EURO 2016 Francja- Komentarze

Drugą połowę wygrywa Islandia 2-1

W końcówce drugiej połowy Islandia miała "niebiesko - czarno" przed oczami

Islandio -szacun

Sparaliżowane nogi od pierwszej minuty, szybko polegli widać było że za wysoka stawka.

Tak , czy inaczej należy się Islandczykom szacunek

Nie ma to związku z ostatnim ćwierćfinałowym meczem ale...

Może w ogóle nie powinno być karnych - przy remisie w fazie pucharowej???

Jak wiadomo to jest loteria. I my Polacy doświadczyliśmy ostatnio jej. I inne nacje również.

Każdy pomysł ma jakieś swoje wady ale jakby było tak:

Po remisie w fazie pucharowej jest tylko dogrywka 15 minut. Do "złotej bramki".
Jeśli nie przynosi efektu to zmieniamy zasady i po 15 minutowej dogrywce bez zwycięzcy robimy tak.
Zdejmujemy dwóch/trzech zawodników z boiska w każdej drużynie. I gramy 5/10/15 minut. Jeśli to nie przyniesie efektu to znowu zmniejszamy ilość zawodników o dwóch itd. Do "złotej bramki". Kto strzeli - wygrywa.
Może w końcu zostać jeden na jednego. Czy nie byłyby to większe emocje?
Jak rozwiązać ostateczną potencjalną sytuację "jeden na jednego" w mej propozycji?(np. zmiana stron).
Piłka na środku boiska i na sygnał sędziego z "szesnastki" startują po jednym z każdej drużyny. To już jest bez bramkarzy.
Chciałbym coś takiego zobaczyć.
Ps:
Fachowców już nie proszę o rozważania typu "komu ten ostatni wybije z ewentualnego autu itp.".
Temu co pozostał na boisku a ten mu odda.Bo w tej sytuacji takie będą zasady.

romuald22 napisał(a):Jak wiadomo to jest loteria.

Chyba jednak nie do końca. Skuteczne strzelanie/bronienie jedenastek to jeden z elementów gry w piłkę nożną. Podobnie jak odporność psychiczna, bo to ma chyba największe znaczenie.

Loterią to był dawniej rzut monetą. Karne to mimo wszystko lepsze rozwiązanie

1 punkt do podium... Szkoda, że przegapiłem całą kolejkę (12 meczów) , może byłaby szansa podgonić lidera.

CROberto napisał(a):Drugą połowę wygrywa Islandia 2-1

Marna to pociecha.
Wszyscy wczoraj byliśmy jakimiś ssonami.
Brawo za serducho do gry.

romuald22 napisał(a):Może w ogóle nie powinno być karnych - przy remisie w fazie pucharowej???

Rozwiązanie, które przedstawiłeś jako alternatywę do wykonywania rzutów karnych, chyba trudno by było zaakceptować w dzisiejszym futbolu, a to z tego powodu, że dzisiaj także w piłce, musi być show i najlepiej fast show, a takim są rzuty karne.
To "zdejmowanie" po dwóch zawodników, mogłoby trwać zbyt długo.

Chciałbym się jednak odnieść do tego sloganu: "rzuty karne to jest loteria".

Krzychooo napisał(a):

romuald22 napisał(a):Jak wiadomo to jest loteria.

Chyba jednak nie do końca. Skuteczne strzelanie/bronienie jedenastek to jeden z elementów gry w piłkę nożną. Podobnie jak odporność psychiczna, bo to ma chyba największe znaczenie.

Podobnie jak Krzychooo nie zgadzam się z tym i jestem przeciwnikiem tego sloganu. Służy on najczęściej usprawiedliwianiu przegranej. Loteria to jest rzut kostką albo monetą. Czy ktoś chwaliłby Jerzego Dudka za pamiętny finał Ligi Mistrzów, gdyby to była tylko loteria?

Są dobrze i źle wykonywane rzuty karne. Są bramkarze, którzy sobie lepiej lub gorzej radzą z bronieniem "jedenastek". Do tego dochodzi umiejętność radzenia sobie ze stresem, doświadczenie itp. Zatem rzuty karne to element futbolowego rzemiosła i każdy, kto poważnie myśli o sukcesach na dużych imprezach, musi się na nie przygotować.

Do jakiego momentu mamy do czynienia z loterią? Do momentu rzutu monetą, kiedy losujemy, kto będzie strzelał pierwszy.
Wiemy, że ten, kto wygrał rzut monetą, nie strzela pierwszy automatycznie, ale ma prawo się na to zdecydować. Robi to większość kapitanów. W badaniach statystycznych 100 na 100 zapytanych piłkarzy zadeklarowało, że chciałoby, aby ich drużyna rozpoczynała serię rzutów karnych. Dlaczego to jest takie ważne? Ponieważ statystyka mówi, że:

... zespół piłkarski, który rozpoczyna serię rzutów karnych, ma większe szanse na zwycięstwo. Prawdopodobieństwo, że wygra kształtuje się jak 60:40. Różnica w szansach jest zatem całkiem spora. - Zespół strzelający jako pierwszy w każdej serii trafia częściej o 3,7 proc. Tak wynika z analizy 9000 rzutów karnych - wyjaśnia Ignacio Palacios-Huerta z Londyńskiej Szkoły Ekonomii. - Decydującym czynnikiem jest fakt, że strzelający jako drugi może jedynie wyrównać. Po jego strzale nigdy zespół nie będzie prowadził - dodaje Palacios-Huerta.

To oczywiście nie zawsze się sprawdza, bo dochodzą wspomniane wcześniej umiejetności (bądź ich brak) oraz nerwy, presja itp.

romuald22 napisał(a):Może w ogóle nie powinno być karnych - przy remisie w fazie pucharowej???
Jak wiadomo to jest loteria.

Żadna loteria.
Umiejętności strzelającego plus fart bramkarzy, a wszystko to w sytuacji maksymalnie stresowej.
Jak mawia klasyk - nie ma bramkarzy broniących rzuty karne, są tylko zawodnicy źle je strzelający.

Karne (mimo wszystko) wydają się najlepszym rozstrzygnięciem meczu nierozstrzygniętego.
Przerabialiśmy już Złote Bramki i wiadomo jak się to kończyło.
Strach przed jej straceniem przez 30 min. nie wpływał w żaden sposób na atrakcyjność widowiska.
A wręcz przeciwnie nawet.

walp napisał(a):

romuald22 napisał(a):Może w ogóle nie powinno być karnych - przy remisie w fazie pucharowej???

Rozwiązanie, które przedstawiłeś jako alternatywę do wykonywania rzutów karnych, chyba trudno by było zaakceptować w dzisiejszym futbolu, a to z tego powodu, że dzisiaj także w piłce, musi być show i najlepiej fast show, a takim są rzuty karne.
To "zdejmowanie" po dwóch zawodników, mogłoby trwać zbyt długo.

Wg aktualnych przepisów dogrywka trwa 2x15 minut bez przerwy. Oczywiście jest mała przerwa. Ostatnie karne w meczu Niemców z Wlochami trwały (to moje nie sprawdzone widzimisię) z 15 minut. Łącznie daje to czas niecałych 50 minut. To słaby fast show.
Gdyby wg mojego pomysłu już od pierwszego etapu dogrywki zdjąć dwóch zawodników i tak grać przez np.10 min. i potem tak co 10 minut postępować to do sytuacji 1 na 1 doszłoby po takim samym czasie. A przecież można by wprowadzić wersję - co 5/6/7 minut.
Co najważniejsze jestem pewien, że złota bramka padłaby wcześniej.

Krzychooo napisał(a):

romuald22 napisał(a):Jak wiadomo to jest loteria.

