Wynajem skutera HVAR

Proszę szanownych Cro-specjalistów o konkretne namiary na wypożyczalnie rowerów i skuterów (drogowych) na wyspie Hvar.
Nasza miejscówka to Ivan Dolac.
Z góry dzieki na odpowiedzi:)

Pani Katarzyna wypożycza skutery w samym centrum Starego Gradu przy porcie.

To najbliższa wypożyczalnia w Jelsie. Pamiętaj jednak, że tunel Pitve tylko dla samochodów (zakaz wyjazdu dla jednośladów).

Tylko dobrze pytaj o ceny bo w Chorwacji wynajem pojazdu to jakiś kosmiczny luksus. Ja usłyszałem cenę 350 Kun (50 Euro) za dobę za skuter !!! W zeszłym roku w Grecji (Rethimnon) w sierpniu 55 Euro zapłaciłem za Toyotę Aygo na 3 doby !!! W tym roku pytaliśmy o rower i też jakieś kpiny były z ceną.

maro22 napisał(a):Tylko dobrze pytaj o ceny bo w Chorwacji wynajem pojazdu to jakiś kosmiczny luksus. Ja usłyszałem cenę 350 Kun (50 Euro) za dobę za skuter !!! W zeszłym roku w Grecji (Rethimnon) w sierpniu 55 Euro zapłaciłem za Toyotę Aygo na 3 doby !!! W tym roku pytaliśmy o rower i też jakieś kpiny były z ceną.

W m. Hvar i owszem. Ale w St.Gradzie, Jelsie, Vrboskiej od 180 do 200 kn / doba (ok 150 kn 1/2 dnia)
Poza tym nie ma potrzeby jakoś szczególnie dopytywać, bo każda agencja ma obowiązek wywieszenia cennika w widocznym miejscu.

[quote="Katarzyna Głydziak Bojić"]To najbliższa wypożyczalnia w Jelsie. Pamiętaj jednak, że tunel Pitve tylko dla samochodów (zakaz wyjazdu dla jednośladów).[/quot

Jeżeli nie da rady przez tunel Pitve to pytanie jak go objechać? Istnieje jakaś dodatkowa droga? Prosze o podpowiedz jak już wynajetym skuterem sie dostać na drugą stronę:D??

luka.p napisał(a):Jeżeli nie da rady przez tunel Pitve to pytanie jak go objechać? Istnieje jakaś dodatkowa droga? Prosze o podpowiedz jak już wynajetym skuterem sie dostać na drugą stronę:D??

Jedyny sposób to... łamanie przepisów.. na własną odpowiedzialność. Droga nad tunelem to tylko na MTB, auto terenowe ewentualnie motocykl crossowy.... (droga szutrowa z bardzo stromym podjazdem)
Drugie i najrozsądniejsze wyjście to wynajem auta. Tunel jest ciemny, wilgotny, wąski (ruch wahadłowy regulowany sygnalizacja świetlną) i stosunkowo długi - ok 1,5 km; nawierzchnia dziurawa.. nie trudno o wywrotkę na skuterze.

P.S. Wnioskuję, nie wiem, czy dobrze, że interesuje Cię wynajem na kilka dni.. zatem cena za dobę będzie nieco niższa...

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Poza tym nie ma potrzeby jakoś szczególnie dopytywać, bo każda agencja ma obowiązek wywieszenia cennika w widocznym miejscu.

Zgadza się cenniki są wszędzie wywieszone i są też na ulotkach, które można zabrać ze sobą. Problem można mieć tyko z identyfikacją poszczególnych pozycji cennika np.: gdy są dwa rodzaje skuterów "50 cc" i "125cc" a ceny znacznie się różnią. Podobnie jest z rowerami - doświadczenie mnie nauczyło, że trzeba pytać o cenę najmu pokazując palcem konkretny pojazd.

maro22 napisał(a):

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Poza tym nie ma potrzeby jakoś szczególnie dopytywać, bo każda agencja ma obowiązek wywieszenia cennika w widocznym miejscu.

Zgadza się cenniki są wszędzie wywieszone i są też na ulotkach, które można zabrać ze sobą. Problem można mieć tyko z identyfikacją poszczególnych pozycji cennika np.: gdy są dwa rodzaje skuterów "50 cc" i "125cc" a ceny znacznie się różnią. Podobnie jest z rowerami - doświadczenie mnie nauczyło, że trzeba pytać o cenę najmu pokazując palcem konkretny pojazd.

Cóż, to chyba normalne, że cena zależy od mocy skutera. I im mocniejszy sprzęt, tym cena wyższa. Cennik musi zawierać wszystkie rodzaje "produktów" oferowanych wraz z przyporządkowanymi im cenami. Nie bardzo rozumiem, gdzież tu miejsce na dowolne interpretacje.

Tu od razu nadmienię: z kat.B tylko 50 cc.... 125 cc kat.- A1, powyżej 125 cc - wymagana kat. A

z ciekawości, czy policja praktycznie kontroluje te kategorie? brałem w makarskiej 125cc na B, nikt mi nawet nie wspomniał tym podziale.

Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Ja jako pracownik wypożyczalni nie wypożyczę skutera osobie bez odpowiednich uprawnień do kierowania pojazdem. Ale jak widać, są i takie wypożyczalnie, gdzie nie zwraca się na to uwagi. Na takiej samej zasadzie pewnie są policjanci, który mają to w nosie, a pewnie są i tacy, którzy mandat wypiszą.
Generalnie zawsze wszystko jest fajnie, póki nic się nie stanie.. ale w przypadku kolizji, czy nawet zwykłej "wywrotki" problem może być paskudny i mocno uderzyć po kieszeni.

Kasiu, tak czysto teoretycznie pytam, co się dzieje jak delikwentowi, który skuter wypożyczył wywrotka się przydarzy. Co wtedy, jakie są procedury? Ponosi koszy? Czy jest to objęte jakimś ubezpieczeniem? Oczywiście zakładamy, że delikwent wypożyczył skuter zgodnie ze swoimi uprawnieniami, nie był pod wpływem %....ot przydarzyło się. Tak mnie to jakoś zaciekawiło.

Skutery standardowo ubezpieczane są tylko w zakresie O.C. (zbyt duży stopień ryzyka, by ktoś zaoferował ubezpieczenie A.C. w cenie możliwej do przełknięcia dla małych sezonowych wypożyczalni), zatem niestety to klient ponosi 100 % odpowiedzialności finansowej w przypadku, kiedy uszkodzenia nastaną z jego winy.

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Nie bardzo rozumiem, gdzież tu miejsce na dowolne interpretacje.
Tu od razu nadmienię: z kat.B tylko 50 cc.... 125 cc kat.- A1, powyżej 125 cc - wymagana kat. A

Więc opowiem naszą historię wynajmu skutera. Rano ja pojechałem do marketu po napoje a Żona z Córką poszły do wypożyczalni zapytać i ewentualnie wybrać pojazd. Po około pól godziny spotkaliśmy się w naszym apartmanie i pytam Żonę co załatwiła - jaki skuter wypożyczyła a ona odpowiada, że "taki ładny niebieski" i muszę iść go odebrać bo Żona zostawiła tylko mój paszport gdyż Pan z wypożyczalni był akurat zajęty a jej się nie chciało czekać. Poszedłem więc do wypożyczalni. Dokument był już przygotowany a gdy wyjąłem kartę by zapłacić z góry Pan zapytał grzecznie czy mógłbym zapłacić gotówką a jeśli nie mam teraz to może być przy odbiorze. Zgodziłem się bo to dla mnie nie problem tym bardziej, że skuterem podjadę pod sam bankomat a i tak musiałem to zrobić. Jednak Pan podał mi inną (większą) kwotę niż Żona więc zapytałem skąd różnica ? Okazało się, że Żona na pytanie o cenę otrzymała odpowiedź "od jakiej kwoty zaczyna się koszt najmu skutera" a nie "ile kosztuje wynajem tego konkretnego, który wybrała". Ot taka mała nieścisłość wynikająca WYŁĄCZNIE z tego, że dla mojej Żony choć jest fanką Jeremy Clarksona największe znaczenie ma kolor a reszta (w tym pojemność silnika) to jakaś "techniczna paplanina" Gdyby nie fakt, że Pan preferował gotówkę pewnie bym wyciągnął kartę wklepał PIN nie patrząc na terminal a o większej cenie bym się dowiedział czytając wyciąg z karty już po powrocie z wczasów. Stąd moja rada by pytać o cenę "pokazując palcem konkretny pojazd" bo nie wszyscy wynajmujący orientują się w kwestiach technicznych w tym pojemności silnika. Dodam jeszcze, że wybrany przez Żonę pojazd miał silnik 125 cc i nie pytano nas o rodzaj prawa jazdy...

Hm..... nie żebym się czepiała, ale przy płatności kartą otrzymujesz "świstek" - wydruk z terminala, czasem nawet składasz na nim podpis....
Poza tym podpisujesz umowę najmu pojazdu... a zakładam, że czytasz to, pod czym się podpisujesz. Tak byłoby rozsądnie.
Co do kwestii, czy wynajmujący sprawdza prawo jazdy czy też nie.. cóż, jak widać różnie z tym bywa. Dla mnie w tym miejscu nie ma miejsca na "elastyczność".
Trzeba jednak "mierzyć siły na zamiary. W ciągu ośmiu sezonów pracy w wypożyczalni napatrzyłam się na zbyt wiele przypadków 'ułańskiej fantazji" wczasowiczów, która czasem kończyła się bardzo nieciekawie (pół biedy, jak tylko po kieszeni uderzy, ale gorzej, gdy sobie człowiek krzywdę zrobi i cały urlop popsuje). Prawda taka, że nie każdy ma "dryg" do prowadzenia jednośladów. Czasem lepiej zrezygnować, niż narobić sobie bigosu. Dlatego ja nigdy nikogo nie namawiam i jeszcze przed pisaniem umowy dokładnie wyjaśniam jej zasady.
Pozdrawiam