Pływanie pontonem w Chorwacji

oj ale przybyło stron do czytania Już miałem nadzieje, że czegoś nowego się dowiem a tu trochę jak na targu. Chyba Panowie po wakacjach i daleko do kolejnych stąd tyle złości?
P.S. szanujmy się nawzajem a w szczególności adminów

a moge dolac oliwy do ognia ?
co jest lepsze plastik czy guma

Ja przystaje przy pastiku, choc cumowanie przy pomoscie wydaje sie byc latwiejsze przy fali na gumie .

Plastik ciężko pozwijać do bagażnika Z cumowaniem masz rację aczkolwiek gumjaka też nie możesz zacumować byle jak bo przy chorwackich betonach chwila tarcia i masz po komorze a w sumie chyba łatwiej szpachlę czy żywicę położyć i topkot niż pokleić dziurę w gumie

Rysio napisał(a):

jacek2929 napisał(a):ps. Tak z ciekawości co oznacza twoje imię: Bjegunac na jug?

Jak przyjedziesz na zlot to się dowiesz

Boję się, że rankiem obudzę się z domalowanymi wąsami w najlepszym wypadku

jacek2929 napisał(a):

Rysio napisał(a):

jacek2929 napisał(a):ps. Tak z ciekawości co oznacza twoje imię: Bjegunac na jug?

Jak przyjedziesz na zlot to się dowiesz

Boję się, że rankiem obudzę się z domalowanymi wąsami w najlepszym wypadku

I bez ogona

A możecie mi jeszcze wyłożyć precyzyjnie, czy w Chorwacji potrzebne są jakieś papiery na holowanie kółka za pontonem? U nas potrzebne są uprawnienia do holowania a tam też?
Rozumiem, że lusterka wsteczne potrzebne tylko przy narciarzu i "spadochronie"?

http://www.mppi.hr/UserDocsImages/Uredba%20strane%20jahte%2015052013.pdf

http://narodne-novine.nn.hr/clanci/sluzbeni/2005_02_27_472.html


Članak 6.

Na gliseru koji vuče skijaša, padobranca ili osobu na gumenom jastuku ispunjenom zrakom ili slično, na moru ili nad morem pored najmanjeg broja članova posade propisanim ovim Pravilnikom, mora se nalaziti još jedna osoba koja nadzire skijaša, padobranca ili druge osobe i daje im upute.

Artykuł 6.

Na łodzi motorowej która ciągnie narciarza, spadochroniarza lub osobę na poduszce z gumy wypełnioną powietrzem lub podobne, na morzu lub nad morzem, poza minimum załogi tego rozporządzenia powinna być jeszcze jedna osobie, która nadzoruje narciarza, spadochroniarza lub inne osobe i daje im instrukcje.

witam, a co Panowie powiedzą o tym gostku z filmika, jak płynie to mu zrywka dynda nie zapięta, normalny jest czy nie za bardzo ?
pozdrawiam

Się chłopaki rozkręcili

Co do przyczepki to jestem jak najbardziej za i nikt mnie do pompki nie przekona nawet najlepszej na rynku. Składanie i rozkładanie nie jest takie hop siup jak sie wydaje i często zniechęca do pływania.

Przerabiałem to już więc wiem o co cho.

Apropos rumpla też bardzo fajnie się pływa ale kiera to kiera wiadomo zupełnie inne pływanie.

Tak jak wspominałem wcześniej ponton z dmuchanym kilem i "sztywną" podłogą wcale nie jest taki sztywny na fali w Chorwacji.

A teraz w Chorwacji mega ulewy i powodzie. Trogir zalany, Vodice również a przez Hvar przeszła trąba powietrzna... Coś w Cro pogoda w tym roku wyjątkowo nie rozpieszczała :/

Darek48 napisał(a):Co do przyczepki to jestem jak najbardziej za i nikt mnie do pompki nie przekona nawet najlepszej na rynku. Składanie i rozkładanie nie jest takie hop siup jak sie wydaje i często zniechęca do pływania.

No to skoro nie ma w planie składania i rozkładania pontonu, to po co go kupować skoro mały RIB będzie w podobnej kasie, a pływa przecież lepiej?

Ribem kolego nie wpłyniesz na brzeg(przynajmniej ja się nie odważyłem)a pontonem na otoczaki wpływam zawsze,pływałem już ribem,laminatem i pontonem,riba z tych jednostek oceniam najniżej.Laminat z kabinką to duża wygoda na dalekich trasach,ponton ogromna mobilność,a rib,to w sumie ani to,ani to. Ja na tą chwilę zabieram do CRO 4m ponton,zostawiam go przez cały pobyt na wodzie i po załogę wpływam na brzeg,bo w okolicy nie ma miejsca do innego załadowania klamotów na pokład,a i nie każdy da radę wejść z wody.

Znaczy, że co?
Że problem, aby ktoś wszedł po kolana/pas do wody i wskrobał się na pokład plastika czy riba?


Nigdy z tym problemu nie mieliśmy.
Zawsze można silnik wytrymować na maxa do góry i po zawodach.
Problemem bywają pływy morza.
Góra dół i się ociera.
Zresztą gumiak na kamlotach lekkiego żywota raczej nie ma.

mums71 napisał(a):Ribem kolego nie wpłyniesz na brzeg

Co to za argument?
Po drugie pisałem o małych ribach wielkości pontonu. Jako logiczna alternatywa dla ludzi wożących pontony na przyczepkach. Skoro i tak ich nie składają to niech to ma sens, a riby pływają lepiej.

Miałem w tym roku załogantkę,która była po operacji i miała problem z wejściem nawet z brzegu,a z wody po kolana wcale by nie weszła. W 4m ribie jest bardzo mało miejsca w porównaniu do pontonu tej samej wielkości.Przyczepki wprawdzie nie mam,ale w na dniach ją sobie sprawię,bo pływając kilka razy w tygodniu,a nie posiadając miejsca do cumowania to ogromna wygoda.Riba nie zrzucisz na wodę z 1,5 m brzegu,ani nie zwodujesz po piasku wchodzącym w głąb akwenu.Ribem pływa się lepiej,to niezaprzeczalny fakt,ale planując wycieczki do 10km ciągłego płynięcia ja polecam ponton.

mums71 napisał(a):Miałem w tym roku załogantkę,która była po operacji i miała problem z wejściem nawet z brzegu,a z wody po kolana wcale by nie weszła. W 4m ribie jest bardzo mało miejsca w porównaniu do pontonu tej samej wielkości.Przyczepki wprawdzie nie mam,ale w na dniach ją sobie sprawię,bo pływając kilka razy w tygodniu,a nie posiadając miejsca do cumowania to ogromna wygoda.Riba nie zrzucisz na wodę z 1,5 m brzegu,ani nie zwodujesz po piasku wchodzącym w głąb akwenu.Ribem pływa się lepiej,to niezaprzeczalny fakt,ale planując wycieczki do 10km ciągłego płynięcia ja polecam ponton.

A jak ta załogantka poradzi sobie na 1,5 metrowej skarpie ?

mums71 napisał(a):Przed czterema laty pływałem 4 metrowym Bushem z 5 konnym silnikiem,kupą klamotów i 5 osobami na pokładzie.Od miejsca cumowania do cudownych bezludnych plaż z otoczakami mieliśmy max 1 Mm.Płynęliśmy 30min,było super.Jeżeli nie zależy Ci na szaleństwach,to tym zestawem dasz radę bez problemów przy przemyślanym wyborze portu.Jeżeli ja miał bym wybierać to postawił bym raczej na większy ponton,a ewentualnie z czasem dokupił do niego większy silnik.Na małe motory jest duży popyt,na zakupie wcale nie musisz stracić.Dużo ciężej jest sprzedać używany ponton.

Moze to doświadczenie zraziło Cię do ribów , bo przyznam, że 5KM w 4m nawet pontonie to "troszkę" mało
A ten rib to jaki był?
Dużo Mth nim wyplywales ?
Spróbuj innym , to zobaczysz różnicę