Przegląd auta przed wyjazdem do Chorwacji

Asistancy to załatwiają.[/quote]

wątpię ... w moim przypadku uszkodzony był kompresor tylnego zawieszenia , ubezpieczyciel jedyne co może zrobić to zawiezie auto do ASO ... gdzie ceny są wiadomo jakie , nie słyszałem jeszcze o takim który szuka części i je dowiezie , Ale Rysio ma rację lepiej może żeby było to na "świeżo"

Ubezpieczyciel części na szrocie szukać nie będzie-to nie ulega kwestii.
Ale np. kluczyki , części z PL dowiezie lub kierowcę zastępczego.
O takiej akcji słyszałem od znajomych. Pokryli kosztu transportu lotniczego, taryfę, hotel, etc.
Nie pamiętam juz szczegółów skąd-dokąd i dlaczego. Ktoś sie rozchorował, złamał coś, etc.

No to dobre ubezpieczenie

Przed wyjazdem oprócz ciśnienia w oponach proponuje sprawdzić i dokręcić koła

taka rada dla ogółu a zasadzie dla ludzi którzy posiadają auta w wieku 10+ z przebiegiem często w Polsce zrobionym przez specjalistę :

Sprawdźcie sobie stan alternatora (łożyska, regulator napięcia a konkretnie stan szczotek) gdyż jeżeli auto ma realny przebieg powyżej 300k km to łożysk już napewno nie ma (a praca w wysokich temp. nie pomaga) a w okolicach 400k km szczotek też powoli brakować. A czerwona kontrolka ze znaczkiem akumulatora w trasie w nocy nie należy do miłych widoków - to samo dotyczy się też pasków napędzających.

Hej. Jestem tutaj nowy. W tym roku planuję wyjazd do chorwacji.
Zawsze nad Morze jeździłem. Przegląd auta robie już od dziś kiedy nagle auto zaczelo sie dusić wypadanie z zapłonu.
Wymieniłem tłumik na nowy ( bo dziura jak pięść ) i nic
Wymieniłem świece na nowe i nic
Stwierdziłem cewke uwaloną a że u mnie jest to zintegrowane z kablami wysokiego napięcia to będzie nowe to i to - Ciekawe czy pomoże jak nie to szukam dalej.
Także polecam sprawdzenie cewek przed wyjazdem i wszystkiego co napisane wyżej.

PS: nie można też tak panikować. Kolega ma starą ibize i przed wyjazdem byl na komputerze gdzie powiedzieli mu, że radzili by nie jechać ( oklamal ich ze jedzie do czech z katowic ) pojechal do chorwacji auto gaslo mu ze 20 razy ale gdy wjechal na góre i zobaczył piękny widok stwierdził, że teraz auto może się popsuć dla tego widoku hehe

hamulce sprawne to podstawa. klocki, tarcze, przewody, płyn hamulcowy. jak auto zdechnie, akumulator, silnik, elektronika, to pobocze i pomoc drogowa, laweta. tyle. Polska jest w 95 procentach płaska jak stół. Dojazd do Chorwacji i na miejscu góry. Samobójca jedzie bez sprawnych hamulców. normalny naprawi, wymieni. kasa jest ważna ale zdrowie i życie nie?