Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Serbia, Macedonia i Albania - tropem tureckich toalet

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 25.11.2012 20:02

kulka53 napisał(a):
DarCro napisał(a):Na nieco wyższych wysokościach (mieszkaliśmy w Eko Katunie z tego co pamiętam gdzieś na 1600 m npm) noce były bardzo komfortowe, nagrzany podczas dnia domek wychładzał się tak, że nie pamiętam problemów z gorącem, a wręcz przeciwnie, rankami włączaliśmy wożony jeszcze wtedy zawsze ze sobą niewielki grzejnik.


No to pytanie w drugą stronę: czy w takim Zabljak, w lipiec/sierpień, 1500 m npm, nie będzie za zimno pod namiotem?!
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 25.11.2012 20:10

DarCro napisał(a):No to pytanie w drugą stronę: czy w takim Zabljak, w lipiec/sierpień, 1500 m npm, nie będzie za zimno pod namiotem?!

Trudno powiedzieć, to wszystko zależy na jaką pogodę się trafi.

Przełom lipca i sierpnia 2007, okolice Sedla, 1800 m, rano +2 stopnie i niezła pi...dziawa :roll: .
Spaliśmy w aucie w śpiworach, pod kocem, w spodniach, koszulach, z polarami na głowach 8O
A jeszcze do tego rano musiałem wymienić przepaloną żarówkę w reflektorze :wink: .

Ale takie warunki raczej nie są normą :roll: .
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 26.11.2012 19:27

Obrazek

Pora wrócić na drugi koniec wyspy, do Port Sv. Petar.

Obrazek

Po drodze wdajemy się w dłuższą rozmowę z naszym przewodnikiem. Okazuje się, że mieszka w Skopje i tam też studiują jego dzieci. Nad Prespę przyjeżdża w lecie, aby dorobić na turystach.

Obrazek

Mówi też, że biura podróży nie są dla niego poważną konkurencją, bo z Konsko jest najbliżej na Golem Grad, więc ma lepszą cenę. Skarży się, że Grecy wyławiają ryby, a Albańczycy zanieczyszczają jezioro. (Zapewne na sąsiednich brzegach Prespy usłyszelibyśmy dokładnie odwrotne zarzuty...)

Nasz przewodnik uważa, że Jugosławia, to było dopiero państwo: duże, z którym trzeba było się liczyć. A Macedonia? Szkoda gadać... No i za Tito była praca, a teraz młodzi wyjeżdżają stąd...

Obrazek

I tak powolutku dochodzimy do naszej zatoczki, gdzie w międzyczasie pojawili się inni ludzie.

Obrazek

Pytamy się naszego przewodnika o węże. Zaczyna więc grzebać w krzakach i po chwili przynosi nam tego. Na pewno nie jest jadowity. Młody dostaje szansę, by gada potrzymać w ręce:

Obrazek

Puszczamy węża wolno, a ten natychmiast kieruje się do jeziora:

Obrazek

Żmije oczywiście też tu występują, ale akurat nie natknęliśmy się na nie. Zalecane w przypadku ukąszenia procedury znane z książek przygodowych, można między bajki włożyć. Rozcinanie rany, aby upuścić skażoną krew, co najwyżej zwiększy ryzyko zakażenia; odsysanie rany, może skończyć się zatruciem osoby, która odsysa.

Rekomendowane jest:
- obmycie miejsca ukąszenia wodą
- unieruchomienie ukąszonej części ciała (np. założenie szyny)
- jak najszybsze odtransportowanie ofiary do szpitala i oszczędzenie jej wysiłku.

Ciekawe, że surowica robiona jest na bazie końskiej krwi.

A na pomoście, leżą już zwłoki innego gada:

Obrazek

Mamy kwadrans, aby się wykąpać. Ja wykorzystuję ten czas na łażenie przy brzegu, i w sitowiu znajduję tę skórę:

Obrazek

Obrazek

Nadchodzi czas, aby zostawić Rajską Wyspę.

