Hvar czy Dalmacja ? Jednak HVAR ! Pierwsze wakacje w CRO...

Edit.
Wszystkie rozważania skończyły się 10 dniowym pobytym na Hvar. Relacja od strony 7


Witam się i ja.

Podczytuje forum od ok miesiąca ale człowiek nie jest w stanie ogarnąć wszystkich treści tu
Z tego powodu i ja mam prośby o radę dla wprawionych już w wyprawach do Chorwacji.
Będzie to nasza 1 podróż, jedziemy z Rzeszowa 9 lipca koło południa.
Skład to ja z małżem plus nasze dzieciaki ( chłopcy 4 i 6 lat ).
Początkowo myślałam o 12 noclegach jednak ceny noclegów sprowadziły nas na ziemię i uszczuplamy wyprawę o 2 dni.
I od miesiąca zmienia mi się koncepcja a chciałabym zarezerwować w tym tygodniu już konkretnie miejsce bo mój mąż niedługo wyrzuci mnie z domu, cały wolny czas poświęcam czytaniu, szukaniu, kombinowaniu
Wstępnie myślałam o 3 noclegach w okolicach Dubrovnika ( po 1 dniu na Dubrovnik, wyspę Lokrum, Kupari i plażę w Konavoske Stijene) potem kolejne 7 nocy w Omiś ( baza wypadowa do zwiedzenia : Split, Trogir, Szybenik, Makaraska, Salona i Klis .
Chyba za dużo w planach punktów zwiedzania przy dzieciakach - wytrzymali są ale nie jestem pewna czy na tyle

Jednak "zwiedzając" forum natknęłam się na plażę Pokrivenik na wyspie Hvar i przepadłam
Już, już praktycznie rezerwuję apartament w Gdinji i tu w końcu dobrneliśmy do zasadniczego pytania
Jak rozłożyć czas między wyspę a ląd ?
4 + 6 ( na wyspie 4 ), 5+5 czy 6+5 ?
Może wydawać się to głupie pytanie ale dla nas ( a zwłaszcza dla mnie bo jestem maniaczką planowania i muszę wszystko już i na teraz wiedzieć ) jest ważne co się sprawdzi w przypadku 1 wyprawy i to z dzieciakami ?
Myślałam nawet o całym pobycie na wyspie jednak ceny sprowadziły mnie na ziemię.
Na ten moment za 4 noce na Hvar mamy możliwość zapłacić 850 zł za apartamen z widokiem na morze, a na lądzie za 6 nocy 1500 w Stanici koło Omisu za całkiem fajny apartament ok 300 m od plaży. Więc wydaje mi się, że cena bardzo dobra - zwłaszcza na wyspie chodź cały czas się boję, że ktoś gwizdnie mi z pod nosa dlatego muszę szybko się zdecydować

Czy ktoś udzieli jakiś rad ?
I odnośnie wyspy i lądu, z czego ew. zrezygnować a co koniecznie zobaczyć? Na pewno nie jestem w stanie darować sobie wyspy i chociaż min te 4 dni chcę na niej spędzić.

Pozdrawiam

Podobnie myślałem rok temu przy naszej pierwszej wizycie w Cro. Nie zobaczyłem nawet polowe tego co chciałem. W tym roku 10 dni (3 dłużej niż rok temu) może się uda. Jeśli nie to pozostają kolejne wakacje. Mamy dzieci 5,7 i 8 i nie dały się wyciągnąć z plaży

Witaj.
Odpowiadając na Twoje wątpliwości to osobiście uważam, że i 10 dni na wyspie to za mało by ją porządnie zwiedzić... spędziłem na niej prawie miesiąc i jadę w tym roku po raz trzeci... bo poru rzeczy nie widziałem, a za niektórymi tęsknię ale oczywiście wszystko wg potrzeb i możliwości...
Namawiałbym do tego by jak najdłużej być na wyspie bo na prawdę warto!!!
Moje the best of to:
1. Plażowanie w odludnych zatoczkach - Lucisce, Kruseva i inne
2. Hvar - miasteczko i twierdza ponad nim
3. Baardzo urokliwe miasteczka szczególnie wieczorami - Stari Grad (obiad Antika lub Pharia), Jelsa (koniecznie lody i knajpa pelago), Vrboszka
4. Wjazd lub wejście na sv.Nikolę- najwyższy szczyt Hvaru
5. Humac, ruiny prastarej wioski z wycieczką do jaskinii Grapceva spilia
6. tunel między Pitve i Zavalą i cały zatunelowy Hvar
7. droga z Sucuraju do Jelsy
8. droga widokowa Stari Grad - Hvar, po drodze Velo i Malo Grablje oraz pola lawendy w okolicach Brusje

można by jeszcze wymieniać ale ograniczę się do najważniejszych dla mnie...

Pozdrawiam

pablos77 moje dzieci też zdecydowanie plażowe, ale nie ma szans plaża 3 h i wydrę je choćby siłą

mariusz_77 zdaję sobie sprawę, że w tak krótkim czasie nie zobaczymy nawet 1/10 wyspy ale może chociaż liźniemy trochę jej klimatu
Super, szybki i konkretny spis dziękuję Ci bardzo będziemy analizować z małżem, jedzonko już z twojej relacji zapisałam jeśli chodzi o Jelse ( ja to zawsze podróże lubię też kulinarne- chociaż ja jestem dziwak i nie odważe się spróbować owoców morza, nawet nie wiedziałabym jak to się je )
A czy mogę spytać o wasz nocleg ? Gdzie i jaka cena mniej więcej ? Może przyda się na przyszłość Długo rozważałam czy nie szukać właśnie noclegu w Jelsa lub w Vrboska, znajoma chwaliła też Zavalę ale znalazłam super cenę w Gdinji i chyba przy tym miejscu pozostanę, chociaż ciągle coś grzebie i szukam

A małż jest zaznajomiony z tymi planami?
Bo coś mi się wydaje, że z auta nie będzie przez 10 dni wysiadał.....

Osbiście gdybym miał jechać na Hvar na 4-5 dni, nie pojechałbym nań wcale...
Chyba chcesz za dużo i za szybko jak na pierwszy raz...

anakin masz zupełną rację, zdaję sobię sprawę, że chce za dużo i za szybko na raz małż jest otwarty na propozycje. powoli też zaczynam myśleć czy by jednak nie udać się na wyspę na 10 dni jednak z tego co widzę nocleg 10 nocy do 2500 zł może być ciężki w połowie lipca dla rodziny 2+2 :/ wolałabym czerwiec czy wrzesień ale niestety praca męża narzuca z góry terminy urlopów i nie ma nic w tej kwestii do powiedzenia

wiolek_lp napisał(a):A czy mogę spytać o wasz nocleg ? Gdzie i jaka cena mniej więcej ? Może przyda się na przyszłość Długo rozważałam czy nie szukać właśnie noclegu w Jelsa lub w Vrboska, znajoma chwaliła też Zavalę ale znalazłam super cenę w Gdinji i chyba przy tym miejscu pozostanę, chociaż ciągle coś grzebie i szukam

Jelsa - tak, Vrboska - dojazdy na plażę, Zavala - masz wszystko na miejscu, Gdinj - na końcu świata

Wiolek dzielna jesteś, ale niestety nie dasz rady.

p.s. wysłałam Ci informację na pw

Mając tylko 10 dni, zdecyduj się albo na ląd, albo na wyspę. Na lądzie nie będziesz się nudzić, od Splitu czy Trogiru do samego Dubrownika jest tyle miejsc wartych odwiedzenia, że nie starczy Ci czasu. W przypadku Hvaru, do obejrzenia też jest sporo. Weź pod uwagę, że jeśli zatrzymasz się w jakiejś zatoczce przy Gdinj (która to ma być? jakaś część Pokrivenika?) dojazd do najciekawszych miejsc na wyspie (no, może oprócz Humca) zajmie Ci sporo czasu, mimo nowej drogi w okolicach Jelsy. Sam wyjazd z zatoczek do głównej drogi już swoje trwa, to są kręte dróżki, na których nie rozwiniesz dużych szybkości. Ja kiedyś stacjonowałam w Skozanje i te dojazdy właśnie były największą uciążliwością, dzieliliśmy dni na plażowe w całości i te, które od rana do zmierzchu poświęcaliśmy na zwiedzanie, było to bardziej ekonomicznie pod względem czasochłonności.
Czytając o tych wspaniałościach chciałoby się naraz zobaczyć wszystko, ale trzeba mieć litość dla dzieci.

Majeczko, dałaś coś w Bojanić Bad? To miałoby szansę działać.

wiolek_lp napisał(a):pablos77 moje dzieci też zdecydowanie plażowe, ale nie ma szans plaża 3 h i wydrę je choćby siłą

mariusz_77 zdaję sobie sprawę, że w tak krótkim czasie nie zobaczymy nawet 1/10 wyspy ale może chociaż liźniemy trochę jej klimatu
Super, szybki i konkretny spis dziękuję Ci bardzo będziemy analizować z małżem, jedzonko już z twojej relacji zapisałam jeśli chodzi o Jelse ( ja to zawsze podróże lubię też kulinarne- chociaż ja jestem dziwak i nie odważe się spróbować owoców morza, nawet nie wiedziałabym jak to się je )
A czy mogę spytać o wasz nocleg ? Gdzie i jaka cena mniej więcej ? Może przyda się na przyszłość Długo rozważałam czy nie szukać właśnie noclegu w Jelsa lub w Vrboska, znajoma chwaliła też Zavalę ale znalazłam super cenę w Gdinji i chyba przy tym miejscu pozostanę, chociaż ciągle coś grzebie i szukam

W okolicach Gdinj musisz uważać gdyż jest to część Hvaru dużo mniej "cywilizowana" tzn z tego co się orientowałem część miejscówek ma dowożoną wodę, nie ma bieżącej, są też problemy z prądem, brak sklepiku i dla mnie dużym minusem jest odległość od miasteczek, ale niektórym taka forma wypoczynku odpowiada... mnie odpowiadałaby... mojej małżowinie zaś już nie koniecznie.
My stacjonowaliśmy do tej pory i w tym roku również w svetej Njedjeli, niestety dość drogie apartamenty... jak wpiszesz w google vila irming to Ci wyskoczy, dużo taniej jest w apartamentach w górnej części SN... jak się poszpera można znaleźć taniej. Na pewno w 5 - 6 dni poczujecie klimat wyspy... i nie wiem czy będzie Wam się chciało wracać na ląd

Oczywiście wysłałam ofertę BB, szkoda mi maluchów,

mariusz_77 napisał(a):W okolicach Gdinj musisz uważać gdyż jest to część Hvaru dużo mniej "cywilizowana" tzn z tego co się orientowałem część miejscówek ma dowożoną wodę, nie ma bieżącej, są też problemy z prądem, brak sklepiku i dla mnie dużym minusem jest odległość od miasteczek, ale niektórym taka forma wypoczynku odpowiada... mnie odpowiadałaby... mojej małżowinie zaś już nie koniecznie.

Chodzi o to, że na południe od Gdinj w zatoczkach są tylko robinsonady - woda deszczowa (lub dowożona cysternami) gromadzona jest w betonowych zbiornikach, prąd jest tylko z solarów, więc suszarki nie załączysz, masz światło, ewentualnie ciepłą wodę w łazience (choć nie zawsze) i ładujesz sobie komórkę/ laptopa, więcej nic. Są i takie w ogóle pozbawione prądu. Na północ od Gdinj większość kwater (nie wszystkie) ma normalny prąd z sieci.
Często dojazd jest też różnej jakości szutrówkami.
Powiedz wiolek, gdzie ta super miejscówka ma być.

Pisałam pisałam i mi zjadło odpowiedź
Czytałam o robinsonadach, dla mnie marzenie ale z dziećmi odpada Jeśli chodzi o Gdinji to chyba tam są normalne warunki, tak wynika z oferty. Na bookingu można znaleźć ten apartament wpisując lokalizację Gdinji i jak się wyświetlą to Apartments Igor . Jak się wpisuję nazwę to nie wyskakuje, nie wiem czemu. To jest obok restauracji TIMUN którą widać na mapach google.

wiolek_lp napisał(a):Pisałam pisałam i mi zjadło odpowiedź

Witam.
Jeśli w wątku trwa dyskusja, czasem wysłanie postu trzeba powtórzyć, jest o tym informacja.

Taka:
Przegląd

Przynajmniej jeden post został dopisany w tym wątku. Jeśli chcesz, możesz poprawić swój post.

Poprawić - czytaj - wysłać jeszcze raz

wiolek_lp napisał(a):Pisałam pisałam i mi zjadło odpowiedź
Czytałam o robinsonadach, dla mnie marzenie ale z dziećmi odpada Jeśli chodzi o Gdinji to chyba tam są normalne warunki, tak wynika z oferty. Na bookingu można znaleźć ten apartament wpisując lokalizację Gdinji i jak się wyświetlą to Apartments Igor . Jak się wpisuję nazwę to nie wyskakuje, nie wiem czemu. To jest obok restauracji TIMUN którą widać na mapach google.

Tylko jedna uwaga. Żeby się dostać stamtąd do centralnej części Pokrivenika, tej z mojego awataru, trzeba mieć zapewniony transport łodzią. Tam nie ma ścieżki, tylko strome skały. Droga samochodem jest bardzo okrężna, trzeba wrócić do głównej i zjechać innym zjazdem. To długie kilometry.