Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Trochę humoru 2

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Adam,K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1890
Dołączył(a): 25.03.2006

Postnapisał(a) Adam,K » 11.10.2008 17:40

Punkt 12 powalił mnie na kolana. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Postnapisał(a) Arek » 14.10.2008 11:29

Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarke:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Kryspin, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facet dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się > nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolonu uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień. Sekretarka dzwoni do męża:
- Kryspin, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Waleria, Stara jednak zostaje w chacie.
Kochanka - nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaść do ciebie.
Dziadek - prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy...
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Postnapisał(a) Arek » 14.10.2008 11:31

Przychodzi ginekolog do neurologa w poradni
- Stary mówię Ci coś niesamowitego. Mam pacjentkę w gabinecie co ma łechtaczkę jak arbuz..
Neurolog:- Co ty niemożliwe
- No choć zobacz
- Nie mam czasu mam pełno pacjentów.
- No chodź na chwilę
Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko neurologa łechtaczka całkiem normalna:
- no przecież normalna
Ginekolog: - No, ale spróbuj...
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Postnapisał(a) FUX » 14.10.2008 11:32

Szklanka wódki (250 g) zabija okolo 1000-2000 komórek nerwowych w
naszym mózgu. Komórki nerwowe sie nie regeneruja.
Ludzki mózg sklada sie z okolo 3 miliardów komórek nerwowych, z czego
uzywamy na co dzien okolo 10% z nich. Zatem okolo 2,7 miliarda komórek
jest niepotrzebnych.
Szklanka wódki zabija 1000 komórek nerwowych. Czlowiek moze bez obawy
o swoje zdrowie wypic 2 700 000 szklanek wódki.
Przeliczamy:
1 butelka (750 g) = 3 szklanki, zatem
2 700 000/3 = 900 000 butelek.
Zakladajac, ze maksymalny wiek przecietnego alkoholika wynosi 55 lat a
zaczyna on pic, powiedzmy majac 15 lat, to mamy 40 lat stazu.
Przeliczamy lata na dni:
40 * 365 = 14600 dni picia.
Jezeli mozemy wypic 900 000 butelek bez obawy o nasze komórki nerwowe to:
900000/14600 = 62 butelki wódki dziennie!
Wniosek:
Aby umrzec z braku komórek nerwowych musielibysmy pic po 20 butelek
wódki na sniadanie, 20 - na obiad i 30 - na kolacje...
KAMIEN Z SERCA ! GORZALKA DLA WSZYSTKICH
Użytkownik usunięty

Postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.10.2008 11:34

Arek napisał(a):Przychodzi ginekolog do neurologa w poradni
- Stary mówię Ci coś niesamowitego. Mam pacjentkę w gabinecie co ma łechtaczkę jak arbuz..
Neurolog:- Co ty niemożliwe
- No choć zobacz
- Nie mam czasu mam pełno pacjentów.
- No chodź na chwilę
Idą do gabinetu ginekologa, a tam pacjentka leży na fotelu, ale na oko neurologa łechtaczka całkiem normalna:
- no przecież normalna
Ginekolog: - No, ale spróbuj...


:lool: :lool: :lool: :lool: :lool: :lool:
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Postnapisał(a) Arek » 14.10.2008 11:38

Zebranie partyjne. Wstaje jeden z aktywistów:
- Nazywam się Walczak, walczyłem - walczę i będę walczył!!!
Nagle zrywa się drugi:
- Nazywam się Pieprz....
- Siadajcie towarzyszu, siadajcie!
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Postnapisał(a) Arek » 14.10.2008 11:41

JEJ pamiętnik:

"Sobota wieczorem, wydał mi się trochę dziwny.
Umówiliśmy się na drinka w barze. Ponieważ całe popołudnie z
koleżankami byłam na zakupach, myślałam, że może to moja
wina...dotarłam trochę z opóźnieniem ; ale on nic nie
powiedział. Żadnego komentarza. Rozmowa była jakaś spięta, więc
ja proponowałam pójść w inne miejsce, bardziej spokojne,
intymne. W drodze do ładnej restauracji on dalej był dziwny. Był
jakby nieobecny. Próbowałam go rozbawić, i zaczęłam się
zastanawiać czy to moja wina czy nie! Pytałam czy coś nie tak
zrobiłam, on powiedział, że nie mam z tym nic wspólnego, ale jego
odpowiedź nie była przekonująca. Później w drodze do domu
objęłam go i powiedziałam, że go bardzo kocham ale on dał mi
tylko zimny pocałunek bez żadnego słowa. Nie wiem jak tłumaczyć
jego zachowanie, nic nie powiedział... nie powiedział że mnie
kocha... bardzo się tym martwię! W końcu byliśmy w domu; w
tamtej chwili byłam pewna, że on chciał mnie zostawić; próbowałam
z nim rozmawiać, ale on włączył telewizor i oglądał coś
zanurzony w myślach, chcąc jakby powiedzieć, że wszystko się
skończyło. W końcu poddałam się i poszłam spać. Ale dziesięć
minut później, niespodziewanie on też przyszedł do łóżka, i o
dziwo oddał moje pieszczoty, i kochaliśmy się, mimo że cały czas
był jakiś zimny, jakby daleko ode mnie. Próbowałam rozmawiać
znowu o naszej sytuacji, o jego zachowaniu, ale on już spał.
Zaczęłam płakać, i płakałam całą noc aż zasnęłam. Jestem pewna,
że on myśli o innej, moje życie jest takie trudne."



























JEGO pamiętnik

"Legia przegrała... ale przynajmniej był sex !"
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Postnapisał(a) pasażer » 14.10.2008 18:32

Pani się w szkole pyta - Dzieci, gdzie śpią wasi rodzice?
Dzieci odpowiadają:
w łóżku...
w hamaku...
Jasiu się zgłasza i mówi:
Mój tata śpi na linie.
Jak to na linie, dziwi się pani???
Bo mama codziennie rano mówi - Spuszczaj się szybko bo do roboty nie zdążysz!

Obrazek
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Postnapisał(a) pasażer » 14.10.2008 19:20

Złota rybka postanowiła pojechać na urlop, ale jedyny zastępca od spełniania 3 życzeń jaki sie nawinął to krokodyl.

Mówi jednak że da rade, więc rybka pojechała do Chorwacji na 2 tygodnie...

Wraca i pyta krokodyla - dałeś rade?
Dałem. A był ktoś?
A był chłop jeden. I co chciał? - pyta zdziwiona pewnością siebie krokodyla rybka???

Miał tylko jedno życzenie. Chciał mieć ch*ja aż do ziemi!!!

I jak sobie z tym poradziłeś, pyta zafascynowana historią rybka???

A odgryzłem mu obie nogi!

Obrazek
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108908
Dołączył(a): 10.09.2004

Postnapisał(a) Janusz Bajcer » 15.10.2008 09:13

W dyskotece rozmawiają dwie osoby:
- Wspaniale tańczysz.
- Ty też.
- Wspaniale obejmujesz.
- Ty też.
- Wspaniale całujesz.
- Ty też.
- Mam na imię Darek.
- O Boże! Ja też.

******************

Żołnierz pisze kartkę do ojca: tato dostałem syfilisa!
Po tygodniu przychodzi odpowiedź: ja tam się nie znam na tych wojskowych odznaczeniach, ale NOŚ TO Z DUMĄ!
Użytkownik usunięty

Postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 15.10.2008 13:04

Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi.
Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 złotych, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 złotych, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
princess_lu
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 54
Dołączył(a): 03.06.2008

Postnapisał(a) princess_lu » 15.10.2008 13:14

GRUNWALD
14 lipca 1410 roku.
Wstaje Świt. W lesie budzi się polski obóz. Poranny posiłek, modlitwa. Jagiełło staje przed namiotem, powiadomiony o przybyciu posłów krzyżackich.

- Panie, Wielki Mistrz, Ulrich von Jungingen, proponuje, by zamiast toczyć tu krwawą bitwę i stracić kwiat rycerstwa, wyznaczyć jednego z każdej ze stron. Niech oni stoczą pojednek, a który z nich zwycięży, tego strona uznana zostanie za zwycięską w całej bitwie. Po chwili namysłu Jagiełło się zgodził. Posłowie odjechali, a Jagiełło podążył do namiotów rycerzy.
- Słuchaj Zawisza, zamiast bitwy będzie pojedynek - pójdziesz walczyć o wygraną bitwę ?
- No wiesz Władek, pojutrze tak. No może jutro... Ale dziś nie dam rady. Rozumiesz, imprezka była, daliśmy czadu no i ... Po prostu nie dam rady....
Król udał się więc do kolejnego rycerza:
- Powała, pójdziesz walczyć w pojedynku o wygraną bitwę ?
- Sorki Władek, wczoraj byla imprezka u Zawiszy. Daliśmy czadu no i wiesz.... Pojutrze spoko, dziś; nie dam po prostu rady....
Udał się więc Jagiełło do kolejnego namiotu:
- Zbyszko, pójdziesz walczyć o wygr aną bitwę ?
- Królu złoty, nie dam rady. Była imprezka .
- Tak, tak, wiem - u Zawiszy. Kto jeszcze tam był ?
- No chyba wszyscy...
- Zwołaj wojska, niech się ustawią w szeregu pod lasem.
Stanęło więc polskie wojsko pod lasem, naprzeciw król
- Słuchajcie, bedzie pojedynek o wygraną bitwę. Czy ktoś z was jest w stanie stanać do niego? Siedzą rycerze w kulbakach, każdyłypie na drugiego, głowy pospuszczali. Nikt nie chce ... Nagle
slychać:
- Ja ! Ja ! Ja chce !!! Ja pójde !!!
Rozglądają się i widzą - stary dziad z brodą do pasa, ubrany w jakiś taki jutowy worek, łachmany.
- Rany Boskie, nie ma nikogo innego ????
No i nikogo innego nie bylo.
Dali więc dziadkowi długi dwuręczny miecz. Idzie dziadek przez pole, miecza nie dał rady dźwignąć więc ciągnie go za sobą .... Patrzą Polacy, a z przeciwnej strony wyjeżdża na koniu wielkim jak stodoła zakuty cały w lśniącą zbroję wielki jak dąb rycerz.
Jagiełło chwyta się za głowę i jęczy, a Polacy
wrzeszczą:
- Dziaaaadeeeeek !!! W nooooogiiiiii !!! W noooooogggiiiiiiiiiiiiiii!!
Rycerz niemiecki jednak już ruszył, dopadł dziadka który w ogólenie zamierzał uciekać, podniósł sie tuman kurzu. Nic nie widać tylko jakieś takie jęki słychać. Po chwili wiatr oczyścił pole z pyłu.
Patrzą Polacy, a tam koń bez nóg, krzyżak bez nóg, a dziadek stoi i trzesącą sie reka trzyma miecz na gardle Niemca.
I mówi:
- Masz szczęście, ze krzyczeli "w nogi", bo bym ci łeb upier......!!
Adam.B
Cromaniak
Posty: 4491
Dołączył(a): 12.02.2007

Postnapisał(a) Adam.B » 15.10.2008 13:16

Janusz Bajcer napisał(a):W dyskotece rozmawiają dwie osoby:
- Wspaniale tańczysz.
- Ty też.
- Wspaniale obejmujesz.
- Ty też.
- Wspaniale całujesz.
- Ty też.
- Mam na imię Darek.
- O Boże! Ja też.

******************

Żołnierz pisze kartkę do ojca: tato dostałem syfilisa!
Po tygodniu przychodzi odpowiedź: ja tam się nie znam na tych wojskowych odznaczeniach, ale NOŚ TO Z DUMĄ!



:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
princess_lu
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 54
Dołączył(a): 03.06.2008

Postnapisał(a) princess_lu » 15.10.2008 13:16

Szalejący kryzys ekonomiczny. Dzwoni bankier do bankiera:
- Cześć stary, jak sypiasz?
- Jak niemowlę.
- Żartujesz?
- Nie. Wczoraj całą noc płakałem i ze dwa razy sie zesrałem
princess_lu
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 54
Dołączył(a): 03.06.2008

Postnapisał(a) princess_lu » 15.10.2008 13:20

Autentyczny e-mail do banku

Jako Klient Państwa banku jestem głęboko poruszony troską i dbałością o mnie w tych ciężkich dla bankowości czasach. Z ogromną radością przywitałem zaproszenie do grona WYSELEKCJONOWANYCH, WYBITNYCH i SPECJALNYCH klientów państwa banku. Przepustka do tego świata VIP-ów w formie SREBRNEJ karty kredytowej dotarła do mnie bezpośrednio za pośrednictwem niezawodnej Poczty Polskiej. Bycie VIP-em, osobą nagrodzoną lub wyróżnioną niesie ze sobą wiele korzyści. Taka nobilitacja sama w sobie powinna być powodem do dumy i radości. Pewnie by i była... Jak na razie jedyna korzyść to korzyść BANKU BPH w postaci 4,50zet za "obsługę karty" Czymże jest jednak taka symboliczna
opłata dzięki której można stać się VIP-em.!! Osobowością wybitną, ze
zdaniem której wszyscy się liczą .. No bo jak nie liczyć się ze zdaniem
VIP-a!!.
Otóż okazuje się, iż głownie BANK BPH-a VIP-a w DUPIE ma. !!!

WIELOKROTNIE informowałem, iż NIE JESTEM ZAINTERESOWANY żadną kartą kredytową!!!! ŻADNĄ oznacza ŻADNĄ ani dla siebie, mojej firmy, mojego kota ani chomika!!! Po prostu żadną!!!!

Osoby nadal nie rozumiejące określenia ŻADNA odsyłam do encyklopedii lub słownika języka polskiego.!!!!!

Jakież było moje zdumienie gdy pewnego pięknego poranka otrzymałem Pocztą ten /dla niektórych/ plastikowy przedmiot pożądania. W liście podpisanym przez samego prezesa /sratatata/ było stwierdzenie, iż teraz wystarczy tylko abym udał się do oddziału i AKTYWOWAŁ kartę. Do żadnego oddziału się nie udałem, a aktywacja karty polegała na przecięciu jej na pół nożyczkami i wywaleniu do kosza. /notabene wywalam tam wszystko czego nie chce, nie chciałem i o co nie prosiłem/ Jakież było moje zdumienie, gdy logując się w niedziele do systemu SEZAM, zauważyłem otwarte subkonto kartowe z limitem 10tys do karty, której NIE AKTYWOWAŁEM i o którą NIE PROSIŁEM i której NIE CHCIAŁEM!!

Co więcej z konta osobistego zapewne "zgodnie z tabelą opłat i prowizji"
ściągnięto mi 4,50 zł tytułem "obsługa karty " tak, tak, dokładnie tej samej
karty której nie chciałem i o którą nie prosiłem !!!!

Sytuacja ta jest BULWERSUJĄCA i wybitnie NAGANNA!!

W dupie /bez przeproszenia/ mam 4,50 zeta natomiast nie zgadzam się na
traktowanie mnie jak IDIOTY i IMBECYLA. Nie wnikam czyja to WINA.
PODKREŚLAM, iż z obsługi PERSONELU bankowego do dnia dzisiejszego byłem WYBITNIE zadowolony. Całą tę sytuację odbieram jako złodziejska praktykę banku, której to mówię ZDECYDOWANE NIE! NINIEJSZYM ŻĄDAM i DOMAGAM SIĘ!!! /nie proszę/ natychmiastowego zamknięcia subkonta kartowego ORAZ bezzwłocznego ZWROTU kwoty w wysokości 4,50 na moje konto bankowe!!!

Domagam się również:
a) PISEMNYCH PRZEPROSIN !
b) usunięcia mojej zgody na otrzymywanie materiałów REKLAMOWYCH z banku BPH.

Sugeruję SZCZEGÓLNE zajęcie się moim postulatem z podpunktu b), gdyż mail ten zostanie przeze mnie wydrukowany i zachowany a w sytuacji gdy otrzymam jakąkolwiek przesyłkę reklamową od BANKU BPH, poinformuję o tym fakcie GIODO. (Główny Inspektorat Ochrony Danych Osobowych)

Pozdrawiam Serdecznie
M.O.
PS
We wtorek podstawię pod siedzibę banku mojego Jeepa wraz z kluczykami i fakturą za wynajem tego auta na miesiąc! Faktura będzie wystawiona na 2000 złotych +VAT tytułem "Promocyjne WYPOŻYCZENIE SAMOCHODU" Ja wiem że Państwo nie zamawialiście tej usługi. Jeepa Nie chcecie i nie potrzebujecie wynajmować. Ale dla Mnie jesteście prawdziwymi mistrzami w sztuce wyłudzania kasy za niechciane usługi, .. A każdy mistrz to prawdziwy VIP!! I jako VIP-y załapaliście się na specjalna ofertę promocyjną mojej firmy": "JEEP na miesiąc za jedyne 2 tysiące" Wkrótce planuję szereg nowych promocji, w których weźmiecie jako bank udział wbrew swojej woli.. No bo przecież w BPH to normalne prawda ?
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.



cron
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone