Alpejskie wędrówki i wspinaczki

napisał(a) **Franz** » 10.10.2013 17:40

tompie68 napisał(a):Już się nie mogę doczekać. Jak na razie wygląda wszystko obiecująco, wręcz sielankowo.

W górach sielanka może się skończyć w każdej chwili...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **tompie68** » 10.10.2013 18:37

Franz napisał(a):W górach sielanka może się skończyć w każdej chwili...

Wiem coś o tym, doświadczyłem tego nie raz. Wprawdzie tylko w Tatrach ale i Bieszczady potrafią dać w kość przy zmiennych warunkach.
Pozdrawiam Tomek

napisał(a) **Franz** » 10.10.2013 20:30

tompie68 napisał(a):Wiem coś o tym, doświadczyłem tego nie raz. Wprawdzie tylko w Tatrach ale i Bieszczady potrafią dać w kość przy zmiennych warunkach.

W Bieszczadach niektórzy od piorunów zginęli. Ale i w Beskidach nie każda akcja ratunkowa zakończyła się sukcesem.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 10.10.2013 22:15

Szybko zdobywamy wysokość i wkrótce docieramy w pobliże jednego z najniżej w okolicy schodzących jęzorów lodowca.

Bercik tryska radością - dwudniowe lenistwo dało mu się w końcu we znaki.

Przed dziewiątą wieczorem docieramy do schroniska. Meldujemy się w Breslauer Hütte i możemy rozpocząć wieczorne przyjemności.

Kto nie lubi spać w schronisku, może postawić własny, przytargany na grzbiecie domek.

My jednak kładziemy się spać na wyrkach Matrazenlager w schronisku. Zasypiam, zastanawiając się, co przyniesie następny dzień...

napisał(a) **plavac** » 11.10.2013 08:16

Zawiesiłeś głos ...
Napięcie rośnie ...
Powinieneś oflagować od teraz relację czerwonym kółeczkiem w lewym górnym rogu. Możesz mieć potem nieprzyjemności, jak ktoś zemdleje przy monitorze. Wiesz, ile potrafi kosztować odszkodowanie za wypasioną bezprzewodową klawiaturę :?:

Pozdrawiam

P.S. Zobaczę, co się stało dopiero w poniedziałek ...

Lato wraca na weekend w góry ...

napisał(a) **te kiero** » 11.10.2013 10:45

Franz napisał(a):Kto nie lubi spać w schronisku, może postawić własny, przytargany na grzbiecie domek.

ale jakie otoczenie i położenie, jak jakieś lądowisko...
co kto woli

napisał(a) **Franz** » 11.10.2013 11:40

plavac napisał(a):Powinieneś oflagować od teraz relację czerwonym kółeczkiem w lewym górnym rogu.

Ofiar śmiertelnych uda się uniknąć.

plavac napisał(a):P.S. Zobaczę, co się stało dopiero w poniedziałek ... Lato wraca na weekend w góry ...

Powodzenia! Tam, dokąd ja bym teraz najchętniej się wybrał, już spadł śnieg...

te kiero napisał(a):ale jakie otoczenie i położenie, jak jakieś lądowisko...
co kto woli

Zgadza się, ładne miejsce.

To również brzydkie nie jest.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 11.10.2013 13:52

Tytułem suplementu do zakończonego dnia - trzy fotki w wykonaniu Bercika.

napisał(a) **Franz** » 11.10.2013 17:19

Wstajemy wcześnie, ale już panuje ruch w schronisku. Wiele grupek ma w planie Wildspitze - pogoda ma dziś być bez zarzutu. Świetnie!
Przed schroniskiem łapiemy pierwsze chwile budzącego się dnia.

Wyruszamy na szlak.

napisał(a) **tompie68** » 11.10.2013 21:53

Z Twoich zdjęć można wywnioskować, że wschód słońca musiał być przepiękny.
Pozdrawiam Tomek

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 11.10.2013 22:07

Świetna wyprawa, :wink:

ja na razie z żona i dzieciakami zwiedzamy alpejskie szczyty wyjeżdżając kolejkami na górę, np.
na 3250 metrów, na Gefrorene Wand nad doliną Zillertal :wink:

Byliśmy blisko Wildspitze, fotki robiłem w lipcu :!: