APEL ! Laptop na wakacjach... Załamka

30 rolek x 30 zł. + wołanie Velvii sporo kosztują. Inna sprawa, że żadna matryca i monitor nie zastąpią obrazu rzuconego na białą ścianę

JAREKPIOTROWICZ napisał(a):No to mam dla Ciebie rozwiązanie: Nikon F3 + 30 rolek filmu
Nie trzeba nic zgrywać, nie trzeba martwić się że karta się zapełni

Świetnie, wchodzę w to, o ile zasponsorujesz mi powyższy zestaw. Pasuje ??

pablo2222 napisał(a):A mnie dziwi fakt chodzenia na wakacjach w Chorwacji w gaciach. Jak tak można? Cały rok w Polsce chodzę w gaciach to chociaż na wczasach odpocznę. Jak można na wczasy zabierać gacie! Załamka...

Słusznie, słusznie...
Ja prawie cały rok chodzę w długich spodniach, a w Cro spokojnie mogę sobie chodzić w krótkich albo w majtkach (czyt.kąpielówkach). Relax

Rysio napisał(a):30 rolek x 30 zł. + wołanie Velvii sporo kosztują. Inna sprawa, że żadna matryca i monitor nie zastąpią obrazu rzuconego na białą ścianę

Nie mam białej ściany...

Janusz Bajcer napisał(a):Laptopa nie mam , więc nie zabieram.

Dla tych co mają i zabierają jest oferta



Niestety .... już po promocji

Wszedłbym w tą promocję gdyby było jeszcze miejsce na pifko!!!

krutom napisał(a):Wszedłbym w tą promocję gdyby było jeszcze miejsce na pifko!!!

No w sumie producent nie pomyślał o jakimś wysuwanym uchwycie na kubki lub pifko

JAREKPIOTROWICZ napisał(a):To akurat odnosiło się do zabierania laptopa po to, żeby puszczać dzieciom filmy. I to jest totalna głupota. Takie moje zdanie, koniec, kropka.

Wtrącanie się przez "Wujka Dobrą Radę" w sposób spędzania urlopu przez postępujących inaczej (czyli "żałosnych") urlopowiczów jest oznaką zadufania i arogancji. Takie moje zdanie, koniec, kropka.

JAREKPIOTROWICZ napisał(a):Gdybym się pochwalił na forum, że moje dziecko jeździ bez pasów, to też pewnie by to ktoś nazwał totalną głupotą i wcale bym się nie obrażał.

Taaaaaaaa... Faktycznie, trafione w porównanie. Taki laptop przecie może prądem biedną dziecinkę porazić - toż to skandaliczna nieodpowiedzialność ze strony "totalnie głupich" rodziców!

Wiem, że trudno Ci sobie to wyobrazić, ale niektórzy - o czym pisali poprzednicy - pasjonują się fotografią, a jeszcze inni filmem. Dwie godzinki dziennie przed snem poświęcone na obejrzenie dobrego filmu (np. bałkańskiego) to zbrodnia czy jak?

Może zakażmy też czytania książek, przecież przez cały rok możesz to robić, więc na wakacjach odpocznij od literatury.

Nie wiem, skąd bierze się w Tobie takie poczucie wyższości nad innymi i przekonanie o "zajebistości" Twojego pomysłu na urlop. Tutaj piszesz, że głupotą jest zabieranie laptopa, w innym wątku dziwisz się, jak ludzie mogą pędzić do Chorwacji, zamiast - jak Ty - spędzać w podróży kilka dni... Czy to co podoba się Tobie, koniecznie musi się podobać wszystkim. Nieco to infantylne...

Krzychooo napisał(a):Taki laptop przecie może prądem biedną dziecinkę porazić - toż to skandaliczna nieodpowiedzialność ze strony "totalnie głupich" rodziców!

Dziecko przed kompem na wakacjach = głupota.
Możecie mnie piętnować. Moja córka siedzi trochę przy komputerze w tygodniu, kontroluję jej czas spędzony przed telewizorem i komputerem, na wakacjach kompa nie ma i kropka. Nie interesuje mnie jak postępują inni rodzice, ale mogę wyrazić swoją opinię, od tego jest forum. Jeśli jesteś bardzo wrażliwy na moją opinię, trudno - nie narzucam ci jej, twoje dziecko, twój system wychowawczy.

Krzychooo napisał(a):Dwie godzinki dziennie przed snem poświęcone na obejrzenie dobrego filmu (np. bałkańskiego) to zbrodnia czy jak?

Jak wyżej. To twój czas przed kompem, nie mój. Ja go inaczej rozkładam. Film nie jest potrzebny mi do szczęścia, zwłaszcza w Chorwacji. Nie ważne czy bałkański, czy inny.

