Asistans ubezpieczenie starszego samochodu

Witam.
Ja też poszukuję jakiegoś rozsądnego assistance na wyjazd. Ostatnio znalazłem w Lnik4 ubezpieczenie assistance i kosztów leczenia jako jeden pakiet. Myślę, że to wcale nie jest zły pomysł, bo zamierzam wykupić i jedno i drugie, a tu można kupić to jako pakiet w cenie około 180 pln. Muszę tylko porównać z innymi ofertami na rynku. No chyba, że ktoś już to sprawdzał

qdlaty25 napisał(a):Witam.
Ja też poszukuję jakiegoś rozsądnego assistance na wyjazd. Ostatnio znalazłem w Lnik4 ubezpieczenie assistance i kosztów leczenia jako jeden pakiet. Myślę, że to wcale nie jest zły pomysł, bo zamierzam wykupić i jedno i drugie, a tu można kupić to jako pakiet w cenie około 180 pln. Muszę tylko porównać z innymi ofertami na rynku. No chyba, że ktoś już to sprawdzał

Zależne co masz w pakiecie , proponuję przeczytać warunki umowy owego ubezpieczenia i podjąć decyzję.

A sprawdzał ktoś może Kartę PZU Pomoc w Drodze 24h na Europę 365 dni? Może warto w to zainwestować?

Ja kolejny raz biorę z Aviva cały pakiet ubezpieczenia. AC + OC + NNW + Assistance max Europa + ochrona prawna
http://www.aviva.pl/direct/samochodowe/ubezpieczenie-assistance.html

Ale to co najważniejsze Assistance na Europę: Samochód zastępczy klasy średniej premium (Do "E") nawet w razie awarii na 14 dni, kontynuacja podróży, kierowca zastępczy bez limitu, holowanie Europa do 500 km ( polska no limit )

Samo Assistance kosztuje jakieś 350 PLN/rok mnie za całość ubezpieczenia skasowali 2,7k PLN. Mondeo Mk4 z 2009r.

Ja z myślą o tegorocznych wyjazdach wykupiłem rozszerzony Assistance w PZU - holowanie w Polsce bez limitu, poza granicami - limit 1 000 km. Doszedłem do wniosku, że te 1000 km praktycznie niemal wystarczy by w razie czego odholowano mnie z trasy gdzieś do granic Polski, a w kraju to już sobie człowiek poradzi
Niestety, z tego co się orientuję to Assistance w PZU można wykupić jedynie wraz z polisą OC/AC.

marcinbb napisał(a):Samo Assistance kosztuje jakieś 350 PLN/rok mnie za całość ubezpieczenia skasowali 2,7k PLN. Mondeo Mk4 z 2009r.

No to mamy takie same samochody (a przynajmniej modele i roczniki) tyle, że ja w PZU za pełen pakiet serwisowy (+ w tym ten Assistance i jeszcze szyby) zapłaciłem <2000 zł (ale może to kwestia 60% zniżek...)

Marmus napisał(a):No to mamy takie same samochody (a przynajmniej modele i roczniki)

Widzę panowie, że macie całkiem nowe autka i obawiacie się bardziej niż ja takiej trasy. Może to kwestia marki Ja mam mazdę 6 z 2003 roku i nie planuję zakupu tak drogiego assistance. Mi wystarczy, żeby mnie odholowali ewentualnie z autostrady do jakiegoś warsztatu, czyli jakieś 150 km powinno wystarczyć. Ale co kto lubi.

Marmus napisał(a):No to mamy takie same samochody (a przynajmniej modele i roczniki) tyle, że ja w PZU za pełen pakiet serwisowy (+ w tym ten Assistance i jeszcze szyby) zapłaciłem <2000 zł (ale może to kwestia 60% zniżek...)

Też bym pewnie tyle płacił gdyby nie jedna zwyżka która psuje każdą kalkulację, nazywa się "zwyżka kradzieżowa" i ile byś nie miał zniżek to ubezpieczenie podbija do astronomicznych sum. W ubiegłym roku zaraz po kradzieży ubezpieczałem tego Mondka za pełen pakiet 5,8k PLN ( z czego samo AC kosztowało 3,8k PLN ).
Bardzo dużo... ale ubezpieczyciel musiał oddać dużo, dużo więcej tak wiele że do Mondka należało dołożyć przysłowiową "złotówkę" tylko do wersji wyposażenia dopłaciłem.
A przecież nikt nie kazał mi brać AC... od tamtej pory wiem że AC jest obowiązkowe ile by nie kosztowało i to najlepsza ochrona kradzieżowa;) Na zachodzie wysiadasz z samochodu i nawet nie zamykasz, w Polsce zamykasz ale zostawiasz uchylone okno żaden złodziej nawet nie ruszy bo myśli że to podpucha.

qdlaty25 napisał(a):

Marmus napisał(a):Widzę panowie, że macie całkiem nowe autka i obawiacie się bardziej niż ja takiej trasy. Może to kwestia marki Ja mam mazdę 6 z 2003 roku i nie planuję zakupu tak drogiego assistance. Mi wystarczy, żeby mnie odholowali ewentualnie z autostrady do jakiegoś warsztatu, czyli jakieś 150 km powinno wystarczyć. Ale co kto lubi.

Ze swojej strony obaw przez trasą nie mam żadnych w ubiegłym roku Warszawa -> Włochy -> Chorwacja -> Warszawa w sumie ze zwiedzaniem wyszło pewnie z 5k km.
Odnośnie drogiego Assistance pewnie drogie tylko ja mam 2 letnie dziecko które jeszcze nie rozumie że samochód zepsuty, że kilka dni będziemy w Hotelu... Więc dzwonie mówię samochód uszkodzony/kolizja jak w 1h nie naprawią na autostradzie podstawcie zastępczy ( na 14 dni ) przepakowuje się i jadę na wakacje w drodze powrotnej odbieram naprawione auto, albo przyprowadzą w miejsce pobytu.

A niestety te nowe samochody to tragedia: kilka dni nie jeździłem w te największe mrozy aku się rozładował i dupa nie odpala tylko krzyczy "immobilizer aktywny" przyjechał assistance podłączył na kablach a samochód nawet nie zakręcił rozrusznikiem tylko powiedział: "immobilizer aktywny".
Niech krzyknie na autostradzie jakimś innym błędem... Ty Mazdę mocniej kopniesz w komputer i jedziesz dalej, a ja jak kopnę to coś odpadnie i już w ogóle nie pojadę stąd Assistance musi być dobrane pod samochód

Najważniejsze to kupić z głową. Ja jestem przywiązany do Staretre, bo jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Każdy sam wie najlepiej jakiego zakresu uslug potrzebuje.

A auto nie ważne czy nowe czy stare/starsze zawsze może pójść coś nie tak (odpukać

Jadąc dwa lata temu do Chorwacji też się zastanawiałem gdzie wykupić ubezpieczenie na wszelki wypadek,
na szczęście i nieszczęście ukradziono mi prawie nowy samochód który nie był ubezpieczony w AC, a szczęście to że nowe auta to niestety kupa plastikowego złomu - jestem zwolennikiem sprawdzonych fur.
Ubezpieczyłem swojego Galaxy w PTU tak na wszelki wypadek - ubezpieczonego Pan Bóg ...
Mój szwagier który miał w tym czasie plastikowego matchboxa spoglądał na to ubezpieczenie spod byka, no i się przydało pod Zadarem jak turbo padło, dopłacił do interesu tylko 1000 zł z holowaniem i autem zastępczym.
Jak z tego wynika lepiej być ubezpieczonym.
W zeszłym roku postanowiłem się ubezpieczyć w Starterze, jednak warunki niezbyt dobre a cena wysoka, przyszedł mi z pomocą wujek który mieszka w Niemczech - ubezpieczyłem samochód w ADAC za 84 euro w pakiecie na całą Europę a co ważne jest to ubezpieczenie na mnie nie na samochód więc teraz mogę nawet szwagra plastikiem jeździć bez obaw.

Ja za to 3 rok będę kupować Assistance w Pzmocie .
Wykupuję usługę na Polskę a w razie wyjazdu zagranicę dokupuję pakiecik europa i po sprawie .
Jeszcze mnie nie zawiedli i mam nadzieję że tak dalej będzie .
Co do awaryjności pojazdów w zeszłym roku na trasie więcej widziałem nowszych samochodów na lawetach niż starszych .
Pada elektronika i turbinki , przykre ale prawdziwe.

Turbinkę należy podzielić na silniki diesla w których wytrzymują o wiele więcej i na nowe benzynki z turbiną gdzie z 1l pojemności wykrzesano 125 koni, lub 1,6l i 180 koni...
W dieslach na trasie należy tylko pozwolić turbince ostygnąć przez 1-3 minuty po zatrzymaniu i zapomina się o jej istnieniu, o benzyniakach nie wiem i nie chce wiedzieć ale czego spodziewać się po turbinie przy obrotach 5-7k rpm`ów.

No i udało się. Zakupiłem kartę pzu pomoc w drodze europa 365 dni. Znalazłem na alle(dro)go licytację takiej karty i wylicytowałem ją za 100pln. Koszt zakupu w PZU to 300pln. Termin ostateczny aktywacji karty to koniec września br. Czekam na przesyłkę. Jeszcze tylko muszę znaleźć jakieś ubezpieczenie KL z rozsądnymi warunkami i w przyzwoitej cenie. Pozdrowionka

marcinbb napisał(a):Ja kolejny raz biorę z Aviva cały pakiet ubezpieczenia. AC + OC + NNW + Assistance max Europa + ochrona prawna
http://www.aviva.pl/direct/samochodowe/ubezpieczenie-assistance.html

Ale to co najważniejsze Assistance na Europę: Samochód zastępczy klasy średniej premium (Do "E") nawet w razie awarii na 14 dni, kontynuacja podróży, kierowca zastępczy bez limitu, holowanie Europa do 500 km ( polska no limit )

Samo Assistance kosztuje jakieś 350 PLN/rok mnie za całość ubezpieczenia skasowali 2,7k PLN. Mondeo Mk4 z 2009r.

Tez to biore - teraz Assistance kosztuje jakieś 270 pln.
I co ważne można je dokupić np. na miesiąc przed wyjazdem - wówczas dopłaca się za miesiące do końca trwania polisy OC AC (trzeba miec przynajmniej OC ze by wykupić assisance)

Nie wiem jak to jest w tej chwili, ale w tamtym roku nie znalazłem żadnego sensownego ubezpieczenia assiatance na auta 10 lat i starszych jedynie PZU z którego korzystam od kilku lat i szczęście w nieszczęściu mialem je takze w 2010 roku gdy wysiadł mi alternator w Austrii. Odholowali auto do serwisu a nas do hotelu zawiezli. Następnego dnia odebrałem auto niestety naprawa kosztowala 375 euro ale innych kosztów nie poniosłem (Holowanie, noclegi dla 4 osób w hotelu 4 gwiazdkowym "Zur Alten Post" w miejscowości Leibnitz)

Na ten rok dostałem taką ofertę: [cyt]
Dla starszych aut w grę wchodziłby krótkoterminowy z Generali za 100 zł (jest na 15 dni).
Trochę drożej wychodzi axa - można dokupić assistance na cały rok- kosztuje on 189 zł, ale jest szerszy zakres niż w krótkoterminowym no i jest na cały rok, a nie tylko na 15 dni. Assistance zarówno z Generali, jak i z Axy jest w porządku, najważniejsze tylko, żeby nie odjeżdżać z ewentualnego miejsca zdarzenia, np na jakiś parking, gdyż wtedy mogą odmówić pomocy, ale tak jest w każdej firmie ubezpieczeniowej.

W przypadku generali patrzcie na asisstance komfort, a w axa na assistance midi europa.