Droga Sucuraj- Jelsa!

J@nek napisał(a):

Cytrynka napisał(a):Typ bardzo bym prosiła i więcej fotek Myślę że każdemu się przydadzą.

ja też, ja też
Crozdrav
J@nek

Poszukałem troche i okazuje sie że za wiele ich nie mam, poza tym zdjęcia nie pokazują wszystkiego, ale lepszy rydz niż nic. Więc poniżej parę zdjęć (klikniecie powiększa).

1. Z trasy Sucuraj-Jelsa:











2. Droga przed tunelem - miejscowość Pitve



3. Tuż przed tunelem (od strony Pitve):





4. Za tunelem (za krzyżówką w drodze do Ivan Dolac):

zawodowiec napisał(a):O której starej i nowej drodze piszecie? Chyba o odcinku Starigrad-Hvar. Tam jest stara droga (równie fajna jak Sucuraj-Jelsa, wg mnie wcale nie trudniejsza) i nowa z wykutym długim tunelem.

Ta stara droga do Hvaru jest bardzo fajna.... Ciekawie ułożone kamienie, piękne widoki, pustka........

Tą drogą koniecznie trzeba sie przejechać ,właściwie nie można jej ominąc-chyba że ktoś nie czuje sie na siłach....naprawde warto.

zawodowiec napisał(a):O której starej i nowej drodze piszecie? Chyba o odcinku Starigrad-Hvar. Tam jest stara droga (równie fajna jak Sucuraj-Jelsa, wg mnie wcale nie trudniejsza) i nowa z wykutym długim tunelem. Z Sucuraju do Jelsy jest tylko jedna droga i mam nadzieję że nikt nie wpadnie na genialny pomysł żeby budować jakąś nową, bo po prostu nie ma miejsca na takie przedsięwzięcie. No ale jak ktoś mądry postanowił zbudować most na Peljesac...

Pocieszę cię Zawodowiec że ten most to jescze głębokie rozważania studyjne - sami Chorwaci go aktualnie nie potrzebują. Problem pojawi się dopiero z chwilą akcesji HR do Unii bo będzie oznaczał nieszczelną granicę w Neum a na to UE się nie zgodzi...

A wracając do drogi Sucuraj - Jelsa; to w końcu została zmodernizowana czy nie bo skołowały mnie wasze odpowiedzi? Dodam że stara droga mi nie przeszkadzała bodobnie jak inne stare drogi w HR... bo z nich m.in. rodzi się magia tego kraju...

Cytrynka napisał(a):Jak w temacie!
Zastanawiam się nad decyzją o promie na Hvar z Drvenika... Ale niestety bardzo obawiam się odradzanej przez wielu z was "ciężkiej drogi" Sucuraj- Jelsa. Chciałabym zobaczyc na własne oczka tą droge bo coś mi się niechce wierzyć w opowiadania o zakrętech 300 stopni
Proszę o zdjęcia tej drogi, jeżeli ktos takie posiada!

Hej !
Przejechałem tą drogą trzy dni temu po zjeździe z promu odczekałem na papieroska aby szaleni Chorwaci w swych szalonych maszynach pojechali sobie przede mną i nie irytowali mnie siedziąc mi na zderzaku Droga do Jelsy jest o tyle trudnijsza, że cześciej jedzie się po stronie "przepaści" i trzeba bardziej uważać... jechałem nie za szybko, wręcz wolno a gdy ktoś mnie dogonił zjeżdzałem aby go przepuścić na porobione "mijanki" co by się nie irytować jest ze trzy, cztery zakręty ktore pokonuje sie poniżej 20km/h ale mi czasem udawało się rozpedzić do zawrotnych 55km/h jedynym momentem dla mnie niebezpiecznym była mijanka z dużą cieżarówką gdy po mojej stronie była "przepaść", zjechałem ok 5cm od niej i prawie zamknąłem oczy ze strachu na miejscowy kierowca chorwarckiego bombowca był dużo bardziej doświadczony gdyż spokojnie z fają w zebach mnie wyminął...
Nastepnym razem planuję przejechać tą trasę skuterem - jeśli wypożyczę w Makarskiej skuter wyjdzie mi prawie za darmo gdyż oszczędzę na promie z ponad 9Euro za auto do 2,7E za skuter, do tego pewnie na spalaniu wyjdzie mniej...
Przy okazji pytanie: widziałem skutery do wypożyczenia o pojemności 50 i 100 ccm - o ile wiem, że na 50 mogę się bujać bez prawka na motor to na setkę trzeba mieć prawko na motocykl - przynajmniej w Polsce...
Czy w Cro można jeżdzić 100ccm bez prawka motocyklowego ?

parę zdjęc z drogi...

Tą drogą jechałem 2 razy samochodem terenowym, przy dużych gabarytach takich jak w terenówce dość trudno jest wyrobić się na zakrętach. trzeba pilnować się czy ktoś z przeciwka nie jedzie. Droga wąskai kręta. Jadąc bardzo ostrożnie nie ma większego problemu. STANOWCZO odradzam jechanie w nocy.
Ruch nie jest zbyt wielki, wielu boi się tej drogi.Ale trzeba pamiętac że tych zakrętów jest pewnie (o ile pamieć nie myli), chyba ok 35km.
Od srodka wyspy droga normalna.Od Sarego Gradu do Hvaru już jest b. dobrze

Tak jak pisze "Deisi" nocą droga znacznie trudniejsza, choć o nadjeżdżających samochodach odtrzedgają światła. Trzeba uważać przede wszystkim na lewe zakręty jadąc w kierunku na Hwar i uważnie obeserwowoać drogę po preciwnej stronie urwisk. Myślę że drogę należy odradzić osobom jadącym z przyczepami kempingowymi. Lepiej jak popłayną promem ze Splitu. Dla Chorwatów droga wcale nie straszna. W ub roku prawie dogoniła mnie śmieciarka - tak duża.

karol 11 napisał(a):Tak jak pisze "Deisi" nocą droga znacznie trudniejsza, choć o nadjeżdżających samochodach odtrzedgają światła. Trzeba uważać przede wszystkim na lewe zakręty jadąc w kierunku na Hwar i uważnie obeserwowoać drogę po preciwnej stronie urwisk. Myślę że drogę należy odradzić osobom jadącym z przyczepami kempingowymi. Lepiej jak popłayną promem ze Splitu. Dla Chorwatów droga wcale nie straszna. W ub roku prawie dogoniła mnie śmieciarka - tak duża.

Zgoda światła nadjeżdzających widzisz, ale pobocza nie......

karol 11 napisał(a):W ub roku prawie dogoniła mnie śmieciarka - tak duża.

No to ładnie Podobno Chorwaci pięknie zasuwają i do tego wymijają na zakrętach

Cytrynka napisał(a):

karol 11 napisał(a):W ub roku prawie dogoniła mnie śmieciarka - tak duża.

:lol: No to ładnie :D Podobno Chorwaci pięknie zasuwają i do tego wymijają na zakrętach :o

Na tym odcinku moim zdaniem wyprzedzanie, jest prawie niemożliwe, chyba że jedziesz na motorze.

Patrząc na zdjęcia powyżej i czytając posty tych co już tam jeździli myślę,że w Polsce jest wiele trudniejszych dróg np w Bieszczadach.Już mniej więcej za kilka tygodni będę miał własne doświadczenia z jazdy drogami Hvaru ,o czym nie omieszkam napisać w tym wątku
Pozdrawiam.

Zdjęcia w zaden sposób nie oddają czekającej Cię rzeczywistości.
Cytrynko ja też wymijam na zakretach i pewnie robia to też wszyscy pozostali przdmówcy.

No to ładnie Podobno Chorwaci pięknie zasuwają i do tego wymijają na zakrętach [/quote]

pierwszego dnia w Cro: jadę sobie magistralą w stronę Dubrownika ok 70km/h a tu myk mnie Golf II na zakręcie. Moja żona na to: ale Ci Chorwaci jeżdzą... a ja no to, że nie dam się odstawić byle Chorwatowi w starym aucie i rura za nim, jednak po 1km na zakrętach Golf już zniknął z pola widzenia mimo, że jechałem jak umiałem i nie bałem się na zakrętach... za parę km widzę tego Golfa zaparkowanego koło sklepu i wysiada z niego ok 20 dziewczyna wiec nawet chorwackie laski niesamowicie mnie odsadzały dodam tylko, że po paru kilometrach znowu widziałem tego Golfa 50cm za moim zderzaku - wtedy już go puściłem niby zjeżdzając na stacje benz

potem uznałem, że idealnym "zającem" dla mnie są chorwackie tiry i ew. cudzoziemncy

karol 11 napisał(a):Zdjęcia w zaden sposób nie oddają czekającej Cię rzeczywistości.
Cytrynko ja też wymijam na zakretach i pewnie robia to też wszyscy pozostali przdmówcy.

może też dlatego, że mało kto w najtrudniejszych momentach myśli o fotografowaniu...

karol 11 napisał(a):Zdjęcia w zaden sposób nie oddają czekającej Cię rzeczywistości.
Cytrynko ja też wymijam na zakretach i pewnie robia to też wszyscy pozostali przdmówcy.

Nikomu bym nie polecał wymijać tzn.pewnie wyprzedzać na zakrętach w jego własnym ( i nie tylko własnym ) interesie