Obrazek
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 26.11.2012 20:38

DarCro napisał(a):\

Nasz przewodnik uważa, że Jugosławia, to było dopiero państwo: duże, z którym trzeba było się liczyć. A Macedonia? Szkoda gadać... No i za Tito była praca, a teraz młodzi wyjeżdżają stąd...\


zupełnie jakbym słyszał moją babcię :D za komuny to była praca i płaca... a na pytanie co mogła sobie za tą płacę kupić to zaczyna opowiadać, jak wesoło było w kolejkach. Ja jednak wolę inne zabawy :D Albo jeszcze inne hasło "za komuny to ludzie jeździli na wakacje, 10 razy byliśmy w Karpaczu" (to musiała być straszna nuda ;)), a teraz to nikt nie jeździ... na uwagę, że ja jeżdzę i to trochę dalej niż w Sudety pada odpowiedź "to wyjątek" :mrgreen:

a przewodnik ze Skopje chyba zapomniał, że za Tito z racji otwartych granic Jugosławia była największym eksporterem gasterarbeiterów na Europę (może poza Turkami) i większość z nich na obczyźnie została :mrgreen:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 27.11.2012 09:37

Ale dałem się wpuścić....
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 27.11.2012 13:18

Potraktuj to jako szczepionkę na Prima Aprilis. :)
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 27.11.2012 23:06

Przegapiłem to zdjęcie z Golem Grad, a to zdjęcie F, z quizu z pierwszej strony, czyli F to Macedonia (choć wydaje mi się, że to co jest w tle, to Grecja lub Albania. :)

Obrazek
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 30.11.2012 16:58

Kiedy tak sobie płyniemy z powrotem do Konsko, pokuśmy się jeszcze o kilka refleksji na temat języka i narodowości macedońskiej.

Zapewne każdy słyszał o języku staro-cerkiewno-słowiańskim, pierwszym literackim języku słowiańskim, który był pisemnym odbiciem wspólnego języka dla wszystkich Słowian zanim wyodrębnił się polski, czeski, rosyjski oraz inne języki słowiańskie.

Co ciekawe, język staro-cerkiewno-słowiański powstał w oparciu o dialekt z okolic Salonik, a więc na terenach słowiańskich Macedończyków. Nic dziwnego zatem, że dzisiejszy język macedoński (czyli także i bułgarski) jest ze staro-cerkiewno-słowiańskim najbardziej spokrewniony. Inaczej mówiąc, wsłuchując się w macedoński, mamy szansę usłyszeć jak gadali nasi praojcowie.

Obrazek

A jak język staro-cerkiewno-słowiański nazywany jest w FYROM Macedonii? Oczywiście, że staromacedoński... :-) Czyli jak wygodnie, to FYROM Macedończycy sięgają bo dziedzictwo greckie (Aleksander Wielki), a jak można coś zawłaszczyć z dziedzictwa słowiańskiego, to też czemu nie...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Generalnie, do 1944 nikt nie miał wątpliwości, że w Macedonii mówi się zachodnim dialektem bułgarskiego. Po II wojnie światowej, jeden z członków komisji do stworzenia alfabetu macedońskiego, a zarazem autor pierwszej ksiązki po macedońsku, siedem dni przed śmiercią, wyznał w interview, że język macedoński, to sztuczny twór na zamówienie Międzynarodówki Komunistycznej.

Bo język macedoński pojawił się właśnie za Tito, pod koniec II wojny światowej. Istnienie narodowości macedońskiej, mówiącej językiem macedońskim, miało odebrać Bułgarom prawo upominać się o te ziemie. (O kontekście grecko-macedońskim pisałem już wcześniej.)

Obrazek

Obrazek

Zatem w 1944 powstał macedoński alfabet, oficjalna gramatyka macedońskiego, oraz pierwszy dokument napisany w literackim standardzie, gazeta Nova Makedonija. Aby wzmocnić odrębność języka macedońskiego od bułgarskiego, oficjalnie usunięto pewne słowa brzmiące z rosyjska (liczne w bułgarskim), a zastąpiono je tymi, które są obecne w języku serbsko-chorwackim, albo, jeśli się tylko dało, zastępowano rusycyzmy archaizmami i słowami z lokalnych dialektów. No i w ten sposób wykiełkował język macedoński...

Z drugiej strony, przecież każdy język powstał kiedyś w jakichś realiach społeczno-politycznych, więc dlaczego czepiać się języka macedońskiego i okoliczności jego powstania?

Obrazek

Obrazek

Pominąłem tu fakt wydania w 1903 roku książki „Za makedonckite raboti” (O macedońskich sprawach) Kriste Misirkova, w której postulował on stworzenie języka macedońskiego w oparciu o centralne dialekty. Pominąłem, gdyż książka ta przeszła bez echa i jej idee wykorzystano dopiero za Tito. Na przełomie XIX i XX wieku, koncept odrębnego narodu macedońskiego był proponowany tylko przez wąskie koło intelektualistów, a znakomita większość populacji poczuwała się do bycia Bułgarami.

A to jest właśnie miejsce gdzie dotarliśmy na koniec spaceru po wyspie, skąd były te ładne widoczki na jezioro:

Obrazek

Obrazek

No i mają FYROM Macedończycy problem z takim swoim bohaterem jak wspomniany Kriste Misirkov, bo w swoich pismach pisał o mieszkańcach dzisiejszej FYROM Macedonii mało poprawnie politycznie: raz jako o Macedończykach, raz jako o Macedońskich Bułgarach, i o zgrozo, jako o Bułgarach...

Obrazek

Obrazek

Ciekawych zjawisk niejednoznaczności językowych nie trzeba szukać aż na Bałkanach. Weźmy taki „śląski”. Dialekt, gwara to czy język? Polska propaganda dbała, by mówić o nim jako o dialekcie polskiego, albo gwarze, bojąc się akcentować odrębność kulturową, historyczną i językową tego regionu. „W 2010 r. Marek Plura, poseł PO, złożył projekt ustawy nadającej śląskiemu status języka regionalnego. Projekt ustawy uzyskał pozytywną opinię sejmowego biura analiz, jednak został negatywnie zaopiniowany przez MSWiA (w uzasadnieniu stwierdzono, że śląski jest dialektem polskiego a nie osobnym językiem).” (wikipedia). No i co? Boją się...Z tego co pamiętam, to w zamrażarce sejmowej czeka kolejny projekt ustawy nadającej śląskiemu status języka regionalnego.

Obrazek

A tym czasem dotarliśmy na plażę w Konsko. Dziękujemy naszemu kapitanowi i idziemy się wykąpać w wodach Prespy. Jest ciepła, ale bez przesady. Duży problem pojawia się z zaparkowaniem auta, bo wzdłuż ciągnie się wąziutka droga akurat na jedno auto, a zjazd z niej na pobocze jest często niemożliwy. Staję więc na drodze, pytając się jeszcze gospodarza domu, przed którym stanęliśmy o pozwolenie. Daję do zrozumienia, że będę na dole jakby chciał wyjeżdżać. Informuje mnie, że łódź na dole jest jego. W sumie nie wiem po co, bo przecież nie mam zamiaru nią odpłynął... Duży plus tej plaży, to nikła ilość ludzi. Jak widać na zdjęciu, pod nogami kamyczki:

Obrazek

Niektórzy, w tym Norman Davies, nie mają wątpliwości, że śląski to odrębny język. „W Narodowym Spisie Powszechnym w 2002 r. używanie śląskiego w kontaktach domowych zadeklarowały 56 643 osoby. [...] Według spisu z 2011 używanie śląskiego w kontaktach domowych zadeklarowało 509 tys. osób.” (wikipedia). A zatem Ślązacy coraz mniej się boją...

Jak to się skończy? Któż to wie... „Język to dialekt z armią i flotą”, jak już pisałem tutaj. Jeśli kiedyś armia śląska stanie, by strzec granicy z Polską, nie będzie wątpliwości, że śląski jest już językiem. Na powstanie śląskiej floty, hmm, jednak nie można liczyć...
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 30.11.2012 17:28

