Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Przegląd auta przed wyjazdem do Chorwacji

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
cyp3k
Globtroter
Posty: 46
Dołączył(a): 22.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) cyp3k » 28.06.2012 15:34

Nie wiem czym jeździsz, więc rzucam ogólnikami.

EBC green nie są wcale takie drogie. ATE pylą bo i hamują, a nie tylko "jadą" tarczę.

Do mojego samochodu mam akurat srobiony swap układu hamulcowego z E46 brembo.
MarcG
Globtroter
Posty: 36
Dołączył(a): 21.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) MarcG » 28.06.2012 15:42

cyp3k napisał(a):Pierwszą Na koniec wymieniamy płyn hamulcowy, na jakiś dobry markowy typu MOTUL lub ATE i oczywiście odpowietrzamy układ hamulcowy, włącznie z testem pompy ABSu ! To też jest ważna czynność o której mało który warsztat pamięta ! No i na koniec sprawdzenie siły hamowania oraz stanu przewodów hamulcowych.

kontrola zbieżności/geometrii. Coby po wakacjach nowych opon nie kupować ;-)
Na koniec wymiana płynu chłodzącego oraz oleju (zalecam jednak wymianę z uwagi na większe obciążenie silnika/turbiny w trasie).

Polecam wymianę żarówek które mogą już mieć przebarwione bańki, kontrolę ustawienia świateł.

sprawdzić jeszcze łożyska.

Po tym wszystkim, wpinamy moduł diag. i sprawdzamy czy w silniku wszystko okej,


to wszystko mamy zrobic przed wyjazdem na wakację ???? 8O 8O 8O :D :D

No chyba sobie jaja robisz, pozostałe jeszce tylko wymiana lakieru :D :D
Samochód normalnie serwisowany nie wymaga wymiany płynu hamulcowego, chłodzącego, oleju i żarówek przed wyjazdem do Chorwacji :lol:
Oczywiście trzeba posprawdzać poziomy ale to co wypisałeś to jakiś kosmos.
eStefan
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 229
Dołączył(a): 14.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) eStefan » 28.06.2012 15:42

Oryginał nie pyli zużycie tarczy w normie.

Wiem jacy są klienci/użytkownicy w większości przypadków CCC, wynika to z różnych czynników.
Mariusz_M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 502
Dołączył(a): 15.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mariusz_M » 28.06.2012 16:30

cyp3k - zapytam wprost: czy to miała być jakaś prowokacja? Tak odczułem po pierwszym poście. Wnioskuje po tych wszystkich czynnościach, które wymieniłeś. Jakbym miał to robić osobiście (a lubię grzebać przy samochodzie) albo komuś za to zapłacić - to kicham na taki wyjazd do Chorwacji.
Moja metoda: jeżdżenie sprawnym samochodemna codzień, któremu przebieżka po autostradzie do Chorwacji - to lekki spacerek.
Nigdy nie da się zapobiec awarii w trasie - z wyjątkiem sytucji iż świadomie jedziemy z uszkodzonym samochodem i liczymy, że ubywający płyn chłodzący o dolewanie go co kilka godzin i jakoś to będzie.
Ale jeżdżąc na codzien sprawnym samochodem: po co to wszystko?
Być może z perpspektywy warsztatu wygląda to tak, że samochody się ciągle psują - co oczywiste bo tylko z takim się do warsztatu jeździ. że komuś zdarzy się jakas czysto losowa awaria (zapieczony tłoczek) - ale w tym czasie całkowicie bezawaryjnie jeździ setki tysięcy pojazdów.
Czasami 1500km robię w tydzień, czasami w 2. Czy powinien w każdą niedzielę przed kolejnym 1,5tys km sprawdzać tłoczki?
Wątpię - zapalm i jadę. Do Chorwacji też po dopompowaniu powietrza w kołach i sprawdzeniu oleju i innych płynów. I jazda. Wierz mi - bezstresowa.
cyp3k
Globtroter
Posty: 46
Dołączył(a): 22.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) cyp3k » 28.06.2012 19:42

TO nie byłą żadna prowokacja, ludzie, to na prawdę w doświadczonym warsztacie zajmie sekund pięć. To bardziej rada dla ludzi którzy dawno nic nie robili przy swoim aucie i nie znają jego słabych stron.
Przecież to samo się wykonuje w zasadzie na każdym przeglądzie corocznym, więc w czym kłopot ?

To są czynności kontrolne rzeczy które mogą najczęściej spłatać figle. Mówię o pierwszym poście w tym wątku. Nie o drugim... drugi to ironia...

Co jest takiego w tym niezwykłego że ktoś po 5 latach przed nocną trasą do Chorwacji wymieni żarówki których bańki są już czarne ? Albo co w tym nadzwyczajnego że przed trasą kupi lepsze wycieraczki czy doleje płynu ?
Scieżkę diag. zrobi nam każda OSKP za symboliczne 10zł albo i za free... sprawdzą czy auto nie ściąga, zajrzą w hamulce czy jest ok, jeśli na roolkach wyjdzie coś nie tak.
sandomingo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 519
Dołączył(a): 25.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) sandomingo » 28.06.2012 21:13

Myślę, że jeżeli ktoś regularnie korzysta z samochodu, dokonuje przeglądów i nic go w zachowaniu autka specjalnie nie niepokoi to tak naprawdę oprócz kontroli hamulców zbyt wiele zrobić nie jest w stanie.
Ja osobiście tydzień przed wyjazdem wakacyjnym dodatkowo jadę na szybki przeglądzik tak dla wewnętrznego spokoju.
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6630
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 28.06.2012 21:29

Każdy robi jak uważa. Nie jestem mechanikiem samochodowym coś drobnego ew. zrobię przy aucie. Długie trasy (pow. 1tys. km) robię tylko przy okazji wyjazdu do Cro. Ale staram się zrobić wszystko by zminimalizować ryzyko wystąpienia awarii stąd przegląd mam np. na początku czerwca i staram się dopilnować przeglądających :) Są ludzie, którzy jeżdżą autem i nie słyszą, że coś w brzmieniu silnika się zmieniło, że coś od koła trzeszczy czy piszczy oni po prostu jeżdżą. Lepiej więc dla nich by zaufany mechanik przejrzał w miarę dokładnie auto. Co do domorosłych mechaników oni raczej dadzą sobie radę po drodze ale czy w sytuacji awarii komputera ? przy samochodach tak wypakowanych elektronika? no mam wątpliwości. Ale jak już wcześniej wspomniano nawet nowe auto może nawalić :) jednak prawdopodobieństwo wystąpienia awarii jest większe po stronie aut używanych już przez wiele lat :)
kapitan_statku
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 225
Dołączył(a): 02.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kapitan_statku » 28.06.2012 21:46

Temat dobry! Sam zastanawiam się nad przeglądem pomimo że mam trochę ponad 2 letnie auto - brak gwarnacji ze względu na kilometry.

Niby auto znam, komuter pokazuje co kiedy i z czym jechac i za ile :) Serwisowany regularnie, ale...;)

Ale co z tego. Nikt raczej nie sprawdzal wycieraczek, poziomowania świateł, żarówek i innych pierdół włącznie ze stanem klimy. Wszystkie te pierdoły, które może nie unieruchomią nam auta ale uprzykrzą podróż.

Zawsze to kolejna szczypta informacji, którą można dostosować do własnych potrzeb a nie rozkaz...mózgi przecie mamy ;) Każdy doostosuje przegląd do stanu, codziennego użytkowania i wieku auta...

A z innej strony nie każdy jest ogarnięty w tematyce aut albo i nie ma czasu pomysleć :)
damianołódź
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 155
Dołączył(a): 05.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) damianołódź » 28.06.2012 21:57

