Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Serbia, Macedonia i Albania - tropem tureckich toalet

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 30.12.2012 17:07

CZĘŚĆ DRUGA – Południe, Jezioro Debarskie

Kolejne kilkadziesiąt minut jazdy i zatrzymuję się. Nie wiem do czego znanego mi, porównać ten krajobraz Jeziora Debarskiego:

Obrazek

Obrazek

Sięgnę po cytaty z Roberta D. Kaplana „Bałkańskie upiory. Podróż przez historię.” - rozdział poświęcony Macedonii. Umówmy się, że wszystko co dziś pisane czerwoną czcionką, pochodzi właśnie z tej książki.

Tutejszy krajobraz trzeba czytać, nie wystarczy go oglądać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W Macedonii […] – historia i geografia osiągnęły masę krytyczną.

Obrazek

Obrazek

Macedonia, według Todorovskiego, to pierwotny chaos, z którego może „wyjść jakieś światło” lub który „może pochłonąć wszelkie światło”.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Macedonia – źródłosłów francuskiej „macedoine” („sałatka” lub „zbieranina”) – symbolizuje główną chorobę Bałkanów: sprzeczne marzenia o utraconym imperium.

Obrazek

Obrazek
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 30.12.2012 23:23

CZĘŚĆ TRZECIA: Okolice miasta Debar.

Obrazek

Na napis VMRO (Vatreshna Makedonska Revolyutsionna Organizatsiya) napotykamy się często w Macedonii. Z czym powinien się kojarzyć? Po pierwsze z jedną z bardziej znanych organizacji terrorystycznych przełomu XIX i XX wieku, choć dla współczesnych FYROM Macedończyków i Bułgarów, był to przed wszystkim podziemny, partyzancki ruch wyzwoleńczy. Ot, kwestia miejsca, z którego się patrzy.

Tutejsze góry, nie jeden raz spłynęły krwią, nie jedno okrucieństwo widziały:

Obrazek

VMRO to skrót od Wewnętrznej Macedońskiej Organizacji Rewolucyjnej, która powstała w 1893 roku. Zdobywając pieniądze poprzez porwania i napady na banki, organizacja ta występowała przeciw Imperium Otomańskiemu, chcąc wywalczyć autonomię dla obszaru FYROM Macedonii i okolic Adrianopola. Nie mogli wprost walczyć o przyłączenie tego rejonu do Bułgarii, bo wiedzieli, że Grecja i Serbia nigdy by na to nie pozwoliły. Fakt o tyle ważny, że współcześni FYROM Macedończycy będę się dziś upierać, że oto jest dowód, iż już wtedy istniała świadomość etnicznej odrębności tej ludności, „macedońskości”.

Obrazek

W 1903, w dzień św. Ilji, czyli Ilinden, VMRO doprowadził do wybuchu rebelii (powstanie Ilinden) przeciw Turkom. Jakieś 60 kilometrów na wschód od miejsca gdzie teraz jesteśmy, powstańcy stworzyli nawet kilkudniową Republikę Kruszowa. Dziesięć dni później, gdy Turcy odbili Kruszowo, trupy powstańców zostały rzucone zwierzętom na pożarcie. Po dwóch miesiącach powstanie upadło, prawie 5 tysięcy Macedończyków zginęło, spalono 200 wiosek, a Turcy zgwałcili trzy tysiące kobiet.

Okrucieństwa z tego okresu tak poruszyły Zachód, że doprowadziły do wpuszczenia tu międzynarodowych sił pokojowych. Jak widać pomysły takie, w odniesieniu do Bałkanów, były realizowane długo przed powstaniem ONZ czy NATO.

Obrazek

Uciekając przez otomańskimi okrucieństwami ponad 30 tysięcy Macedończyków (czyli wtedy zasadniczo Bułgarów) uciekło do Bułgarii. Tam VMRO, dzięki handlowi opium, płatnym zabójstwom zlecanym im za dwadzieścia dolarów oraz wsparciu lokalnego prawosławnego kościoła robili z Bułgarii wypady na serbską i grecką część Macedonii (tak ziemie te podzielono po 1913), aż stali się sławni na cały świat jako najefektywniejsza organizacja terrorystyczna w Europie. W sumie do dziś, bułgarska mafia ma „dobrą” reputację (np. zamach na papieża). Dopiero przed druga wojną światową siła VMRO osłabła.

Obrazek

Dziś do spuścizny VMRO – tej związanej z walką o wyzwolenie - sięga nacjonalistyczna, chrześcijańsko-demokratyczna partia w Macedonii, której pełna nazwa to VMRO-DPMNE (Wewnętrzna Macedońska Organizacja Rewolucyjna - Demokratyczna Partia Macedońskiej Jedności), walcząca o wejście Macedonii do UE i NATO. Partia jest u władzy od 2006 roku, czyli to takie macedońskie PO.

Metafora jest jednak kulawa, bo, uwaga, w 2004 roku w katastrofie samolotowej zginał Boris Trajkovski, Prezydent Macedonii z ramienia tej partii. Co ciekawe, samolot rozbił się we mgle i przypisywano winę kontrolerom lotu w Mostarze oraz brakom technicznym lotniska. Jakoś tak mało oryginalnie to brzmi, prawda? Cios w polską megalomanię? Ale możemy być dumni i tak: Macedończycy nie napakowali do samolotu tylu posłów i wojskowych co Polacy.

Na horyzoncie wyłania się, w większości zamieszkany przez Albańczyków, Debar:

Obrazek

Co mnie zaciekawiło, to fakt, że VMRO-DPMNE był w stanie wejść w koalicję z albańską partią Partia Demokratike Shqiptare, aby rządzić krajem. Jak wiadomo takie międzyetniczne sojusze są bardzo trudne na Bałkanach.

Obrazek

Obszar w który dzisiaj wjechaliśmy, zachodnia Macedonia, jest w większości zamieszkany właśnie przez Albańczyków, którzy żyli tu sobie po rozpadzie Jugosławii w miarę spokojnie do 2001 roku, kiedy macedoński rząd postanowił ograniczyć używanie albańskiego języka i flagi. Ciut wcześniej wlało się do Macedonii 360 tysięcy albańskich uchodźców z Kosowa, razem z członkami i bronią Kosowskiej Armii Wyzwolenia. Łatwo się domyślić, że przez rok wszystko było na krawędzi kolejnej wojny domowej, do której zapewne by doszło, gdyby nie interwencja NATO i UE.

Według przewodnika, w Debarze nie ma nic ciekawego do oglądanie, więc jedziemy dalej.

Obrazek

Sięgnijmy znowu po książkę Kaplana, w oparciu o którą zredagowałem niektóre z powyższych paragrafów:

Zlatko Blajer, redaktor naczelny „Vechera”, największego dziennika wychodzącego w Skopju: „ I proszę nie zapominać, że jesteśmy takim „cichym Kosowem”: dwadzieścia trzy procent ludności Macedonii stanowią Albańczycy, a ich przyrost naturalny jest znacznie wyższy niż nasz. Prędzej czy później czeka nas ten sam los co Serbów w ich historycznej kolebce.” Gdyby ktoś nie wiedział o co chodzi: Serbowie w Kosowie, z większości, stali się mniejszością, a Albańczycy odwrotnie.

Obrazek

W 1916 roku John Reed pisał: „W ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat kwestia macedońska jest przyczyną wszystkich wielkich wojen w Europie i dopóki nie zostanie rozwiązana, nie będzie pokoju w Europie, ani gdzie indziej. Macedonia jest najbardziej przerażającą mieszanką narodowości, jaką można sobie wyobrazić. Turcy, Albańczycy, Serbowie, Rumuni, Grecy i Bułgarzy mieszkają tutaj dom w dom, nie stapiając się w jedno – i tak żyją od czasów świętego Pawła”...

Obrazek

[Po kongresie berlińskim] Macedonia stała się wylęgarnią nie tylko konfliktów i wojen, ale także terroryzmu i religijnego fanatyzmu.

