Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rumuńskie wyrypy: 2022

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.04.2011 22:49

mariusz-w napisał(a):Ooo ... kawałek drogi ! 8O

Szesnaście godzin jazdy w każdą stronę. Ale rozkładało się na trzech kierowców.

mariusz-w napisał(a):Mam nadzieję (wcale nie cichą) ... że obejrzymy (rozumiem... kiedyś-gdzieś ;) ) te zmagania !

Tych najgorszych zmagań nikt nie uwieczniał, zajęty własnymi problemami.
Ale cały wyjazd - owszem, dopiszę do kolejki w Alpejskich Wędrówkach. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 06.04.2011 00:16

Franz napisał(a):Ale cały wyjazd - owszem, dopiszę do kolejki w Alpejskich Wędrówkach. 8)



To będzie taki kolejny . . . alpeski dodatek - tester skuteczności Relanium :?: :wink:

Czekam spokojnie
przenajmniej 8)



Pozdrawiam
Piotr
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 06.04.2011 16:42

piotrf napisał(a):To będzie taki kolejny . . . alpeski dodatek - tester skuteczności Relanium :?: :wink:

Abstrahując od tego, ze jestem już za stary na takie wybryki, gdzie doznane przyjemności nie rekompensują w pełni poniesionego wysiłku, to trafiliśmy na takie warunki, że półtoragodzinną trasę w dół robiłem przez cztery godziny. W tym było: wpadanie w rozmemłane ciasto, odkopywanie uwięzionych stóp z rakietami, suwanie się po śniegu, turlanie po nim - powtarzane wielokrotnie w różnych układach... :twisted:

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.04.2011 18:52

Jeszcze przed dźwiękiem budzika dochodzi do mych uszu hałas dwóch przejeżdżających samochodów, a gdy się pakuję, zjeżdża z góry mały bus. Za chwilę już i ja jestem w drodze. Dojeżdżam do rozstajów, gdzie główna droga skręca ostro w prawo - zapewne do Dobresti - a na wprost mam drogowskaz: Cabana Bratei. Nie trwa długo, a dolina się rozszerza, las ucieka na boki i moim oczom ukazuje się ładny budynek cabany.
Okazuje się jednak, że to własność prywatna. Ktoś się kręci przy domu, pytam więc czy mogę zostawić tu auto i czy jest tu szlak czerwonych krzyży. Miejsce na samochód zostaje mi wskazane tuż poniżej budynku, a szlak? Tak, tam powyżej biegnie - pan wskazuje na prawo, na Bucegi. Ale mnie interesuje skręt z doliny w lewo. Leaota? - lekkie zdziwienie. Chyba mało turystów zagląda w te góry. Ale szlak też jest. Jak pójdę doliną, to będą znaki.

Przygotowuję więc plecak, pozdrawiamy się z gospodarzem uniesioną dłonią na pożegnanie i ruszam w głąb doliny. Przy domku myśliwskim widzę szlak i strzałkę w lewo. Przechodzę kładką nad potokiem i zaczynam strome podejście całkiem dobrze znakowaną dróżką.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tu i ówdzie piętrzą się przeszkody w postaci powalonych drzew, ale widać, że kawał roboty został już odwalony, gdyż w wielu miejscach tylko odsłonięty piłą profil pnia zagląda na szeroką ścieżkę. Wychodzę na wciąż jeszcze zalesiony grzbiecik, a spomiędzy gałęzi odsłania się chwilami widok na góry po drugiej stronie doliny - najpierw tylko na bliskie połoniny, później już i na częściowo przykryte śniegiem najwyższe szczyty Bucegi.

Z lasu wychodzę na trawiasty grzbiet Rateiul i skręcam pod kątem prostym, obierając kierunek wschodni z niewielkim północnym odchyleniem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 07.04.2011 18:54

Lekkie obniżenie na przełęcz tuż poniżej, po czym niezbyt stromo podchodzę na pierwszy dwutysięcznik na mojej dzisiejszej trasie. Pogoda wymarzona - niezbyt gorąco i bezchmurne niebo nade mną. Tylko w dali małe, białe baranki. Księżyc tuż po pełni powoli chowa się za szczyt, na który się wdrapuję - szczyt zwornikowy, gdzie dochodzą grzbiety zarówno z lewej, jak i z prawej strony.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szlaku od wyjścia z lasu już nie widziałem, ścieżka też się zatraciła - mam tu różne, nikłe ślady, ale to najwyraźniej owce wydeptały. Na szczęście, nie ma tu takich nierówności, jakie miałem na halach Lotru, idzie się więc całkiem wygodnie. Jedną z wyraźniejszych owczych ścieżek trawersuję pod samym wierzchołkiem, po czym obniżam się na siodło przełęczy przed najwyższym szczytem tych gór. Jeszcze drobna fałda w grzbiecie, a przy niej staw z dosyć czystą wodą, potem niezbyt długie podejście i - Leaota zdobyta.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam,
Franz
http://wfs.freehost.pl
http://wfs.cba.pl
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 08.04.2011 06:35

Franz napisał(a):Obrazek



Jaki tu spokój ...
... nie jak parę dni temu na Gran Paradiso ! ;) :)

Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 08.04.2011 06:56

Czy pisząc "cabana Bratei" masz na myśli miejsce opisane na mapie i spotykane w internecie jako "cantonul Bratei"? Czy to są różne miejsca?

Bardzo ładne górki z widokami na jeszcze ładniejsze :cool:

Pozdrawiam
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14582
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 08.04.2011 10:06

Franz dogoniłem Was, więc melduję się tutaj również.

Podobają mi się Twoje górskie eskapady,. ale najbardziej podobała mi się Twoja Turcja.

Kilka dni temu oglądałem na "Travelu" wschodnią Turcję i pokazywano tam tę najstarsza wioskę z Twojej relacji. Ach, ta Turcja.

Pozdrawiam.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 08.04.2011 14:06

mariusz-w napisał(a):Jaki tu spokój ...
... nie jak parę dni temu na Gran Paradiso ! ;) :)

Oj, tak. Prawdziwa sielanka. :D
Nawet żadnych lawin... 8)

kulka53 napisał(a):Czy pisząc "cabana Bratei" masz na myśli miejsce opisane na mapie i spotykane w internecie jako "cantonul Bratei"? Czy to są różne miejsca?

To jest to samo, lub prawie to samo.
Na mapie Cantonul Bratei zaznaczony jest w miejscu, gdzie stał domek myśliwski, tuż powyżej tej cabany. A canton - to również buda, leśniczówka, gajówka. Różnica to jakieś 300m, może 400m.

kaszubskiexpress napisał(a):Podobają mi się Twoje górskie eskapady,. ale najbardziej podobała mi się Twoja Turcja.

Tiaaa... mnie też, o czym może świadczyć już sam fakt, że w odstępie czterech lat dwukrotnie objechałem ten kraj. :)

kaszubskiexpress napisał(a):Kilka dni temu oglądałem na "Travelu" wschodnią Turcję i pokazywano tam tę najstarsza wioskę z Twojej relacji. Ach, ta Turcja.

Masz na myśli pewnie Ani, nad którym tak się rozczuliłem na koniec relacji.
Przy czym, ja tam odwiedziłem znacznie starsze miejsca, jak Hatusas (Bogazkale) - stolicę Hetytów, czy frygijskie Miasto Midasa w Yazilikaya. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 08.04.2011 17:12

ale szeroko .....
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 08.04.2011 17:55

Franz napisał(a):To jest to samo, lub prawie to samo.
Na mapie Cantonul Bratei zaznaczony jest w miejscu, gdzie stał domek myśliwski, tuż powyżej tej cabany. A canton - to również buda, leśniczówka, gajówka. Różnica to jakieś 300m, może 400m.

Czyli to samo :D
Bardzo podoba mi się to pasmo, jest takie trochę jak też tylko na zdjęciach oglądana Wielka Fatra albo na własne oczy widziane okolice serbskiego Midżora :roll:
A z 1250 na 2100.... jest szansa :D

Na letnie wakacje tego roku mieliśmy co najmniej 5 pomysłów 8O :wink: . Obecnie ich ilość zawęziła się do góra trzech, a 2 są najbardziej prawdopodobne....
Echhhh ta Rumunia :wink:

kaszubskiexpress napisał(a):Podobają mi się Twoje górskie eskapady,. ale najbardziej podobała mi się Twoja Turcja.

