Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Trochę humoru 2

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
smok131
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1017
Dołączył(a): 24.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) smok131 » 11.03.2011 16:18

smok131
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1017
Dołączył(a): 24.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) smok131 » 11.03.2011 16:19

santosz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1181
Dołączył(a): 02.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) santosz » 11.03.2011 16:30

smok131 napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=mDGFgrOruDc



Ciekawe czy jechał rowerem czy samochodem że go zatrzymali... :D
keruj7
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 430
Dołączył(a): 23.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) keruj7 » 11.03.2011 17:24

kaszubskiexpress napisał(a):Ktoś zna Jerzego Gondola ?

Bo ciągle śpiewają o nim piosenki. :D
Podobno mieszka gdzieś nad Wisłą. :roll:




Ktoś Autobiografię Chmielewskiej czyta.
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14588
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 11.03.2011 18:44

keruj7
Dobry. :D

A ktoś oglądał Mańka w You Can Dance.

Koleś ma energię :P
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108904
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 12.03.2011 14:37

Dom starców, dyskusja przy porannej herbatce:
- Wiecie, mam już tak słabe ręce, że ledwo trzymam tę filiżankę.
- Ja to mam tak słaby wzrok, że nawet nie widzę tej filiżanki.
- No, ja też. Nie wiem nawet, na kogo ostatnio zagłosowałem, nie widziałem nazwisk na tej karcie.
- Co? Mów głośniej!!!
- A ja to mam taki reumatyzm, że nawet nie mogę się do was obrócić.
- Ja to jestem ciśnieniowiec. Jak tylko wstanę, to tak mi się kręci w głowie, że nie mogę zrobić ani kroku.
- Ta? Ja to mogę, ale nigdy nie pamiętam, dokąd miałem iść.
- Ech, taka jest cena naszego podeszłego wieku.
- No, ale nie jest tak źle, panowie - przynajmniej mamy jeszcze wszyscy prawa jazdy.
Marcin zastava
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 85
Dołączył(a): 02.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marcin zastava » 12.03.2011 21:01

Znalezione na Alegro :lol:


Witam serdecznie.

Do sprzedania mam nieprzeciętnie interesujący samochód marki... wróć. Nieruchomość. Właściwie to w takiej kategorii powinienem go umieścić, ale obsługa Allegro usunie za niezgodność z opisem.
Jest to FIAT BRAVO 1.9 TD 75KM, z 1999 roku, przebieg ok. 245000 potwierdzony moim słowem honoru. Właściwie to moje słowo honoru potwierdza ostatnie 25000 km, bo tyle nim zrobiłem. 220000 km, które miał wcześniej, to dla mnie wielka niewiadoma. Tak samo, jak i "bezwypadkowa" przeszłość. Mam podstawy sądzić, że jest po dzwonie, ale dowodu nie mam, oka do spapranej blacharki też nie, więc nie wiem. W każdym razie w opisie "bezwypadkowy" nie zaznaczyłem, bom uczciwy :)

Auto jest ozdobą parkingu: jest czarne, ładne i nie odpala. Dobrze wychodzi na zdjęciach, zwłaszcza w nocy i bez lampy. Mało pali - obecnie w ogóle, w czasie jazdy ok 6-6.5/100 przy mojej ciężkiej nodze. Dobrze spisze się jako auto dla osób, którym narzekają na brak emocji w życiu - dostarczy ich niesamowitą ilość i różnorodność. Pomoże nauczyć się nowych słów i zwrotów, których niejeden stary szewc się nie powstydzi. Zapewni otrzymanie karty stałego klienta i porządne rabaty u znajomego mechanika. Sprawi, że ludzie będą przystawać i oglądać się, jak będziesz nim przejeżdżać. Czasem podejdą i zagadają, co z tego, że niosąc w ręku jakąś część, która akurat odpadła. Można dzięki temu zawrzeć nowe, interesujące znajomości.

Samochód kupiłem na wiosnę 2009 roku jako bezwypadkową igiełkę, tylko lać i jeździć.
Oczywiście zaraz po zakupie wymieniłem pasek rozrządu, filtry, klocki hamulcowe i zawiesiłem nowego wunderbauma na szczęście.
Pierwszy problem z odpaleniem pojawił się jak tylko podpisałem z poprzednim właścicielem umowę - nie wiem jak on to zrobił, że na oględzinach palił na dotyk. Po przekręceniu kluczyka trzeba wyczuć moment, w którym coś w stacyjce się styka, wtedy rozrusznik kręci. Inaczej nic z tego. Że niby takie zabezpieczenie przed złodziejami. Żeby nie było tak łatwo, czasem na na desce rozdzielczej "zapomina" zgasnąć kontrolka immobilisera. Wtedy nie ma chu*a we wsi, można kręcić rozrusznikiem do usranej śmierci (albo rozładowania aku), auto i tak nie odpali. To drugie zabezpieczenie przed kradzieżą. Można na to wytargować pewnie z 95% zniżek na AC :) No ale to taka dygresja.

Generalnie tak było, jak mój rydwan piekieł jeszcze odpalał. A ostatnio odpalił w lipcu 2010 roku. Potem raz mi zgasł na niskich obrotach w czasie jazdy, zawróciłem do domu na parking, zgasiłem i już więcej nie odpalił. Nie wiem dlaczego, może to układ paliwowy (pompa, przewody), może świece żarowe, cholera go wie.
W zimie, z tego co pamiętam, odpalał przy -10, ale to jak nosiłem akumulator na noc do domu. W środku nagrzewał się dość szybko, więc po przejechaniu 3 km było już cieplutko. Za to ma plus :)

Zawieszenie oczywiście nie stuka i nie puka. Przynajmniej już teraz i na razie, bo wymieniony był wahacz czy coś tam z tyłu, nie wiem - w każdym razie przy pokonywaniu nierówności rozlegał się metaliczny szczęk, który zapowiadał, że nadjeżdżam. Przez pewien okres, zanim pojechałem do mechanika, bałem się, że odpadnie mi lewe tylne koło. Ale przynajmniej wtedy wszystkie laski zwracały uwagę na mój bolid (nie wiem tylko, czemu, jak przejeżdżałem, odsuwały się od jezdni i kryły za znakami drogowymi :)

Skoro przy kołach jesteśmy, auto obecnie stoi na letnich oponkach, przednie sa nowe, kupione w marcu albo kwietniu 2010. Mam tez komplet 4 zimówek, jeżdżonych 1 sezon, na stalowych felgach 14 . Teraz stoi na aluminiowych 15. Oponiarze, którzy na zimę 2009/2010 zakładali mi zimówki i felgi, coś spaprali, albo źle dobrali śruby, albo źle je wkręcili, albo coś innego, bo od tej przy prawym przednim kole odpadła w czasie jazdy głowa. A wcześniej, przy prędkościach powyżej ~80kmh było słychać regularne stukanie - po raz kolejny jeździłem rozglądając się, czy aby gdzieś obok nie próbuje zajechać mi drogi moje koło.
Po wymienieniu piasty i jakichś tam innych elementów układu jezdnego, jest ok. Aż do wiosny - kiedy przy wymianie opon okazało się, że 2 alufelgi mam do prostowania, a jedna jest pęknięta. Nie robi się tego, ale już wtedy miałem postanowione, że więcej w tę skarbonkę ładował nie będę, więc felga została zespawana, o czym lojalnie uprzedzam potencjalnych kupców (czyt. felgi do wymiany, ew. polecam stalowe - w komplecie).

Nie zaznaczyłem w opisie auta ptaszka "ABS", bo z układu ABS to w tym aucie sprawna jest tylko kontrolka na desce - dlatego w zimie polecam hamowanie pulsacyjne i hamowanie silnikiem, i oczywiście bezpieczny dystans :) Apropos hamowania: przy wciśnięciu pedału hamulca w podłogę i zablokowaniu kół, tył znosi, chyba na lewo, ale dokładnie nie pamiętam.

