napisał(a) AdamSz » 22.09.2010 21:20
Każda nacja jest fajna

na swój sposób i każdemu można przypiąć jakąś łatkę. Choć nie jest to regułą, to można by gadać, że Niemcy i Austriacy bekają przy jedzeniu, a nawet idą na całość i pierdzą. Ponadto z zamiłowaniem dłubią w zębach wykałaczkami i pluja tym czymś. Włosi drą gębę, trzeba czy nie trzeba. Czeszki bez toplesa żyć nie mogą (ładne, brzydke, młode, stare - i to jest regułą, która mi się w zasadzie bardzo podoba - chodzi oczywiście o te ładne

), a Czesi też uwielbiają ostetacyjnie używać wykałaczki po jedzeniu. Bośniacy siedzą całymi stadami w ciuchach lub w bieliżnie na plaży, otoczeni chmarą dzieciarni, a każde chyba z ADHD i skutecznie blokują teren, a Bośniaczki kąpią się w Jadranie w chustkach na głowie, spódnicach i bieliżnie (różowe biustonosze). Chorwaci jeżdżą wielkimi niemieckimi brykami (BMW, Merc) z dudniącą na kilometr ichnią muzyką. A nasi, jak to nasi - i kulturalni, i buraki, i spokojni, i chałaśliwi, po prostu różni. To są moje subiektywne spostrzeżenia z HR

i do nikogo nie mam żadnych pretensji. Przecież świat nie jest zunifikowany, a to jest fajne i poznawcze. Najważniejsze, aby nie było agresji i aby człowiek w tym tyglu czuł się bezpiecznie i swojsko

I tak się tam póki co czuję

Pozdrawiam.