Dzień czwarty, wtorek, 3 sierpnia c.d.
Upał w środku dnia coraz bardziej daje się nam we znaki. Rozgrzane słońcem powietrze wpadając przez otwarte okna daje tylko złudne uczucie ochłody. Już w zeszłym roku nauczyliśmy się jeździć z całkowicie otwartymi szybami, inaczej po prostu w tych temperaturach się nie da . Nie rezygnujemy jednak ze zwiedzania, z Sucevity kierujemy się do kolejnego znanego w Rumunii miejsca, do położonego tuż przy granicy z Ukrainą monastyru Putna. Tereny stają się bardziej płaskie ale na odcinku Marginea-Vicovu de Jos jest jeszcze lekko pagórkowato, i tu napotykamy kilka niebezpiecznych drogowych niespodzianek. Na równej w sumie jezdni zdarzają się nagle osuwiska czy może zapadliska nie do końca dobrze utwardzonego, piaszczystego podłoża , trzeba mocno uważać by mieć czas na wyhamowanie niemalże do zera....... .
Monastyr Putna położony jest na samym końcu dużej wsi i na końcu drogi w ładnej, zalesionej dolince. Miejsce to ma dla Rumunów ogromne znaczenie zarówno historyczne jak i religijne, zostało bowiem ufundowane przez najwybitniejszego władcę mołdawskiego i znaczącą postać średniowiecznej Rumunii, Stefana Wielkiego (Stefana cel Mare). Wódz ten walczył z Turkami, lecz w końcu uznał zwierzchnictwo potężnej wówczas Polski. Gdy zmarł w 1504 r. , zgodnie ze swoją wolą został w Putnej pochowany. Sam monastyr powstał w latach 1466-1481 i wkrótce zasłynął ze swoich malowideł i bogactw które przyciągały liczne najazdy. Dlatego też obecny wygląd cerkwi klasztornej Zaśnięcia Matki Boskiej pochodzi z roku 1662 kiedy to została odbudowana po splądrowaniu i zniszczeniu przez Kozaków. Stefan Wielki został kanonizowany przez rumuńską cerkiew prawosławną w 1992 roku a do Putnej przybywają wycieczki i pielgrzymki z całej Rumunii.
Przed monastyrem jest wielki i dość pusty parking, jednak z powodu południowej pory praktycznie cały zalany jest słońcem. Dlatego sporo aut stoi już za zewnętrzną bramą ale przy ostatnim odcinku drogi dojazdowej w cieniu starych, wielkich drzew. Podobnie robimy i my, zostawiając nasz pojazd z tradycyjnie już uchylonymi szybkami. Wstęp do monastyru jest bezpłatny. Sama cerkiew nie posiada zewnętrznych malowideł, ale i tak bardzo się nam podoba jej kształt i kolorystyka oraz cały bardzo zadbany teren wewnątrz murów.