Do szkoły podstawowej przychodzi prezydent Kaczyński. Pozwala dzieciom
na zadawanie pytań. Zgłasza się mały Michaś.
- Ja mam trzy pytania.
- Po pierwsze: jak się pan czuje po wygraniu
wyborów, które pan sfingował?
- Po drugie: czy nie uważa pan, że zakazanie Parady Równości było zamachem na polską demokrację?
- Po trzecie: czy to prawda, że chce pan przejąć całą władzę w Polsce?
Pan prezydent zaczął się namyślać, gdy wtem zadzwonił dzwonek. Po przerwie dzieci wróciły do klasy, usiadły, Piotruś podniósł rękę.
- Ja mam pięć pytań do pana prezydenta.
- Po pierwsze: jak się pan czuje po wygraniu wyborów, które pan sfingował?
- Po drugie: czy nie uważa pan, że zakazanie Parady Równości było zamachem na polską demokrację?
- Po trzecie: czy to prawda, że chce pan przejąć całą władzę w Polsce?
- Po czwarte: dlaczego dzwonek na przerwę zadzwonił dwadzieścia minut
wcześniej?
- I po piąte: co się stało z małym Michasiem?

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)