Cyp3k

Sorki, ale jak przeczytałem Twój pierwszy post w temacie, zaniemówiłem na 3 minuty...
Stary, co to miało być? Reklama warsztatów samochodowych? Co Ty piszesz? Kontrola płynu chłodnicy i zalecana wymiana... Kontrola płynu hamulcowego i ...... zalecana wymiana.... Kontrola oleju silnikowego i zalecana wymiana....
Strasznie generalizujesz, a ja osobiście nie cierpię takiego podejścia w relacji Sprzedający - Kupujący, (pisałeś że jesteś mechanikiem) uważam to za zwykłe naciąganie jelenia.
Geometria????? Zbieżność????? Wymiana żarówek???? Bo mogą mieć nadpalone klosze.... Hit roku...
I tak dalej i tak dalej....
A powiem Ci o czym zapomniałeś, co każdy przed wyjazdem powinien sprawdzić, co jest swoistym elementarzem przed wyjazdem, a co często bagatelizujemy, chociażby ciśnienie w ogumieniu, jakie jest odpowiednie pod większym obciążeniem, a przecież tak jeździmy najczęściej na wakacje. Cała rodzina plus pełen bagażnik... Na co dzień sami, do pracy i po mieście. W moim aucie normalnie mam w 17" 2,3 bar, a pod pełnym obciążeniem tj. 5 osób i pełen bagażnik 2,6 bar. Pojedź 1500 km na 2,3 bar w gorący klimat....słychać jak bieżnik jest "zjadany"
Może warto byłoby napisać, zamiast dziwnych przypomnień o dolaniu płynu do spryskiwaczy, żeby każdy sprawdził jaki ma olej w silniku, nie chodzi mi o markę, ale jaką ma specyfikację API, i najlepiej żeby każdy wziął ze sobą rezerwowy 1l, i od razu po przyjeździe na miejsce, po przejechaniu nierzadko 1500 km, sprawdził jego poziom.
To jest, moim zdaniem ważne
A i jeszcze jedno, ile w takim razie kosztowałby u Ciebie taki przegląd, w takim "szerokim" zakresie, o którym później piszesz, że "przeciętnemu mechanikowi" zajmie pięć minut? Chętnie się dowiem i być może skorzystam z Twoich usług w Mieście Włókniarzy
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.06.2012 08:31

Człowiek chce pomóc, a wy zaraz taka jazda po nim.
Miałem taką sytuację, że na odcinku 400 km straciłem nowe klocki. Wymienili, stwierdzili, że to prawdopodobnie tłoki hamulcowe. Rozebrali, coś tam smarowali (sam nie wiem). Niby ok. Minęło kilkanaście dni kolejny wyjazd. W połowie trasy słyszę (dobrze już mi znane skrzypienie), zjeżdżam na stację, spoglądam na koła - klocków brak. Jakoś delikatnie dojechałem, wróciłem. Okazało się, że to problem przewodów hamulcowych. Założono nowe i od tego czasu spokój. Ale gdyby to się wydarzyło 1500 km od domu, a do przejechania jeszcze kilkaset?! Na krętych górskich chorwackich drogach, to powiem, że wesoło by nie było. Ale coś takiego trudno przewidzieć i raczej nie da się sprawdzić. Zatem sprawdzajmy co się da. Zresztą niech każdy robi jak uważa. Poczekamy i poczytam po wakacjach relacji.
Z tym, co zalecasz skontrolować to w pełni się zgadzam. Jak i z kolegą damianołódź, ale tylko we fragmencie dotyczącym ciśnienia w oponach (które zawsze kontroluję).
Zawsze przed tak długimi wyjazdami jak do Chorwacji umawiam się (na miesiąc przed) ze znajomym mechanikiem i wszystko przegląda. No tyle, że serwisuję mu wszystkie sprzęty komputerowe w firmie i co za tym idzie nic nie płacę (oprócz części, rzecz jasna).
Kolego cyp3k daj sobie spokój. Przecież wiesz w jakim kraju mieszkasz. Większości i tak nie przekonasz. No niestety taka mentalność ludzi. Tych którzy myślą, że każdy zaraz chce jakieś korzyści osiągnąć gorąco pozdrawiam.

p.s. kolego damianołódź, jak już taką uwagę do ciśnienia przywiązujesz (dbając o opony), to zupełnie nie rozumiem skąd za zajadłość i wypinanie się na geometrię i zbieżność. A mechanicy w tym kraju z tego co widzę mają dość pracy i nikogo nie muszą straszyć by skorzystał z ich usług. A za jelenia się nie uważam. :wink:
Miłosz_S
Cromaniak
Posty: 919
Dołączył(a): 01.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Miłosz_S » 29.06.2012 09:01

cyp3k
Bardzo mądrze prawisz.
I nie przejmuj się tą krytyką, przecież narzekanie to nasza narodowa cecha.
Co poniektórzy po prostu nie doczytali między wierszami że rady dotyczą nie tych którzy dbają o samochód na bieżąco ale tych którzy jeżdżą dopóki coś nie zacznie piszczeć czy odpadnie i z którymi jako mechanik masz na co dzień do czynienia.
Mariusz_M
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 502
Dołączył(a): 15.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mariusz_M » 29.06.2012 11:33

cyp3k napisał(a):TO nie byłą żadna prowokacja, ludzie, to na prawdę w doświadczonym warsztacie zajmie sekund pięć. To bardziej rada dla ludzi którzy dawno nic nie robili przy swoim aucie i nie znają jego słabych stron.Przecież to samo się wykonuje w zasadzie na każdym przeglądzie corocznym, więc w czym kłopot ?

Teraz dla mnie Twój post ma sens.
Ale z drugiej strony jak ktoś normalnie nie dba o auta - to i przed wyjazdem urlopowym niestety to oleje sikiem prostym. Ponieważ sam sobie grzebię przy samochodzie - to tak jak napisałeś wiem co mu dolega lub może.
Do Twoich rad zastosowałbym się gdybym chyba miał jechac obcym samochodem - wtedy to wszystko miałoby dla mnie sens.

bluesman napisał(a):Są ludzie, którzy jeżdżą autem i nie słyszą, że coś w brzmieniu silnika się zmieniło, że coś od koła trzeszczy czy piszczy oni po prostu jeżdżą.

Hehe piszesz o mojej żonie??? Hihi padła w aucie jedna cewka - więc auto chodziło praktycznie na 3 cylindry (bo na tym jednym co któryś zapłon wyskakiwał), telepało silnikiem jak nie wyważona pralką, auto właściwie nie jechało - a ona cały dzień jeździła i na moje pytanie odpowiedziała, że myślała że tak ma być :roll:
OK - dla mojej zony gdyby mnie nie miała hihihi - zalecałbym wizytę u cyp3k'a
cyp3k
Globtroter
Posty: 46
Dołączył(a): 22.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) cyp3k » 29.06.2012 13:37

Mariusz_M napisał(a):
cyp3k napisał(a):TO nie byłą żadna prowokacja, ludzie, to na prawdę w doświadczonym warsztacie zajmie sekund pięć. To bardziej rada dla ludzi którzy dawno nic nie robili przy swoim aucie i nie znają jego słabych stron.Przecież to samo się wykonuje w zasadzie na każdym przeglądzie corocznym, więc w czym kłopot ?

Teraz dla mnie Twój post ma sens.
Ale z drugiej strony jak ktoś normalnie nie dba o auta - to i przed wyjazdem urlopowym niestety to oleje sikiem prostym. Ponieważ sam sobie grzebię przy samochodzie - to tak jak napisałeś wiem co mu dolega lub może.
Do Twoich rad zastosowałbym się gdybym chyba miał jechac obcym samochodem - wtedy to wszystko miałoby dla mnie sens.

bluesman napisał(a):Są ludzie, którzy jeżdżą autem i nie słyszą, że coś w brzmieniu silnika się zmieniło, że coś od koła trzeszczy czy piszczy oni po prostu jeżdżą.

Hehe piszesz o mojej żonie??? Hihi padła w aucie jedna cewka - więc auto chodziło praktycznie na 3 cylindry (bo na tym jednym co któryś zapłon wyskakiwał), telepało silnikiem jak nie wyważona pralką, auto właściwie nie jechało - a ona cały dzień jeździła i na moje pytanie odpowiedziała, że myślała że tak ma być :roll:
OK - dla mojej zony gdyby mnie nie miała hihihi - zalecałbym wizytę u cyp3k'a

Cieszę się że powoli dochodzimy do porozumienia. Rzecz jasna że osoby które serwisują swoje samochody częściej niż raz na rok, wiedzą co w trawie piszczy i nie są im potrzebne takie informacje.
Kiedy rocznie robiłem prawie 80tys km swoim autem, też praktycznie olewałem temat ew. przeglądów, bo kiedy coś się działo wolałem dmuchać na zimne. Natomiast teraz kiedy swój samochód traktuję jak "zabawkę" do jazdy max 4-5dni w tygodniu powiem szczerze że warto zainteresować się co w trawie piszczy, szczególnie przed długą trasą. Z drugiej strony patrząc - czym jest ta przebieżka po autostradzie 1500km w jedną stronę do 250km po mieście w ciągu 2 dni i staniu w korkach w upale ?
Nie atakujcie mnie za to że przypomnę że warto wymienić płyn hamulcowy, większość osób jeździ na jednym nawet i 5-10 lat, wszystko spoko, ich życie... ale po wymianie płynu która kosztuje ~40zł poprawa działania hamulca (precyzja, siła) jest na prawdę wyczuwalna. Ktoś kto wymieni po takim okresie na pewno przyzna mi rację.
Podobnie jest z płynem do chłodnicy, niektórzy walą tanie borygo nieadekwatne do typu chłodnicy a później dziwią się że przerdzewiała albo jakiś osad z kamienia się pojawia ?

Zbieżność ? Kontrola to myślę że 20zł, wiecie że wystarczy huknąć mocniej w dziurę i zbieżność może się już przestawić ?
Chociaż i tak pisałem to pod kątem ludzi którym na przykład drążki wyskakują i wiadomo że warto nawet po wkręceniu w "to samo" miejsce nowego drążka skontrolować co się zmieniło.
Nie kosztuje majątku a auto może się prowadzić dużo bardziej komfortowo.
Kto szarpał się z kierownicą przez 1000km ten wie o czym mówię.

Wycieraczki ? Ja na przykład bardzo rzadko jeżdżę w ogóle w czasie deszczu. Dopiero kiedy złapał mnie pod marketem i włączyłem wycieraczki... przypomniało mi się ze po zimie mają dosyć.

A skoro przypominam na koniec o ogumieniu, o którym sporo osób też zapomina to znaczy że nomen omen ten poradnik jest dla na prawdę zaganianych i zapominalskich. :)

Cieszę się jeśli komuś spodobał się mój opis i się do niego zastosuje.

Celowo nie podałem adresu warsztatu bo jak to ktoś mi zarzucił, staram się rzekomo zjednać sobie klientów ?
Wisi mi to, mam grafik wystarczająco obłożony do końca listopada. :-)
I celowo nigdy tutaj na forum nie podam adresu, chociażby po to żeby zaoszczędzić malkontentom kolejnego narzekania. Pozdrav ! :)
kubatychy
Globtroter
Posty: 53
Dołączył(a): 29.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kubatychy » 29.06.2012 18:16

Ja z włąsnego doświadczenia dodam jedynie tyle, że to iz jadac do Chorwacji po autostradach nie obliguje nas do tego, aby jechać wiekszosc trasy po 2-3 pasmowych, rownych, szerokich drogach z predkoscia zblizona do maksymalnej, a szczegolnie gdy nasze auto nie wyjechalo niedawno z salonu (chociaz i z tym bywa roznie :wink: ). Jeśli sie jedzie równo powiedzmy 120 km/h nie zylując silnika to wg mnie taka podroz 1000 km w jedna str bedzie dla naszego auta mniejszym wyzwaniem niz np tydzien dojazdow/powrotow z pracy gdzie telepiemy sie w korkach.

Jak to mowia czlowiek uczy sie na bledach, pewnego razu jadac po autostradzie non stop 160-170 moje auto po prostu odmowilo posluszenstwa (astra 80 koni) :D
aro_40
Croentuzjasta
Posty: 296
Dołączył(a): 07.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) aro_40 » 29.06.2012 22:00

cyp3k, dobry temat i nie przejmuj się tymi kąśliwościami. To piszą tacy, co sie na wszystkim znają, a jak siadają za kierownice to kapelusz zakładają :)
Nie serwisuje swoich aut regularnie. Jedynie co, to regularna wymiana oleju, filtrów, klocków hamulcowych i to wszystko. Ale ja jeżdżę autami 3-6 letnimi max. Chociaz ostatnio w 6 letniej Octavce wymieniałam płyn hamulcowy, bo doczytałem sie, że tak powinno się robić (tyle że częściej, niż co 6 lat). Mój mechanik był baaaardzo zdziwiony, że chce coś takiego robić/ I po co to Panu? - usłyszałem... no, ale on to taki mechanik do wymiany klocków i zmiany opon...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Przegląd auta przed wyjazdem do Chorwacji - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone