Objazdy autostrady w SŁOWENII - dyskusja

hm to w dzień z godzina różnicy pewnie wyjdzie ?

Kolejny ładny opis dla nie harcerzy

dids76 napisał(a): Przed samą autostradą jest stacja benzynowa "Temell Tankstelle". Jeśli nie kupiłeś winiety na Austrię to jet to ostatnie miejsce przed autostradą gzie można to zrobić, niestety ostatnio jak tam kupowałem nie było możliwości płacenia za winietę kartą

Winiety austriackie można zakupić na słoweńskich stacjach paliw PETROL, np w Ptuj-u http://www.petrol.si/bencinski-servisi/podrobno/1720 lub na wcześniejszych petrolach na drodze 9 po wyjeździe z HR

dids76 napisał(a):Dostałem pytanko jak jechać objazdem w drodze powrotnej z CRO, więc stworzyłem cuś takiego, może komuś się jeszcze przyda ....

Czapki z głów

Szczery podziw

A i tak co dziesiąty zabłądzi.
Są tacy, co zabłądzą pomimo mapy i gps, na prostej drodze Po prostu są z myślami gdzie indziej
Tutaj jedynym ratunkiem jest ich połowica, która jest pilotem i stanowczym głosem będzie dawać polecenia, najlepiej jak najgłośniej

Tylko raz jechałem tym objazdem. W nocy - powiedzmy ujdzie ale jest ryzyko nadziania sie na patrole Policji. Widziałem je w ruchu i nie słyszałem aby stali na radarach. Przekraczając i tak ciągłe ograniczenia można to jeszcze zdzierżyć. Powrotna droga była w ciągu dnia i zrobiło się mniej komfortowo. Droga sie wydłużyła z wiadomych względów.
Teraz ciągle jeżdżę autostradą - duża oszczędność czasu. Poza tym irytowało mnie to, ze na tym objeździe można było spotkać tylko praktycznie Polaków i czasami jakiś Czech. Niemców czy Austriaków - brak.
Polecam wszystkim autostradę - to koszty tylko 140 zł a warto zaoszczędzić ten czas kosztem tej kwoty.

Co do winiet - mozna kupić jak ktos ma dostęp do odziałów PZMot. Praktycznie w tej samej cenie sa co za granicą.

Venom555 napisał(a):Polecam wszystkim autostradę - to koszty tylko 140 zł a warto zaoszczędzić ten czas kosztem tej kwoty.

Jak zapewne zauważyłeś, niewielu jest tutaj podróżujących, będących zwolennikami jazdy wyłącznie drogami lokalnymi, którzy znaleźli sobie hobby w wymyślanie objazdów.

Cała zabawa z tym właśnie objazdem, polega na tym, że w powszechnej opinii podróżujących,
koszt winiety dla krótkiego, słoweńskiego odcinka (niespełna 50 km) jest niewspółmiernie wysoki
do przejechanych komfortowo kilometrów.

Nikt nie namawia do omijania słoweńskiej autostrady jadących przez cały kraj np. na Istrię.

A no właśnie jak czytam te posty to wynika z nich ,moim zdanie by nie oszczędzać na autostrady po to by jechać bezpieczniej i szybciej niż jakimiś bocznymi drogami,ale te z się zastanawiam jak nie oszczędzać to nie oszczędzać też albo aż na te Słowenską autostradę tak jak pisze kolega wyżej.
Oczywiście wiem jaki będzie odzew ze strony tych co objeżdzają ,choć sam nie wiem jak pojadę juz za niecały miesiąc.

Czy droga M-L-P (a raczej jej same zakończenie w Ptuju) nadal jest cały czas bezpłatna? Na stronie promet.si końcówka tego objazdu i część (chyba) obwodnicy miasta Ptuj zaznaczona jako droga płatna. Tak, wiem, że mogłem się wygłupić z tym pytaniem, ale jadę pierwszy raz więc wolę raz zapytać i zostać wyśmiany niż raz zapłacić i zapłakać

moominko napisał(a):Czy droga M-L-P (a raczej jej same zakończenie w Ptuju) nadal jest cały czas bezpłatna? Na stronie promet.si końcówka tego objazdu i część (chyba) obwodnicy miasta Ptuj zaznaczona jako droga płatna. Tak, wiem, że mogłem się wygłupić z tym pytaniem, ale jadę pierwszy raz więc wolę raz zapytać i zostać wyśmiany niż raz zapłacić i zapłakać

No i dids76 wykrakał ).
Popatrz na stronę 9 wątku tam jest co nieco o Twoim problemie.
Dodam, że autostrada kończy się zaraz przez zjazdem którym wjeżdża się z Ptuj na drogę E59 http://goo.gl/maps/CcHwh

toomas napisał(a):No i dids76 wykrakał ).
Popatrz na stronę 9 wątku tam jest co nieco o Twoim problemie.
Dodam, że autostrada kończy się zaraz przez zjazdem którym wjeżdża się z Ptuj na drogę E59

No tak, przejrzeć cały wątek i tego nie zauważyć... Szósta nocka w pracy więc i zrozumienie czytanego tekstu już nie te. Dzięki wielkie

Rero napisał(a):Witam. R.

Dla tych co pytają jak długo objazdem, z filmiku Rero wychodzi że od zjazdu z A9 do ponownego wjazdu za Ptuj minęła 1godzina i 11minut. Autostradą jeszcze nie jechałem, ale jest tego ok 50km czyli trzymając się przepisów jazda autostradą zajmie ok 30 minut, może trochę więcej.

tolek1 i andywiki otrzymujecie ostrzeżenia. Dalsza kontynuacja tego "przyjaznego" OT skutkować będzie miesięcznym urlopem od forum.

Zapraszam do merytorycznej kontynuacji tematu VIDEO - objazd autostrady SLO

Nie wiem czy to już tu było pisane ale co tam Powiem Wam, że ostatnio często wybierając ten objazd przez Mureck-Lenart-Ptuj, omijam także Graz i z Mureck lecę drogą krajową w Austrii prosto na północ wlatując na autostradę dopiero w miejscowości Ilz. Po drodze jest pięknie zlokalizowany zamek, czy też cały gród Riegersburg - warty oglądnięcia.
http://www.riegersburg.com/
Pozdr.

Yankee napisał(a):Nie wiem czy to już tu było pisane ale co tam Powiem Wam, że ostatnio często wybierając ten objazd przez Mureck-Lenart-Ptuj, omijam także Graz i z Mureck lecę drogą krajową w Austrii prosto na północ wlatując na autostradę dopiero w miejscowości Ilz. Po drodze jest pięknie zlokalizowany zamek, czy też cały gród Riegersburg - warty oglądnięcia.
http://www.riegersburg.com/
Pozdr.

Gdzieś tam było, w ubiegłym roku właśnie za namową kilku "forumowych kolegów" pojechałem drogą B66 w stronę CRO. I tak mi się spodobało że wracałem też tamtędy
Jeśli będę jechał znów "na dzień" to na pewno tą trasą.

B66 ja też nią już jechałem droga bardzo przyjemna i lepsze widoki.

Co do czasu przejazdu, w 2010 roku jadąc w ostatnią sobotę lipca autostradą słoweńską przejechałem ją błyskawicznie. Ostatnie kilometry drogi przez Słowenię to był korek od końca autostrady do granicy w którym stałem, hmm z 2 godziny. Fakt że dopiero na bramkach pod Zagrzebiem był prawdziwy korek, Chorwaci jednak robili co mogli aby przyspieszyć przejazd. Tam się tylko pobiera bilet więc wszystkie bramki były otwarte a bilety wydawali pracownicy stojący przy szlabanach. Ale i tak spędziłem tam mnóstwo czasu. Następny postój miałem przy łączeniu autostrad, tam już nikt nie pomógł i trzeba było odstać swoje. Ale to już był urlop, piękna pogoda na zewnątrz a klima w środku .
W 2011 roku, jadąc dokładnie w tym samym czasie, pojechałem znanym objazdem. W godzinkę byłem na rondzie w Ptuju i naprawdę widziałem że gdyby nie policja pilnująca porządku ciężko byłoby się wbić na "dziewiątkę". Ci co zapłacili za przejazd i stali w korku, mieli grobowe miny na widok ludzi "nie płacących" którzy wjeżdżali przed nimi. Policja zadbała jednak o suwaczek i poszło jak burza. Na granicy było w miarę ok, 20-30 minut i byłem w Chorwacji, pod Zagrzebiem też około pół godziny. Później katastrofa całkowita. Napiszę tylko że od Gratz do Trogiru jechałem 11 godzin.
Ostatni weekend lipca to ciężka przeprawa ale objazd autostrady polecam nie tylko ze względów ekonomicznych ale wizualnych (Słowenia to w gruncie rzeczy ładny kraj) oraz oszczędności czasu. Domyślam się że jadący w innym terminie albo w środku tygodnia nie natkną się na takie korki.