Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Co i w jakim samochodzie się zepsuło - Statystyka

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 20.09.2010 22:18

[quote="Tomasz W"] Nawet nie czuć było bicia na autostradzie przy 170 km/h... quote]
Yes,yes,yes.
pijar
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 20.09.2010
Chrysler Voyager 98 LPG cd usterek

Nieprzeczytany postnapisał(a) pijar » 20.09.2010 22:29

cd
No nic, uporaliśmy się z urwanym kołem, jedziemy dalej, cóż gorszego może się wydarzyć?
Niestety, nocleg nad Balatonem, rano przed drogą kąpiel, co mnie podkusiło by wziąśćć kluczyki na ponton ? :? Oczywiście się zalały i własne auto zaczęło mnie traktować jak złodzieja, głośno :oops:
Rozebrałem, wysuszyłem, przemyłem wodą po goleniu - działa!
Na pierwszej stacji benzynowej w CRO oczywiście zdechło! Na amen!
3 godziny w piekielnym słońcu włamywałem się do własnego auta, rozprułem cały przód kabiny by znaleźć cholerną centralkę i właściwe kabelki - to na filmach amerykańskich jest łatwe i szybkie :D
Zrobiłem :lol:
Tylko by zapalić musieliśmy otwierać maskę i przekaźnik rozrusznika naciskać śrubokrętem.
To było tak upokarzające w CRO na kwaterze, parkowaliśmy koło Belgów, te ich spojrzenia :oops:
Dodam nieskromnie że znam się trochę na elektryce i mechanice.
Aby było ciekawiej w międzyczasie zepsuł się zamek w tylnej klapie, a tam były narzędzia...
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005
Re: Chrysler Voyager 98 LPG cd usterek

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 20.09.2010 22:37

pijar napisał(a):c
Aby było ciekawiej w międzyczasie zepsuł się zamek w tylnej klapie, a tam były narzędzia...

Yes,yes,yes.Dodam tylko ,że przednia klapa też się zepsuła,trzebabyło od spodu wszystko naprawiać.
pijar
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 20.09.2010
Chrysler Voyager 98 LPG cd usterek

Nieprzeczytany postnapisał(a) pijar » 20.09.2010 22:47

niestety to nie koniec
Powrót.
Z poziomu Jadranki na autostrady trzeba było pokonać strome serpentyny. Na jednej z nich, prawie w południe przy masakrycznym natężeniu ruchu (tir za tirem) nagle koniec, zgasł i nieboszczyk zupełny i czuć spaleniznę. Zepchnęliśmy trochę ale stromo było, ciasno i normalnie na serpentynach wystawał. Zaraz zleciał się sęp z holowania - nie naprawisz, mówi, to koniec, elektryka. Proszę popchnij by nie wystawał na drogę a ten na policaj chce dzwonić.
Wtedy cud się stał normalnie, zatrzymał się polak na poznańskich numerach, wieeelka terenową toyotą, wziął mnie na hol i zjechaliśmy na zatoczkę. Sęp z "pomocy" drogowej się kręcił, mówi "ja tu przyjade ale 2x drożej będzie!", w końcu pojechał.
Kolega z Toyoty też miał problem - łożysko w przednim kole mu się rozlatywało, syn z kolega mu pomogli dokręcić a ja w tym czasie błyskawicznie naprawiłem.
Kabel do gazu dotknął do rury wydechowej i spalił centralkę i bezpieczniki, zrobiłem jak alarm, na kabelki skręcane, szło na benzynie.
Wracając też nocleg nad balatonem był, zrobiłem że i na gazie szło, oczywiście kabelki skręcane zamiast centralki :D
Mam fotki jak to wyglądało, jak się nauczę (jestem nowy na forum) to wkleję.
Sorry że tak długi opis wyszedł ale jakoś zachciało mi się podzielić wrażeniami.
Auto użytkuję codziennie, a często robię trasy około 600km, nie miałem większych problemów ani przed ani po, może czasem nie jest umyte ale o stan techniczny dbam.
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005
Re: Chrysler Voyager 98 LPG cd usterek

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 20.09.2010 22:50

pijar napisał(a):Z poziomu Jadranki na autostrady trzeba było pokonać strome serpentyny. .

yessssssssssssss
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 20.09.2010 22:58

Cześć pijar. Witam na forum.

Namnożyło Ci się tego... :) . Jednak dałeś radę. Przydałbyś się, gdy mnie auto "szfankowało". Niby nic prostszego bo to stary Golf III, jednak ja jestem z tych, co robią się nerowi jak mają ręce smarem upaćkane... :wink:

Pozdrawiam.
zonatyfacet1
Croentuzjasta
Posty: 244
Dołączył(a): 16.02.2010
Re: Chrysler Voyager 98 LPG cd usterek

Nieprzeczytany postnapisał(a) zonatyfacet1 » 21.09.2010 14:32

pijar napisał(a):niestety to nie koniec
Powrót.
Z poziomu Jadranki na autostrady trzeba było pokonać strome serpentyny. Na jednej z nich, prawie w południe przy masakrycznym natężeniu ruchu (tir za tirem) nagle koniec, zgasł i nieboszczyk zupełny i czuć spaleniznę. Zepchnęliśmy trochę ale stromo było, ciasno i normalnie na serpentynach wystawał. Zaraz zleciał się sęp z holowania - nie naprawisz, mówi, to koniec, elektryka. Proszę popchnij by nie wystawał na drogę a ten na policaj chce dzwonić.
Wtedy cud się stał normalnie, zatrzymał się polak na poznańskich numerach, wieeelka terenową toyotą, wziął mnie na hol i zjechaliśmy na zatoczkę. Sęp z "pomocy" drogowej się kręcił, mówi "ja tu przyjade ale 2x drożej będzie!", w końcu pojechał.
Kolega z Toyoty też miał problem - łożysko w przednim kole mu się rozlatywało, syn z kolega mu pomogli dokręcić a ja w tym czasie błyskawicznie naprawiłem.
Kabel do gazu dotknął do rury wydechowej i spalił centralkę i bezpieczniki, zrobiłem jak alarm, na kabelki skręcane, szło na benzynie.
Wracając też nocleg nad balatonem był, zrobiłem że i na gazie szło, oczywiście kabelki skręcane zamiast centralki :D
Mam fotki jak to wyglądało, jak się nauczę (jestem nowy na forum) to wkleję.
Sorry że tak długi opis wyszedł ale jakoś zachciało mi się podzielić wrażeniami.
Auto użytkuję codziennie, a często robię trasy około 600km, nie miałem większych problemów ani przed ani po, może czasem nie jest umyte ale o stan techniczny dbam.


No to nieźle miałeś.
Ja miałem jeszcze przygodę z przyklejaniem zasłonki przeciwsłonecznej podczas jazdy, ale ta historia jest bardziej dramatyczna niż ta z choinką i nie wiem czy mam ją opowiadać, bo może zniechęcę młodszych kolegów do wyrabiania prawka? :?
zonatyfacet1
Croentuzjasta
Posty: 244
Dołączył(a): 16.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) zonatyfacet1 » 21.09.2010 14:39

anakin napisał(a):
zonatyfacet1 napisał(a):a tam był właśnie TIR, który chcąc uniknąć zderzenia odbił mocno w prawo, po czym spadł z mostu


z tego?

:wink:


Bez wycieczek osobistych proszę kolego :lol:
pijar
Autostopowicz
Posty: 4
Dołączył(a): 20.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) pijar » 21.09.2010 15:45

Interseal napisał(a):Cześć pijar. Witam na forum.

Namnożyło Ci się tego... :) . Jednak dałeś radę. Przydałbyś się, gdy mnie auto "szfankowało". Niby nic prostszego bo to stary Golf III, jednak ja jestem z tych, co robią się nerowi jak mają ręce smarem upaćkane... :wink:

Pozdrawiam.


:oops: ups... :oops:
Od tego powinienem zacząć...
oczywiście witam wszystkich
Przed wyjazdem i po powrocie dużo tu czytałem, nie czuję się tu jak nowicjusz.
Nie wiem czy bym się przydał, chyba pecha ściągam.
Choć może i szczęście bo że się gorzej nie skończyło i się udało naprawić :?:
Poza tym wyjazd bajka, bardzo bym chciał jeszcze pojechać :D
zonatyfacet1
Croentuzjasta
Posty: 244
Dołączył(a): 16.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) zonatyfacet1 » 21.09.2010 15:49

pijar napisał(a):
Interseal napisał(a):Cześć pijar. Witam na forum.

Namnożyło Ci się tego... :) . Jednak dałeś radę. Przydałbyś się, gdy mnie auto "szfankowało". Niby nic prostszego bo to stary Golf III, jednak ja jestem z tych, co robią się nerowi jak mają ręce smarem upaćkane... :wink:

Pozdrawiam.


:oops: ups... :oops:
Od tego powinienem zacząć...
oczywiście witam wszystkich
Przed wyjazdem i po powrocie dużo tu czytałem, nie czuję się tu jak nowicjusz.
Nie wiem czy bym się przydał, chyba pecha ściągam.
Choć może i szczęście bo że się gorzej nie skończyło i się udało naprawić :?:
Poza tym wyjazd bajka, bardzo bym chciał jeszcze pojechać :D


peha 5,5 ? :lol:
szindlerki
Turysta
Posty: 14
Dołączył(a): 08.01.2010
Astra F 95 1,7 td 170000 km

Nieprzeczytany postnapisał(a) szindlerki » 23.09.2010 21:54

Wykryta dziura w baku na samej górze , nie można lać do pełna.
naprawa (jeszcze nie zrobiona ale około 300 pln).
Miłosz_S
Cromaniak
Posty: 919
Dołączył(a): 01.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Miłosz_S » 24.09.2010 06:33

zonatyfacet1 napisał(a):Mi się zepsuła choinka zapachowa. Urwała się z lusterka i spadła na kolano.
Wtedy się przestraszyłem wykonałem niekontrolowany ruch kierownicą w prawo, a tam był właśnie TIR, który chcąc uniknąć zderzenia odbił mocno w prawo, po czym spadł z mostu (ok. 100 m wysokości), ale na szczęście było to skrzyżowanie autostrad i TIR spadł na inną autostradę, po czym wkur...ny wykrzyczał mi przez CB (bo to Polak był), że przeze mnie musi teraz jechać na Lubljanę zamiast na Split. Na szczęście nic mu się nie stało.
Ja pognałem dalej, jednak już ze smrodem spalin samochodów, bez choinki...

W twojej opowieści jest jeden słaby punkt.
Nie ma w tamtym rejonie skrzyżowania autostrad z różnicą
poziomów 100 m!!!
Wygląda na to że coś kręcisz. Przyznaj się jak było naprawdę.
I rada na przyszłość: używaj tylko atestowanych gumek (do choinek oczywiście).
zonatyfacet1
Croentuzjasta
Posty: 244
Dołączył(a): 16.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) zonatyfacet1 » 27.09.2010 14:21

Mibi napisał(a):
zonatyfacet1 napisał(a):Mi się zepsuła choinka zapachowa. Urwała się z lusterka i spadła na kolano.
Wtedy się przestraszyłem wykonałem niekontrolowany ruch kierownicą w prawo, a tam był właśnie TIR, który chcąc uniknąć zderzenia odbił mocno w prawo, po czym spadł z mostu (ok. 100 m wysokości), ale na szczęście było to skrzyżowanie autostrad i TIR spadł na inną autostradę, po czym wkur...ny wykrzyczał mi przez CB (bo to Polak był), że przeze mnie musi teraz jechać na Lubljanę zamiast na Split. Na szczęście nic mu się nie stało.
Ja pognałem dalej, jednak już ze smrodem spalin samochodów, bez choinki...

W twojej opowieści jest jeden słaby punkt.
Nie ma w tamtym rejonie skrzyżowania autostrad z różnicą
poziomów 100 m!!!
Wygląda na to że coś kręcisz. Przyznaj się jak było naprawdę.
I rada na przyszłość: używaj tylko atestowanych gumek (do choinek oczywiście).

Nie no.... ewidentnie coś pokręciłem :wink:
henius34
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1221
Dołączył(a): 17.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) henius34 » 27.11.2010 14:14

MONDEO 2003 2,0 TDCI. Gdy zalałem chorwackie paliwo zapaliła mi się kontrolka nagrzewnicy świecy żarowej. Po kilku sekundach od zapalenia lampki auto traciło moc i gasło... (zdarzało się to np na autostradzie przy 150 km. uczucie straszne.) Po zgaśnięciu silnika odpalałem auto i jechałem dalej, raz ujechałem 1 km, raz 30-różnie. W powrocie na plitvickich już była tragedia, auto gasło co 2-3 minuty, a dotego staliśmy w korku przed granicą ze Słowenią (bez klimy bo auto co cwila gasło). Dojechaliśmy do Austrii zalałem na pierwszej lepszej stacji d pełna i... jak ręką odjął!!!! Auto zaczeło normalnie pracować nie gasło i pare godzinek bylismy w domu. Od tamtej pory (mineło 1,5 roku) nic podobnego się nie zdarzyło.
pyjo
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 28
Dołączył(a): 20.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) pyjo » 27.11.2010 19:16

ja sobie ichniejsze paliwo chwale . zatankowałem w starigradzie jakiegoś super disla i zrobiłem 1200 km do tankowania . renaut scenic 1.9 dci
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Co i w jakim samochodzie się zepsuło - Statystyka - strona 17
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone