Pociąg z Krakowa (via Katowice) do Rijeki i Splitu w 2022

piekara114 napisał(a):Wyjazd z Warszawy o 14 (przez KTW), w Rijece przed 9 rano .... Dlugooooo...

Powrót 19ta na 14tą...
Cena ok.400 zł w obie strony, w najtańszej opcji.... A to dopiero Rijeka, trzeba dostać się dalej w jakiś sposób, a to też koszt....

Lot z dużym bagażem za ciut większą kasę można kupić i jest się w Splicie lub choćby w Zadarze, skąd jest już sporo opcji co dalej....

Osobiście zamiast pociągu wybrałabym coś w stylu flixbus.

Kiedykolwiek korzystałaś z Flixbusa?? Ja jeździłem Sindbadem z Gdańska do Frankfurtu.... dramat po prostu, nigdy więcej....co dopiero do Splitu czy Zadaru.

Może nie flixbusem, ale innym autorem do Hiszpanii, Chorwacji, syn ostatnio do Holandii, mąż nie raz do Włoch. Jeśli nie auto czy samolot to przy wyborze autokar - pociąg osobiście wybierałabym autokar, który dla mnie ma sensowny cel. Ale każdy jest inny i ma inne preferencje.... Ja nie wybrałabym na swoje wakacje totalnej wiochy czy jazdy z inną parą jednym autem czy wspólny apartament, inni tak wybierają
Pociąg (tej relacji) pewnie będzie cieszył się zainteresowaniem pewnej grupy turystów (choćby studentów, którzy mają zniżki), ale nie ukrywajmy, nie będzie pierwszym wyborem dla rodzin czy seniorów, których celem będzie wypoczynek nad morzem...


Ziemniak - z Katowic do Zadaru w lipcu na 2 tyg. można polecieć za 260 zł RT, z bagażem 20 kg za 600 zł, dalej są fajne ceny...
Kolega 2+2 (2+6) i Koleżanka 2+3 (17,13,3) latają na 2 tygodnie z darmowymi plecakami i jednym 23 kg bagażem - trzeba tylko się sensownie pakować (latem dużo rzeczy nie potrzeba) i wybrać nocleg z pewnymi udogodnieniami (np. leżakami jak ktoś potrzebuje, wymianą ręczników czy pralką)

https://www.fly4free.pl/bezplatne-bilety-kolejowe-dla-mlodych/

może się komuś przyda...

piekara114 napisał(a):Może nie flixbusem, ale innym autorem do Hiszpanii, Chorwacji, syn ostatnio do Holandii, mąż nie raz do Włoch.

Byli zadowoleni, wypoczęci po podróży ??.. Ja byłem wygięty w chińskie osiem, cokolwiek to znaczy. Autobus startował o 14 z Gdańska, o 8 rano był we Frankfurcie. Po drodze oczywiście toaleta zawsze była w pewnym momencie zamykana. Dramatycznie wspominam tamte chwile, przerzuciłem się wtedy na blablacara, później już tylko służbowymi samochodami, autobus tylko jako opcja awaryjna.

Żadna różnica, tu czy tu siedzisz w wymuszonej pozycji i noc zarwana. Na pewno większy komfort niż w tanich samolotach, tylko czasu nie ma co porównywać(19h vs. 2). W pociągu zamknięte przedziały dla mnie są mało komfortowe, cieszę się że coraz częściej jest otwarty przedział (choć jest ich mało), ale pewnie nie na takiej trasie....

Nigdy daleko nie jechałem pociągiem, ale po Polsce zazwyczaj kupuje w pierwszym dniu gdy rusza sprzedaż na dane połączenie. Wtedy bilety w pierwszej klasie są od złotówki do kilku procent droższe niż w drugiej klasie. Zazwyczaj można wybrać miejsca i są to pojedyncze fotele. Dla mnie pociąg jest zdecydowanie lepszy niż autokar. Można się przejść, iść na piwo, toaleta i te widoki za oknem, mogę siedzieć i patrzeć się bez końca.

Kiedyś, jako dziecko dużo jeździłem pociągami na długich trasach. Przeważnie do Niemiec. Gdybym miał wybierać na długą podróż pomiędzy pociągiem a autobusem to na 100% wybrałbym pociąg. Jest "normalna" toaleta, można pospacerować itp. Gdzieś koło roku 2000 byłem na wczasach w Grecji autobusem i była to moja ostatnia, tak długa podróż autobusem.

Na kanale S.R. pojawiła się właśnie prezentacja z przejazdu pociągiem nocnym w relacji Budapest-Keleti / Split:


To opcja, gdyby Ktoś chciał skorzystać. Oczywiście pozostaje dojazd pociągiem do Budapesztu, ale można połączyć z 1 dniowym zwiedzaniem.

Jak pisali przedmówcy pociąg moim zdaniem na dłuższej trasie zdecydowanie przebija autobus możliwością nieograniczonej możliwości "rozprostowania kości". Nawet w drugiej klasie jest więcej miejsca na nogi, co dla osób ponad 180 cm.(zaliczam się do nich) jest bezcenne. Możliwość podłączenia laptopa czy smartfona do "swojego" gniazdka. W niektórych pociągach w Polsce ogólnodostępne Wi-Fi. W takim dalekobieżnym być może też będzie. Toaleta, wagon restauracyjny - to wszystko na tak długiej trasie moim zdaniem zdecydowanie przeważa na korzyść pociągu w porównaniu z autobusem. Inna sprawa to miejsce zamieszkania w Polsce. Nie każdemu może być blisko do stacji skąd ten planowany do Chorwacji pociąg wyjeżdża/przejeżdża.

dids76 napisał(a):Gdybym miał wybierać na długą podróż pomiędzy pociągiem a autobusem to na 100% wybrałbym pociąg. Jest "normalna" toaleta, można pospacerować itp.

Do Chorwacji 2x jechałem autokarem. Mega męczące. W pociągu znacznie wygodniej. Nawet w samolocie (ok, latałem czarterami, więc pewnie najniższa klasa) dla mnie jest mniej wygodnie niż pociągu.

https://geekweek.interia.pl/transport/news-100-dni-w-podrozy-pociagiem-dookola-swiata-jest-szansa-na-wi,nId,21394423

Pół miliona zł za osobę - prawie jak darmo!!

Chyba się skuszę

Pierwszy pociąg do chorwackiej Rijeki, która leży nad Morzem Adriatyckim, wyruszy z Warszawy Wschodniej już 27 czerwca. Bieg rozpocznie o godz. 13.34, a do celu dotrze ok. godz. 9 następnego dnia. — Będzie jechał m.in. przez Włoszczowę, Opoczno, a także przez Katowice. Granicę przekroczy w okolicy Chałupek — mówi w rozmowie z Onetem rzecznik prasowy PKP Intercity Maciej Dutkiewicz.

Pociąg do Chorwacji będzie kursował cztery dni w tygodniu — we wtorki, w czwartki, piątki oraz niedziele — do 29 sierpnia. Powrotny będzie przewoził klientów w poniedziałki, środy, piątki i niedziele (ostatni wyruszy z Rijeki 31 sierpnia). Na pokład zabierze 172 pasażerów, którzy będą mieli do dyspozycji wagony z miejscami siedzącymi oraz wagon sypialny, tzw. kuszetkę. — Przez całą podróż pasażerowie jadą w wagonach PKP Intercity, od Warszawy aż do Rijeki. Są to dwa wagony drugiej klasy z miejscami siedzącymi i jeden wagon z miejscami leżącymi. Ten ostatni ma przedziały czteroosobowe, a każdy podróżny dostaje poduszkę czy koc. Do tego przez całą trasę pasażerowie jadą pod opieką pracownika warsu. To samo dotyczy podróży w drugą stronę — mówi rzecznik PKP Intercity.

Pociąg do Chorwacji może być doskonałą alternatywą dla samochodu czy nawet samolotu. Podróż nim zajmie więcej czasu niż lot, ale ceny na przejazd koleją zapowiadają się na bardzo atrakcyjne. Najtańsze bilety mają kosztować 193 zł, a za przejazd kuszetką pasażerowie zapłacą 301 zł. Zakupu będzie można dokonać w kasach biletowych, w aplikacji oraz na stronie internetowej PKP Intercity.

Tak jak ktoś napisał, może studenci lub osoby które samą podróż traktują jako przygodę.
Ale dobrze że jest

Nie wiem jak są liczone nastolatki, ale podróż kuszetkami dla czteroosobowej rodziny 4x300zł to jakby nie patrzeć 1200zł. Za tyle można dojechać do Drvenika z noclegiem po drodze. A dieslem jeszcze dalej.
Druga sprawa, to dojeżdża człek do Rijeki i co dalej. Okaże się zaraz, że dojazd na Krk będzie więcej kosztował niż ten bilet na pociąg.
Ale oczywiście dobrze, że jest.