Młodzi wczasowicze wynajęli kwaterę na piętrze.
Wieczorem gazda woła ich na kolację.- Dziękujemy, gazdo, nam
starczą tylko owoce miłości. Na drugi dzień na śniadanie i na obiad słyszy
gazda taką sama odpowiedź. Przychodzi więc w porze kolacji i mówi:
- Zaś wam starcom te owoce miełości?
- Tak, gazdo, tak - odpowiada przez drzwi zadyszana pani.
- Jako kcecie. Ino mi skórków od tyk owoców nie wyrzucajcie bez
okno, bo mi się gęsi dławio!

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)