Chyba jednak nie do końca. Skuteczne strzelanie/bronienie jedenastek to jeden z elementów gry w piłkę nożną. Podobnie jak odporność psychiczna, bo to ma chyba największe znaczenie.

walp napisał(a):Podobnie jak Krzychooo nie zgadzam się z tym i jestem przeciwnikiem tego sloganu. Służy on najczęściej usprawiedliwianiu przegranej.
Są dobrze i źle wykonywane rzuty karne. Są bramkarze, którzy sobie lepiej lub gorzej radzą z bronieniem "jedenastek". Do tego dochodzi umiejętność radzenia sobie ze stresem, doświadczenie itp. Zatem rzuty karne to element futbolowego rzemiosła

Oczywiście Wasze argumenty w tej dyskusji są sensowne.
Ale czy po prostu nie wynikają z jakiegoś przyzwyczajenia?
Jak historia wskazuje nie zawsze lepsze zespoły awansują dalej po rzutach karnych w piłce nożnej.
Niektóre dyscypliny zespołowe (koszykówka, siatkówka) kompletnie wykluczają taka formę rozwiązania rywalizacji pomiędzy dwoma zespołami. W sportach indywidualnych też to wykluczają (np:tenis ziemny). I są tam jakieś "głowy" które to starannie przeanalizowały.
Może trzeba:

Młodości! dodaj mi skrzydła!
Niech nad martwym wzlecę światem
W rajską dziedzinę ułudy:
Kędy zapał tworzy cudy,
Nowości potrząsa kwiatem
I obleka w nadziei złote malowidła.

anakin napisał(a):Karne (mimo wszystko) wydają się najlepszym rozstrzygnięciem meczu nierozstrzygniętego.
Przerabialiśmy już Złote Bramki i wiadomo jak się to kończyło.
Strach przed jej straceniem przez 30 min. nie wpływał w żaden sposób na atrakcyjność widowiska.
A wręcz przeciwnie nawet.

A jak na atrakcyjność widowiska wpłynęły ostatnie dogrywki w Euro?
Wg mnie - nie wpłynęły kompletnie.

romuald22 napisał(a):A jak na atrakcyjność widowiska wpłynęły ostatnie dogrywki w Euro?
Wg mnie - nie wpłynęły kompletnie.

Jeżeli mam wybór między tym co jest, a Złotą Bramką, wolę to co jest.
Gwarantuje Ci, że jeśli jakaś drużyna strzeli w dogrywce bramkę, załóżmy w 95 min. to czekać nas będzie więcej emocji przez pozostałe 25 min, niż w poprzednich 90-ciu.

Twój pomysł z eliminacją zawodników, to dla mnie czyste s.f.

anakin napisał(a):

romuald22 napisał(a):A jak na atrakcyjność widowiska wpłynęły ostatnie dogrywki w Euro?
Wg mnie - nie wpłynęły kompletnie.

Jeżeli mam wybór między tym co jest, a Złotą Bramką, wolę to co jest.
Gwarantuje Ci, że jeśli jakaś drużyna strzeli w dogrywce bramkę, załóżmy w 95 min. to czekać nas będzie więcej emocji przez pozostałe 25 min, niż w poprzednich 90-ciu.

Ostatnio żadna nie strzeliła i wszyscy się bronili jakby przepis o "złotej bramce" obowiązywał.
Czas na zmiany.

anakin napisał(a):Twój pomysł z eliminacją zawodników, to dla mnie czyste s.f.

Stanisław Lem też lata temu pisał, że będzie internet.

romuald22 napisał(a):

anakin napisał(a):Twój pomysł z eliminacją zawodników, to dla mnie czyste s.f.

Stanisław Lem też kiedyś pisał, że będzie internet.

Taki jeden cytat z Lema, w związku z internetem mi się przypomniał, ale odpuszczę.

romuald22 napisał(a):Ostatnio żadna nie strzeliła i wszyscy się bronili jakby przepis o "złotej bramce" obowiązywał.
Czas na zmiany.

Zaproponuj swoje pomysły w FIFA
Życzę powodzenia