinach. Dla mnie jest OK.
Jak jechałem w 2003 roku do Czarnogóry to jechaliśmy z ojcem na noc ale efekt był taki, że po około 12 godzinach obaj jechaliśmy na zapałkach. 1250 km jazdy wtedy skończyliśmy po 24 godzinach. Dla niezorientowanych było wtedy około 30 km autostrady w okolicach Sarajewa. Reszta drogi klasy wojewódzkiej.
RP