Pierwszy raz w Chorwacji

czyli nie ma jakichs wyjatkowo wysokich cen paliwa w jakiejs konkretnej czesci trasy?
a co z tymi dzikimi plażami? cos mozesz o nich blizej powiedziec? nie wiem czy sie wybierzemy na takowa ale mysle,ze podczas wycieczek gdzies po drodze mozna by zahaczyc

Na Riwierze Makarskiej byłem tylko raz, nie znam dzikich plaż.

Na trasie dojazdowej nie ma jakiś znaczących różnic cenowych paliwa.

z Waszych apartamentów na Molizanskich Hrvata zejdziecie prosto w dół schodkami na główną plażę, a potem w prawo i wzdłuż brzegu ok. 1 km do szeregu małych, dzikich plażyczek z których większość leży ok. 5-8 m poniżej ścieżki. Niektóre sa tak fajnie "skonstruowane", że plażowicze przebywający na nich są prawie niewidoczni ze ścieżki. Po drodze paliwko najdroższe w Austrii, aktualne ceny łatwo sprawdzisz w googlach. Wieczory teoretycznie mogą być chłodne i nie zawadzi zabrać jeden ciuch z długim rękawem, należy jednak przyjąć, że koniec czerwca do czas poczatku upalnej pogody i nawet wieczory są bardzo ciepłe. Moim zdaniem to najlepsza pora na pobyt w HR ze wzglkedu na świeżą, soczystą zieleń, niewyschnięte strumienie w NPA Krka i Plitvice, niezatłoczone plaże i znośne temperatury oraz brak chmary aut na autostradach.

Hehhehe
Ok tankowanie. Tak jak napisano wyżej jak potrzeba tankuj. Cenami paliw reguluje rynek światowy i w przypadku Europy są one do siebie zbliżone, chyba że jedziesz przez Ukrainę lub Białoruś. Tak więc reasumując, przy takich kosztach jakim są wakacje szukanie oszczędności kilku złotych no może kilkudziesięciu zł to raczej gra nie warta świeczki. Rada taka Przy polskiej granicy tankuj tyle ile wlezie oczywiście mowa o firmowej stacji a nie jakieś "wieś Bulewo" Ta ilość paliwa powinna Tobie starczyć do Chorwacji, a tam chcesz czy nie chcesz i tak będziesz musiała tankować, wiec wyboru nie będzie. Jeśli posiadasz dobre auto tankuj paliwo te najdroższe czyli najlepsze.
Pogoda w czerwcu
Moja ostatnia wizyta w Chorwacji miała miejsce na przełomie czerwca-lipca 2010 roku właśnie na Riwierze Makarskiej w Breli. Siedząc na tarasie ani razu nie ubierałem nawet koszulki(to nie % mnie rozgrzewały ) ) , aura była bardzo przyjazna, ale różnie to bywa, więc jeden komplecik z długim rękawem dla każdego pasażera wesołego busa nie zaszkodzi zabrać.
Dzikie plaże hmmmmm moje ulubione miejsca na wakacjach ( troszkę nurkuję nie kupując pozwoleń, zaraz mnie tu zniszczą co niektórzy jak tak można!!! Niestety nurkuję max 3-4gdz przez całe wakacje wiec drakońsko drogich pozwoleń nie mam zamiaru kupować) Więc tak szukasz takich samotni jedziesz gdzieś poza miejscowość wbijasz się w jakoś kamienną drogie, zostawiasz auto w miejscu z którego można zawrócić i dalej nóżkami szukasz bezpiecznego zejścia to jeśli, chodzi o extremalne miejsca. Natomiast jak że innych niż te w samej Makarskiej plaż znajdziesz bez trudu. Pełno urokliwych zatoczek ze skałkami znajdziesz jak w jedna tak i drugą stronę od Makarskiej

olciap6 napisał(a):Powiedzcie mi, w jaki sposob na takie plaze docieraliscie?

Pontonem

Rysio napisał(a):

olciap6 napisał(a):Powiedzcie mi, w jaki sposob na takie plaze docieraliscie?

Pontonem

Można i tak

to jeszcze pytanka, które ostatnio wpadły mi do głowy- może mi ktoś doradzić jaką kolejność przyjąć... otóż po drodze w jedną stronę chcielibyśmy odwiedzić Plitvickie Jeziora a po drodze w drugą stronę Wodospady Krka. Co lepiej wybrać jadąc do Makarskiej a co wracając? Ile czasu mniej więcej należałoby spędzić na miejscu? Czy tam są pobierane jakieś konkretne opłaty jak się jest prywatnie (parkingi, wstępy)? Pozdrawiam w Nowym Roku.

olciap6 napisał(a):to jeszcze pytanka, które ostatnio wpadły mi do głowy- może mi ktoś doradzić jaką kolejność przyjąć... otóż po drodze w jedną stronę chcielibyśmy odwiedzić Plitvickie Jeziora a po drodze w drugą stronę Wodospady Krka. Co lepiej wybrać jadąc do Makarskiej a co wracając? Ile czasu mniej więcej należałoby spędzić na miejscu? Czy tam są pobierane jakieś konkretne opłaty jak się jest prywatnie (parkingi, wstępy)? Pozdrawiam w Nowym Roku.

Zarówno na zwiedzanie Parku Plitvice i Parku Krka trzeba poświęcić kilka godzin (4-6).
Za wstępy do parków przyrody są pobierane opłaty, za parkingi też.

Jeśli chodzi o kolejność to najpierw Krka, potem Plitvice a najlepiej nie w tym samym roku

Janusz Bajcer napisał(a):

olciap6 napisał(a):to jeszcze pytanka, które ostatnio wpadły mi do głowy- może mi ktoś doradzić jaką kolejność przyjąć... otóż po drodze w jedną stronę chcielibyśmy odwiedzić Plitvickie Jeziora a po drodze w drugą stronę Wodospady Krka. Co lepiej wybrać jadąc do Makarskiej a co wracając? Ile czasu mniej więcej należałoby spędzić na miejscu? Czy tam są pobierane jakieś konkretne opłaty jak się jest prywatnie (parkingi, wstępy)? Pozdrawiam w Nowym Roku.

Jeśli chodzi o kolejność to najpierw Krka, potem Plitvice a najlepiej nie w tym samym roku

Janusz - w tym roku byłem w Plitvickich i w Krka.
(w tej kolejności).

I wbrew przyjętej na forum (w większości) logice wiem, że napewno wrócę do zwiedzania Krka.

Jacku, a byliscie tam na dluzej, czy tylko na zwiedzanie dojechaliscie? Jak Ty doradzasz-co najpierw zobaczyc? Chetnie poslucham roznych opinii oraz argumentow za i przeciw. Nie ukrywam, ze chcielibysmy zobaczyc oba te meijsca, wlasnie tak jak napisalam-w drodze do i z Makarskiej....

Po odpoczynku związanym z dojazdem (co mz też wpływa na percepcję) wyruszyliśmy na zwiedzanie.
Na początek Plitvickie. Poświęciliśmy cały dzień na tą wycieczkę. Trasa podporządkowaniu zwiedzaniu z wózkiem.
Od ST 2 na drugą stronę statkiem, dookoła Gradinsko Jezero, powrót na przystań, statkiem przez Kozjak do P3, obiad, spacer pod Veliki Slap, spacer do ST 1 i powrót na parking.
Ta trasa pozwala zobaczyć naprawdę dużo.
Pewnie kiedyś wrócimy tu z dziećmi na zwiedzanie jeziorek nad Gradinskim (ST 3) ale bez pośpiechu.

Krka to prawie cały dzień chodzenia. Trzeba poświęcić temu miejscu więcej.
Zaczęliśmy od Skradin, rejs statkiem do Skradinski Buk, spacer w górę rzeki, młyny, busem do Lozovac i powrót.
Pozostało i nie daje mi spokoju: Visovac, Roski Slap, monastir Krka, fortece w Trosejn i Necven.
I tu wrócę w pierwszej kolejności.

Nie polecam zwiedzania "po drodze".
Dla mnie myśl, że muszę jeszcze gdzieś później dojechać bo czas goni odbiera przyjemność oglądania.

Kolejność?
Chyba nie istotna tak naprawdę - logistycznie trzeba to rozwiązać i tyle (bez zbędnej filozofii).

Za i przeciw?
Wszystko jest "za" (zwiedzaniem).
Nie stwierdzono "przeciw".

Nie wiem czy ta odpowiedź jest satysfakcjonująca - jak coś to pytaj.

W 2010 miałem do dyspozycji 3 tygodnie, więc czasowo nic mnie nie goniło. Do Chorwacji jeżdżę w ciemno to i "problem" z rezerwacją też został oddalony. Wtedy mieszkałem na północy Polski więc do pokonania było cała jej czeluść. Wyjechaliśmy niemal zaraz po rozdaniu świadectw, a wieczorem zameldowaliśmy się w Zwardoniu tu akurat mieliśmy zaklepany nocleg tranzytowy wcześniej. Następnego rana dalsza droga azymut na Plitvice.
Tu na około 15-20 km przed Plitvicami nocleg z łapanki (jest tego całe mnóstwo) bardzo przyzwoicie z dwiema sypialniami za 40 euro. Następnego dnia około godziny 10 byliśmy przy bramce nr 1 i wybraliśmy trasę A. W Plitvicach spędziliśmy około 6gdz z przerwą na jedzonko. Samych wodospadów nie będę opisywać znajdziesz mnóstwo na forum. Cena za wejście o ile pamiętam coś koło 100kun młodzież około 70 szkraby darmo. Bilet upoważnia Cię do kursu statkiem i jazdą kolejką w stronę powrotną do parkingu.
Po wyjściu pojechaliśmy do następnego zaplanowanego punktu mianowicie do Skradin tam również bez problemu żadnego pierwszy dom jaki nas zainteresował i nocleg z dwiema sypialniami również za 40 euro.
Ze Skradin kursują co godzinę statki, które zawożą Cię do wodospadów Krka ta przyjemność za kurs to 100 kun od łebka. Nawet Pani w informacji turystycznej mówi że tylko statkiem można tam się dostać, pani z parkingu również, ale to nie prawda można dojechać samochodem około 4km do Skradin. Statki kursują do godziny 18.00.
Więc moja podróż z rodzinką do miejsca docelowego jakim była Brela trwała tym razem sporo bo były aż 3 noclegi tranzytowe, oczywiście ten trzeci nie musiał by być, ale z racji że jeżdżę w tz. ciemno z doświadczenia wiem że najlepiej zrobić to do południa. Więc i tym razem strzał w dziesiątkę 15 min i jest 35 euro po negocjacji w uważanej za drogą Breli
Pozdrawiam

consett0805 napisał(a):Rada taka Przy polskiej granicy tankuj tyle ile wlezie

Moja rada w tym względzie jest dokładnie odwrotna: nie tankować przy samej granicy!! Znajdują się tam najdroższe stacje paliw w całym kraju. O wiele lepiej wyszukać w Google i zatankować pod korek 2-3 stacje wcześniej (np. Skoczów - Cieszyn różnica nawet 40-50 gr na litrze).

olciap6 napisał(a):a co z tymi dzikimi plażami? cos mozesz o nich blizej powiedziec?

Na Makarskiej są dzikie plaże- bo są na nich dzikie tłumy!

to jeszcze pytanka, które ostatnio wpadły mi do głowy- może mi ktoś doradzić jaką kolejność przyjąć... otóż po drodze w jedną stronę chcielibyśmy odwiedzić Plitvickie Jeziora a po drodze w drugą stronę Wodospady Krka. Co lepiej wybrać jadąc do Makarskiej a co wracając? Ile czasu mniej więcej należałoby spędzić na miejscu? Czy tam są pobierane jakieś konkretne opłaty jak się jest prywatnie (parkingi, wstępy)? Pozdrawiam w Nowym Roku.

To zależy co tam chcesz robić? W Plitvicach raczej się nie kąpie, za to w Krce tak, poza tym w rejonie Krki jest znacznie więcej możliwości zwiedzania (wycieczka statkiem w dolnej części lub w górnej, Skradin, wodospady masowej kąpieli ale i przepiękny kanion z czyściutkim, półdzikim jeziorem, gdzie można się kąpać w słodkiej wodzie bez tłumów) Jest tego na 2-3 dni. Gdy Plitvice zwiedzamy w pół dnia.

Opłaty? No pewnie że są! A jak mają zarobić na turystach? Park Narodowy za free???
Tego już chyba prawie nigdzie nie ma. Może na Alasce...

Moja rada w tym względzie jest dokładnie odwrotna: nie tankować przy samej granicy!! Znajdują się tam najdroższe stacje paliw w całym kraju. O wiele lepiej wyszukać w Google i zatankować pod korek 2-3 stacje wcześniej (np. Skoczów - Cieszyn różnica nawet 40-50 gr na litrze).

Znam trochę tamte tereny i o ile chcemy przekroczyć granice np w Zwardoniu to najlepiej zatankować w niewielkiej miejscowości Istebna za Wisłą w stronę granicy. Na dzień dzieisejszy (oraz ostatni czas) jest tam najtansze paliwo w okolicy (tansze niz w Skoczowie). Stacja "Bliska" dokladnie. Tak wiec jesli radzicie zatankowac jeszcze w Polsce, to raczej z niej skorzystamy.