Żeglowanie na Queen - najbardziej cycata relacja z CRO

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 22.11.2017 21:11

słoma79 napisał(a):kiedy ??? i gdzie ??? pływać umiem, zimnej wody się nie boję, choroba morska jest mi obca

MaBe szaleje po Zalewie Zemborzyckim w Lublinie, gdybyś tylko wybierał się w te strony (tak tak, wiem, dziki wschód :roll:

) daj znać na PW, zawsze jesteśmy chętni na spotkanie i jeśli warunki pozwolą na pływanie

Ps: są już na forum osoby które potwierdzą, ze nie rzucam słów na wiatr :wink:

napisał(a) **słoma79** » 22.11.2017 21:15

beatabm napisał(a):
słoma79 napisał(a):kiedy ??? i gdzie ??? pływać umiem, zimnej wody się nie boję, choroba morska jest mi obca

MaBe szaleje po Zalewie Zemborzyckim w Lublinie, gdybyś tylko wybierał się w te strony (tak tak, wiem, dziki wschód ) daj znać na PW, zawsze jesteśmy chętni na spotkanie i jeśli warunki pozwolą na pływanie
Ps: są już na forum osoby które potwierdzą, ze nie rzucam słów na wiatr

są też takie, które potwierdzą, że ja też :wink:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 22.11.2017 21:18

słoma79 napisał(a):
beatabm napisał(a):
słoma79 napisał(a):
są też takie, które potwierdzą, że ja też

To widzimy się u nas, na MaBe :papa:

napisał(a) **słoma79** » 22.11.2017 21:20

beatabm napisał(a):
słoma79 napisał(a):
beatabm napisał(a):
słoma79 napisał(a):
są też takie, które potwierdzą, że ja też

To widzimy się u nas, na MaBe

zdecydowanie :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 22.11.2017 21:24

[quote="słoma79"]

tylko wiesz, raz skończyło się tak:

napisał(a) **słoma79** » 22.11.2017 22:25

beatabm napisał(a):
słoma79 napisał(a):
tylko wiesz, raz skończyło się tak:

A Ty straszysz czy zapraszasz ? :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 22.11.2017 22:30

słoma79 napisał(a):
beatabm napisał(a):
słoma79 napisał(a):
tylko wiesz, raz skończyło się tak:
A Ty straszysz czy zapraszasz ?

Zapraszam

To była nasza pierwsza i jak dotąd ostatnia wywrotka od 14 lat żeglowania i w dodatku będąca wynikiem kolizji z winy...omegi :roll:

Takie dachowanie po zderzeniu :wink:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.11.2017 08:53

Szybkie cumowanie w porcie miejskim na pełnej k.......*.

*chodzi oczywiście o kotwicę.

Jest wtorek wieczór a ostatni raz na lądzie byliśmy w niedzielę o świcie.

Po trzech dniach na łodzi każdy ochoczo wyskakuje na ląd i idziemy na spacer po Brnie czyli brniemy przez Brnę.

Pora rozprostować kości.

Harbour master informuje nas, że woda na nabrzeżu jest tylko do zmroku.

Poradzimy sobie, zatankujemy wodę późnym wieczorem.

Zdziera z nas niemałą kwotę za postój.

Malutkie miasteczko, podoba nam się tutaj tylko jakoś strasznie buja na bulwarze, jak ci wczasowicze tu wytrzymują????

Toż to można zapaść na chorobę lądową.

Niewielki hotel przy wejściu z morza, trochę apartamentów, kilka knajpek.

Przy nabrzeżu łącznie z nami trzy jachty.

Łódki rybackie w płytszej części portu.

Na dnie miliony jeżowców.

Miasteczko tonie w kwiatach.

Spacerują po nim koty.

Na balkonie odpoczywa laleczka.

Na tablicy umieszczonej na nabrzeżu informacja o tym, że rzekomo przebywał tu niegdyś przejazdem niejaki Odyseusz.

Nasze Syreny najwidoczniej się spóźniły.

napisał(a) **Katerina** » 23.11.2017 12:15

Na tablicy umieszczonej na nabrzeżu informacja o tym, że rzekomo przebywał tu niegdyś przejazdem niejaki Odyseusz.

Ten Odyseusz to musiał być prawdziwym Cromaniakiem :mrgreen:

..Wszędzie go tam pełno, na Mljecie ma nawet swoją grotę

Toż to można zapaść na chorobę lądową.

napisał(a) **gusia-s** » 23.11.2017 14:23

słoma79 napisał(a):
beatabm napisał(a):
słoma79 napisał(a):

Przyjedź do nas to Cię powozimy

kiedy ??? i gdzie ??? pływać umiem, zimnej wody się nie boję, choroba morska jest mi obca

To dopiero wyjdzie w praniu :mrgreen:

beatabm napisał(a): ... Malutkie miasteczko, podoba nam się tutaj tylko jakoś strasznie buja na bulwarze, jak ci wczasowicze tu wytrzymują????
Toż to można zapaść na chorobę lądową...

No to równie bujające bulwary odwiedziłam i też się dziwiłam jak to to tak

Dobrze, że szybko wracało się na pokład gdzie już tak nie bujało :mrgreen:

beatabm napisał(a): ... Spacerują po nim koty....

Kotki ... one dziewczynki som

Trikolorki lub Szylkretki jak kto woli

Śliczne Misiunie jak moja

beatabm napisał(a): ... Na balkonie odpoczywa laleczka...

Katerina by ją zawinęła do rodziny lalek Chorwatek :mrgreen:

napisał(a) **Katerina** » 23.11.2017 15:23

gusia-s

beatabm napisał(a):
... Na balkonie odpoczywa laleczka...

Katerina by ją zawinęła do rodziny lalek Chorwatek

O ile to rodowita Chorwatka, a nie jakaś turystka :roll:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.11.2017 15:59

Katerina napisał(a):
O ile to rodowita Chorwatka, a nie jakaś turystka

Nie wygląda mi na turystkę :wink:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 23.11.2017 16:02

"gusia-s"] To dopiero wyjdzie w praniu

Słuszna uwaga :mrgreen:

Choć na zalewie to nie sądzę żeby dopadła :roll:

"beatabm"] No to równie bujające bulwary odwiedziłam i też się dziwiłam jak to to tak Dobrze, że szybko wracało się na pokład gdzie już tak nie bujało

Ciebie też dopadło?

Zakaźne

[quote=Szylkretki jak kto woli Śliczne Misiunie jak moja

Nie ma kotów trzykolorowych? Nie miałam pojęcia

napisał(a) **maslinka** » 23.11.2017 16:05

beatabm napisał(a):Nie ma kotów trzykolorowych? Nie miałam pojęcia

Dokładnie tak, jak ma trzy kolory, to na 100% kotka

napisał(a) **Abakus68** » 23.11.2017 17:45

Jak wcześniej pisałem z powodów rozhulanego zbyt ośrodka równowagi i wręcz niemożliwości nawet patrzenia na łajby :mrgreen:

z dużą ostrożnością podchodzę do relacji. No może gdybym się nacycał, ale wtedy byłbym- co prawda mało doświadczonym - ale balastem. Tyle, że pewnie zbędnym. Niemniej jednak hasło delfin zawsze przypomina mi chwile, gdy czekałm na to
https://www.youtube.com/watch?v=mN75ilY1uFs
Ale już kwiaty mógłbym oglądać godzinami - tylko jedno ze zdjęć mnie trochę wystraszyło! Kto zostawił niepilnowaną... lalkę n balkonie :oczko_usmiech: