Czy warto ominąć płatne odcinki autostrady?

Nie warto omijać. Szkoda zdrowia i nerwów na stare drogi. Autostrady to komfort jazdy zwłaszcza jak się jedzie z rodzina.

Hmm, to ciekawe co pisza inni ale ja postaram sie odpowiedzieć Ci konkretnie na Twoje pytania, a z Chorwacji wróciłem 2 dni temu więc napewno są aktualne.
Jechałem inna trasą niz proponujesz, bo z Cieszyna na granicę ze Słowacją w Cadcy drogą E75 (nie potrzebna żadna opłata w Czechach), a potem na Żylinę i autostadą przez całą Słowację az do Bratysławy. Dalej trasą podaną przez "r_s_poland" tu [https://www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=12854&postdays=0&postorder=asc&highlight=wroc%20aw&start=20/url] czyli JAROVCE-KITSSE POTEM NA EISENSTADT, Wiener Neustadt, potem już cały czas A2 I DO GRATZ, MALIBOR, ZAGRZEB I AUTOSTRADA SLONCA DO SPLITU i dalej do Baskiej Vody.
Opłaty na trasie to: winieta w Słowacji 300 koron na miesiac, w Austrii winieta 7,60 euro za 10 dni, w Słoweni (0,75 Euro) i Chorwacji (w zależności od długości pokonanego odcinka autocesti) płaci się na bramkach. W Słoweni w euro, a w Chorwacji w euro i kunach gotówka lub kartą. Koszty opłat w Chorwacji podane są np. na stronie [http://www.hac.hr/index.php/url].
A jeśli chodzi o omijanie autostrad to powiem tylko, że ominałem odcinek w drodze powrotnej do Karlovacka i nieźle się ...piiii...oni uwielbiają znaki zakaz wyprzedzania, a jak wrąbiesz się za cięzarówke to masakra, max 50 km/h. Jedz autrostradami jesli zależy Ci na czasie i nerwach, a koszt od granicy do Baskiej Vody to myśle, że bedzie około 180kn czyli 90zł. I tylko nie jedź wzdłuż wybrzeża bo się zapętlisz, ha:) A tankowanie polecam w Słowenii na stacjach OMV. POZDRAV
A na marginesie chcę ostrzec wszystkich jadących w nocy przez Słowację. Miałem przygode mrożącą krew w żyłach jak zatrzymała mnie w środku nocy na pustkowiu na autrostradzie niby policja w nieoznakowanym samochodzie i bez mundurów jak sie okazło. Na szczęscie zdąrzyłem zablokować drzwi samochodu i jak gość poszedł po dokumenty, o które poprosiłem i których nie miał przy sobie wcisnąłem nogę w pedał gazu i...nie wiem czego uniknąłem ale uciekłem i żyję.
Ale się kurde rozpisałem...ogólnie to w Chorwacji jest OK:))

Cześć - pare rad na przejazd przez CRO.
Jedziesz za dwa dni a więc będziesz jechał w okolice baśki przez cro 18.
Jest to jeszcze praktycznie szczyt sezonu więc zastanów się czy odcinka Zagrzeb Split nie pokonać tzw starą drogą. Bo jeżeli tak trafisz jak ja w tym roku jechałem 21 lipca to będziesz miał średnią na autostradzie 50km/h - korki na bramkach korki na tunelach Swiety Rok i Mala Kapela. Więc radzę w okolicach karlowaca jazdę starą drogą za split i tam powrót na autostradę i jazdę do jej końca do Sestenowca a z tamtąd już rzut beretem do Baśki.
I zaoszczędzisz ok 100 kn bo odcinek Zagrzeb Sestenowiec kosztuje ok 200 kn.
Przećwiczyłem ten wariant w drodze powrotnej a mając radio z traficiem słyszałem co się dzieje na autostradzie dlaczego nie słuchałem w drodze do do dziś nie wiem.
Co do drogi powrotnej to nie wiem kiedy wracasz w zeszłym roku wracałem 2 września i jechałem cały czas uatostradą - pusto ale to już praktycznie po sezonie.

Nilla napisał(a):Witam.

Czy w Chorwacji warto ominąć płatne autostrady na rzecz drogi równoległej wzdłuż wybrzeża?

Pozdrawiam.

Jasne że warto, bądź co bądź zaoszczędzisz 8 piv marki Karlovacko.

Do Piotrek_B ===> Widzisz, jednak się parę osób znalazło, którym chciało się udzielić konkretnej odpowiedzi.

Dziękuję bardzo wszystkim, którzy odpowiedzieli na temat.

Jade na Pag w najgorszym mozliwym czasie - sobota rano w Chorwacji...

Naczytalem sie sporo i nadal nie wiem - czy omijac autostrade i zjechac w Karlovacu na stara droge, czy jednak jechac autostrada?

Z tego co wyczytalem stara droga ciekawa, ale jest troche ograniczen predkosci, niekoniecznie bezpiecznych zakretow a wiec chyba zbyt szybko sie nie pruje...

Z drugiej strony, na autostradach przed tunelami i na bramkach w sobote rano korki, tak? Dlugo sie stoi?

Chcialbym dojechac szybko, wcale nie musi byc taniej...

Jakies konstruktywne rady? (terminu jazdy nie moge niestety zmienic...)

jak ktoś ma już 1000 lub 2000 postów i jest zmęczony niech zmieni sobie forum, a nie biadoli i poucza.........nie omijaj autostrad, to nie są duże koszta przy wydatku rzędu dajmy na to 3000zł

paolooo napisał(a):jak ktoś ma już 1000 lub 2000 postów i jest zmęczony niech zmieni sobie forum, a nie biadoli i poucza.........nie omijaj autostrad, to nie są duże koszta przy wydatku rzędu dajmy na to 3000zł

No tak, tylko ze sobota rano... Czy jadac autostrada nie wbije sie na masakryczny korek? (pilke bierzemy, ale pograc to wolalbym na plazy

Czy czasowo stara droga (zjazd w Karlovacu) nie wyjdzie przypadkiem szybciej w sobote rano?

Ma ktos doswiadczenie w tym wzgledzie?

Za wszelkie konkrety wielkie dzieki!

jeśli ci ktoś napisze konkretnie, że TAK lub NIE to nie jestem w stanie mu uwierzyć. Jedno jest pewne.. . na chorwackie drogi nie ma SKUTECZNEGO LEKARSTWA ...to jest jak totolotek.

forum/viewtopic.php?p=232734#232734

Empe, nie zastanawiaj się, jedź starą drogą
pzdr

ja jechałam w sobotę i Cro nie było korków na autostradzie wcale, za to prawie całą Slovenię pokonywaliśmy z średnią predkością 10km/h,w upale 40 st.makabra, wracając staliśmy za to godzinę w korku, kikla wypadków na autostradzie, a wracaliśmy do domu w czwartek.
W ubiegłym roku ta sama trasę pokonaliśmy w 13 godzin, a w tym 18, tak więc nie ma reguły.

Do autora wątku!!!
Proponuję Ci inną trasę opisaną przeze mnie tutaj:
forum/viewtopic.php?t=17200&sid=4
Trasa pewna, tania, nie monotonna i sprawdzona już 3 razy!!!
Masz pytania to pisz śmiało
Pozdrawiam

Nilla napisał(a):Do Piotrek_B ===> W pierwszym wątku do którego podałeś linka, pierwszy post jest z 21 czerwca 2006 roku, temat zawiera 25 podstron, przeczytałam pare z ostatnich i nie są na temat. Nie mam czasu na to, żeby czytać 25 stron z informacjami z przed roku, które mogły się już zdezaktualizować.
Druga strona jest jak najbardziej w porządku.
Zadałam konkretne pytanie, oczekuje konkretnych odpowiedzi.
Pozdrawiam.

Racja często tak jest, że linki są nieaktualne - piszcie jeśli naprawdę chcecie pomóc jak nie to lepiej w ogóle nie reagować