Debar za nami. Tak się miło jedzie autkiem po tej pięknej ziemi..." :)

Obrazek
Ostatnio edytowano 30.12.2012 23:39 przez DarCro, łącznie edytowano 1 raz
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 30.12.2012 23:36

CZĘŚĆ CZWARTA: „Karakorum” za Debarem.

Przewodnik Pascala wspomina, że pierwsza część naszej dzisiejszej podróży miejscami przypomina Karakorum. Nigdy nie byłem w Karakorum, ale moje wyobrażenie o tej krainie bardziej pasuje do tego miejsca, na które nadziewamy się zaraz za Debarem:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
piter83pl
Cromaniak
Posty: 651
Dołączył(a): 16.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piter83pl » 31.12.2012 00:51

Pamiętam to miejsce i tą drogę, od Strugi do Debaru tzw. stara droga była wtedy modernizowana, widoki piękne, okolice również i to typowe dla Macedonii uczucie "końca świata" :) Co do samej Ochrydy, ja zawsze śpię w Trpejcy, dla mnie Ochryda jest za duża i za bardzo miejska jak na miejsce pobytu, przyjechać pochodzić szczególnie rano gdy jeszcze jest dość pusto jak najbardziej tak :)

Pozdrawiam i czekam na dalsze odcinki tej super relacji!
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 31.12.2012 01:20

DarCro napisał(a):Jedna i druga Macedonia jest prawdziwa i wszechobecna. To samo można rzec o Serbii i Albanii.



i Polsce :D co prawda miasta mniej zaśmiecone, ale na prowincji albo w górach to takich miejsc przecież też od groma...
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 01.01.2013 22:43

piter83pl napisał(a):ja zawsze śpię w Trpejcy

Był taki pomysł, ale skoro nocleg "sam" się napatoczył na rondzie w Ohrydzie... Ja jestem leniwy jeśli chodzi o noclegi.
Pudelek napisał(a):
DarCro napisał(a):Jedna i druga Macedonia jest prawdziwa i wszechobecna. To samo można rzec o Serbii i Albanii.

Pudelek napisał(a):i Polsce :D co prawda miasta mniej zaśmiecone, ale na prowincji albo w górach to takich miejsc przecież też od groma...


Bałkańskie zaśmiecenie każe się z szacunkiem odnosić do skromnego polskiego zaśmiecenia. :)

---------------

CZĘŚĆ PIĄTA - po południu, Park Narodowy Mavrovo

Wjeżdżamy między coraz wyższe góry i coraz bardziej zalesione zbocza - Park Narodowy Mavrovo:

Obrazek

[Na przełomie wieku XIX i XX] w górach kryło się dwieście czterdzieści pięć band. Serbscy i bułgarscy komitadżi, greccy antartes, Albańczycy, Wołosi, […] i wszyscy uprawiali terroryzm.

Obrazek

Co jakiś czas wioski zawieszone "na złamanie karku":

Obrazek

Pod jedną z wiat robimy przerwę na piknik. Jedzenie wędruje mi do ust, ale oczy wodzą wokół:

Obrazek

Kaplan wyprowadza też takie rozumowanie:
Partyzantka w Macedonii prowadzi do rewolucji młodoturków, a to osłabia Imperium Osmańskie.
Widząc osłabienie Imperium Osmańskiego, Austro-Węgry przyłączają Bośnię.
Aneksja owa sprowadza represje na mieszkających w Bośni Serbów.
W skutek represji bośniacki Serb dokonuje zamachu na habsburskiego arcyksięcia Ferdynanda.
Zamach ten staje się pretekstem dla Austro-Węgier, by wypowiedzieć wojnę Serbii.
Konflikt Austro-Węgier z Serbią prowadzi do wybuchu I wojny światowej.

Ja poprowadzę rozumowanie dalej:
I wojna światowa osłabia okupujące Polskę mocarstwa, w wyniku czego Polska odzyskuje niepodległość.

A zatem całe rozumowanie, w skrócie brzmi:
Partyzantka w Macedonii prowadzi do odzyskania niepodległości w Polsce. :D
Hough!

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 02.01.2013 08:38

DarCro napisał(a):Nie wiem do czego znanego mi, porównać ten krajobraz Jeziora Debarskiego


Mi z miejsca przypomniało się chorwackie Perucko Jezero :)

Co do bałkańskich śmieci to mam wrażenie że najgorzej pod tym względem jest w Albanii i właśnie Macedonii. niewiele lepiej w Grecji. W Macedonii pamiętam co prawda zimowy, ale "kurort" - Popovą Szapkę i sterty podpalonych, tlących się śmieci na poboczu drogi czy parkingu :? .

W Debarze też nie miałem zamiaru się zatrzymywać, ale... zabłądziłem :wink: i uskuteczniliśmy coś w rodzaju zwiedzania zza szyb samochodu. A że w albańskim "nieuporządkowaniu" zbyt szybko się nie jeździ - coś tam dało się zobaczyć :)
Ostatnio edytowano 02.01.2013 17:30 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 02.01.2013 15:35

kulka53 napisał(a):Mi z miejsca przypomniało się chorwackie Perucko Jezero :)


Nie dotarłem na razie. Mniejsze pole do skojarzeń. :)

kulka53 napisał(a):W Debarze też nie miałem zamiaru się zatrzymywać, ale... zabłądziłem :wink: i uskuteczniliśmy coś w rodzaju zwiedzania zza szyb samochodu. A że w albańskim "nieuporządkowaniu" zbyt szybko się nie jeździ - coś tam dało się zobaczyć :)


Było warto?
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 02.01.2013 17:36

DarCro napisał(a):
kulka53 napisał(a):Mi z miejsca przypomniało się chorwackie Perucko Jezero :)


Nie dotarłem na razie. Mniejsze pole do skojarzeń. :)

Ładnie, choć myślę, że w Macedonii ciut ładniej.
W tle masyw Dinary.
Jezioro oglądaliśmy z dołu czyli z poziomu szosy i z góry, czyli z masywu Svilaja na którego najwyższy szczyt wejście uniemożliwiła nam burzowa pogoda :?

DarCro napisał(a):
kulka53 napisał(a):W Debarze ... coś tam dało się zobaczyć :)


Było warto?


Z tego co zapamiętałem wtedy - zdecydowanie nie. Miasto podobne do innych w Macedonii, no i w Bułgarii :roll: , ale wtedy było chyba bardziej zaniedbane a nie wyglądało też na stare.
Wtedy mieliśmy niewielkie bałkańskie doświadczenie, w końcu był to drugi zaledwie wyjazd w te rejony i troszkę byliśmy wystraszeni tą specyficzną atmosferą :wink: .
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 04.01.2013 11:27

CZĘŚĆ SZÓSTA - Monastyr Sveti Jovan Bigorski

Obrazek

Kilkaset metrów zjazdu z głównej drogi i oto jest: Monastyr Sveti Jovan Bigorski. Już samo położenie jest imponujące. Co by nie mówić o mnichach, to jednak byli esteci, piękna lokalizacja była ważna. Ale może mylę się z interpretacją, może ważne było, aby olśnić tych maluczkich, przychodzących tutaj sławić majestat Najwyższego?

Obrazek

Obrazek

Monastyr jest pięknie odnowiony, aż za pięknie, aż przez tę odnowę trochę traci na autentyczności.

Obrazek

Do środka cerkwi wpuszcza nas opat, Archimandryta Partenij. Nie robię mu zdjęcia, ale można się na nie natknąć na stronie monastyru (http://bigorski.mk):

Obrazek

Archimandryta Partenij, słabą angielszczyzną pokazuje nam w cerkwi to, co najważniejsze, ale co już i tak wiemy, że to jeden z najładniejszych drewnianych ikonostasów w Macedonii wykonanych jakieś dwieście lat temu przez trzech artystów z pobliskich wiosek. 200 zwierzaków, 500 ludzkich postaci, 12 lat pracy... Nie wiem dokładnie jak to jest, ale czy dzisiaj ktoś się z kimś umawia na pracę artystyczną, której wykonanie zajmie 12 lat?

Pozostałe 2 ikonostasy tych twórców są w Skopje i Lesnovie - spaliśmy niedaleko tego ostatniego. Gdyby nie awaryjna sytuacja z autem może byśmy tam zawitali.

Nie robiłem zdjęć z powodu zakazu ich robienia w środku, ale oto screenshot ze strony monastyru w oparciu o znajdującą się tam panoramę 3D kunsztownego ikonostasu:

Obrazek

Jak w każdym szanującym się sanktuarium, musi być jakiś cudowny obraz - tutaj akurat św. Jana Chrzciciela, którego kosteczki też na miejscu się znajdą. (A propos, ciekawe jaka jest świadomość Polaków, że obraz Matki Boskiej w Częstochowie jest ikoną. Eksperyment musiałby chyba polegać na zadawaniu pytania "Jaka jest najbardziej czczona ikona w Polsce?")

Obrazek

A oto Archimandryta Partenij w "akcji" na youtubie: http://youtu.be/z_Pps-_n7U0. Mało co potrafi tak uspokoić jak chór prawosławny. Ten kawałek jakoś kojarzy mi się z modlitwami tybetańskich mnichów. Zresztą jak spojrzycie na dawne zdjęcia monastyru, które są na stronie internetowej monastyru, widać pewne podobieństwo do tybetańskich klasztorów.

Obrazek

Archimandryta Partenij spędził sporo czasu na świętej Górze Atos w Grecji. I nie ma się czemu dziwić. Gdy w 1767 zlikwidowano olbrzymie arcybiskupstwo w Ochrydzie - o czym już wspominałem - zlikwidowano też arcybiskupstwo w Peciu, które obsługiwało Serbów i podporządkowano te obszary bezpośrednio Patriarchatowi w Konstantynopolu. Ten z kolei był opanowany przez Greków i tak, do liturgii - dotychczas odprawianej na tych ziemiach w języku starosłowiańskim - przeniknęła greka. Kościół prawosławny na Bałkanach, dotychczas raczej ponadnarodowy, zaczął reprezentować greckie interesy.

Obrazek

Patrząc wstecz na funkcjonowanie prawosławia w Imperium Osmańskim warto zauważyć, że dość chętnie podporządkowywało się ono sułtanowi, który był na tyle sprytny, że rzadko próbował narzucać islam siłą. Nawet rad był przerzucać odpowiedzialność rządzenia na istniejące już lokalne struktury. Stąd przywódcy religijny często otrzymywali państwowe funkcje, a w zamian nadzorowali zbieranie podatków dla Imperium i utrzymywali porządek na swoim podwórku. Na swój sposób zatem prawosławny kler ułatwił turecki podbój Bałkanów. Także później, gdy w XIX wieku ożyły ruchu narodowe na Bałkanach, bywało, że musiały one zmierzyć się z obojętnością lub nawet niechęcią, opanowanego często przez grecki kler, prawosławia.

Nie należy jednak zapomnieć, że z drugiej strony, kościół prawosławny wspierał też miejscową ludność obiecując upadek Imperium Osmańskiego i przekonując ją o moralnej większości nad muzułmanami.

Obrazek

Kościół Prawosławny i Porta (Imperium Osmańskie) miały wspólnych wrogów w katolikach. Dla prawosławia, to katolicy byli bardziej wojowniczy, ekspansyjni i nietolerancyjni niż muzułmanie. Porta zaś utożsamiała z katolikami Austro-Węgry i Wenecję, konkurencyjne imperia, które próbowały „połknąć” Bałkany od drugiej strony. Patrząc na wojny religijne w katolicko-protestanckiej Europie, na inkwizycję, na prześladowania religijne, trzeba stwierdzić, że współistnienie społeczności islamskiej i prawosławnej na Bałkanach wypadło zdecydowanie lepiej!

Obrazek

Zbrodnie i rozpusta Patriarchatu Konstantynopola nie były tak spektakularne jak papiestwa w Watykanie. Ale różowo też nie było: aby zostać Patriarchą Konstantynopola należało zapłacić sułtanowi więcej niż konkurenci do tego stanowiska. Można mówić o odwróconym przetargu, albo zalegalizowanej korupcji, czyli transparentnej.:-) To samo dotyczyło innych wysokich stanowisk kościelnych.

Obrazek

Ten kto wygrywał, najczęściej robił to dzięki zaciągniętym pożyczkom. A co go czekało potem? Ano spłacanie długu, który to ciężar przerzucał na niższe duchowieństwo, które z kolei łupiło podatkami chłopów. Czy trzeba dodawać, że duchowni nie płacili podatków? Oglądając piękne kościoły i cerkwie, miejmy świadomość, że zwykle powstały dzięki praktycznie niewolniczej pracy prostych ludzi

Obrazek

Może szkoda, że nie zapytałem Archimandrytę Partenija o podział w kościele macedońskim. O co tu biega? Arcybiskupstwo w Ochrydzie odrodziło się w 1958 roku jako autonomiczny Macedoński Kościół Prawosławny pod patronatem Serbskiego Kościoła Prawosławnego. W 1967, Macedoński Kościół Prawosławny ogłosił autokefalię, czyli pełne oderwanie się. Serbski Kościół Prawosławny oczywiście nie wyraził zgody, tak jak i inne istniejące już autokefaliczne kościoły prawosławne - zapewne bojące się podobnych schizm - nie uznały tej autokefalii, czyli potraktowały ją jako niekanoniczną.

Obrazek

Autokefalia zyskała aprobatę Tito, a także poparcie władz niepodległej Macedonii, które zabezpieczyły pozycję Macedońskiego Kościoła Prawosławnego stosownymi zapisami prawnymi (jedna organizacja kościelna na jedno wyznanie). Tymczasem w 2002 roku Serbski Kościół Prawosławny doprowadził do powstania konkurencyjnego, podległego mu kanonicznego prawosławnego arcybiskupstwa Ochrydzkiego z metropolitą Janem.

Obrazek

Władze Macedonii uznały to za złamanie prawa. Metropolita Jan wylądował w więzieniu pod zarzutem, miedzy innymi, … nietolerancji religijnej, :-). Ponadto „nieznani sprawcy” burzyli, dewastowali i podpalali kanoniczne monastery i cerkwie, prześladowano też wiernych, którzy poparli metropolitę Jana. Potępienie dla łamania praw człowieka i nietolerancji religijnej w Macedonii napłynęło od rządu USA, Amnesty International i innych organizacji.

Obrazek

Ostatnie informacje do jakich dotarłem mówią o tym, że w 2009 biskupi niekanonicznego Macedońskiego Kościoła Prawosławnego jednak wyrazili gotowość przyjęcia statusu "Kościoła o powiększonej autonomii z cechami Kościoła autokefalicznego" w ramach Serbskiego Kościoła Prawosławnego. Chyba nie ma jeszcze odpowiedzi, bo Serbowie wciąż myślą jak to rozegrać…

Obrazek

Widać w tym konflikcie, jak bardzo bałkańska polityka przenika sferę zinstytucjonalizowanej religii (Pocieszające, że problem ten nie jest tylko polski. :-) ) Oczywiste wydaje się, że politycy macedońscy niechętnie zapatrują się na to, by Serbowie decydowali o sprawach macedońskich wiernych. Brak mi wiedzy, co właściwie w 2009 spowodowało zmianę stanowiska biskupów z niekanonicznego Macedońskiego Kościoła Prawosławnego, tak że jednak stali się gotowi podłączyć pod serbski kościół. Tak, o to już będziecie musieli zapytać Archimandrytę Partenija Wy sami…

Obrazek

A teraz przypomnijcie sobie naszą Polskę, z PIS i PO, i obecną sytuacją polityczną.
Brrrrrrrrrrrrrrrr?
Wydaje Wam się, że nie mogłoby być już gorzej?

Obrazek

No to wyobraźcie sobie, że większość wiernych w Polsce jest prawosławna, a Polski Kościół Prawosławny podlega Patriarchatowi Moskwy!
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 04.01.2013 12:56

:oops: :(
Ostatnio edytowano 04.01.2013 21:38 przez Lidia K, łącznie edytowano 1 raz
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 04.01.2013 12:57

DarCro napisał(a):No to wyobraźcie sobie, że większość wiernych w Polsce jest prawosławna, a Polski Kościół Prawosławny podlega Patriarchatowi Moskwy!


A czy tak nie jest :?
Większość w naszym kraju stanowią katolicy i kościół katolicki podlega Watykanowi.
Różnica między Watykanem a Patriarchą Moskwy polega na tym, że Papież nie musi uznawać zwierzchnictwa cesarza czy innego na ziemi rządzącego władcy bo ich ani w Italii ani w Niemczech nie już nie ma.
A gdy byli ?

W Polsce coś podobnego z prawosławiem jak w Macedonii nie wydarzyłoby się.
Współczesna Polska jest zbyt dużym państwem i nie musi się chować pod moskiewskim parasolem.
Z wiki:
"Strukturę Kościoła Prawosławnego tworzą Kościoły lokalne, które można podzielić na patriarchaty starożytne (składowe dawnej pentarchii) – konstantynopolitański (nazywany ekumenicznym; biskup tego miasta ma tytularne pierwszeństwo primus inter pares w prawosławiu), aleksandryjski, antiocheński i jerozolimski, pięć późniejszych patriarchatów: rosyjski (moskiewski, od 1589), gruziński, serbski, rumuński (od 1925) i bułgarski i 6 kościołów autokefalicznych (niezależnych): cypryjski, grecki, polski, albański, czesko-słowacki i amerykański)."

Gdyby większość stanowili Prawosławni byłby sobie Polski Kościół Prawosławny, po PRL-owskim kilkudziesięcioletnim epizodzie być może podlegania Moskwie, dzisiaj kontynuujący podobnie jak Rzeczpospolita tradycje międzywojenne. Tam myślę.
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 04.01.2013 17:23

Nie próbowałbym nawet wchodzić w szczególy takiej hipotetycznej sytuacji jaką podsunąłem. Chciałem tylko wskazać, że zagmatwanie polityczno-religijno-społecznej sytuacji w Polsce byłoby wtedy jeszcze większe.

Lidia K napisał(a):Różnica między Watykanem a Patriarchą Moskwy polega na tym, że Papież nie musi uznawać zwierzchnictwa cesarza czy innego na ziemi rządzącego władcy bo ich ani w Italii ani w Niemczech nie już nie ma.


Dla Polski różnica byłaby taka, że przy podległości Patriarchatowi Moskwy - który jest trzecią nogą Putina - doszłoby do rozdwojenia jaźni: niektórzy musieliby do Rosjan iść zarówno po modlitwę, jak i po wrak.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 04.01.2013 19:41

Rzeczywiście piękny jest ten monastyr i wspaniale odnowiony.

DarCro napisał(a):piękna lokalizacja była ważna. Ale może mylę się z interpretacją, może ważne było, aby olśnić tych maluczkich, przychodzących tutaj sławić majestat Najwyższego?

Pewnie jedno i drugie... chociaż może i trzecia funkcja była istotna - obronna?
W olśniewaniu i pokazywaniu nicości ciemnego ludu to chyba styl gotycki przodował :)
I chyba nie tylko on.

DarCro napisał(a):Mało co potrafi tak uspokoić jak chór prawosławny.

W Grecji nie trafiliśmy na jakieś niezwykle przejmujące śpiewy, w Rumunii za to można na takie okazje trafić dość często. Rzeczywiście może to być niezapomniane przeżycie.
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 04.01.2013 22:19

kulka53 napisał(a):Rzeczywiście piękny jest ten monastyr i wspaniale odnowiony.


A tom sie zdziwił, ze tam przejeżdżaliście, a nie zaglądnęliście. 8O

DarCro napisał(a):może i trzecia funkcja była istotna - obronna?


W przypadku położonego na wysokości zapewne tak, ale te serbskie co widzieliśmy też były pięknie położone, a w dolinach. Może efekt daje odludzie i niezniszczona przyroda wokół...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Serbia, Macedonia i Albania - tropem tureckich toalet - strona 22
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone