Dojazd bierzemy bez noclegu, ale tylko dla tego, że lubię jeździć i sama trasa jest dla mnie wielką frajdą,
Opcja noclegu odpada dla tego, że bym nie zasną, leżałbym i nie mógłbym się doczekać widoku Adriatyku, analizował dalszą drogę, co by był dla mnie bardziej męczące niż dalsza jazda
Z tego tylko powodu dwa lata temu zmieniłem auto i nie chodziło mi o zwiększenie prędkości, lecz tylko o poprawę komfortu
Teraz jak dojeżdżam ma miejsce to nie wysiadam z auta połamany i nie idę odrazu spać, lecz rozbijamy wigwam i lecimy na plaże
W drodze powrotnej nie ma już takich emocji, jest żal, że trzeba wracać, przez co robimy nocleg na trasie, ale już na polskiej ziemi
Polska to dla mnie najgorszy odcinek drogi a musimy ją przejechać całą

.png)
.png)
.png)