"powstawanie języków" to norma... przecież do XIX wieku nie istniał np. język słowacki - dopiero wówczas go skodyfikowano na podstawie gwary zachodniosłowackiej (tej bliższej czeskiemu, co słychać choćby na słowackim wschodzie, gdzie jest więcej słów wśród ludu podobnych rusińskiemu i polskiemu). Tak było z wieloma językami - przecież wiele jezyków słowiańskich wywodzi się z tego samego lub podobnego pnia i z biegiem czasu z różnych przyczyn się rozeszły... a co z serbsko-chorwackim? jeszcze 50 lat temu niemal wszyscy twierdzili, że taki jezyk istnieje - a teraz przecież oddziela się wyraźnie na chorwacki i serbski, do tego Boszniacy wyraźnie akcentują, że mówią po bośniacku (policjant, któremu dawałem w łapę wyraźnie pytał się mnie, czy rozumiem po bośniacku, a nie serbsko-chorwacku, z kolei serbski policjant pytał się czy rozumiem po serbsku a nie serbsko-chorwacku :mrgreen: ). Czarnogórcy to samo, mimo, ze według większości badaczy to dialekt serbskiego... Mołdawianie mówią de facto po rumuńsku, choć z przyczyn politycznych nazywa się go mołdawskim :oczko_usmiech:

a co to za różnica czy skodyfikowany czy oddzielono język na życzenie komunistów czy miejscowych patriotów - i to polityka i to polityka :)

a co do kąpieli mnie Prespa wydawała się cieplejsza niż Ochrydzkie :)

Na powstanie śląskiej floty, hmm, jednak nie można

a czemu? bo nie ma dostępu do morza? Czechosłowacja też nie miała, ani Czechy, a flotę morską mają (na pewno mieli jeszcze kilka lat temu). Przed wojną ich portem był Hamburg, obecnie Szczecin (sam swojego czasu widziałem jeszcze czechosłowacki statek w Świnoujściu) :lol:
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 30.11.2012 20:15

Pudelek napisał(a):"powstawanie języków" to norma... [...]


Tak, to norma, tylko w przypadku FYROM Macedonii, 3 kraje usiłują/usiłowały dowieść, że FYROM Macedończycy i ich język, nie istnieją jako narodowość, albo istnieją inaczej, niż twierdzą FYROM Macedończycy. A to wszystko dzieje się w środku Europy i w naszych czasach, co czyni całą sprawę ciekawą...

Pudelek napisał(a):a co do kąpieli mnie Prespa wydawała się cieplejsza niż Ochrydzkie :)


Jednakowo zimne... :|

Pudelek napisał(a):
Na powstanie śląskiej floty, hmm, jednak nie można liczyć


a czemu? bo nie ma dostępu do morza? Czechosłowacja też nie miała, ani Czechy, a flotę morską mają (na pewno mieli jeszcze kilka lat temu). Przed wojną ich portem był Hamburg, obecnie Szczecin (sam swojego czasu widziałem jeszcze czechosłowacki statek w Świnoujściu) :lol:


Śląska armada kajaków posuwająca sie złowieszczo po Pszemszy w kierunku Warszawy... 8O
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 30.11.2012 20:44

DarCro napisał(a):
Tak, to norma, tylko w przypadku FYROM Macedonii, 3 kraje usiłują/usiłowały dowieść, że FYROM Macedończycy i ich język, nie istnieją jako narodowość, albo istnieją inaczej, niż twierdzą FYROM Macedończycy. A to wszystko dzieje się w środku Europy i w naszych czasach, co czyni całą sprawę ciekawą...


dlatego ja całym sercem kibicuję Macedończykom - na pohybel Grekom i Bułgarom :D

Pudelek napisał(a):a co do kąpieli mnie Prespa wydawała się cieplejsza niż Ochrydzkie :)


Jednakowo zimne... :|

e no, co Ty? 8O zimne to jest morze w Chorwacji :D mnie temperatura wody zaskoczyła in plus, nawet moja kobieta, która zimnej wody nie lubi, pluskała się chętnie. Może w Prespie było nam cieplej z racji piaskowego podłoża, może to jakoś gromadzi energię cieplną?

Śląska armada kajaków posuwająca sie złowieszczo po Pszemszy w kierunku Warszawy... 8O

do Warszawy? tam nic ciekawego nie ma :) to już bardziej Odrą do morza albo rzekami i kanałami do Berlina :)
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 02.12.2012 16:57

- To poproszę tę jagnięcinę.
- Nie ma.
- W takim razie to danie proszę. - wskazuje palcem na upatrzoną pozycję menu.
- Nie ma.
- A to? – z nadzieją wybieram kolejną ciekawie wyglądającą potrawę.
- Też nie ma. – odpowiada macedoński kelner w przydrożnej restauracji w Stenje.
Robi się ciekawie...
- To moment, my się jeszcze zastanowimy.

Jezioro Prespa w okolicy Stenje:

Obrazek

Po minucie nadal nic nie wiemy... Nasz kelner podchodzi, patrzy na nasze głupie miny, zdecydowanym ruchem zabiera nam menu i mówi:
- Mięso chcecie? Grilowane? No to ja wam coś przyniosę, będziecie zadowoleni.
I odchodzi. Śmiać nam się chce z takiego załatwienia sprawy. Ale cóż... To przecież Stenje...

Posiłek jest średniej jakości, mięso zdecydowanie zbyt twarde, ale kawa tak dobra, że biorę repetę. Żar się leje z nieba, zostało sporo czasu do końca dnia, więc postanawiamy podjechać na przełęcz w Parku Narodowym Galicica, skąd powinien być piękny widoczek na oba jeziora.

Obrazek

Jak postanowili, tak robią. Auto raźno pnie się po dosyć wąskiej, ale asfaltowej drodze na wysokość 1568 metrów n.p.m..

Z tyłu zostają widoczki na Prespę:

Obrazek

Obrazek

... a z przodu widoczki na PN Galicica:

Obrazek

Mamy trochę czasu na ligę. Zapewnie niektórzy pomyślą o Lidze Mistrzów :) , ale skoro jesteśmy na Bałkanach, to zajmijmy się ligą bałkańską, a dokładniej bałkańską ligą językową.

Nie o futbol tu zatem chodzi, ale o ciekawe zjawisko: języki, które historycznie nie są ze sobą spokrewnione, upodobniły się do siebie, wykształcając pewne cechy wspólne - czyli trochę zaowocowała zasada: z kim przestajesz, takim się stajesz. :-)

Obrazek

Obrazek

Nie ma do końca absolutnej zgody, które języki w tej lidze są, ale generalnie większość lingwistów zgadza się, że (nowo)grecki, rumuński, albański, bułgarski, cygański i wschodnie dialekty serbsko-chorwackiego.

Język macedoński, budzi kontrowersje z opisywanych już politycznych i historycznych powodów. A tymczasem to właśnie w macedońskim występuje największe zgrupowanie cech, które kwalifikują języki do bałkańskiej ligi językowej. To niezły przykład ironii, że najbardziej bałkański język, w ogóle nie jest przez wielu traktowany jako język!

Tak więc gdyby dawać punkty za obecność bałkańskich cech w danym języku, „mistrzem” ligi bałkańskiej byłby macedoński (12 punktów), wicemistrzem bułgarski i wspomniane wschodnie dialekty serbsko-chorwackiego (11,5 punktów), albański (10,5 punktów), (nowo)grecki i rumuński (9,5 punktów), cygański (7,5).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jaki są wyróżniki, które charakteryzują języki ligi bałkańskiej? Różne źródła różne cechy wskażą, ale najważniejsze, to wspomniany już wcześniej zanik odmiany rzeczownika przez przypadki, zanik bezokolicznika, czas przyszły poprzez użycie słowa posiłkowego „chcieć”, rodzajnik postpozycyjny i liczne zapożyczenia w słownictwie z greki i tureckiego oraz podwójne dopełnienie. Podkreślmy: nie wszystkie te cechy występują w każdym języku ligi!

I oto docieramy do kapliczki św. Jerzego, a zatem na przełęcz. Wiem, że można by stąd wspiąć się 700 metrów wzwyż, na najwyższy szczyt w okolicy, ale uważam, że przy tych upałach moja rodzina nie przyjmie tego z entuzjazmem. Lepiej będzie inaczej zagospodarować czas w kolejnych dniach...:

Obrazek

O co chodzi z podwójnym dopełnieniem? W uproszczeniu, można rzec, że mówi się: „Ją lubię Iwonę.” albo „Jego spotkałem Marka.”

Rodzajnik postpozycyjny, to takie mniej więcej angielskie „a” lub „the”, ale zależne od tego, czy przedmiot jest blisko czy daleko, doczepiany do końca rzeczownika:. книгата (odległość nieokreślona), книгава (przedmiot blisko) i книгана (przedmiot oddalony). Chyba nie ułatwia to nauki... :-)

Co do zaniku bezokolicznika, to zastępuje go konstrukcja: partykuła + odmieniony czasownik, czyli zamiast „chcę pić”, powiedzą „chcę da piję” („da” jest tą partykułą w macedońskim i bułgarskim).

Jest tu mały parking, trochę ludzi i widok na Jezioro Ochrydzkie, który mówi sam za siebie. Jeśli my jesteśmy na wysokości 1568 metrów n.p.m., a jezioro jest na 693 metrach n.p.m., to mamy niemal 900 metrów, by rozpostrzeć skrzydła:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No i istotne pytanie: kiedy i w jaki sposób języki ligi nabyły te wspólne cechy? Podobno większość cech powstała między VIII-XII wiekiem, a tylko niektóre wykształcały się dalej do XVII wieku. Co do źródła tych zmian, to przyjmuje się najchętniej teorię Polaka, Zbigniewa Gołębia. Jego zdaniem zmiany wyszły z różnych źródeł, a języki wpływały na siebie wzajemnie.

Na Bałkanach bowiem, często zdarzało się, że jakaś grupa etniczna przechodziła na teren zamieszkiwany przez inną narodowość, asymilowała się i zostawiała ślady na przejmowanym języku. Co więcej, powszechna była znajomość kilku języków, co też ułatwiało przepływ cech z jednego języka do drugiego. Teorię potwierdza fakt, że to właśnie w Macedonii - gdzie mamy język macedoński, czyli najbardziej „typowy” język bałkański - następował największy kontakt ludzi mówiących różnymi językami.

I niektórzy skrzydła faktycznie rozpościerają, by potem zniknąć gdzieś za górą lub rozmyć się w przestrzeni między wodą, a niebem:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To na dole, to chyba wieś Trpejca:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teorię Polaka mogą obalić świeże studia nad językiem staroalbańskim podjęte przez Austriaków, którzy maja nadzieję udowodnić, że staroalbański nie tyle kształtował się równolegle z innymi językami ligi, co raczej sam te języki ukształtował.

Z wyjątkiem Albańczyków, chyba nikt na Bałkanach nie kibicuje austriackim lingwistom. Znając bałkańską wrażliwość i wiedząc, że to Austriacy rozpętali pierwszą wojnę światową i drugą wojnę światową (Hitler był przecież Austriakiem, a najwięcej SSmanów w Oświęcimiu było z Austrii właśnie), może lepiej nie publikować wyników tych badań? :-)

Ostatni rzut okiem na Jezioro Ochrydzkie i wracamy tą samą drogą do Oteszewa, by zamknąć snem ów owocny dzień, kiedy to nie pogryzły nas węże...:

Obrazek
Ostatnio edytowano 03.12.2012 13:49 przez DarCro, łącznie edytowano 1 raz
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 02.12.2012 19:26

zastanawialiśmy się nad posiłkiem w Stenje - jedna knajpa była przy plaży, druga przy skrzyżowaniu? nie wiem w której jedliście, ale skoro posiłek średniej jakości to dobrze, że nie skorzystaliśmy - najedliśmy się po powrocie do Ochrydu :)
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 02.12.2012 19:38

Hmmm, pamięć już trochę zawodzi... Ta była przy ... drodze. :)
Miała taki podwyższony tarasik.
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 02.12.2012 20:06

aż takich szczegółów nie pamiętam :P

wiem, że jadąc od strony zjazdu z gór w Stenje jest skrzyżowanie - Wy pojechaliście pewno prosto, my w lewo (choć po "poprawce"), w kierunku plaży. I przy tym skrzyżowaniu widziałem restaurację :)

z drugiej strony ta przy plaży też była przy drodze (choć gruntowej) i miała tarasik :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Serbia, Macedonia i Albania - tropem tureckich toalet - strona 19
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone