ArliJ napisał(a):Kasieńko czy możesz mi powiedzieć co miałaś na mysli pisząc o trudnym dostępie?
Zwyke z mężem szukamy samotnych plaż, niejednokrotnie idziemy conajmniej pół godziny krzakami itd.żeby być sami cały dzień, Wybieramy się we wrześniu w te rejonu i zastanawiam się czy dojście jest ok jak dla nas?:). Możesz coś więcej nakreslić jak czasowo sie idzie i czy z 2 -latką w nosidle da radę?.
Dodam, że rok temu jako niespełna roczniak zniosła ok zejście na Lubenice ok 40 minut na wyspie Cres:).
Pewnie odpowiem po niewczasie, ale może komuś przyda się , jak dojść do tej plaży. Otóż trzeba iść do końca ulicy Put Vrulje, następnie za ostatnimi domami skręcić w ścieżkę(dość wyboistą) wiodącą wzdłuż brzegu, a kiedy skończy się ścieżka, dalej skacze się po skałkach obmywanych przez morskie fale. My chodziliśmy tam z pontonem na głowie, ale z małym dzieckiem może być trudniej. Czas dojścia zależy od tego w jakiej części Pisaka się mieszka, bo sama Put Vrulje jest dość długa, a dalej to może jakieś 10-15 minut. Plaża jest świetna dla dzieci ze względu na obłe kamyczki- otoczaki. Można też spotkać "nietekstylnych", ale jakoś mam to nie przeszkadzało. Wato tam choć raz zajrzeć! Życzę miłego wypoczynku!

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)