Drezno / Berlin / Rugia - lipiec 2021

No i wychodzimy na pomnik złotego jeźdźcy, czyli Augusta II Mocnego


Wracamy do hotelu. Mamy w nogach jakieś 16 km i padamy na ryj. W hotelu odpoczynek, odświeżenie się. Ale dnia nie kończymy, ponieważ lubimy jak jest trudniej to trzeba wieczorem wyjść jeszcze popatrzeć na miasto jak jest oświetlone w nocy ...

Te same więc miejsca, ale wieczorem i nocą






























Polecam zdecydowanie wieczorem Prager Strasse. Ulica pustoszeje, ale jest bezpiecznie, mniej ludzi ... Fajnie oświetlone wystawy, witryny, jest tak "streetowo" ...










Po powrocie do hotelu, to już tylko prysznic i spać. Dzieciaki dały radę, my też Ponad 20 km w nogach, cały dzień ... Ale było warto. Zazdro dla ludzi z okolic Wrocka, że mają tak blisko w takie fajne miejsca ...

pozdrawiam, Michał

Mały update. Te sklepy Lindt ... I czekolada tańsza niż w PL



pozdrawiam, Michał

Świetne te wieczorno-nocne zdjęcia . Fajnie, że tak pusto tam było.

Nefer napisał(a):Świetne te wieczorno-nocne zdjęcia . Fajnie, że tak pusto tam było.

Dziękuję Tak, mimo, że nawet w ciągu dnia nie było jakiś dzikich tłumów, to wieczorem jeszcze opustoszało. Chociaż po knajpkach, w sensie przy stolikach było widać trochę ludzi ... Ale generalnie było super, cieplutko, nie za gorąco, cisza, spokój ...

pozdrawiam, Michał

05.07

Kolejny dzień był naszym wyjazdowym w kierunku Berlina. Po śniadanku, szybkie pakowanie i wyjazd. Całą drogę lało już od wyjazdu z Drezna ... Nie jest daleko, bo około 200 km, więc droga minęła szybko.
W Berlinie już nie padało, a nawet wypogadzało się - na urlop trzeba sobie zasłużyć
Hotel wybrany został oczywiście ... a&o Berlin Hauptbanhof. Koszt za 2 noce, 2+2 ze śniadaniami i parkingiem wyszedł niepełne 230 EUR.
Hotel jest duży, już nawet w trakcie check-in spytano nas w jakich godzinach będziemy chcieli śniadanie, bo goście są podzieleni na tury. Tutaj także poproszono nas o dowody covidowe, więc pokazałem mój i żony paszport covidowy, a dzieci były zarejestrowane na testy (oczywiście free).
Także rozpakowanie znów, lekki odpoczynek i co ... na miasto Hotel jest chyba najlepiej położony z tych sieci a&o w Berlinie. Pozostałe są dalej od centrum a z tego na prawdę jest znów jakieś 30 min spacerkiem do bramy Brandenburskiej.

No to z hotelu najpierw koło budynku dworca głównego, tutaj 3XN Cube Berlin


Znany budynek


Widok z mostu a w sumie bardziej kładki Gustav Heinemann Bridge na lewą część


... i w prawo trochę za siebie


Kawałek dalej Urząd Kanclerza Federalnego czyli Bundeskanzleramt




I na przeciwko znane fontanny




Chwila odpoczynku na ławeczkach


I kawałek dalej Gmach parlamentu Rzeszy w Berlinie czyli Reichstagsgebäude








I dosłownie za parę kroków Brama Brandenburska - Brandenburger Tor. Tutaj widok od "tyłu" czyli patrząc w kierunku Unter der Linden






Jaki fajny mały ten Berlin Tylko 9 razy większy od Paryża i ma więcej mostów niż Wenecja

pozdrawiam, Michał

mchrob napisał(a):Berlin bardzo ładny ale wielkością Paryżowi nie dorównuje

Tak, chociaż ktoś taki podział przyjął i widać ta reszta to przedmieścia. Formalnie Paryż ma 105,4 km2 a Berlin 891,85 km2 ...
Ale nie o tym Pamiętam jak byliśmy parę lat temu w Paris to długo jechało się przez właśnie przedmieścia ... Teraz jadąc i wyjeżdżając z Berlina, też długo przed i za była zabudowa ... Niewątpliwie w Berlinie sporo słynnych miejsc jest blisko siebie i nie trzeba jak w Paryżu jeździć między nimi metrem.
Dlatego też pamiętam właśnie z Paryża, że sporo się najeździliśmy metrem by zobaczyć to co było dla nas ważne

pozdrawiam, Michał

Cześć Michał , pięknie pokazałeś Drezno Pogoda Was lubi , ale i tak podziwiam za 20 km spaceru po mieście z młodzieżą

Pamiętam Drezno z lat 90-tych , już wtedy było placem budowy ( odbudowy ) , wspaniałym . . . innym . Sporo się tam zmieniło
W ubiegłym roku było w planach , wraz z Czeską Szwajcarią i Saxońską Szwajcarią , bo są blisko siebie i idealnie pasowały do ilości urlopu . Civid zmienił te pany , może w tym roku się uda

Kolejka wąskotorowa zawsze działała na mnie jak magnez , uwielbiam też wszelkiego rodzaju parowozownie , nawet niedawno odwiedziłem muzeum Parowozownia Kościerzyna , więc zwiedzanie parku kolejką będzie punktem obowiązkowym

Czekam na ciąg dalszy


Pozdrawiam
Piotr

mchrob napisał(a):Jak tak na to patrzeć to od Paryża w Polsce jest większych 28 miast, m. in. Wisła, Krynica-Morska i Jaworzno. Natomiast np. Stade de France i Pałac Wersalski w Paryżu już się nie znajdują. Ale wracajmy już do Berlina

Widzisz bo oni coś źle robią. Nawet ten Paryż jakiś taki mały pobudowali Widać ich trzeba nauczyć jak się buduje duże miasta, czy je sztućcami
Nawet Wiki podaje że Wersal jest na przedmieściach https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%82ac_wersalski

Wracamy do Berlina

pozdrawiam, Michał

piotrf napisał(a):Cześć Michał , pięknie pokazałeś Drezno Pogoda Was lubi , ale i tak podziwiam za 20 km spaceru po mieście z młodzieżą

Pamiętam Drezno z lat 90-tych , już wtedy było placem budowy ( odbudowy ) , wspaniałym . . . innym . Sporo się tam zmieniło
W ubiegłym roku było w planach , wraz z Czeską Szwajcarią i Saxońską Szwajcarią , bo są blisko siebie i idealnie pasowały do ilości urlopu . Civid zmienił te pany , może w tym roku się uda

Kolejka wąskotorowa zawsze działała na mnie jak magnez , uwielbiam też wszelkiego rodzaju parowozownie , nawet niedawno odwiedziłem muzeum Parowozownia Kościerzyna , więc zwiedzanie parku kolejką będzie punktem obowiązkowym

Czekam na ciąg dalszy


Pozdrawiam
Piotr

Dziękuję za wpis i odwiedziny
Tak, Drezno jako stolica Saksonii jest super miejscem na pobyt i zwiedzanie. My tylko raz byliśmy w Szwajcarii Saksońskiej jakieś 3 lata temu, był most Bastei, jest gdzieś w relacji u mnie tutaj na forum. Super miejsca.

pozdrawiam, Michał

I już Brama Brandenburska od właściwej strony





Idziemy dalej Unter den Linden




Skręcamy w lewo w Friedrichstraße


Chwila przerwy w Ristorante Da Vinci, Georgenstraße 192. Włoska knajpka, całkiem niezła pizza, za 2 duże zostawiamy 21 EUR i ruszamy dalej Dochodzimy do nabrzeży Sprewy.
Widok na Ebertsbrücke


I na Wyspę Muzeów - z kopułą to Muzeum Bodego


Dalej wzdłuż nabrzeża


Widać ślady historii ... Wracają wspomnienia z Sarajewa, tylko, że te ślady są dużo starsze ...




Dochodzimy do Eiserne Brücke, widok do tyłu


I sam most oraz zabudowa wokół


Po lewej zaraz zaczyna się duży plac Lustgarten i widok na Katedrę Berlińską


Po lewej rzeźby przed wejściem do Altes Museum


I front


Katedra










I jeszcze spojrzenie na Altes Museum


pozdrawiam, Michał

Schloßbrücke


I patrzymy za siebie skąd przyszliśmy


I z drugiej strony mostu


Spojrzenie w oddali na Friedrichswerdersche Kirche


I idziemy na Bebelplatz, mijamy Staatsoper Unter den Linden


Po prawej mamy Humboldt-Universität


I już sam Bebelplatz


I również ten uniwersytet, tylko tym razem dział prawa


A na jednym z boków Hotel de Rome


I dalej ... dosłownie znów parę kroków i wchodzimy na Gendarmenmarkt, tutaj Katedra Francuska w Berlinie




A na placu jeszcze jest po prawej Konzerthaus Berlin i po lewej Katedra Niemiecka






I jeszcze Katedra Francuska


Idziemy dalej ...


pozdrawiam, Michał

Jeszcze ostatni punkt tego dnia ... Choć przyznam, że dobijamy do niego już umęczeni. Ale nie ma co narzekać, trzeba cisnąć

Rodzinka, siada, odpoczywa, obserwuje. Ja oczywiście robię zdjęcia ...










Wracamy koło budynku ambasady USA. Czyli można tak normalnie wywiesić flagę LGBT ? Jak pięknie


Tak, dobrze widzicie, człowiek ma flagę Niemiec na gałęzi...


I widok na puste przestrzenie przed Hauptbanhoff




Wracamy do hotelu. Kolejne "naście" kilometrów w nogach, ale miejsca i piękne i historyczne

pozdrawiam, Michał

Z przyjemnością pooglądam znane widoczki pokazane z Twojej perspektywy. Berlin to ładne miasto. Myślę, że nie starczyłoby pełnowymiarowego urlopu by obejrzeć wszystkie jego atrakcje.
Ja jednak od pewnego czasu jestem zafascynowany dbałością Berlińczyków o naturę. Próżno by szukać w Polsce jakiegokolwiek miasta, gdzie jest tak zielono. Nie wiem czy jest gdzieś na świecie inne duże miasto, posiadające tyle parków i miejsc rekreacji. Z każdego punktu miasta można w ciągu pół godziny dostać się na łono przyrody, pojeździć bezstresowo na rowerze i w dodatku nie potknąć się o żadną plastikową butelkę czy puszkę po piwie.