A ja się bez bicia przyznam, że tureckiej relacji nie czytałem :oops: .
Ale częściowo z rozmysłem..... żeby nie mieć jeszcze większych rozterek gdzie planować kolejne wakacje :lol:
I tylko po co zaczynałem czytać o Pirenejach :? :wink:

Pozdrawiam
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 08.04.2011 17:59

kulka53 napisał(a):I tylko po co zaczynałem czytać o Pirenejach :?

Pewnie dlatego, że na wyspy byś samochodem nie dopłynął, a w Pireneje to kto wie, kto wie ... :wink:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.04.2011 11:51

Crayfish napisał(a):ale szeroko .....

Połonin czar... 8)

kulka53 napisał(a):A z 1250 na 2100.... jest szansa :D

Tym bardziej, że tam się nawet tego podejścia specjalnie nie czuje. Bardzo szybko można dotrzeć na najwyższy szczyt.

kulka53 napisał(a):Echhhh ta Rumunia :wink:

Powiększa się grono zakochanych... :P

kulka53 napisał(a):A ja się bez bicia przyznam, że tureckiej relacji nie czytałem :oops: .
Ale częściowo z rozmysłem..... żeby nie mieć jeszcze większych rozterek gdzie planować kolejne wakacje :lol:

A ja się tak starałem! ;)

Żartuję. To jest najdziwaczniejsza forma relacji, jaka mi się przydarzyła. Przez to, że najpierw tylko dorzuciłem do relacji Janusza kilka fotek, potem cos dopisałem - no i tak z wolna zaczęła powstawać. Im dalej się w niej posuwałem, tym bogatsze odcinki tworzyłem.
Teraz odczuwam dyskomfort psychiczny, jak o niej pomyślę. Będę musiał kiedyś ją poprawić. Kiedyś...

weldon napisał(a):
kulka53 napisał(a):I tylko po co zaczynałem czytać o Pirenejach :?

Pewnie dlatego, że na wyspy byś samochodem nie dopłynął, a w Pireneje to kto wie, kto wie ... :wink:

Za to dopłynąć można na Korsykę czy Sardynię. :D A tam - pole do popisu... 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.04.2011 13:38

Jeszcze kilka fotek do ostatnio zamieszczonego odcinka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 14.04.2011 14:20

Niestety, zaczyna się psuć pogoda. Wiem, że nadciąga strefa opadów, ale dziś miała jeszcze do mnie nie dojść. Mam nadzieję, że nie przyspieszy na moje spotkanie. Widoczność jest jeszcze jako taka, ale zbierają się już burasy na horyzoncie. Wieje zimny wiatr, długo więc nie zabawiam na wierzchołku i zaczynam schodzić na północ. Pojawia się trochę głazów, grzbiet stromieje, rozdzielając się przy tym na dwa równoległe garby. Korzystam z wyraźnej dróżki na prawej odnodze i wkrótce osiągam teren o niewielkim nachyleniu. Oglądam się za siebie, gdzie chmury właśnie zasnuwają szczyt - dobrze, że zdążyłem przed nimi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ścieżka wije się teraz przyjemnym grzbietem, omijając niewysokie kulminacje, zataczając powoli łuk w prawo. Przede mną, nieco niżej, szerokie, otwarte hale eliminują myśli o ewentualnym skróceniu trasy - chmury wprawdzie opanowały sporą część nieba, ale trzymają się powyżej mnie. Idę teraz dokładnie grzbietem, który po chwili zaczyna opadać w stronę tych hal. W stronę Piatra Craiului otwierają się ciekawe wąwozy, ale widoczność się pogarsza i zaczynają tylko majaczyć na horyzoncie. Trochę lepiej jest po drugiej stronie, gdzie nad północnym grzbietem Leaota widać częściowo ośnieżone Bucegi.
Z lewej dochodzą forpoczty iglastych lasów i przez chwilę idę pomiędzy niskimi choinami, po czym wyrasta przede mną stromy szczyt. Trawersuję go z prawej, starając się z kolei utrzymać ponad lasem, szturmującym grzbiet i od tej strony. Prawa ćwiartka nieba przede mną jest jeszcze dosyć pogodna, co jest dobrym znakiem, bowiem wkrótce zmienię kierunek na wschodni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rumunia - România


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Rumuńskie wyrypy: 2022 - strona 37
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone