Z Krakowa przez Bratysławę czy Budapeszt

nie znam drogi przez Zwardoń. Jechałem przez Cieszyn na Żilinę tym niemniej obie trasy wyglądają rozsądnie.

Dobrze, że nie chcecie jechać objazdami Mariboru, ja żałuję że tak zrobiłem.

Jeździłem przez Cieszyn Graz i przez Chyżne - Bańska- Budapeszt. Kolejny raz tą drugą trasą. nie widzę powodu aby nadrabiać kilometrów jak czas przejazdu taki sam. Z winietami też nie ma żadnego problemu. Byłem w Słowacji wiele razy i jak się jeździ jak w każdym cywilizowanym europejskim kraju, to z Policją nie ma problemów.
Jeżdziłem na noc, od ok 19-tej, ale teraz prferuję wyjazd około 3 rano.

Na IFP właśnie napisali o strajku policjantów na Węgrzech. Podobno są duże utrudnienia ponieważ blokują oni węzły komunikacyjne, niektóre przejścia graniczne i większe miasta miedzy innymi Budapeszt. Utworzyły się kilkukilometrowe korki w niektórych miejscach. Czas przejazdu może się wydłużyć przy wyborze drogi przez Budapeszt.

ehh to chyba muszę rozpatrzyć jeszcze raz wątek trasowy:) nlock no bez jaj że zapłacę za przejazd 400m odcinkiem, takich jaj to mógłbym się spodziewać ale u nas w Polsce:D
Tak czy inaczej może masz racje że przez Cieszyn....

ja planuje wyjazd 15.07 w nocy z krakowa i chyba wybiore trase przez Budapeszt który mam zamiar ominac w nocy. moze do tego czasu juz nie beda strajkowac a po 2 w nocy moze sie uda przemknac.

MichałK napisał(a):ja planuje wyjazd 15.07 w nocy z krakowa i chyba wybiore trase przez Budapeszt który mam zamiar ominac w nocy. moze do tego czasu juz nie beda strajkowac a po 2 w nocy moze sie uda przemknac.

Ja też w nocy z Krakowa, ale zaczynam o 3 rano 16-go. Jak dla mnie ta wersja ostatnio jest lepsza. Tylko nad ranem duży ruch z Budapesztu w stronę Balatonu. Za to nie łapie spanie po drodze.

weksla napisał(a):nlock no bez jaj że zapłacę za przejazd 400m odcinkiem, takich jaj to mógłbym się spodziewać ale u nas w Polsce:D
Tak czy inaczej może masz racje że przez Cieszyn....

To nie mój wymysł (ja tam jeszcze nie byłem ), ale sporo na ten temat dowiesz się tutaj
Podobne wieści wyczytałem ostatnio w "Poradniku motoryzacyjnym" Wyborczej o wakacjach autem z 16.06.
I może nie przez Cieszyn, ostatnio "lulmar" zachwalał nową autostradę do Bratysławy, więc sprawa trasy dalej otwarta

My jutro startujemy z Krakowa okolo 17-18. Również wybrałem trese przez chyżne, bańską i budapeszt.

DeeJay_krk napisał(a):My jutro startujemy z Krakowa okolo 17-18. Również wybrałem trese przez chyżne, bańską i budapeszt.

Napisz, jak możesz, jak się jechało, bo ja za 2 tygodnie też tędy zamierzam jechać

Pomijająć pogode to dorga OK, wyjezdzając z Krakowa padało, słowacja też ulewa dopiero od Węgier sucho, no ale pogody się nie wybiera. Dalej już bylo eleganco sucho i autostrada, na granicy lekki korek, ale w sumie z pół godziny postoju, bliżej rana pewnie było gorzej.

DeeJay_krk napisał(a):Pomijająć pogode to dorga OK, wyjezdzając z Krakowa padało, słowacja też ulewa dopiero od Węgier sucho

Przez Słowację to która drogą jechałeś?

D. Kubin, Ruzomberok, bańska, zvoleń i sahy.

I jak wygląda ta droga? Duży ruch? Ile czasu zajął Ci przejazd przez Słowację, tak około?

consett0805 napisał(a):

jgx1 napisał(a):ludzie dajcie sobie spokój z jazdą przez BB - jazda w słowackich górach (Dolowany czy jak im tam) to koszmar i co z tego że na mapie wygląda fajnie bo krócej? Lipa straszna - tylko Bratysława a dalej jak kto chce

Hehehe Bravo!!!

Miałem okazję to sprawdzić i w życiu już nie pojadę na Chyżne Zwoleń i Budapeszt dla mnie jazda po górach i zakrętach to masakra - wolę nadłożyć kilometrów ale mieć dwa pasy ruchu i prostą drogę. Ruch przez Budapeszt co prawda o 2 w nocy prawie żaden ale to i tak mnie nie przekonuje. Jak ktoś lubi takie trasy to jego sprawa - dla mnie to porażka zwłaszcza że lubię troszkę przyciskać pedał gazu więc ..... tylko autostrady następny raz sprawdzę trasę przez Austrię

nawet jeśli chcemy jechać autostradą na Bratysławę to i tak szybciej i wygodniej wyjdzie opcja dojazdu do Rużemberoka przez Chyżne i potem 60km do Żyliny i dalej autostrada. Nie ma co kombinować z Cieszynem czy Zwardoniem, czasowo na pewno wyjdzie dłużej.

Też kiedyś byłem za autostradami, ale dojrzałem do tego że podróż ma być przyjemna, to też może być wypoczynek, a trasa Słowackimi górami jest piękna, w dodatku można się zatrzymac w jakimś ładnym miejscu, coś zjeść, odpocząć, a te max 1.5 godziny dłużej to znowu nie taka tragedia.
Ludziska jedziecie na wakacje , trzeba troche wyluzować.