ITALIA AMORE-Zona traffico non limitato-Apulia 2013+bonusy;)

FUX napisał(a):No pewnie; Włochy, Chorwacja. Ile można.
W końcu są inne Kraje...

No właśnie ... i te INNE KRAJE mam mieć na myśli

Natomiast Cro i Ita - są w dalszych planach i to konkretnie....

Niewykluczone, że wcale nie w lato

Panie Scarface, zaciekawiłeś mnie BARDZO tą wyśmienitą fotorelacją. Gratuluję pomysłu na wyjazd, realizacji planu i fotorelacji - przeczytałem wszystko od 16 strony, bo to co wcześniej - nie w mój gust (a od 16 wszystko super, poza kościołami ).

Czy mógłbym poprosić o więcej szczegółów odnośnie cen, kosztowności wyjazdu (tak sobie myślę, że to chyba grubo przekroczyło 10k)?

W planach na przyszły rok (a jak się nie uda to za dwa lata) i tak jest coś z niebiańskimi plażami, więc chodzi nam po głowie pomysł wylotu na Sardynię lub w jakieś Greckie strony... mogłaby być jeszcze Majorka, tylko odstraszają niemcy i tłumy. Jednak twoja relacja spowodowała, że obcas buta stał się groźnym kandydatem na faworyta - szczerze mówiąc to przed przejrzeniem tej relacji nawet nie przypuszczałem że w kontynentalnych Włoszech jest tak cudownie. Ja miałem okazję odwiedzić tylko okolice Bibione - nigdy więcej! (chociaż Caorle miło wspominam).

Z tej relacji i z innych zdjęć z googla jasno wynika że te plaże z Apulii niczym się nie różnią od tych z Sardynii...

Chodzi mi po głowie okolica Punto Prosciutto - tylko z hotelami straszna lipa, a jak już coś jest na bookingu - to cena kosmiczna (w sezonie). (wlasnie tez miałem zapytać - czemu nocowaliście tak daleko od morza - czy to ze względu na cenę?).

Pozostaje jeszcze kwestia dojazdu - samochód własny odpada niestety (jest już za stary aby podejmować takie ryzyko) - no chyba że jacyś znajomi by się zdecydowali pojechać - we 4 przynajmniej koszty paliwa by się rozłożyły

druga opcja to przelot do Bari - hmm to 2 godziny jazdy samochodem od Punta Prosciutto - czy orientujesz się może jakie wypożyczalnie samochodów można we Włoszech polecić? Jak oni w ogóle jeżdżą po drogach na południu?

Co myślisz o takiej wyprawie z przelotem - wylot do Bari, potem wypożyczenie samochodu i przejazd nim w okolice Porto Cesareo?

Jakie ceny obiadów w tawernach, cena 0,5 piwka w markecie?

Jak jest z tematem czystości (np. w Porto Cesareo) i bezpieczeństwa - oglądając street view widzę graffiti na murach... W zdjęciach w Twojej relacji nie widać żadnych zanieczyszczeń, a wręcz przeciwnie - wszedzie ład i porządek

Jak z bezpieczeństwem w Bari i innych większych południowych miastach?
Jak tam funkcjonuje służba zdrowia i mundurowa?

Przepraszam za taki natłok pytań.

edit. jak oglądam sobie ceny wypozyczenia samochodu to też potrafią zabić - np. w Hertzu wypożyczenie na tydzień - 1100 zł, a na 2 - 2000 zł...

Pozdrawiam,
Rafał.

tony montana napisał(a):

Kupuję w całości !!!
100 % moje klimaty .
Więcej proszę .

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):Alpy to już mam zaklepane .

No coś Ty??? Poważnie? Jakbym nie wiedział u którego Heinricha kwaterkę zaklepałaś

Mysza ! W tym momencie nasz związek wystawiłaś na wielką próbę !
Dlaczego ja nic nie wiem, a On wie ?
Już mi tu maila pisać !
No ... ładnie proszę znaczy .

Potter napisał(a):

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):Alpy to już mam zaklepane .

No coś Ty??? Poważnie? Jakbym nie wiedział u którego Heinricha kwaterkę zaklepałaś

Mysza ! W tym momencie nasz związek wystawiłaś na wielką próbę !
Dlaczego ja nic nie wiem, a On wie ?
Już mi tu maila pisać !
No ... ładnie proszę znaczy .

yyyyyyyyyyyy ,
Tobie chciałam już pełny plan przedstawić, bo na razie jest tylko połowa wakacji pewna .

mysza73 napisał(a):

Potter napisał(a):

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):Alpy to już mam zaklepane .

No coś Ty??? Poważnie? Jakbym nie wiedział u którego Heinricha kwaterkę zaklepałaś

Mysza ! W tym momencie nasz związek wystawiłaś na wielką próbę !
Dlaczego ja nic nie wiem, a On wie ?
Już mi tu maila pisać !
No ... ładnie proszę znaczy .

yyyyyyyyyyyy ,
Tobie chciałam już pełny plan przedstawić, bo na razie jest tylko połowa wakacji pewna .

ON co nieco wie, bo pyta, jest aktywny i "się interesuje", nie tylko bierze, ale także daje

Ale dobrze, dobrze, ON wyczuwa "nutkię" zazdrości

WolfAtTheDoor napisał(a):Panie Scarface, zaciekawiłeś mnie BARDZO tą wyśmienitą fotorelacją. Gratuluję pomysłu na wyjazd, realizacji planu i fotorelacji - przeczytałem wszystko od 16 strony, bo to co wcześniej - nie w mój gust (a od 16 wszystko super, poza kościołami ).

Hmm, wczesniej były zdaje się m.in. Florencje, Pizy i inne San Marina, ale OK

I tak gratuluję wytrwałości, przebrnąć przez tyle stron to nie lada sztuka, podziwiam i dziękuję

WolfAtTheDoor napisał(a):Czy mógłbym poprosić o więcej szczegółów odnośnie cen, kosztowności wyjazdu (tak sobie myślę, że to chyba grubo przekroczyło 10k)?

Grubo przekroczyło, ale powiem tak: gdy porównam sobie Pag/Brać - Blade Twarze z zeszłego roku i ten wyjazd to .... ODLICZAJĄC bardzo kosztowne, bo sporo jak widziałeś, noclegi tranzytowe (5, a jakby liczyć inaczej czyli z okolicami Neapolu to razem 7) to wyszłoby PODOBNIE jak w CRO
I naprawdę mówię poważnie, bo wiem, ile wydałem na Cro w 2012 i wiem ile teraz....

Ceny w marketach w Apulii są bardzo przyzwoite, na sam koniec relacji, po serii mapek dam albo skany, albo wypis przykładowych cen z Penny Market czy MD Market, paliwo oczywiście w Ita droższe i to sporo, ale sumarycznie, powtarzam, gdyby nie sporo tranzytówek (ale tak właśnie chcieliśmy - dużo zobaczyć jadąc i wracając) wyszłaby podobna kwota za 17-18 dni

WolfAtTheDoor napisał(a):Z tej relacji i z innych zdjęć z googla jasno wynika że te plaże z Apulii niczym się nie różnią od tych z Sardynii...

Też miałem takie wrażenie przygotowując się od grudnia do wyprawy

WolfAtTheDoor napisał(a):Chodzi mi po głowie okolica Punto Prosciutto - tylko z hotelami straszna lipa, a jak już coś jest na bookingu - to cena kosmiczna (w sezonie). (wlasnie tez miałem zapytać - czemu nocowaliście tak daleko od morza - czy to ze względu na cenę?).

To akurat była moja schiza - miałem ochotę zamieszkać raz INACZEJ - nie przy promenadce, nie w ruchliwym kurorcie, tylko w centrum Starego Miasta, obok ludzi, kotów, sjesty, zabytków, wina...
Jak poszukasz nie tylko na bookingu (choć ja "bookingowałem" wszystkie noclegi - ze względu na brak przedpłat i możliwość ewentualnej rezygnacji) na stronach, które podaje w okolicach 20 strony tej relacji to znajdziesz pensjonaty niezrzeszone), poza tym mając własne auto, nie było dla mnie problemem jeździć codziennie na inną plaże, a popołudniu zwiedzać...

WolfAtTheDoor napisał(a):Pozostaje jeszcze kwestia dojazdu - samochód własny odpada niestety (jest już za stary aby podejmować takie ryzyko) - no chyba że jacyś znajomi by się zdecydowali pojechać - we 4 przynajmniej koszty paliwa by się rozłożyły

druga opcja to przelot do Bari - hmm to 2 godziny jazdy samochodem od Punta Prosciutto - czy orientujesz się może jakie wypożyczalnie samochodów można we Włoszech polecić? Jak oni w ogóle jeżdżą po drogach na południu?

Temat rzeka. I znowu, rozejrzyj się nie po Avisie czy Hertzu tylko po lokalnych car rentalach. Do naszego B&B przylecieli Holendrzy i(do Bari) i wzięli auto, to samo Niemcy, nie pytałem ich o ceny, bo nie wypadało, ale chyba aż takiej tragedii nie było, bo brali na całe pobyty, musisz poszukać czegoś lokalnie

Jak jeżdżą na Południu?
Hihihi, no jak Włosi z Południa.W tym roku miałem okazję jeździć po Cyprze i Turcji, Italiańcy NIE ODSTAWALI

WolfAtTheDoor napisał(a):Co myślisz o takiej wyprawie z przelotem - wylot do Bari, potem wypożyczenie samochodu i przejazd nim w okolice Porto Cesareo?

Myślę, że jest to wspaniały pomysł, odpowiednio wczesniej kupuj samolot, wypożycz auto i ... LAZURY czekają

WolfAtTheDoor napisał(a): Jakie ceny obiadów w tawernach, cena 0,5 piwka w markecie?

Piwko w markecie i po 1.20 Euro i po 40 eurocentów, do wyboru do koloru. W knajpie piwo 2 Euro, 2,5 Euro
Obiad - nie zbankrutujesz, no chyba, że langusty i homary chcesz jeść codziennie, Apulia jest jeszcze stosunkowo niedroga

WolfAtTheDoor napisał(a):Jak jest z tematem czystości (np. w Porto Cesareo) i bezpieczeństwa - oglądając street view widzę graffiti na murach... W zdjęciach w Twojej relacji nie widać żadnych zanieczyszczeń, a wręcz przeciwnie - wszedzie ład i porządek

Przeczytaj dokładnie fragmenty tekstów z relacji - oprócz Taranto wszędzie czułem się bezpiecznie jak np na Cyprze, nie widziałem załóg stojących w bramach, podejrzanych osobników na palcach ręki, jeśli chodzi o czystość to daj nam Panie taką czystość jak w Apulii - może inne regiony POłudnia bardziej zaniedbane w Puglii wszystko było na 5
Tymi graffiti to mnie przyznam trochę rozbawiłeś...

WolfAtTheDoor napisał(a):Jak z bezpieczeństwem w Bari i innych większych południowych miastach?
Jak tam funkcjonuje służba zdrowia i mundurowa?

W samym Bari nie byłem, odpuściłem na rzecz innych miejsc, tam podobno wieczorami jednak trochę może być gorzej, ale wszystko dla ludzi, głowa do góry

Giorno 14

Amalfi cz.2

Jeszcze parę zakrętów....tuneli













No co zrobić, ładne widoczki były, ale ja musiałem prowadzić auto



Skuterki



Miasteczko za barierkami




Dojeżdżamy do stolicy regionu, dawnej potęgi morskiej prowadzącej grube wojny

Jadę "do samego końca" już nieco za "właściwym" centrum (i tak po drodze nie ma gdzie zaparkować, wszystkie parkingi po 5 Oiro za godzinę zapełnione)



Stąd wyruszamy na podbój miasta



Oj, żebym tylko nie zapomniał, gdzie zacumowałem "gumiaka"



Landszafcik niczego se



Ruch na wodzie jak w Hongkongu



Tam, na samej górze po lewej też coś pobudowali



Hmm, która jest bardziej "mojsza"?



Amalfi Town w pełnej krasie





Budowniczy mieli fantazyję



Arrivederci!(66)?

tony montana napisał(a):Amalfi Town w pełnej krasie

Ale zapodałeś odcinek, łaaaaaaaaaaaaał ,
no ja muszę tam pojechać ,
no to mam już plan na któryś wiosenny wyjazd

mysza73 napisał(a):
Ale zapodałeś odcinek, łaaaaaaaaaaaaał ,
no ja muszę tam pojechać ,
no to mam już plan na któryś wiosenny wyjazd

Ty musisz jechać, a ja tam muszę wrócić, bo strasznie mało finalnie tam widziałem...
Z objazdu całego Półwyspu wyszły nici ... presja czasu była większa

W tym momencie nieco żałowałem, że tak to zaplanowałem, ale szukanie noclegu w ciemno w Amalfi czy Positano skończyłoby się na ofertach typu 250 Oiro za nocleg ....

tony montana napisał(a):

mysza73 napisał(a):
Ale zapodałeś odcinek, łaaaaaaaaaaaaał ,
no ja muszę tam pojechać ,
no to mam już plan na któryś wiosenny wyjazd

Ty musisz jechać, a ja tam muszę wrócić, bo strasznie mało finalnie tam widziałem...
Z objazdu całego Półwyspu wyszły nici ... presja czasu była większa

W tym momencie nieco żałowałem, że tak to zaplanowałem, ale szukanie noclegu w ciemno w Amalfi czy Positano skończyłoby się na ofertach typu 250 Oiro za nocleg ....

Dlatego ja tam skoczę wiosną ,
będzie taniej, mam nadzieję ,
i zwiedzanie będzie przyjemniejsze, bo bez upałów .

tony montana napisał(a): ale szukanie noclegu w ciemno w Amalfi czy Positano skończyłoby się na ofertach typu 250 Oiro za nocleg ....

He, he...Raz sie żyje...

FUX napisał(a):

tony montana napisał(a): ale szukanie noclegu w ciemno w Amalfi czy Positano skończyłoby się na ofertach typu 250 Oiro za nocleg ....

He, he...Raz sie żyje...

No tak mówią... ale ja miałem nocleg za 68 Oiro w Casercie, a rano czekały Pompeje i Wezuwiusz no nie?

tony montana napisał(a):Budowniczy mieli fantazyję

Mogąc oglądać TAKIE rzeczy Ty skakałeś po starych kamyczkach i kościołach ?
Zaprawdę powiadam Ci synu - błądzisz :evil: !

Potter napisał(a):Mogąc oglądać TAKIE rzeczy Ty skakałeś po starych kamyczkach i kościołach ?
Zaprawdę powiadam Ci synu - błądzisz :evil: !

E tam, każdy ma swoje zboczenia i priorytety
Ja naprawdę myślałem, że więcej uda nam się zobaczyć na Amalfi, ale rzeczywistość jest taka, że trzeba było spędzić na samym Półwyspie Amalfi kilka dobrych dni, aby niespiesznie serpentynkami zwiedzić: Positano, Sorrento, Ravello, Amalfi, Maiori, Miniori i inne mniejsze miejscowości ....

Albo po prostu posiedzieć nad morzem z winkiem czy na kawce podziwiając godzinami widoki

Giorno 14

Amalfi cz.3

Zaczynam seryjkę zdjęć z miasta Amalfi - w tle XII wieczna Katedra





Wrzucamy co nieco na tzw. ząb (nie było jakoś mocno drożej niż gdzie indziej i to pod samą Katedrą, ale jedliśmy pizze i ciabatty więc nic wyszukanego, za to lody .... ale o tym później) mając cały czas taki widok



Ja w oczekiwaniu na jedzenie idę kupić przewodnik - pamiątkę (jak zwykle, gdy gdzieś jestem)



Katedra jest niczego sobie



Krystof - opis dla Ciebie: "Wspinamy się po ilus tam schodach na górę"



Ta Pani też się wspinała obok nas, wszędzie otaczają nas Chińczycy (a może Japończycy)



Którzy strzelają fotki z prędkością 20 na minutę





Dość dziwna instalacja przyznam



Środek odpuścimy, jeszcze taka fotka ze szczytu schodów



Ta osoba stała ... no właśnie ... nie wiem ... chyba na kiju jakimś tylko



Przeciskamy się przez tłum turystów ... tutaj w sumie dopiero czujemy, że jesteśmy w tak okupowanej przez Turystów Italii (w Apulii nigdzie nie było tłumów!)





Niezależnie jednak od tłumów bardzo nam się tutaj podoba .... choć po lodach za ponad 15 OIRO (trzy lodu 1 gałkowe - fakt - PALLINA potężna była jak Kuglica w Cro) czujemy, że JEDNAK tych ludzi jest ZA DUŻO!!

Arrivederci! (67)