Krzychooo napisał(a):Może zakażmy też czytania książek, przecież przez cały rok możesz to robić, więc na wakacjach odpocznij od literatury.

Jeśli porównujesz oglądanie filmów na kompie do czytania książki to już wiem skąd tak niska średnia czytelników w naszym kraju
A książek to akurat biorę bardzo dużo na wakacje.

Krzychooo napisał(a):Nie wiem, skąd bierze się w Tobie takie poczucie wyższości nad innymi

Może ty traktujesz forum jako narzędzie do wzajemnego łechtania się i przesyłania buziaczków. Ja traktuję fora jako miejsca, gdzie każdy dzieli się swoimi opiniami na dany temat i wymienia doświadczeniem. Jeśli więc coś mi się podoba lub nie - walę wprost. Wszystko co do tej pory napisałem było moimi subiektywnymi opiniami na różne tematy. Nic nikomu nie narzucam. Jeśli jesteś osobą mało asertywną i odbierasz moje wolne opinie jako narzucanie ich tobie, to przepraszam, może trochę więcej dystansu?

JAREKPIOTROWICZ napisał(a):

Krzychooo napisał(a):Dwie godzinki dziennie przed snem poświęcone na obejrzenie dobrego filmu (np. bałkańskiego) to zbrodnia czy jak?

Jak wyżej. To twój czas przed kompem, nie mój. Ja go inaczej rozkładam. Film nie jest potrzebny mi do szczęścia, zwłaszcza w Chorwacji. Nie ważne czy bałkański, czy inny.

Tylko co mnie to obchodzi, co Tobie potrzebne do szczęścia. Ostatni sprawiedliwy, który jedyną prawdę objawioną poznał i się musi tym podzielić? Ja wam pokażę, co dobre, a co głupie! Może tym, którzy laptopa na urlop zabierają, także nie jest on potrzebny do szczęścia? Masz denerwującą skłonność do szufladkowania: ci z laptopem - żałośni, ci jadący do Chorwacji w jeden dzień - tkwiący w nieświadomości. Kiedy przychodzisz do kogoś w gości, to też go obrażasz, mówiąc, że jego zachowanie jest żałosne i totalnie głupie?

Zauważ też, że nikt tu nie pisze, że ten, kto nie zabiera laptopa, jest żałosny, że ten, kto jedzie do Chorwacji w 3 dni, jest totalnie głupi. Twój urlop, rób, co chcesz. Ale też daj prawo do tego innym.

JAREKPIOTROWICZ napisał(a):

Krzychooo napisał(a):Może zakażmy też czytania książek, przecież przez cały rok możesz to robić, więc na wakacjach odpocznij od literatury.

Jeśli porównujesz oglądanie filmów na kompie do czytania książki to już wiem skąd tak niska średnia czytelników w naszym kraju
A książek to akurat biorę bardzo dużo na wakacje.

To szlachetne z Twojej strony, gratulacje... Nie to co te prostaki, które nie czytają, co nie? Musisz bardzo lubić pośmiać się z prostaczków...

Niby taki erudyta, a oczywistej ironii nie wychwytuje. A skoro już zacząłeś, pozwolę sobie zapytać szanownego ynteligenta, co jest bardziej wartościowe: oglądanie ambitnych filmów (niech będzie, że na tym narzędziu szatana, jakim jest laptop) czy czytanie Harlequinów i marnych powieści kryminalnych?

JAREKPIOTROWICZ napisał(a):Może ty traktujesz forum jako narzędzie do wzajemnego łechtania się i przesyłania buziaczków. Ja traktuję fora jako miejsca, gdzie każdy dzieli się swoimi opiniami na dany temat i wymienia doświadczeniem. Jeśli więc coś mi się podoba lub nie - walę wprost. Wszystko co do tej pory napisałem było moimi subiektywnymi opiniami na różne tematy. Nic nikomu nie narzucam. Jeśli jesteś osobą mało asertywną i odbierasz moje wolne opinie jako narzucanie ich tobie, to przepraszam, może trochę więcej dystansu?

Powtórzę raz jeszcze: prawo do formułowania opinii ma oczywiście każdy, pod warunkiem że nie nie nazywa innych ludzi żałosnymi. Puściłeś bąka, smród został. Jeśli jesteś osobą zajmującą się na urlopie głównie tropieniem przejawów żałosności innych (nie czytają, z laptopa korzystają, jadą do Chorwacji "na raz", co jeszcze?), to może nieco więcej tolerancji, a mniej wścibstwa?

Opinie (tak na marginesie: opinia z definicji jest subiektywna, więc nie stosuj, proszę, tautologii) można chyba przedstawić kulturalnie (a tej chyba Ci brakuje, skoro zaimki osobowe konsekwentnie piszesz małą literą).

Krzychooo napisał(a):Twój urlop, rób, co chcesz. Ale też daj prawo do tego innym.

Stary, doczepiłeś się do mnie jak rzep i drążysz temat. Nie wiem w czym nadepnąłem ci na odcisk, lub który twój słaby punkt poruszyłem.
Uważasz że coś ci narzucam, bo mam inne zdanie? Masz problem kolego z interpretacją cudzych wypowiedzi.
Ani z tobą nie dyskutowałem wcześniej, ani nic ci nie sugerowałem. Jak ci się nie podoba mój system wartości rozumiem to i szanuję. Nie wiem w którym miejscu ci coś narzucałem. Każdy ma swój rozumek i tak postępuje jak sobie chce. Więc o jakie prawo ci chodzi? Czy ja ci czegoś zabraniałem?

Krzychooo napisał(a):czy czytanie Harlequinów i marnych powieści kryminalnych?

Żałosne złośliwości oczywiście nie ma sensu komentować i wzajemnie się obrażać. Dlatego kończę rozmowę z tobą na argumenty bo nie przemawiają. Dla mnie EOT. Przynajmniej z tobą.

JAREKPIOTROWICZ napisał(a):Dziecko przed kompem na wakacjach = głupota.
Możecie mnie piętnować. Moja córka siedzi trochę przy komputerze w tygodniu, kontroluję jej czas spędzony przed telewizorem i komputerem, na wakacjach kompa nie ma i kropka. Nie interesuje mnie jak postępują inni rodzice, ale mogę wyrazić swoją opinię, od tego jest forum. Jeśli jesteś bardzo wrażliwy na moją opinię, trudno - nie narzucam ci jej, twoje dziecko, twój system wychowawczy.

To nie o kwestię narzucania komukolwiek swojego zdania i przekonania chodzi, ale o to jak formułujesz swoje wypowiedzi. Nazywasz nas (część z nas, mnie na przykład) głupcami Wiesz, jakbyś na to nie spojrzał- obrażasz nas. Nikt z nas nie jest głupi, każdy postępuje po swojemu ale to nie oznacza, że jest głupszy od Ciebie.
Szanuję Twoje zdanie, Ty szanuj moje. Ja nie nazywam Ciebie głupcem tylko dlatego, że nie pozwalasz córce używać komputera na wakacjach. Nie formułuj takich zwrotów w stosunku do mnie.

Aldonka napisał(a):Nazywasz nas (część z nas, mnie na przykład) głupcami Wiesz, jakbyś na to nie spojrzał- obrażasz nas. Nikt z nas nie jest głupi, każdy postępuje po swojemu ale to nie oznacza, że jest głupszy od Ciebie.

Nie nazwałem nikogo głupcem. Głupie zachowanie nie oznacza od razu głupca. Ale ok, może trochę się zapędziłem nie rozwijając kontekstu. Za to przepraszam i cofam
Chodziło mi generalnie o to, że większość dzieci cały rok siedzi długimi godzinami przed kompami i uważam, że podczas tych 2 tygodni wakacji powinny ten czas spędzić w izolacji od kompa, rekompensując sobie ten czas w wodzie, na plaży, czytając książkę, poznając nowy kraj i kulturę.

PRAWDA.

Dlatego komp nie jedzie, albo jedzie jako zczytywarka fotek...

Jest w tym coś o czym mówisz. Nie wiem jak będzie za parę lat jak Jula dorośnie, być może też będę starała się wprowadzić wakacyjne ograniczenia. Póki co laptop jeździ ze mną nie tylko po to żeby zrzucić zdjęcia ale głównie po to, żeby Jula mogła przed snem obejrzeć swoją bajkę. To jej rytuał, jej codzienność. Nie będę jej tego burzyć z powodu wakacji. Mojej 3-latki nie zainteresuję póki co kulturą i literaturą, ona ma swój świat Barbi, Nodiego i Pepy.

Dosadnie Ci powiem.
G... prawda.
Kup kilka książek z ilustracjami i zacznij z nią czytać w taki sposób, aby widziała ilustracje.
My naszym dzieciom, choćby sie waliło, ZAWSZE czytaliśmy przed snem.
Twoje zachowania wynikają z wygody i lenistwa.
Przykre, ale prawdziwe, jak kupowanie zupek w proszku i chipsów, zamiast gotowania "normalnych" posiłków.