Czarnogóra Bar 2014 - tanie wakacje z biura podróży

No to chwila czasu się znalazła, Dzień dobry lub Dobry wieczór
dziś o wycieczce do Kotoru - to wspaniałe miasteczko położone nad zatoką Kotorską
to akurat nic odkrywczego
niemniej jednak jest tam przepiękne stare miasto
otoczone starymi murami które pną się po stokach otaczających gór
swoją drogą to nie wiem dlaczego tak je budowano
jedyne co mi do głowy przychodzi to to żeby najeźdźcy nie rzucali kamieni
dobra nie rozwijam tematu bo krytyka mnie tu zaraz rozjedzie.
w mieście znajduje się tam port gdzie przybijają liczni bogaci turyści ze swoimi jachtami
ale też wielkie jednostki turystyczne
Popatrzcie na panoramę miasta i zatokę

Byliśmy tam tylko przejazdem ze zwiedzaniem starego miasta i chwilą dla siebie
ale powiem szczerze nie zauważyłem tam miejsc
gdzie można by rozłożyć koc i po prostu nad brzegiem się poopalać czy odpocząć
ale jakby nie szukałem, może gdzieś poza miastem są takie miejsca
Ogólnie bardzo nam się podobało, bardzo klimatyczne miejsce
bardzo dużo ludzi to też tłoczno, ale zapewne to dlatego
że jest kurort których Czarnogóra za wiele nie ma
na starym mieście sporo knajpek z jedzeniem, lodami, kawą
ceny jak na rok 2014 1/3 taniej niż w Chorwacji ale szybko rosną
tam w końcu zjedliśmy rybkę, które są hodowane na zatoce w specjalnych "basenach"
pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie w ciągu 3 godzin pobytu każdy rodzaj aury nas doświadczył
nie zanudzam popatrzcie















Za chwilę trochę urokliwego starego miasta CDN ...

Przed wejściem za mury starego miasto są kasy
i punkty gdzie można dostać plan starego miasta
opisy są w języku polskim, trzeba przyznać że Czarnogórcy są przygotowani
na turystę z Polski
nawet do tego stopnia że razem kibicowaliśmy z Czarnogórcami
nasz pobyt był w okresie Mistrzostw Świata i na hasło Lewandowski
już wiedzieli że z przyjaciele z Polski, chociaż oni tam jednak zdecydowanym kultem
pielęgnują wszystko co niemieckie, samochody tylko VW, liga piłkarska itp.
ale wracajmy do Kotoru

Jeszcze kilka fotek z Kotoru i pojedziemy dalej

jak tak dalej pójdzie to nie skończę tej relacji
straszny brak czasu
może w przyszłym tygodniu coś podkręcę

Fajna "rela" czytam, czytam... Wspominam rok 2013 i pyszną ośmiornicę z grilla w Kotorze.

Z Kotoru udaliśmy się na znane turystycznie wysepki R.K.C. Gospa od Škrpjela
jeśli kto nie wie to mówię ta wyspa jest sztucznie usypana
znajduje się tam kościół w którym odprawiane są msze
można się tam dostać taksówkami
tuż obok znajduje się druga wyspa Sveti Dordje ta jest prawdziwa
jest ona zamknięta dla odwiedzających a nawet dla mieszkańców
znajduje się tam klasztor zakonny
ogólnie miejsce warte zobaczenia jest to atrakcja ale moim zdaniem na jeden raz
ogólnie pogoda nie rozpieszczała
na wysepkę dotarliśmy taksówką, fale były takie że ten krótki odcinek odebrał mi ochotę do dalszego zwiedzania

Jeszcze kilka fotek z zatoki Kotorskiej
nie są najlepsze bo i aura kiepska
ale ogólnie miejsce przepięknie położone warte zobaczenia






z zatoki udaliśmy się do Budvy
tu nastąpiła poprawa pogody czyli piekło na ziemi
po deszczu możecie sobie wyobrazić co się działo





Budva

Jugosławia ok napisał(a):Z Kotoru udaliśmy się na znane turystycznie wysepki R.K.C. Gospa od Škrpjela
jeśli kto nie wie to mówię ta wyspa jest sztucznie usypana

Jedyna taka na Adriatyku, a wszystko zaczęło się podobno, od wystającej z morza skałki i obrazu - jak głosi legenda.

Cały czas się powiększa, bo raz do roku wyrusza procesja na łodziach i dosypuje kamloty.

Budva

Warte zobaczenia to Cytadela i Katedra
no i oczywiście jak we wszystkich takich miejscowościach - stare miasto
reszta to biznes turystyczny i wskazówka że można
na niej dobrze zarabiać co widać w porcie gdzie cumują łodzie oligarchów

i dalej Budva











Ogólnie bardzo ładne miejsce
oczywiście w każdej uliczce starego miasta
można nabyć wszelkie pamiątki, podobnie jak w Zakopanem "made in china"
można też dobrze zjeść, niestety strasznie tłoczno tam było
nie mam porównania jak jest na co dzień ale wtedy jak na "Krupówkach"

jeszcze jedno zapodziane zdjęcie
z plaży przy Cytadeli

No i na Budvie skończyła się całodniowa wycieczka
niby fajnie bo dużo zobaczyliśmy ale jak dla mnie to średnio atrakcyjna forma
zorganizowane wycieczki mają to do siebie
przynajmniej w tym wypadku że wszystko wyliczone co do minutki
i tak na prawdę mimo że miejsca fajne to brakowało mi
chwili kiedy mógłbym sobie z żonką usiąść i po prostu
delektować się klimatem tych miejsc a są przepiękne
dlatego takie atrakcje to tylko własnym transportem
nawet jeśli drożej to sam decydujesz co i ile chcesz
Macie tu jeszcze kilka fotek z drogi powrotnej do Baru

a no zapomniałem że mieliśmy możliwość
z drogi a właściwie z parkingu przy niej
zrobić zdjęcie "wyspy milionerów" tzn. wyspy świętego Stefana
no fajna jest i tyle można powiedzieć bo dostać się do niej nie można
z tego względu że to jest po prostu Hotel zresztą bardzo drogi
z prywatną plażą i piaskiem dla bogatych po prawej i mniej zamożnych po lewej



i jeszcze jedna fotka

No po wielkich mękach dotarliśmy do końca
Ogólnie Czarnogóra zrobiła na mnie fajne wrażenie,
ludzie pozytywnie nastawieni do turystów
przepiękne krajobrazy
infrastruktura drogowa i turystyczna, no cóż pewnie niebawem
ale Czarnogórcy wiedzą gdzie pieniądze więc przegonią nas szybko
osobiście polecam ten kraj (o ile to ma jakieś znaczenie )
zapewne tam kiedyś wrócę wrócimy

kilka fotek z drogi powrotnej