Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

RWPG - Relacja Wiosłem Pisana Gdzieniegdzie :D

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 02.08.2010 10:27

maslinka napisał(a):...


Bardzo fajny odcinek :lol:
A "pan orkiestra" naprawdę miał talent, szczególnie mimiczny. Jak dzieciaki minami straszył, to niektóre uciekały z płaczem ;)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.08.2010 12:15

piotrf napisał(a):Żonglerka prostym zajęciem nie jest :wink: maslinko , ale skoro było śmiesznie , to opisz proszę jego występ bardziej :wink: szczegółowo :lol:

Tak jak już Roksa napisała, facet miał wyjątkowo bogatą mimikę. Poza tym było sporo zwrotów akcji :lol:

ines napisał(a):miałyście widok dziewczyny... :twisted: :!:

Widoki ciekawe, hihi :twisted: Stałyśmy dosyć blisko :lol:

weldon napisał(a):A tej pani w białej sukience nie udało się namówić na podobny występ?



No i strój ma się rozumieć :wink:

To był występ dla kobiet :lol:

janusz07 napisał(a):Fajne. Rozumie twojego męża. Czekam na ciąg dalszy. :D

Ja też go rozumiem :D Ale czasem można się pośmiać :wink:

mysza73 napisał(a):Witaj Maslinko :D
Nadgoniłam zaległości w Twojej relacji po powrocie :D .
Całe szczęście jeszcze nie "dotarłaś" na Peljesac, to na bieżąco będę mogła wspominać. Spędziliśmy tam cudowne dwa tygodnie :hearts:

Myszo, witaj po powrocie :D Na Peljesac jedziemy już zaraz :D

Fatamorgana napisał(a):Witaj Maslinko. :)
Jak pamiętasz, zachęcałem Cię, żebyś się nie obawiała, bo skoro mój wytrzymał wiry Krki i otwartą wodę (i jeszcze w tym sezonie pływa), to będzie spoko.

Fatamorgana, miałeś rację :D Jeszcze pod koniec sierpnia chcemy trochę popływać naszym Challengerem :D

Fatamorgana napisał(a):Btw. Czyli mąż Cię nie łapał przy brzegu, lecz to Ty pierwsza wyskakiwałaś! Czyli...Ty łapałaś męża żeby nie wpadł do wody? :lol: :wink:

No niestety, nie łapał, musiałam sobie radzić sama :cry: :wink:
Ja też nie łapałam męża, tylko ręczniki, które mi rzucał, kotwicząc kajak. Potem też sobie musiał się sam wygramolić :wink:
Generalnie szło nam bardzo sprawnie. Tworzymy zgrany duet :D

Fatamorgana napisał(a):Przyjemnie się czyta Twoją relację.
P.S. opowiastka kucharza Ante o majstrowaniu- nieźle mnie ubawiła- masz talent do komentowania takich sytuacji.

Dzięki :D

Roksa_ napisał(a):Bardzo fajny odcinek :lol:

Cieszę się, że się podobał :D
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 02.08.2010 12:38

maslinka napisał(a):
Myszo, witaj po powrocie :D Na Peljesac jedziemy już zaraz :D



Suuuuuuper :lol:
To ja tylko przepakuję walizkę i wracam na Peljesac :wink:

Pozdrawiam
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 02.08.2010 13:10

Maslinka - Tyś niczym błyskawica relacyjna :D :D :D Od wczoraj dwa odcinki 8O Pan w żółtych gaciorkach - niczego sobie :lol: :lol: :lol:

pozdrawiam
:D

p.s. A nas na najbardziej zachodni z zachodnich zachodów europejskich wygnało :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.08.2010 13:14

Tymona napisał(a):p.s. A nas na najbardziej zachodni z zachodnich zachodów europejskich wygnało :D

Wow! Portugalia to jedno z naszych wakacyjnych marzeń :D
Tymonko, pisz relację, plisss :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.08.2010 14:55

9 lipca - piątek: Podróż na Pelješac

Dzisiaj opuszczamy Drage i sympatyczny camping "Mario". Dobrze nam tu było, ale pora jechać dalej, na południe, ku nowej przygodzie :wink:

Ciężko jest się nam pozbierać po wczorajszym imprezowaniu. Trudno jest też upchnąć cały "dobytek" w aucie. W końcu udaje się!

Jeszcze tylko pamiątkowe zdjęcie z Roksą :D:

Obrazek

i możemy jechać.

Jedziemy Jadranką, żeby podziwiać widoki oraz po to, żeby zatrzymać się w Makarskiej, w naszej ulubionej restauracji, w której jemy co roku. Jakoś zawsze jest nam po drodze do Konoby "Decima" :D
Wczorajsze niemiłe rybne wspomnienie zostaje zatarte przez pyszną komarčę (po polsku: doradę):

Obrazek

Zadowolona Maslinka :D:

Obrazek

Stosunek cena - jakość bardzo zadowalający. Rybka pyszna, a kosztuje tylko 40 kun za porcję. Jak widać, można! :D

W konobie sami Polacy. Myślałam sobie (trochę nieskromnie :wink:): "Ciekawe, czy trafili tu sami, czy może gdzieś na forum przeczytali moje achy i ochy na temat tej restauracji" :wink:

A namawiałam w kilku miejscach, do tego, żeby wstąpić do "Decimy". Gdybyśmy kiedyś jakimś cudem :wink: spędzali wakacje w Makarskiej, stołowalibyśmy się tam codziennie (bo i pljeskavica pyszna i lignje i rybki oczywiście). OK, więcej już nie piszę, bo jak tam następnym razem przyjedziemy, to nie będzie wolnych stolików :lol:
A interesu żadnego nie mam, żeby ich tak zachwalać. Kto chce, skorzysta :D

Najedzeni i w doskonałych humorach wsiadamy do rozgrzanego auta. (Niestety nie mamy klimatyzacji.) Długo nie wytrzymam! Musimy się zatrzymać na kąpiel.

A skoro jesteśmy na Makarskiej Rivierze, wybieramy jedno z bardziej urokliwych miejsc - poznaną w ubiegłym roku uvalę Velika Duba w Živogošće Mala Duba. Do zatoczki można zjechać samochodem. Parking: 10 kun za godzinę, ale ta godzina nam wystarczy. Przynajmniej nie musimy się martwić, że "porzucamy" zapakowany po dach samochód w jakimś mało bezpiecznym miejscu.

Zatoczka jest bajeczna. Pokazywałam ją w ubiegłorocznej relacji, o tutaj :D
Tym razem też cudownie jest pławić się w przejrzystej wodzie:

Obrazek

Taki relaks był dla nas zbawienny. Teraz mogę już jechać dalej. Droga mija w miarę szybko: Bačinske Jezera, Ploče, delta Neretvy, Neum (tankowanie) i wreszcie wjazd na Pelješac :D

Zatrzymujemy się w Stonie:

Obrazek

żeby zrobić niezbędne zakupy spożywcze w Studencu: chleb, zimne napoje i piwo, czyli standard :D

I dalej przez dziki, zielony Pelješac :D:

Obrazek

Obrazek

Cudnie tu! Cieszę się, że większość wakacji spędzimy właśnie na półwyspie.

Plan jest taki, że jedziemy na sam koniuszek, do Lovište. Tyle się naczytałam o tej pięknej miejscowości. Chcemy zakotwiczyć na campingu "Lupis", względnie "Denka".

Mijamy Orebić, Kučište i zaczynamy się wspinać stromo pod górę. O rany, nie sądziłam, że będzie aż tak pod górę! Załadowany do granic możliwości Fabiak trochę sapie :wink:

A potem zjazd. Strasznie daleko! Nie sprawdziłam odległości, a jakoś dziwnie wydawało mi się, że Lovište jest tuż za Orebićem. Niestety to jeszcze kilkanaście kilometrów dalej krętą drogą z dużymi różnicami wysokości. Zmęczenie daje się nam już we znaki, w końcu jest po 19:00, a my praktycznie cały dzień jesteśmy w podróży.

Na szczęście już blisko. Z góry widać pięknie położone Lovište. Dojeżdżamy do miasteczka, a tu zonk: droga do "centrum" - zakaz wjazdu, w prawo - tablica: camping i ... szutrowa droga 8O
Szutry to niby dla nas nie pierwszyzna :wink: ale nie tak załadowanym autem (Fabiak na szutrach był pusty), kiedy podwoziem prawie ocieramy się o podłoże. Zresztą jakość tego szutru jest straszna:

Obrazek

Obrazek

I taką wąską, kiepską drogą jedziemy już ponad kilometr. Najpierw mijaliśmy jakieś wille, potem były już tylko pola... O, jest jakiś dom, zapytamy. Pan odpowiada nam, że camping jest jeszcze jakieś 300 metrów dalej. No to jedziemy! 300 metrów dawno przejechaliśmy, a campu nie widać. Przy kolejnym zakręcie na wyboistej drodze mój mąż traci cierpliwość...

- Zawracamy - zarządza.

Oddycham z ulgą. Nie śmiałam tego proponować, skoro tyle już ujechaliśmy... Na szczęście oboje jesteśmy zgodni co do tego, że Lovište nie jest dla nas dobrym miejscem. Chcieliśmy mieć bazę wypadową do zwiedzania półwyspu, a ta miejscówka ewidentnie na bazę się nie nadaje. Wszędzie daleko, nawet do Orebića. I codziennie musielibyśmy jeździć tym kiepskim szutrem, tam i z powrotem. Jak ktoś nie przemieszcza się zbyt wiele, to myślę, że Lovište może mu się spodobać. Ładne położenie, dużo plaż i wysepek - to niewątpliwe atuty miejscowości. My jednak mamy trochę inne priorytety i nie chcemy być aż tak odcięci od świata.

Zawracamy. I teraz dopiero zaczynają się schody! No bo nie mieliśmy planu B. Okazuje się, że Maslinka zawaliła i nie przewidziała takich komplikacji przy planowaniu urlopu. Mój mąż patrzy na mnie błagalnym wzrokiem i pyta: "Co teraz?". A ja usiłuję przypomnieć sobie informacje o campingach w pobliżu, wyrzucając sobie w duchu, że się uparłam na tę kąpiel po drodze, przez co mamy godzinę w plecy...

Orebić odpada, bo camping "Glavna Plaza" jest w samym centrum, przy plaży Trstenica. Nie, nie, chcemy trochę pospać. Jest też Mokalo - bardzo drogo i coś tam nie teges było z właścicielem campu :wink:

Ale przed Orebićem jest jeszcze Kučište. Próbujemy! Zajeżdżamy na camping "Palme" położony tuż nad morzem. Plaża kiepska i strasznie wieje, ale camp wygląda fajnie. Niestety brak miejsc :(

Tuż obok "Palme" jest camping "Perna". To właściwie całe campingowe miasto. Nie lubię takich molochów, ale nie bardzo możemy marudzić. Jest już po 20:00, a my nie mamy gdzie mieszkać... :cry:

I choćbyśmy nawet chcieli, na "Pernie" mieszkać nie będziemy. Recepcja czynna do 20:00 i żadnej informacji, gdzie udać się po tej godzinie celem zakwaterowania się.
Hmmm, próbujemy znaleźć na campingu jakieś miejsce, popytać kogoś, rozbić się i rano się zameldować. Ale odległości nas przerażają. Nad morze i do toalet trzeba by chyba autem jeździć :lol: Nie chcę tu zostawać!

Mamy jeszcze w zanadrzu dwie opcje, obie przetestowane. Pierwsza: "Paradiso" w Postupie (5 km przed Orebićem, od strony lądu), druga: Divna. Na szczęście udaje się w pierwszym miejscu (na Divnej pewnie nie byłoby miejsc). Na campingu "Paradiso" byliśmy w 2006 roku (nasz pierwszy wyjazd do Cro) i mieliśmy mu do zarzucania tylko jedno: auto stało daleko od namiotu. Tym razem jednak zagadujemy panią, że już tu byliśmy i że jest super, tylko mamy jedną prośbę, żeby mieć samochód na tarasie obok namiotu. Pani, z oporami, ale się zgadza :D

No to cudownie! Nareszcie znaleźliśmy miejsce! Nie musimy spać w aucie. Jestem bardzo szczęśliwa i otwieram piwo :D :D :D
Ostatnio edytowano 25.02.2012 21:00 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 02.08.2010 15:22

Normalnie - dejavu :wink: (właśnie odwiedziłam Roksę na wakacjach)

maslinka napisał(a):Nie musimy spać w aucie. Jestem bardzo szczęśliwa i otwieram piwo
To dobre zakończenie tej historii :wink: Choć domyślam się, że trochę nerwowo było. Ja też nie lubię tego uczucia, jak po całym dniu jazdy okazuje się, że znalezienie noclegu wcale nie wydaje się być taką oczywistą sprawą. Na szczęście takie wieczorne piwko studzi całą sytuację :wink: :D

pozdrawiam
:D

i dalszy ciąg (mimo iż powstaję błyskawicznie) to ja za dwa tygodnie pewnie doczytam.
A co do mojej relacji - to jak jesień nastanie :wink:
wir955
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 59
Dołączył(a): 29.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) wir955 » 02.08.2010 16:28

maslinka napisał(a):I taką wąską, kiepską drogą jedziemy już ponad kilometr. Najpierw mijaliśmy jakieś wille, potem były już tylko pola... O, jest jakiś dom, zapytamy. Pan odpowiada nam, że camping jest jeszcze jakieś 300 metrów dalej. No to jedziemy! 300 metrów dawno przejechaliśmy, a campu nie widać. Przy kolejnym zakręcie na wyboistej drodze mój mąż traci cierpliwość...

- Zawracamy - zarządza.



Maslinko... toż przecieram oczy ze zdumienia 8O
19 lipca dotarliśmy do kempingu Denka w Loviste i ani metra nie jechaliśmy po szutrze, cały czas asfalcik.
Była rzeczywiście strzałka w prawo "camp 300 m." ale wkrótce uliczka skręcała w lewo i po 400 m. dojechaliśmy na sam brzeg. Dalej w lewo był zakaz, a w prawo po 100 m. camp Denka /Lupis 300 m. dalej/.

Ale mniejsza o te drobiazgi - relacja wspaniała i z niecierpliwością czekam na c.d.

Pozdrówka :lol:
ufokking
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 561
Dołączył(a): 21.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) ufokking » 02.08.2010 16:39

Szkoda ze na Loviste nie dotarliście myślałem o tym kempingu ale może kiedyś go odwiedzę z żocią :wink:

Za Divna jest Duba nie wiem czy byliście tam kiedyś tam tez jest ciekawy kemping byłem w tamtym roku polecam.

I czekam na Mljet już blisko liczę ze rozpiszesz się na temat kempingów tam będących naprawdę czekam na te chwile :P
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.08.2010 17:38

Tymona napisał(a):i dalszy ciąg (mimo iż powstaję błyskawicznie) to ja za dwa tygodnie pewnie doczytam.
A co do mojej relacji - to jak jesień nastanie :wink:

Magda, widzę, że Was nosi :D I bardzo dobrze, będzie więcej do czytania :D

Wir, no ładnie, a ja do teraz byłam przekonana, że camping Lupis był jeszcze daleko przed nami. Tak nas zresztą poinformował spotkany Pan. No to zawaliliśmy...
Ale w Postupie też było fajnie, a do Lovište jeszcze pojedziemy :)

Ufokking, byliśmy w Dubie. Będzie o tym w relacji :)
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 02.08.2010 18:13

maslinka napisał(a):9 lipca - piątek: Podróż na Pelješac

Najedzeni i w doskonałych humorach wsiadamy do rozgrzanego auta. (Niestety nie mamy klimatyzacji.) Długo nie wytrzymam! Musimy się zatrzymać na kąpiel.


Dla nas, codzienne popołudniowe zwiedzanie miało dodatkowy walor. Kilkadziesiąt minut dojazdu w chłodnym wnętrzu auta. :wink: :wink: :wink:
Biker_HR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 847
Dołączył(a): 18.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Biker_HR » 02.08.2010 18:51

Maslinka pise super zanimljive putopise, vidi se da ona ima puno talenta za pisanje! Mene opcenito u vezi Poljaka muce samo dvije tajne (moglo bi se to nazvati misterij).. :?:

I ja czekam niecierpliwie na cd!


a) CD, CD, CD... kakav CD, jel vi razmjenjujete ili poklanjate CD-e ?

b) zasto svi Poljaci imaju jednaku kamp opremu (na pr. Maslinka i Roksa) 8O :lol:
Ostatnio edytowano 02.08.2010 20:20 przez Biker_HR, łącznie edytowano 1 raz
ines
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2304
Dołączył(a): 20.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ines » 02.08.2010 19:46

no wreszcie dotarliście na wspaniały dziki Peljesac..ah już czuję ten zapach wina :)
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 02.08.2010 19:57

Ines widzę, że jesteś w końcu u siebie :lol:
Ale ten Peljesac zielony... prawie jak Mljet, ale upsss, nic nie mówię :lol:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.08.2010 20:35

longtom napisał(a):Dla nas, codzienne popołudniowe zwiedzanie miało dodatkowy walor. Kilkadziesiąt minut dojazdu w chłodnym wnętrzu auta. :wink: :wink: :wink:

No tak. Normalnie, w Polsce, brak klimy nam nie przeszkadza. Ale w Cro bywało ciężko... Dobrze, że chociaż mamy szyberdach :D

Biker_HR napisał(a):Maslinka pise super zanimljive putopise, vidi se da ona ima puno talenta za pisanje!

Hvala lijepa :D

Biker_HR napisał(a):a) CD, CD, CD... kakav CD, jel vi razmjenjujete ili poklanjate CD-e ?

Cd (c.d.) = ciąg dalszy = nastavak

c.d.n. = ciąg dalszy nastąpi = to be continued

Biker_HR napisał(a):b) zasto svi Poljaci imaju jednaku kamp opremu (na pr. Maslinka i Roksa) 8O :lol:

Ovo je najbolji šator (Campus) :D

Biker_HR, starałam się jak mogłam :wink: Mam nadzieję, że jest to w miarę po chorwacku. Niech żyje translate google com :lol:


ines napisał(a):no wreszcie dotarliście na wspaniały dziki Peljesac..ah już czuję ten zapach wina :)

Dużo czasu spędzimy na Peljescu, jeszcze Ci się znudzi :wink:

Roksa_ napisał(a):Ale ten Peljesac zielony... prawie jak Mljet, ale upsss, nic nie mówię :lol:

Ciii... Za dużo wiesz :wink: Na razie to tajemnica :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
RWPG - Relacja Wiosłem Pisana Gdzieniegdzie :D - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone