Ona i On. Kilka lat w wolnym związku. Niedzielne śniadanie, strój
tradycyjny - rozciągnięta piżamka i bokserki. Ona pochylona nad
kubkiem kawy, On podnosi się leniwie i, grzebiąc sobie w bokserkach,
rzuca ospale:
- Wyjdziesz za mnie...
Ona... Zadrżały jej dłonie. Jeszcze nie może uwierzyć, że w końcu się
odważył, że dojrzał do decyzji, że nareszcie będą małżeństwem!
Cichutko, aby się nie przestraszył i nie domyślił, że czekała na to
całe lata, odpowiedziała:
-Tak.
On , nie przestając miętolić bokserek:
- ...ze śmieciami, bo zimno i mi się nie chce?

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)