Auto, niczym rasowy kocur, znaczy teren. Olejem silnikowym. Sam silnik jest nim uwalony, ale to akurat moja wina, bo po którymś uzupełnieniu niedokładnie dokręciłem korek i się rozchlapało w czasie jazdy, dobrze, że korka nie zgubiłem. W każdym razie z wyciekami nie jest tak źle, jak to wygląda po otwarciu maski. Po prostu nie myłem już potem nic tam w środku, bo bym jeszcze pogorszył. Mechanior powiedział, że to turbosprężarka do regeneracji, ale nie wiem, jak dla mnie działa dobrze, od 1500 obrotów świszczy aż miło, słychać i czuć każdego z potwornych 75 koni mechanicznych, które napędzają ten piekielny rydwan nawet do 160kmh, ale dzieciatym radzę przed próbą wykupić ubezpieczenie na życie (:

W czasie jazdy można delektować się brzemieniem silnika albo radiem. W kaseciaka poprzedni właściciel próbował chyba włożyć kartę pamięci a potem wyszarpnął ją stamtąd kombinerkami, z połową bebechów. W każdym razie, fiat audio system kaset już nie odtwarza, za to daje wgląd do swojego wnętrza. Przynajmniej kradzieży nie ma się co obawiać :)

Poduszki powietrzne są dwie. Przynajmniej tak mówi kontrolka na desce rozdzielczej i napisy na kierownicy i kokpicie :)
Do kierownicy nie zaglądałem, aby na widok okrutnej prawdy nie załamać się do reszty. Pas kierowcy zacinał się przy zwijaniu i rozwijaniu (ale dopiero po kupnie tego demona, na jeździe próbnej działał jak ta lala), więc kupiłem inny na szrocie. Chyba nawet do innej marki, ale zapiąć się daje i, o ile zapięty, chroni przed mandatami. Chyba tylko nimi.

Przednia szyba jest inna niż pozostałe, bo wymieniałem ją po rendez-vous z tirem :) Tak dokładniej to mijany tir + kamień na drodze = pęknięcie, które urosło do 15 cm.
Auto jest 5 osobowe, ale w praktyce bezproblemowo wejdą dwie. Nie łamie się fotel pasażera: trzeba wsiadać albo od strony kierowcy, albo siedzenie pasażera dosunąć do przodu. Wsiadać w taki sposób mogą tylko osoby filigranowe albo akrobatycznie giętkie. Przed deszczem, oprócz szyb, chroni pasażerów karoseria z ocynkowanej blachy (tak ktoś napisał na wikipedii), więc rdza jej nie straszna. Przynajmniej ja nie zauważyłem wykwitów korozji. Co innego tarcze hamulcowe, ale te nieco porosły od nieużywania.

Do auta mam gdzieś książkę serwisową z jednym wpisem, bo potem zmieniłem mechanika. Paragonów z napraw nie zbierałem, żeby kiedyś nie przyszło mi do głowy podsumować wszystkich wydatków. Na widok tej sumy palnąłbym sobie w łeb.
Jak to w fiacie, wiele pierdółek nie działa. Jest problem z otwarciem szyby pasażera używając przełącznika na tychże drzwiach - da się, ale obsługa wymaga umiejętnego naciśnięcia przycisku (cena obejmuje przeszkolenie). Nie działa spryskiwacz tylnej szyby. Światła mijania są słabe. Nie pomogły żarówki "super xenon ultra +100% brightness" z tesco, ani żadne inne. Kiedyś przez te światła najechałem leżącego na drodze martwego lisa i rozbiłem klosz lewego reflektora przeciwmgielnego (i żarówkę). Walnęło jak cholera, aż podskoczyłem. Tak w sumie to nie jestem pewien, że lis, ale przejrzałem gazety następnego dnia, na tamtej drodze nie było wtedy żadnego potrącenia, więc chyba człowieka nie rozjechałem. A przynajmniej żywego :)
Mocowanie fotela kierowcy gdzieś jest chyba pęknięte, bo przy szybkim pokonywaniu zakrętów coś strzela.

Fiacior wyposażony jest w 3 komplety kluczyków, co, jak zapewniał poprzedni właściciel, jest ewenementem na skalę światową. Jako że samochód spędził na parkingu tegoroczną zimę, padł mu akumulator, co oznacza, że na pewno nie dostaniemy się do środka z pilota. Nawet "pik pik" nie zrobi. Można dostać się z kluczyka, ale przez drzwi pasażera - zamek od strony kierowcy nie reaguje na gmeranie kluczykiem. Po zimie, zamek od strony pasażera również zaczął dostosowywać się do stanu pozostałych podzespołów, więc "operacja wsiadanie" wymaga odrobiny czasu i cierpliwości, aczkolwiek się da.
Tak czy inaczej, liczba sposobów na bezinwazyjne dostanie się do wnętrza auta ostatnio spadła i trend ten się utrzymuje. Nawet przez bagażnik nie można. Choć miejsce na kluczyk jest, to oczywiście - nie działa. Gdyby w Polsce można było umięścić 9 liter na tablicy rejestracyjnej, poświęciłbym ten 1000PLN i kupił tablicę NIEDZIAŁA.

Co działa?
skręca i hamuje, działa wspomaganie kierownicy, turbosprężarka milusio świszczy (jak silnik odpali), wycieraczki, lusterka, elektryczne szyby, hamulec ręczny, ale nie jestem pewien, czy nie trzeba linki naciągnąć i czy równo łapie. Lewarek zmienia biegi, ale do wymiany są synchronizatory 1 i 2 biegu (czy jak tam się to ustrojstwo nazywa)- ciężko wrzucić jedynkę, zgrzyta coraz bardziej. 3, 4 i 5 wchodzą w porządku. Wsteczny nie tak fatalnie jak 1, ale też nie najpłynniej. Porównywalnie z dwójką. Ale to sexy zgrzytanie jest kolejną rzeczą, która sprawia, że auto się wyróżnia z tłumu i przyciąga uwagę.

Co do samej jazdy, bolid prowadzi się bardzo dobrze. Jest wygodny, przyjemny w prowadzeniu jest przyjemne, tzn słucha kierownicy i dobrze trzyma się drogi. Na walory jezdne nigdy nie narzekałem. Zawieszenie dość twarde, niestety głośne. Klimy brak. Gdyby była, i tak by nie działała, więc jedna rzecz do naprawiania mniej.

Auto ma przegląd techniczny ważny do sierpnia 2010. Nie dojechało już samodzielnie (ani ze mną w środku) na kolejny. OC ważne jakoś do końca lipca 2011. Jak znajdzie się chętny na zakup, opłacę w końcu drugą część składki :)

To chyba tyle, mam nadzieję, że w miarę jasno opisałem przedmiot aukcji i jego stan. Sprzedaję tylko jako całość, na nic nie zamieniam, lawety nie zapewniam. Na maile odpowiadam, telefony odbieram. Zdjęcia dorzucę potem albo podeślę zainteresowanym, o ile jacyś będa.

Cena do rozsądnej negocjacji.
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 13.03.2011 10:02

Marcin zastava napisał(a):...
Jest to FIAT BRAVO 1.9 TD 75KM, z 1999 roku...

Niezawodność

- a co to takiego??? Każdy właściciel bravo wie że nie ma co liczyć na niezawodność jeżeli chodzi o szczegóły. Przepalające się lampki na desce, wskaźnik paliwa raz działa raz nie, wskaźnik temperatury skacze na pozycje max wraca dopiero po uderzeniu pięścią w kokpit, jest tego naprawdę dużo, chyba magisterkę można by o tym napisać.

Skrzynia biegów

Wsteczny to tragedia, wchodzi bardzo ciężko, u mnie problem z drugim biegiem- redukcja dozwolona tylko przy naprawdę małej prędkości i lepiej nie wrzucać 2 przy szybkim starcie z pod świateł (na jedynce do 3,5tyś) bo zgrzyt albo uszkodzona skrzynia gwarantowana.

Znalezione :lol:

Dużo nie przesadził :lol:
santosz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1181
Dołączył(a): 02.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) santosz » 14.03.2011 00:01

rzeczywiście
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108904
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 14.03.2011 00:06

santosz napisał(a):rzeczywiście


oczywiście :wink:

Obrazek
santosz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1181
Dołączył(a): 02.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) santosz » 14.03.2011 00:20

To jakaś ściema, tego sie chyba nie da zrobić..... :x
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108904
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 14.03.2011 00:35

santosz napisał(a):To jakaś ściema, tego sie chyba nie da zrobić..... :x


Ale da się tak :wink: :D 8O
keruj7
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 430
Dołączył(a): 23.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) keruj7 » 14.03.2011 18:24

Obrazek
Pepe12345
zbanowany
Posty: 328
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pepe12345 » 14.03.2011 18:34

Janusz Bajcer napisał(a):
santosz napisał(a):To jakaś ściema, tego sie chyba nie da zrobić..... :x


Ale da się tak :wink: :D 8O


No i tak też się da. Stare, ale może ktoś nie widział:

Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108904
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 14.03.2011 18:44

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.



cron
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone