napisał(a) Franz » 01.03.2023 18:49
Nie trwa długo, a ląduję na dnie wąwozu - tutaj zupełnie suchego. Kontynuując marsz, docieram do miejsca, gdzie ścieżka przekracza suche koryto tuż przed pojawieniem się wody, a rozchodzące sie kręgi wskazują, skąd ona wypływa spomiędzy zaściełających dno kamieni.