Na Greckie Wyspy i nie tylko 2008-2022.

Czy w Serbii, Macedonii, Albani no i Grecji moze sie sprawdzić nocleg w namiocie ... moja druga połowa jest właśnie na kupnie wynalazku - namiot dachowy - genialne na postoje po drodze i intensywną trasę, kiedy nie pozostaje się długo w jednym miejscu ... nie wiem tylko jak to się sprawdza ponieważ nie znam żadnego tzw "posiadacza" tegoż wynalazku.
Obawiam się czy bezpiecznie jest nocowac w taki sposób np w Serbii czy Albanii. Czy mają tam ewentualnie kempingi czy też można na dziko gdzieś np w górach spać?

Jeszcze jedno ... ja rozumiem, ze jak dotąd to prawie głównie jesteście w drodze? bo noclegów nie ma co liczyć ... podziwiam kondycję

Ładne te zdjęcia z Kruji.

Pozdrawiam,
Wojtek

moja druga połowa jest właśnie na kupnie wynalazku - namiot dachowy

jakiś link?

Krystof napisał(a):

moja druga połowa jest właśnie na kupnie wynalazku - namiot dachowy

jakiś link?

Nie wiem dlaczego, ale do tej pory śledziłam Twoje poprzednie relacje zdecydowanie po cichu. Tym razem postanowiłam to zmienić

Przeprawę przez jezioro obowiązkowo zapamiętuję, no i tę wizję zimnego pifka na szczycie wielkiej góry też

pozdrawiam całą dzielną rodzinkę

Start przegapiłem, na pociąg nie zdążyłem, prom też mi odpłynął... ale dogoniłem i w dalszą podróż zabieram się z Wami

Rewelacyjna wycieczka, te widoczki , i pomysły na przemieszczanie się, super

Fatamorgana napisał(a):
Jaka była główna przyczyna, która Was skłoniła do jazy tym pociągiem?
Oszczędność czasu czy sił?
Bo rozumiem, że mieliście z głowy jazdę przez góry, zakręty, korki itp. no i chyba było szybciej...

Pozdr.

Kiedy wyjeżdżaliśmy nasz młodszy synek nie miał jeszcze dziesięciu miesięcy i nie wiedzieliśmy jak się bedzie zachowywał podczas długiej jazdy samochodem. Podzieliliśmy więc nasza podróż tak żeby nie pokonywać na raz zbyt długich odcinków. Gdyby nie było tego pociągu to i tak gdzieś pewnie byśmy jeszcze spali, a tak mieliśmy i nocleg i wielką atrakcje w jednym no i Bar to już do Albanii bliziutko.

Pozdrawiam

Crayfish napisał(a):

Krystof napisał(a):

moja druga połowa jest właśnie na kupnie wynalazku - namiot dachowy

jakiś link?

to nie kupuję

espeso napisał(a):Czy w Serbii, Macedonii, Albani no i Grecji moze sie sprawdzić nocleg w namiocie ... moja druga połowa jest właśnie na kupnie wynalazku - namiot dachowy - genialne na postoje po drodze i intensywną trasę, kiedy nie pozostaje się długo w jednym miejscu ... nie wiem tylko jak to się sprawdza ponieważ nie znam żadnego tzw "posiadacza" tegoż wynalazku.
Obawiam się czy bezpiecznie jest nocowac w taki sposób np w Serbii czy Albanii. Czy mają tam ewentualnie kempingi czy też można na dziko gdzieś np w górach spać?

Jeszcze jedno ... ja rozumiem, ze jak dotąd to prawie głównie jesteście w drodze? bo noclegów nie ma co liczyć ... podziwiam kondycję

Doświadczeń z takim namiotem też nie mam żadnych. W Albanii są jakieś kempingi ale nie jestem za bardzo zorientowany w tym temacie. Na riwierze, blisko miejsca gdzie spaliśmy, był jeden ale poza sezonem zamknięty. O bezpieczeństwo raczej bym się nie obawiał.

W sumie łącznie z pociągiem to spaliśmu chyba w jedenastu miejscach, taki kalejdoskop, ale po Tiranie trochę zwolniliśmy

Pozdrawiam

krzyswerm napisał(a):Czy trzeba rezerwować prom?

Nie, promu nie trzeba rezerwować, trzeba tylko przyjechać trochę wcześniej.
Pozdrawiam

woojtekg napisał(a):Gratuluje odwagi. Ja to może i bym się zdecydował na taka podróż z 13 miesięcznym dzieckiem, ale szansa na przekonanie zony nie miałbym żadnych.
Gratuluje równiez umiejetnosci pakowania się. Tyle dni, dwójka dzieci, 5 osób w samochodzie i bez boxu na dachu.

Mozna sie zapytac, ile orientancyjnie to was kosztowało ?

Obawy też mieliśmy ale po doświadczeniach z pierwszym synem już trochę mniejsze.
To pakowanie to poważny (jak nie największy), przy wyjazdach z takimi małymi dziećmi problem i zaczynam się na poważnie zastanawiać nad zakupem boxa. Inna sprawa, że przy tylu noclegach to już człowiek nabiera trochę wprawy w pakowaniu
Co do kosztów to dokładnie ciężko jest powiedzieć. Za pociąg, niektóre promy, noclegi na Paxos, płaciliśmy już wcześniej, było też kilka wpłaconych zaliczek. Tym razem, z powodu oszczędności właśnie, trochę rzadziej odwiedzaliśmy restauracje. Stąd też większy bagaż.
Dokładnie Ci nie napisze, ale na pewno było to mniej niż 10 tysięcy.

Pozdrawiam

Krystof napisał(a):no nie mogę się doczekać!

Andrzej S napisał(a):Relacja bajka

Krzysztof i Lidia napisał(a):Start przegapiłem, na pociąg nie zdążyłem, prom też mi odpłynął... ale dogoniłem i w dalszą podróż zabieram się z Wami
Rewelacyjna wycieczka, te widoczki , i pomysły na przemieszczanie się, super

Tymona napisał(a):Nie wiem dlaczego, ale do tej pory śledziłam Twoje poprzednie relacje zdecydowanie po cichu. Tym razem postanowiłam to zmienić
Przeprawę przez jezioro obowiązkowo zapamiętuję, no i tę wizję zimnego pifka na szczycie wielkiej góry też
pozdrawiam całą dzielną rodzinkę

Franz napisał(a):Ładne te zdjęcia z Kruji.
Pozdrawiam,
Wojtek

telepol napisał(a):widać Albania nie jest taka zła jak ja malują, byłem ale w Shkoder najdalej, moze i pojechał bym dalej ale to nie na wycieczke jednodniową z CRO.
Zasiadam i czekam

Crayfish napisał(a):no ... niesamowita podróż.
piękne zdjęcia, ludzie mają do tej pory jeszcze inne pojecie o Albanii i jej stolicy, ale mam nadzieję, że po obejrzeniu Twojej relacji się nieco zmieni.

piotrmks napisał(a):Dosiadam sie i czekam na ciąg dalszy. 24.06 ruszam w drogę Chorwacja, BiH, CRG, Shqiperi, Makedonia, Serbia.

Dziękuje Bardzo Wszystkim za słowa uznania.
Pozdrawiam Serdecznie i zapraszam na ciąg dalszy, który postaram się najpóźniej jutro wkleić.

Słyszałem opinie, że Albania jest niebezpieczna ... z Twojej relacji wynika, że to chyba dawne dzieje

Dario85 napisał(a):Słyszałem opinie, że Albania jest niebezpieczna ... z Twojej relacji wynika, że to chyba dawne dzieje

Różne się rzeczy słyszy i czyta o Albanii. Ja byłem w Albanii już cztery razy i nigdy nic złego mnie tam nie spotkało.

Pozdrawiam

Espeso campingi w Albanii są na pewno w okolicach Durres-Kawaje,Vlore,w Dhermi są conajmniej 4, w Himare chyba 2 ,jakiś jest też pod Sarandą,oraz przy plaży Bunec gdzieś obok Qeparo i w Borsh.Jest też w okolicach Szkodry .To tyle co byłam lub mijałam po drodze.
Z roku na rok powstaje ich coraz więcej.

W Macedonii najwięcej campingów znajdziesz wokół Ohrid.A i w Serbii też np w Palic tuż przy granicy z Węgrami oraz przed Belgradem .
inne campingi w Serbii

Kol mam nadzieję ,że wybaczysz mi ten wtręt.
Z niecierpliwością czekam na dalsze przygody.

carnivalka napisał(a):Kol mam nadzieję ,że wybaczysz mi ten wtręt.

Wszystkie wtręty mile widziane , zwłaszcza, że niespecjalnie się kempingami interesowałem.
Pozdrawiam