napisał(a) marze_na » 30.12.2011 10:16
scood74 napisał(a):to ja wam napisze jak wielka jest siła głupawych stereotypów co tu dużo gada c nalżę do wyznawców niemieckiej myśli technicznej miałem kilka mietków teras jest już drugi wieśwagen i imo że wiem że jest to irracjonalne auta francuskie są w moim napewno mylny przeświadczeniu awaryjne.
Eh, te stereotypy
Nie znam żadnego posiadacza "francuza", który jakoś szczególnie narzekałby na ich awaryjność. Narzekają chyba tylko ci co "francuzami" nie jeżdżą. A znam paru takich, co wbrew obiegowej opinii, raz na francuskie auto się zdecydowało i kolejne również kupuje francuskie.
Ale przyznam, że sama dałam się ponieść tym stereotypom, kiedy kupowaliśmy własne auto. Małżonek sam pojechał za zachodnią granicę poszukać naszych pierwszych czterech kółek. Miało być Mondeo, Mazda 6, ewentualnie trochę starsze BMW 3, a ten do mnie dzwoni, że właśnie kupuje .... Peugeota 407

Jedyne co zdołałam odpowiedzieć, to czy jest pewien, że chce tyle kasy wydać na jakiś francuski szmelc i się rozłączyłam. No i ten Peugeot stanął w garażu, a w domu nastały ciche dni
Przez niecałe dwa i pół roku wymieniliśmy tylko klocki i sworzeń wahacza. No i wymieniliśmy rozrząd, bo nastał czas. Żadnych przykrych niespodzianek ze strony lwa nie było, a trasy robimy długie. Zawsze jednak z wykupionym assistance, no bo on w końcu francuski
